Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 31-08-2007, 13:27   #51
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
W chwili, gdy brzdęk stali zataczał już swoje śmiercionośne koło, Lilawander kończył wymawianie ostatnich słów zaklęcia. Mierzył do najbliższego stojącego jeszcze na nogach przeciwnika. - "Rezon, tagwin ARmer wiitaame". Znowu uczucie wibrującej energii przepłynęło przez jego ciało, skupiając się na dłoniach i magazynując ostatecznie w malutkiej strzałce.

Jednocześnie myślami blisko był Agrama, "Wznieś się mój sokole zobacz czy nie nadciągają strażnicy, ostrzeż mnie jak tylko ich zauważysz"

Walka zbliżała się do końca a elf nie chciał być oskarżony o zamordowanie szlachciców. Obrona własna czy nie, Lilawander dobrze wiedział, że prawo zawsze stoi po stronie ludzi a zwłaszcza tych szlachetnie urodzonych.
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 31-08-2007 o 13:32.
Eliasz jest offline  
Stary 31-08-2007, 15:44   #52
 
Mayer's Avatar
 
Reputacja: 1 Mayer nie jest za bardzo znanyMayer nie jest za bardzo znanyMayer nie jest za bardzo znanyMayer nie jest za bardzo znany
Razem z mieczem z rany bryznęła krew, której kilka kropel ubrudziło kubrak Chloe. Pisnęłą, sama nie wiedziała czemu, w końcu była przyzwyczajona do widoku krwi. Przeciwnik padł, a zza niego wyłonił się Celahit.

-"Wszystko będzie dobrze…" - uśmiechnął się. Chloe odwzajemniła się również, tylko nieco bardziej nerwowym uśmiech.

-Jesteś ranny.. - opdowiedziała z troską, lekko poddenerwowana, lecz elf biegł już do kolejnego przeciwnika.

Chloe trochę zmotywowana odwagą towarzysza pobiegła za nim. W biegu wyjęła sztylet i podbiegła do powalonego wcześniej przez Celahira na bruk przeciwnika. Skoczyła ku jego gardłu próbując mu je poderżnąć
 
__________________
"Bretonnia to kraj spokojny i sprawiedliwy, w którym kazdy człowiek wie, gdzie jego miejsce. Twoje jest na stryczku"

Za Panią Jeziora!
Mayer jest offline  
Stary 31-08-2007, 17:40   #53
 
3killas's Avatar
 
Reputacja: 1 3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany3killas nie jest za bardzo znany
Sztych jego miecza tylko ześlizgnął się po zbroi przeciwnika. Potyczka przeciągała się, a czas nie był ich sprzymierzeńcem. Nie miał wątpliwości, komu pomoże straż... Koniec tej zabawy - wykrzyczał głośno trzymając się za krwawiącą ranę. Zaatkował efektownie, z półobrotu, tnąc mieczem od dołu najbliższego przeciwnika.
 

Ostatnio edytowane przez 3killas : 31-08-2007 o 18:12.
3killas jest offline  
Stary 31-08-2007, 19:51   #54
 
Yoda's Avatar
 
Reputacja: 1 Yoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputację
Wolfgang uparcie strzelał ze swojej kuszy. Już trzeci strzał nie trafił celu. "Jeszcze jeden i chyba zwariuje"-myślał. Znów wycelował w namolnego fircyka który coraz bardziej dokuczał Ottowi. Gdy zobaczył że znowu spudłował wyciągnął miecz i pobiegł rozprawić się "ręcznie" ze szlachcicem.
-Kici kici skurwysynu.- krzyknał biegnąc w stronę walczących.
 
__________________
Logic will get you from A to B. Imagination will take you everywhere - Albert Einstein

Problemy z komputerem i Internetem – przepraszam wszystkich. Wkrótce się odezwę.

Ostatnio edytowane przez Yoda : 31-08-2007 o 19:54.
Yoda jest offline  
Stary 31-08-2007, 21:56   #55
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Celahir miał widoczne problemy ze swoim przeciwnikiem, mimo iż trafił jego miecz znowu nie przeciął kurtki przeciwnika. Rozwścieczony szlachcic zaatakował go z szaleńczym grymasem na twarzy. Z rozciętego czoła popłynęła krew zalewając Elfowi oczy.
Medyczka przekonała się na własnej skórze, że nie tak łatwo jest komuś poderżnąć gardło. Zawsze wydawało je się, że jest to tak jak krojenie chorych albo rannych, przecież tyle razy używała już noża chirurgicznego. W końcu udało jej pokonać opór krtani i niewprawnym ruchem otwarła gardło rannego. Usmarowała się przy tym straszliwie krwią była ona wszędzie na twarzy, włosach, ubraniu. Bandyta jeszcze przez chwilę dogorywał z rany tryskały fontanny krwi i śluzu.
Wolfgang już miał zamiar zadać cios, gdy spostrzegł, iż przeciwnik, w którego się zamierzył zatrzymał się zaskoczony w jego piersi znowu pojawiła się krwawiąca rana, mając czas na zadanie celnego ciosu Otto roztrzaskał szlachetce głowę. W uliczce rozległ się nieprzyjemny odgłos pękającego melona. Próbujący powstać na nogi szlachcic odrzucił broń i wyciągnął w błagalnym geście rękę poddając się wam.
- Litości wyjęczał.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 31-08-2007 o 22:01.
Cedryk jest offline  
Stary 31-08-2007, 22:15   #56
 
John5's Avatar
 
Reputacja: 1 John5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłość
Otto z wściekłością i pogardą spojrzał na leżącego szlachcica.

-Ty masz czelność prosić o litość? Ty który przed chwilą chciałeś zlinczować niewinną dziewczynę? Czuję się niedobrze gdy patrze na takich jak ty.- Otto splunął na ziemię obok leżącego -Przykro mi ale dla takich jak ty nie ma przebaczenia.- po czym uderzył dwa razy buławą (chyba, że wystarczy pierwszy cios).

Widząc, że elf jest w tarapatach najemnik niewiele się zastanawiał i od razu ruszył by mu pomóc.
 
__________________
Jeśli masz zamiar wznieść miecz, upewnij się, że czynisz to w słusznej sprawie.
Armia Republiki Rzymskiej

Ostatnio edytowane przez John5 : 31-08-2007 o 22:17.
John5 jest offline  
Stary 31-08-2007, 22:24   #57
 
Yoda's Avatar
 
Reputacja: 1 Yoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputację
-Otto! -krzyknął z lekkim wyrzutem Wolfgang -Nie podzielisz się z kompanem? Sam się chcesz zabawić co? -dodał już łagodniej. Spojrzał obojętnie na roztrzaskaną głowę szlachcica "Aż dziwne że tam coś rzeczywiście jest"- pomyślał. Słysząc odgłos rzucanej broni, Wolf odwrócił się w stronę błagającego o litość. -Nie sądzisz że trochę za późno na to?-powiedział i patrzył nieubłaganym spojrzeniem jak Otto uderza go buławą. Potem pobiegł zaraz za kompanem pomóc elfowi.
Tylko tym razem daj mi się trochę ”ubrudzić”. –powiedział gdy zrównał się w biegu z najemnikiem. Gdy dobiegł do przeciwnika elfa od razu zaatakował go mieczem.
 
__________________
Logic will get you from A to B. Imagination will take you everywhere - Albert Einstein

Problemy z komputerem i Internetem – przepraszam wszystkich. Wkrótce się odezwę.

Ostatnio edytowane przez Yoda : 31-08-2007 o 22:32.
Yoda jest offline  
Stary 31-08-2007, 22:35   #58
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Ciosy najemnika zamieniły głowę i twarz błagającego o litość drania w krwawą miazgę, martwy padł u stóp Otta. Zdołał dobiec do walczący ale nie zdążył już wyprowadzić ciosu.
Wolfgangowi udało sie wyprzedzić ciężej odzianego najemnika i pchnął w walczącego szlachcica. Cios jego jedynie przeciął powierze bo przeciwnik chwilę wcześniej odsunął się unikając ciosu Celahira.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 31-08-2007 o 23:47.
Cedryk jest offline  
Stary 31-08-2007, 22:55   #59
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Gdy szlachcic zaczął kwiczeć o litość Lilawander nieco się zdenerwował. "No pięknie" - pomyślał Lilawander - "tylko tego nam teraz trzeba było..."bezstronnego" szlachetnie urodzonego świadka całego zdarzenia."

Jednak jego dylematy moralne szybko zostały przerwane i nie musiał już dalej zastanawiać się nad wartością życia tych ludzi. Teraz były one zupełnie bez żadnej wartości,bo po prostu ich nie było…pomyślał filozoficznie.

Jakby od niechcenia w stronę ostatniego wypowiedział - "Rezon, tagwin ARmer wiitaame", uzywając przy tym składnika, był pewien, że czar odniesie skutek i wrogów mają wyeliminowanych.

Lilawander stał w tym samym miejscu, w którym zaczęła się ta cała walka. Nieporuszony, niezmęczony, odnosiło się wrażenie, że ten elf dopiero się rozgrzewał. Ubranie Lilawandra zdawało się jeszcze lśnić przez moment od przepływu magii. Podniósł uważnie łuk przewieszając przez plecy, istotnie była to piękna broń, ale najwyraźniej służyła jedynie do zmylenia domysłów, w jakiej to profesji kształcił się ten morski elf.
Pozostała jeszcze przewodniczka i dziewczynka. Lilawander jak tylko przypomniał sobie o dwóch dziewczynkach zaczął się za nimi rozglądać.
Zerknął też na rannych, w jakim byli stanie, ale nie poświęcał im zbyt wielkiej uwagi i tak nie był w stanie im pomóc. Dokładnie zlustrował elfa i jego towarzyszkę. "Odważna dziewczyna, choć taka niepozorna, jej przyjaciel chyba zna się na walce, ale czy to był nadmiar głupoty czy odwagi w dwoje stawać przeciwko sześciu szlachcicom?? Poza tym elf z ludzką kobietą tworzyli idealną parę do przestudiowania w dziedzinie stosunków międzyrasowych i kulturowych. Los lub przeznaczenie skazało nas na wspólne działania, teraz też trzeba będzie podjąć wspólną decyzję, choć nie będzie ona łatwa biorąc pod uwagę tak różne charaktery tu obecnych. Choć może nie są tak bardzo różne…"
Zamierzał przyjrzeć się dziewczynce, spróbować wyczuć od niej jakąś magię, tak zresztą jak i ogólnie od tego miejsca. "Czy biło tu jakieś źródło magii czy to czyste szaleństwo, głupota i strach popchnęły tych ludzi do takiej desperacji??" W tym celu powoli zaczął „przechadzać” się po terenie bitwy, pierwsze kroki kierując ku dziewczynce. Bacznie uważając by nie wdepnąć w którąś z kałuż krwi.
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 31-08-2007 o 23:28.
Eliasz jest offline  
Stary 31-08-2007, 23:16   #60
 
John5's Avatar
 
Reputacja: 1 John5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłość
Otto biegł w stronę elfa aby mu pomóc, jednak przeszkadzała mu w tym kolczuga , która swoje ważyła oraz wcześniej otrzymana rana. Po chwili wyprzedził go Wolfgang i wyprowadził cios w głowę przeciwnika, niestety nie trafił. Widząc to Otto zwolnił i przygotował się do zadania ciosu, znad ramienia. Celował w głowę, nie żeby ogłuszyć, lecz żeby zabić.

""Nie może przeżyć żaden z nich. Żaden"" pomyślał po czym opuścił ramię gdy tylko wróg znalazł się w zasięgu ciosu. Niestety cios, który w założeniu miał roztrzaskać przeciwnikowi głowę minął go w sporej odległości.
 
__________________
Jeśli masz zamiar wznieść miecz, upewnij się, że czynisz to w słusznej sprawie.
Armia Republiki Rzymskiej

Ostatnio edytowane przez John5 : 31-08-2007 o 23:20.
John5 jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:43.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172