Rodryg

-A to zapewne dlatego u nas wampiry tak chętnie żrą szlachtę. Ubogacają się ! - Odparła niewinnym tonem na cały wywód o wyższości błękitnej krwi, powiedziała by więcej ale nie chciała urazić gospodarzy.

- Słyszałam o tym ale zakładam że ta historia jest znacznie ciekawsza u źródła nić zasłyszana od kogo innego. - Spróbowała przekierować rozmowę na ciekawsze tematy a przynajmniej na mniej snobistyczne.

 

Slan

- Oh, przyjemnie byłoby być ugryzionym przez takiego przystojnego wampira, o lśniącym czarnym futerku. – rozmarzyła się ciotka.
- Ty Grimm, a wampiry szczuroludzie to gryzą kłami czy siekaczami. – zapytała Ramiel zamyślonym głosem.
- Ja… nie wiem. Do niedawna byłam pewna, że szczórołaki i szczuroludzie to to samo. – odparła łowczyni nieśmiałym szeptem.
- A bo to było dawno temu. Było dwóch książąt Brewoji. Prawowity Sławomir i jego brat Kazimir. Zwany popielnym królem. Kazimir zamordował Sławomira i objął władzę w królestwie, ale był tyranem i jego brata córka, Mirosława wszczęła powstanie i Popiół skrył się w twierdzy na bagnach, strasznej i niezdobytej, czekając na posiłki z Numerii. Ale kompanie najemników]-saperów, Piskiewiczów i Ogoniewiczów zrobiły specjalny tunel i wdarły się do zamku zdobywając go. Za to otrzymaliśmy szlachectwo i ziemię. – wyjaśnił Włodzimierz Piskiewicz.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Rodryg

- A co jak ktoś jest normalnie bezzębny i go wampir przemieni ? Wtedy mu wyrosną zęby cz jak ? - Dołączyła się do rozważań na temat krwiopijców w mniej typowych odmianach.

- Czyli tytuł z nadania, w końcu gdzieś to się zaczyna. Nawet rody królewskie musiały jakoś zdobyć swoje przywileje, zazwyczaj za osiągnięcia lub podboje. Zabawne ilu szlachciców o tym zapomina i kręci nosem na nowo mianowanych. Nawet jeśli to było parę pokoleń wstecz, zgaduję że u was też takich macie. - Właściwie spodziewała się jakiejś bardziej epickiej opowieści o pochodzeniu rodu ale wyglądało na to że Włodzimierz nie był z tych co zbędnie upiększali historie.

 

Slan

- No kły normalnie im wyrastają. A niziołkom wyrastają dwa rzędy kłów i pożerają ofiary w całości. I odstrasza je dym tytoniowy. A elfie wampiry mogą chodzić w dzień i wysysają osobowość i kreatywność. – wyjaśniła Grimmalkin.

\Włodzimierz pokiwał głową.
- Tak, ale my jesteśmy dumni z naszego dziedzictwa i tego, że sami sobie zdobyliśmy nazwisko. – powiedział.
Po kolacji zaprowadzono je do ich pokoju.
- To nasza komnata, najlepsza jaką dysponujemy. Pomieścicie się na nim jakoś. Czasem jak jest sroga zima, to i dziesięć osób tam wejdzie. – rzekł Włodzimierz z pełną powagą.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Rodryg

Elphi mogła się zastanawiać z jakiego źródła Grimmal czerpała wiedzę o wampirach, choć nie wykluczone że po prostu miała nadzieję nie napotkać żadnej ze wspomnianych odmian.

Komnata gościnna była całkiem wygodna choć nie była pewna czemu ściany były przyozdobione tak licznymi dywanikami z Sarenrae, był to dość osobliwy wystrój. Łoże było monstrualne rozmiarem, zapewne mogło by pomieścić ogra a może i dwa. Tak więc powinno starczyć dla ich piątki, właściwie nie wątpiła w zapewnienia że mogło pomieścić nawet dziesięciu szczuroludzi.
- Całkiem przytulnie. No dziewczyny, to jak się urządzamy? Może być trochę ciasno na łóżku ale w razie czego zawsze jest podłoga. - Popatrzyła po zebranych, byłoby trochę niezręcznie gdyby wszystkie upchały się na łożu.

 

Slan

Karendis się uśmiechnęła się i powiedziała.
- Ja będę się bawić z tym zabawnym szczuroczłekiem stryjkiem, albo i kotem, a potem będą spała na podłodze. Ale moja siostra zajmnie środek, bo ona się rozpycha strasznie.
- Ale nie będę przeszkadzać? – zapytała fechmistrzyni.
- Dla mnie nie, jak myślisz Elphi. - rzekła Ramiel.
- A ja będę w nogach spała. – powiedziała Grimmalkin.
- A przebierać się będziemy z zamkniętymi oczami czy wchodząc pojedyńczo? Bo parawanów nie widzę, a ciemność wiele w naszym wypadku nie zmieni. – dodała Ramiel.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Rodryg

Jeśli Elphira miała jeszcze jakieś wątpliwości co do tego czy Karendis się czegoś domyślała to po jej sugestii zostały rozwiane.
- Nie widzę problemu. - Odparła niewinnie na pytanie Ramiel.

Nie była pewna czy powinna komentować wybór Grimmalkin ale na pewno zaczęła się zastanawiać jak bardzo wpłynęło na nią spotkanie z tamtym wilkołakiem.
- Cóż nie mamy zbyt dużego wyboru chyba że skonstruujemy jakiś prowizoryczny parawan to wyjście na parę minut nie powinno być problemem. Choć my z Ramiel nie mamy tego problemu. - Rozejrzała się po pomieszczeniu, niby było sporo dywanów do dyspozycji ale jakoś nie wypadało ich używać w ten sposób zważając na Sarenricką ikonografię.

 

Slan

- Może ja dam pelerynę i Grimmalki też da swoją? – powiedziała Eleril.
Gdy wyszły, na zewnątrz, Ramiel westchnęła widząc że jest, tu na podwórzu, tłoczno.
- Ale zgodzisz się, że dziewczyny stały się… milsze.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Rodryg

- Ta, wreszcie jakieś postępy nawet jeśli drobne. Ważne że im się nie pogarsza. - Rozejrzała się po podwórzu jednak nie zauważyła nic ciekawego na czym mogłaby skupić uwagę.
- Może zaczną się dogadywać choć trochę.

Percepcja: 3+11=14

 

Slan

Ramiel zamyśliła się.
- Wiesz, jak na nie patrzeć, to nie miałyśmy złego życia. Zobacz na dziewczyny, każda z nich skrywa coś smutnego, jakąś tragedię. Nawet Grimmalkin. Ona chyba była zakochana w tej łowczyni potworów. Karendis usiłuje coś zagłuszyć tym piciem i wyuzdaniem… A Eleril jest słodziutka… Nieznoszę elfów, za to jak ją traktowały… – westchnęła i przybliżyła się do żony. - Może razem sprawimy, że będzie mniej samotna? – pocałowała Elphirę w usta. Namiętnie.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija