Icarius

Bielon gramy?? Bo coś widzę szwankuje sesja znowu....

 

Akwus

Stary, Święta były Daj chłopakowi otrzeźwieć

 

Draugdin

Święta, święta i po świętach. To nie jest wytłumaczenie.

 

__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.

Icarius

W innych sesjach już pisał. Trza go poganiać a co

 

Bielon

Trza, trza.

Zwyczajnie się LM tak przejąłem, wybaczcie. Jeszcze pakuję się na wyjazd i zwyczajnie nie dałem rady. W DnD odpisałem i chciałem zaraz odpisać i w WFRP. Nie wyszło.

Postaram się najszybciej jak dam radę.

P
B
.

 

Bielon

Bloodsoul: Twoje pokazanie sytuacji muszę traktować jako wizję wariata rozegraną w głowie Georga. Zgodnie z opisem napisałem że nie wszedłeś do oberzy. Nie było baru, nie było barmanki i wielu innych rzeczy. W ten sposób próbowałem wyprostować już wcześniejszy Twój post, gdzie gdy inni byli na zewnątrz, Ty wszedłeś do bisiadnej i zdązyłeś się do wieczora spić. W związku z tym prośba:

CZYTAJ I CZUJ SYTUACJĘ. WYOBRAŹ JĄ SOBIE, BY NIE ROBIĆ TAKIEGO SYFU.

Pozdrawiam
B
.

Edit:
Opisałem jak siedzisz PRZED OBERŻĄ, a z oberży wyłazi grupa kolesi plus panny. Ty wsadziłeś się DO OBERŻY, walnąłeś mi tam TŁUM GOŚCI i żeby było weselej, BARMANKĘ, BAR, SWOJĄ BIESIADĘ I WCHODZĄCYCH DO BIESIADNEJ IZBY ZBROJNYCH I DWIE PANNY. Siedzisz NA ZEWNĄTRZ, nie W OBERŻY.

Co do rozpoczęcia zabawy z chudzielcem, nie mam zastrzeżeń.

P
B
.

 

Bloodsoul

Źle zrozumiałem twój post, myślałem, że siedzę przed miejscem, w którym mógłbym coś zamówić itp., a więc jedzenie nie mogło się wziąć z kosmosu. Tak jak napisałem, złożyłem kolejne zamówienie i wróciłęm przed to "miejsce". Przepraszam, nie jestem super doświadczonym graczem, to moja zaledwie trzecia czy czwarta sesja. Postaram się nie robić takich błędów. Myślałem, że możemy kreować trochę świata na własną rękę. Będę uważał, ale nie róbmy z tego tak wielkiej spiny, chyba, że przeistoczyłem bardzo ważną rzecz, miejsce itp

Pozdrawiam.

EDIT: To tak apropo :P A więc też trochę źle zrozumiałeś mnie, ja jestem w tej scence na zewnątrz, i możemy ponadto założyć, że po jedzenie byłem w jakimś innym miejscu? Przepełnionym i głośnym?

 

Bielon

Było minęło. Jakby co jednak rzecz rozgrywa się na zewnątrz. A wewnątrz ani głośno nie było, ani tłoczno. Ale odczucie mogło być subiektywne. Dla prymitywa tych kilku chłopa mogło uczynić wizualnie tłum. W sumie, bez znaczenia. Piszcie i się bawcie.


P
B
.

 

Mortarel

Z powodu wyjazdu zgłaszam nieobecność do soboty.

 

Bloodsoul

Sesja zaś stoi, kolejna. Miało być super dynamicznie i systematycznie, 18h na graczy... bla, bla, bla. Jeśli ktoś nie daje rady pisać systematycznie niech się nie zgłasza do sesji. Albo niech zgłasza nieobecność w tym wątku jak to zrobił Mortarel i niech sesja toczy sie dalej! A jeśli zaś MG ma problemy z odpisywanie to też nie zaszkodzi napisać, żeby gracz jak głupi nie odswieżał forum co jakiś czas. Nie psujmy sobie zabawy, proszę i pozdrawiam.