Słuszne pytanie - khajiit będzie nieco skonfundowany, ponieważ na zewnątrz z powodu warunków atmosferycznych zapach bardzo mocno zanikł, niemniej z dużą dozą niepewności zasugeruje, że trop biegnie dalej poprzez most na drugą stronę przepaści. Yared uzna tę sugestię za wiarygodną - feromony poprowadziły Was od sekretnego tunelu poprzez schody na pierwszy most i do wrót mostu zewnętrznego, a tymczasem po drodze natrafiliście tylko na jedno ciało. Reszta intruzów - żywych lub martwych - musi być na 99% w drugiej części Bhtzarku.

Marrrt, możesz te wyjaśnienia Ine Maya opisać we własnym poście jako fragment scenki dialogowej.

Marrrt, czy będziesz miał coś przeciwko, żebym przeniósł w miarę szybko akcję pod przeciwne wrota? Breton zaraz tam wyląduje, Cień, khajiit i orsimerowie tam biegną. Jeśli wszyscy ruszą od razu, zdążycie pod wrota, zanim dogoni Was wznowiony pościg pająków (o ile jakieś dodatkowe konstrukty nie wypadną z ukrytych stacji dokowania wewnątrz konstrukcji zewnętrznego mostu tak jak to miało miejsce podczas powietrznego rekonesansu Minorne i Theodoryana.

Nanatar, myślałem nad pomysłem ewakuacji z użyciem lin, ale nie sądzę, aby możliwe było zrealizowanie tego pomysłu w stu procentach. Nawet jeśli wystarczyłoby faktycznie powiązanych ze sobą lin, istnieją następujące problemy - orsimerowie w ciężkich płytach nigdy w życiu nie zdołają się spuścić po takiej linie i nie zdążą też na czas ściągnąć pancerzy; istnieje też ryzyko, że zanim Wasza lżej opancerzona czwórka zjedzie na dół, jakiś pająk zwyczajnie przetnie węzeł na górze. Tak więc oceniam szanse powodzenia dość nisko - chociaż nie twierdzę, że to absolutnie się nie uda, efekt finalny pozostaje jak zawsze w rękach bogów!

Nowa fabularka już jest w wątku sesji. Sytuacja na moście trochę się wyklarowała, aczkolwiek ciągle jeszcze nie jesteście bezpieczni. Magiczne pułapki na moście dały Wam jeden wielki atut, mianowicie wysforowaliście się mocno przed pościg i jeśli nie będziecie tracili czasu na jakieś działania opóźniające ucieczkę, przejdziecie przez otwierające się drugie wrota z zachowanym pewnym dystansem do pająków.

Nowa brama najpewniej została zaktywowana podobnym mechanizmem naciskowym, co pierwsza. Szczelina pomiędzy skrzydłami wrót jest jeszcze zbyt wąska, abyście mogli dostrzec jakieś istotne szczegóły, ale korytarz za nimi sprawia wrażenie względnie oświetlonego.

Pozwolę sobie w tym miejscu podpowiedzieć, że Ine May z miejsca wyczuje znacznie silniejszy niż dotąd zapach innego khajiita... oraz zapach krwi i rozprutych trzewi...

Myślę, że jeśli chcecie to wiedzieć jeszcze przed przekroczeniem progu, to biorąc pod uwagę okoliczności, a także mieszaninę egzotycznych zapachów tego miejsca będziecie musieli zdać się na rzut k100 pod nowym postem Nanatara. Alternatywą jest wejście do środka i przeszukanie pobliża wrót, jak sądzę...