Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29-03-2009, 18:50   #11
 
Hirin's Avatar
 
Reputacja: 1 Hirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłość
- Tak, masz racje, jestem skrytobójcą. Jednak zarabiam na życie w sposób jak najbardziej uczciwy, przynajmniej tak uczciwy, jak robi to zwykły żołdak. Bo ja też zabijam, mam po prostu nieco inne sposoby. Oczywiście, dla moich celów, sposoby te nie są takie uczciwe. Jakby jednak na to nie patrzeć, niewinny wieśniak zarzynany przez żołnieża podczas pogromu lub wojny napewno nie uzna tego żołnieża za człowieka uczciwego, czyż nie, Panie Waldemar? - Taką odpowiedzią Dan uraczył Waldemara na jego pytanie o swój zawód. Po chwili Dan spytał - A pozwoli Pan, że spytam o Pańską historię poza Altdorfem?
 
__________________
Wenn ich
Träne dein Herz
und wenn es raubt dir den Kopf
Ich sehe dich deine Seele fliegen?
Hirin jest offline  
Stary 29-03-2009, 21:14   #12
 
kayas's Avatar
 
Reputacja: 1 kayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwu
Aleksiej otrząsnął się, kiedy ktoś szarpnął go za kołnierz. Prychnął gniewnie i coś niezrozumiale zamamrotał w swym rodzimym języku.
-Idźmy do ratusza… im szybciej pójdziemy, tym szybciej wrócimy
Spojrzał niepewnie na towarzyszy. Wiedział, jak ludzie reagują na niecodzienny akcent. Jego towarzysze zdawali się być dość oryginalni… Skrytobójca. Wstyd, hańba, plama na honorze. Żołnierz… uczciwy zawód, wbrew temu co mówi skrytobójca: broni ojczyzny, a ona daje mu żołd, aby mógł przeżyć. Aleksiej spojrzał na Dana i mruknął tubalnie:
-Nie baw się nożem.
Krótko, ostro, stanowczo.
 
__________________
Chcesz grać,a le nie znasz systemu WFRP II?
Szkoda, co?
Wal na 7704220 i opowiedz o postaci, zmienimy ja na liczby!

Ostatnio edytowane przez kayas : 29-03-2009 o 21:28.
kayas jest offline  
Stary 29-03-2009, 21:57   #13
 
Hirin's Avatar
 
Reputacja: 1 Hirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłość
Dan spojrzał na Aleksieja ze zdziwieniem. Rozejrzał się po okolicy. Gdy zobaczył, że nikt inny nie bawi się sztyletem. Po chwili spytał się, chowając sztylet do pochwy - Pan Aleksiej mówi do mnie? Mogę Pana zapewnieć, żę nie zrobię sobie, ani innym krzywdy. Potem, nieco zmieszany pytaniem towarzysza, wrócił do rozmowy z Waldemarem.
 
__________________
Wenn ich
Träne dein Herz
und wenn es raubt dir den Kopf
Ich sehe dich deine Seele fliegen?
Hirin jest offline  
Stary 30-03-2009, 12:57   #14
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
- Nie jestem już żołnierzem. Byłem nim. W Altdorfie po....pewnym wypadku zaciągnąłem się do straży miejskiej, a później do wojska. W armii nauczyłem się posługiwać bronią palną, jednakże czas był spokojny i nie trzeba było utrzymywać żołdaków także odszedłem. Często wędrowałem po okolicach Altdorfu i broniłem honoru jednych szlachciców w walce z innymi. Niestety, Bogowie nie byli łaskawi i nie mogłem zostać kupcem jak reszta rodziny. Jedni nazywali mnie bohaterem, kiedy kładłem trupem jakiegoś tyrana,a inni mordercą, gdy szlachcic przeze mnie pokonany okazywał się być dobrym człowiekiem. W zasadzie to żyję z pojedynków... pewnie, że wolałbym mieć sklep wyładowany towarami po brzegi, pełen sukien, przyrządów do wytwarzania innych narzędzi. Życie to nie jest bajka i nie każdemu jest dane życie takie, jakim sobie wymarzył. W Altrodfie mam ojca, który niestety uległ poważnemu wypadkowi. To trochę smutna historia i nie chcę wylewać żalów, może kiedyś ją opowiem. Za to jeśli chcecie poznać jakieś historie dotyczące pojedynków to czemu nie, chętnie opowiem... - W tym miejscuWaldemar pozwolił sobie na mały uśmiech, tym bardziej, że widział lekko zaskoczonych towarzyszy.
- A pan Panie Aleksieju wygląda mi na kogoś, kto się Magyją para, a przynajmniej jest człekiem uczonym. Miałem...w zasadzie mój ojciec miał raz kiedyś znajomą alchemiczkę...jak ona się nazywała? Nie pamiętam teraz bo brzdącem byłem tak czy inaczej możliwe, że nadal mieszka w Altdorfie. Chętnie bym Pana zaprowadził w owe miejsce, jeśli Pan sobie by tego życzył. - Tymi słowy Waldemar zakończył rozmowę czekając na to co powiedzą jego nowi towarzysze.
 
one_worm jest offline  
Stary 30-03-2009, 15:16   #15
 
Hirin's Avatar
 
Reputacja: 1 Hirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłość
- Mówi Pan o pojedynkach. Czyżby był Pan szermierzem? Dan chciał jak najwięcej wiedzieć o swoich towarzyszach, nie tyle z ciekawości, co ze względu na funkcjonowanie drużyny. - Mój dziad był szermierzem. Dziad już nie żyje bo... Tutaj Dan urwał i zastygł z otwartymi ustami. Potem zamilkł.
 
__________________
Wenn ich
Träne dein Herz
und wenn es raubt dir den Kopf
Ich sehe dich deine Seele fliegen?
Hirin jest offline  
Stary 30-03-2009, 17:51   #16
 
Manni's Avatar
 
Reputacja: 1 Manni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputację
Na tym akcencie rozmowa się zakończyła, gdyż spokojnym krokiem doszliście całą trójką do wielkich (zapewne dębowych) drzwi ratusza. Były one przymknięte. Nieśmiało weszliście do środka. Wnętrze okazało się wielkie, chłodne i pachnące wilgocią. Po obu stronach korytarza ustawione były ławki a ściany sprawiały wrażenie wręcz po dziurawione drzwiami z których to ktoś wychodził, to ktoś wchodził. Zazwyczaj nosząc stosy papierów lub klnąc coś pod nosem w Imperialnym, z takiej odległości jednak nie słyszeliście co mówią, może to wina tego, że było tutaj straszne echo a może po prostu tego, że mieliście to gdzieś. Wystrój ratusza cisnęło na usta jedno słowo "urzędowo". Szybko przypomnieliście sobie dlaczego nie lubicie takich miejsc.
Szybko jednak znaleźliście obiekt swoich poszukiwań, na środku sali stał owy Kapłan. Przez tłum nie widzieliście jak dobrze jest zbudowany mimo swego wieku. Przy pasie nosił pokryty runami młot, symbol i broń każdego z wyższych kapłanów Sigmara. Kłócił się on zawzięcie z jakimś całkiem nieźle ubranym krasnoludem, z tego co słyszycie wynika, że rozmawiają w Khazalid'ie. Każdy z nich wrzeszczał coś w obcym dla Was języku, wyraźnie do siebie i wyraźnie nie były to komplementy. Staliście za wejściem spoglądając to na siebie, to na kłócące się osoby, nie wiedząc czy wypada teraz przerywać tą uroczą rozmowę.
 
__________________
"If you want to know where your heart is,
look where your mind goes when it wanders"
Manni jest offline  
Stary 30-03-2009, 19:29   #17
 
Hirin's Avatar
 
Reputacja: 1 Hirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłość
Dan, zręcznie przemykając sie pomiędzy widzami, doszedł do miejsca możliwie najbliższego dwóm rozmówcom i odczekał grzecznie, aż skończą się spierać. Twało to dobre kilka minut, ale w końcu krasnolud i kapłan musieli odpocząć. Wtedy zaczął - Witam Pana kapłana, witam też mości krasnoluda. Jestem tu, by zgłosić się na ogłoszenie, wygłoszone dziś, na "Placu Wisielców". Zgłaszam się w imieniu całej swojej grupy. Postaramy sie mozliwie szybko wyruszyć.
 
__________________
Wenn ich
Träne dein Herz
und wenn es raubt dir den Kopf
Ich sehe dich deine Seele fliegen?
Hirin jest offline  
Stary 31-03-2009, 14:42   #18
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
Waldemar także podszedł po chwili mając mieszane uczucia co do tego urzędu. Nienawidził biurokracji ale cóż było robić, nie on dyktował miejsce spotkania dla przyszłych zleceniobiorców. Gdy Dan skończył rozmawiać zadał pytanie:
- Ile dostaniemy za to pieniędzy i kiedy?
 
one_worm jest offline  
Stary 01-04-2009, 18:58   #19
 
Manni's Avatar
 
Reputacja: 1 Manni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputację
Kapłan odchrząknął coś niezrozumiale jak by zabrakło mu słów, po czym Krasnolud przeklął w jeden z ohydniejszych (oczywiście znanym w całym Imperium) przekleństwem, splunął kapłanowi prosto na buty i wyszedł z budynku. Kapłan za to jakoś się tym nie przejął. Po prostu odwrócił się do Was i chociaż widzieliście doskonale w jakim jest humorze spokojnie, niemal z uśmiechem odpowiedział.
- Witam, witam... bardzo dobrze. Mało dzisiaj odważnych młodych ludzi.
Przestąpił z nogi na nogę.
- Jednak nie tak szybko, powiedźcie mi kim jesteście, czym się zajmujecie, skąd wiecie, że możecie mi się przydać i że podołacie? Kwestie oczywistej zapłaty obgadamy za chwilę.
Kapłan poszedł do pierwszych, dużych drzwi, otwierając zaprosił Was do środka gestem. Gdy wszyscy usiedliście podał Wam w dużych kubkach coś gorącego i dziwnego w smaku do picia, jednak całkiem dobrego.
- Musicie wiedzieć, że szlaki nie są już tak bezpieczne jak wcześniej. Przez ten księżyc strażnicy dróg nie chcą wychodzić ze strażnic. Czysta anarchia.
Kapłan wziął potężny łyk owego płynu robiąc małą acz efektowną pauzę.
- To już nie to samo co kiedyś. Gdyby ogłosić wojnę z orkami były by setki chętnych. Jednak gdy w grę wchodzi chaos każdy chowa się w najciemniejszym koncie pokoju. Uprzedzając Wasze pytanie. Nie, nie wiem czy to na pewno chaos, to możliwe, jednak nie pewne. Tak więc powiedźcie mi czym się zajmujecie i skąd wiecie, że się nadajecie. Zdajecie sobie chyba sprawę, że dla miasta to ważna misja. Trzeba uspokoić mieszkańców bo kiedyś się złamią i mogą wybuchnąć zamieszki.


Proszę o umieszczenie w swoich postach opis wyglądu postaci, żeby inni gracze wiedzieli jak wygląda wasz bohater
 
__________________
"If you want to know where your heart is,
look where your mind goes when it wanders"
Manni jest offline  
Stary 01-04-2009, 21:21   #20
 
kayas's Avatar
 
Reputacja: 1 kayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwu
Aleksiej ciągle rozmyślał o kocie, nie zwracając uwagi na dźwięki otoczenia. Tu chodzi o śmierć i życie… Czy kot mu daruje? Kto wie… Spojrzał na kapłana.
- Jestem Aleksiej Michaił Piotrowicz. Pochodzę ze Stepów, jestem uczonym. Nie wiem co więcej miałbym o sobie mówić.
Spojrzał na kapłana chłodnym wzrokiem. Wiedział że nie wygląda na profesora. Miał za szerokie plecy, zbyt niespokojne oczy, zbyt oschły głos, z mało zmarszczek, nie nosił okularów, był za młody, miał zbyt długie czarne włosy. Nie raz zdarzyło się że został aresztowany pod zarzutem kradzieży sprzętu alchemicznego.
 
__________________
Chcesz grać,a le nie znasz systemu WFRP II?
Szkoda, co?
Wal na 7704220 i opowiedz o postaci, zmienimy ja na liczby!
kayas jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:15.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172