|
Sesje RPG - Fantasy Czekają na Ciebie setki zrodzonych w wyobraźni światów. Czy magią, czy też mieczem władasz - nie wahaj się. Wkrocz na ścieżkę przygody, którą przed Tobą podążyły setki bohaterów. I baw się dobrze w Krainie Współczesnej Baśni. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
|
17-04-2020, 07:22 | #1 |
Northman Reputacja: 1 | [The One Ring] Bractwo Skaczącego Konia [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=LUO5qhpD2pA[/MEDIA]
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 07-03-2022 o 16:16. |
05-05-2020, 21:41 | #2 |
Reputacja: 1 | Sprzeczne myśli i uczucia kołatały się w jego głowie przez całą drogę do Edoras. Nawet rześki poranek, czy choćby wiatr we włosach gdy ruszył w drogę na Lithtinie nie były w stanie przepędzić jego ponurego nastroju. Słowa siostry uderzyły jak młot, a teraz ciążyły jak ciężkie kamienie przytroczone do pleców. Nie mógł się z nimi pogodzić, nie chciał w nie wierzyć, ale… one miały sens. Choć zburzyły one pogląd jaki Rhuné miał na swoje dotychczasowe życie, to jednak pasowały jak ulał do wszystkich pozostałych wydarzeń, tłumaczyły całą niechęć i odmowy pomocy z którymi się spotykał. Do tej pory winił za to zawistnych sąsiadów, wyzywał ich od tchórzy, urągał ich przodkom, czym nie zaskarbił sobie wcale więcej przyjaźni. Teraz… było mu wstyd. Jego duma była urażona bardziej niż kiedykolwiek, więc czy dziwne było, że nie chciał się pogodzić z prawdą jaką usłyszał od siostry? Już strzała orków w piersi mniej by kłuła niż to wszystko co w tej chwili przechodził. Próbował sam przed sobą się wytłumaczyć, ale wydawało mu się to niemożliwe. Stał na rozdrożu swoich myśli, brakowało mu odwagi by pójść jedną bądź drugą drogą. Dotarł do Edoras jeszcze przed świtem. Zatrzymał się przy Śnieżnym Potoku, by Lithtin mógł się napoić on sam zaś klęknął przy brzegu i ochlapał twarz i kark lodowatą niczym najmroźniejsza z nocy w Narwain wodą. Dreszcz nim wstrząsnął, ale też przyniósł oczyszczenie myśli. Po raz pierwszy od kilku dni Rhuné miał czyste myśli. Otarł twarz i spojrzał na skrzące się w blasku wschodzącego Słońca dachy Medusled. Wiedział co należy zrobić. Podszedł i poklepał po szyi Lithtina. - Doprowadziłeś mnie tutaj przyjacielu, gdy sam nie do końca byłem pewny gdzie się udać. Dziękuję. Wskoczył na siodło i ruszył stępem w kierunku stolicy kraju. Przeszłość była przeszłością. Oczywiście należy szukać sprawiedliwości, a później zadośćuczynić pokrzywdzonym. Przyszła pora spłaty wszystkich rachunków ------------ Słowa Rządcy sprawiły, że Rhuné osłupiał. Przybył po pomoc, był przekonany, że będzie musiał o nią prosić, być może nawet zapłacić w ten czy inny sposób. Tymczasem… Król poprzez swojego Rządcę wysyłał pełne oddziały by zaprowadzić porządek w Westfoldzie! To było ponad wszystko co mógł sobie wyobrazić. Pragnął wykrzyczeć “Niech żyje Król Thengel!” Łzy radości pojawiły się w kącikach oczu młodego Rohirrima, zamknął więc powieki i zacisnął mocno pięści by się opanować. Jeszcze rankiem tego dnia wydawało mu się, że jego życie jest pozbawione celu, a teraz… Mądrość i wspaniałość króla nie znała granic. Nie wiedział jak ta wyprawa się skończy, ale był pewien, że gdy kiedykolwiek król Thengel będzie zwoła Rohirrimów w potrzebie, Rhuné się stawi. Odetchnął głęboko, starając się uspokoić. W końcu rozejrzał się po swoich towarzyszach rozsyłając wszędzie ciepły uśmiech. Towarzystwo z przypadku, bo jakże inaczej można było nazwać zbieraninę złożoną niego samego, elfki, wojownika z Nan Curunir, uczonej z Gondoru, czy półdzikiej łowczyni z lasu z wielkim psem. Mimowolnie zatrzymał spojrzenie na owej bestii, która na pewno nosiła w sobie krew warga, choć nim samym nie była. Syn Rhudela miał miał wiele wątpliwości odnośnie tej bestii, ale na rozstrzygnięcie ich miał przyjść jeszcze czas. Pozostałe oddziały były zdecydowanie bardziej jednorodne, zarówno Ulfur z najemnikami czy Jeźdźcy z Harrowdale wyglądali na zwarte grupy, sprawdzone w wspólnym boju. Napotykając wzrok dowódców Rhuné skinął im głową w pozdrowieniu, choć nie do końca zgadzał się z opinią byłego barda na temat Dunledingów. Ot pośledni ludzie, ale jednak ludzie, nie prawdziwe bestie. W końcu, gdy Rządca rozdawał mapy, młody Rohirrim rozejrzał się po swych towarzyszach i nie widząc reakcji z żadnej ze stron wyszedł z szeregu. - Wypełnimy wolę króla - powiedział poważnym tonem przyjmując złotą monetę i odbierając kościane mapy.
__________________ Show me again... The power of the darkness... And I'll let nothing stand in our way. |
05-05-2020, 23:51 | #3 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Pan Elf : 06-05-2020 o 00:20. |
06-05-2020, 21:35 | #4 |
Reputacja: 1 |
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
06-05-2020, 22:15 | #5 |
Reputacja: 1 |
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
05-05-2020, 23:21 | #6 |
Reputacja: 1 | Łuk na plecach i kołczan, ubrana w kurtkę z dobrze oprawione skóry, z kołnierzem z futra borsuczego. Włosny jasne niczym zboże tuż przed zbiorami, zaplecione w dwa warkocze opadające jej na ramiona. Postura raczej nie zwiasująca wielkiego wojownika. Za to ten pies u jej boku... Wielkie bydle takie co z wargiem mogłoby sobie poradzić, a może nawet z takowym zmieszane. |
08-05-2020, 18:55 | #7 |
Northman Reputacja: 1 | [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=0zgPRxVF_ko[/MEDIA]
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 08-05-2020 o 19:36. Powód: Wybaczcie lietrówki i autokorekty by iPhone. |
11-06-2020, 01:15 | #8 |
Northman Reputacja: 1 |
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |
16-06-2020, 20:19 | #9 |
Reputacja: 1 |
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
17-06-2020, 12:33 | #10 |
Reputacja: 1 |
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |