Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Sesje RPG - Inne Tutaj możesz zagrać w tych światach, które zostały pominięte powyżej. Czy będzie to rządzona przez orki Orchia, czy może kosmos w erze, kiedy słońca zaczynają gasnąć.. Na pewno znajdziesz tu coś dla siebie.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22-02-2022, 16:31   #91
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Diana westchnęła.
- Chodzę tam na kanapki i dla towarzystwa. Dla samego jedzenia to chodziłabym do „Mario’s” na kanapki z grzybami.
Nie wiedziała wiele o supernaturals. Nie przepadała za „paradokumentami”.
- Mnie nazwano na cześć rzymskiej bogini łowów. Tata chciał mnie pierwotnie nazwać Morigan, ale dziadek stwierdził, że od razu mogłabym być Kunegundą. To Taka wiedźma z Polski, co władała na zamku, która ciągle szukała kandydata na męża i każdemu kazała okrążyć swój zamek na koniu. Ale wtedy wystawiała ich na różne próby, które zwykle kończyły się zrzuceniem delikwenta ze skarpy. Aż w końcu trafił się taki, co jej się spodobał i zdał wszystkie próby, ale zamiast się z nią hajtnąć, wolał pojechać se w swoją stronę, a baba skoczyła. Takie to legendy mają w Europie legendy. Góry, skaczące kobiety i rycerze wolący towarzystwo konia od księżniczki.

Potem przyglądała się Ariannie, ale wypowiedziała się na temat prawników.
- No mój ex jest na studiach prawniczych…
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26-02-2022, 15:05   #92
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Ari ruszyła w głąb sali, krocząc wdzięcznie między stolikami i zanosząc zamówienia do kuchni – był weekend i wielu ludzi chciało się zrelaksować przy śródziemnomorskim jedzonku. Możliwe, że dziewczyna chciałaby jeszcze sobie posiedzieć z Deanem, jego przyjaciółmi i porozmawiać, ale obowiązki wzywały.

Za to z zaplecza, jakby nigdy nic, wyszedł sobie Dziadek Kaligaris. Starszy mężczyzna z założonymi rękami spojrzał dumnie na pomieszczenie wypełnione gośćmi, rozkoszującymi się przyjemnym dla oka wystrojem i dobrymi potrawami. Stał tak przez pewną chwilkę, aż w końcu dostrzegł Deana i jego przyjaciół.

Dziadek wyraźnie się ożywił. Pomachał chłopakowi i zaczął kruczyć do niego między stolikami i ludźmi. Po chwili był już blisko.

- Dean! Chłopcze! - krzyknął na przywitanie – Jak dobrze Cię widzieć. I z przyjaciółmi, co nie? Oh, musisz być popularny na tym stażu w A.E.G.I.S.

Mężczyzna przysiadł się do młodzieży, wyciągając z kieszeni telefon – Zobacz chłopcze, to Cię na pewno zainteresuje – powiedział, odblokowując ekran smartfona – Właśnie jeden z młodszych krewnych wysłał mi ten filmik – wyjaśnił poufałym tonem, po czym podsunął bohaterowi telefon pod oczy. Chłopak dostrzegł, że jest to jeden z filmików w mediach społecznościowych – ten, na którym jako Mefisto kręci zadkiem i upada.

- Nosz! -zaczął Dziadek Kaligaris – Zawsze wiedziałem, że ten Mefisto to jest z piekła rodem. Popatrz, popatrz! - podniecił się – Wszyscy tam walczą z tym kimś, lepiej lub gorzej, a on co? Tyłek wypina i śpiewa! Nieodpowiedzialny! NIEODPOWIEDZIALNY! - krzyknął głośno, tak, że ludzie wokół się na niego popatrzyli. Dziadek Kaligaris nie zwrócił jednak na to najmniejszej uwagi – Za moich czasów brało się bachora, rózgę bądź pas i lało, lało po dupie, aż czerwona była! A nie to, co teraz, że niby zły dotyk czy co – stwierdził z rozbrajającą szczerością, najwyraźniej kompletnie nie rozumiejąc idei popularnej niegdyś reklamy – Oj, zlałbym ja tego Mefista, aż by na zadzie nie wysiedział, to od razu by się nauczył manier. A w sumie, to czy dla tych zmutowanych nie powinno być jakiś ośrodków, gzie uczą się, no wiesz chłopcze, KONTROLOWAĆ te swoje moce? Niech już je mają, wyraźnie Bóg W Niebiosach – wykonał szybko znak krzyża – tak chciał, choć po prawdzie nie wiem po co mu to, ale pomyśl, ile szkody wyrządzają tymi swoimi wybuchami, pomyłkami i wpadkami? Czy RZĄD – podkreślił to słowo z niejaką dumą w głowie – nie powinien się tym zająć? Wiesz? Chyba wyślę list do mojego Senatora w tej sprawie. Oczywiście, z PARTII REPUBLIKAŃSKIEJ – duma znów buchnęła z jego głosu.

- No, a tak w ogóle, to jak tam na tym Twoim stażu w A.E.G.I.S? - zmienił swobodnie temat dyskusji.

W międzyczasie, Ed poszedł do kuchni i wyjaśnił, z czym ma problem. Pomocnik kuchenny machnął na niego ręką i wręczył mu kilka szarobrązowych torebek z papieru, reszta pracowników nawet nie zwróciła na niebieskowłosego superbohatera większej uwagi, tak byli zajęli pichceniem specjałów kuchni greckiej.
 

Ostatnio edytowane przez Kaworu : 26-02-2022 o 16:16.
Kaworu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26-02-2022, 16:59   #93
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Eddie podziękował i wróciła w takim momencie, że załapał się na przemowę staruszka

- Akurat jakby Pan próbował go zbić to mógłby Pan sobie rękę złamać proszę Pana jedną z jego mocy jest utwardzanie a wrodzonych mutacji używa się instynktownie - Wyjaśnił tonem znawcy, podając Deanowi papierowe torby.

- Rząd ma wszystko pod kontrolą gdyby narobili faktycznych problemów A.E.G.I.S by ich przymknął. Zniszczenia są wliczone w koszty ubezpieczenia. Mój Ojciec prowadzi firmę, która naprawia zniszczenia po walkach meata - ludzi to daje wielu osobom pracę. Istnieją zarówno szkoły jak i kursy dojazdowe dla osób z mocami jeżeli ta grupa faktycznie sprawiałaby problemy, zostaliby odłowieni i zmuszeni do udziału w szkoleniu - Zerknął przez ramię staruszka, żeby zobaczyć zapętlone GIF twerkującego Mephisto.

- O! Widzi Pan! To jest wyjęte z kontekstu przecież to od razu widać, że odwraca uwagę przeciwnika i wyprowadza go z równowagi, żeby pozostali uderzyli - Usiadł z powrotem do stołu, żeby zeskrobać resztki z talerza.

- Naprawdę pyszne jedzenie proszę Pana! - Dodał.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 26-02-2022 o 17:21.
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27-02-2022, 18:15   #94
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Diana zastanowiła się, czy kiedyś nie spotkała tego senatora, ani czy jej holding nie finansował jego kampanii. Ojciec mawiał, że największą różnicą pomiędzy parlamentarzystami z lewicy, a prawicy jest to, że ci pierwsi MÓWIĄ, że nie lubią drogiej whisky. Może użyłaby swoich wpływów i supermocy zwanej pieniędzmi… ale to byłoby ryzykowne. Nie chciała zbytnio przyciągać uwagi. Potem dodała.
- Wie pan, to tak jak z tymi zwierzętami… Na przykład pawianami. One popisują się aby zastraszyć przeciwnika. Wie pan, jakie one mają wielkie kły! Potężne łabska! Ogromne zad.. W każdym razie potrafią zastraszyć nawet lwa tylko się popisując, a już tysiące lat temu Sun Tzu mawiał, że zwycięstwo osiągnięte bez wyciągnięcia miecza jest najważniejsze. A w ogóle… to ogląda pan ostatnią ligę golfiarską? – starała się zmienić temat.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28-02-2022, 22:30   #95
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
M'o nieświadom wysiłków Diany zagadnął dziadka:
- Ma pan kontakt to kogoś z tutejszego rządu? A co więcej ma pan wpływ na jego decyzję? Jeśli to możliwe chętnie bym skorzystał z pańskich kontaktów. Także mam parę przemyśleń odnośnie obowiązku rządu względem bohaterów. Oni narażają życie, a ich rodziny mogą ucierpieć, coś z tym trzeba zrobić. Proszę sobie wyobrazić, że pański wnuk by był superbohaterem. Jak on musiał by się czuć, wiedząc, że czyniąc słusznie naraża pana na odwet.
 
Mike jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-03-2022, 11:09   #96
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Dean powiódł po zebranych spojrzeniem typu "Pijany jesteś? Słyszysz siebie co mówisz?" Na kolejno odlicz: dziadek Kaligaris, Diana, Mo'lbiden. Przy zatrzymaniu się na Eddie'm przynajmniej przestał marszczyć brwi- Szczeniaczka część rzeczy ominęła, a i tak wypowiedział się najsensowniej ze zgromadzonych. Dean wziął od dzieciaka jedna z papierowych toreb.
- Masz je? Dobra Eddie, masz wziąć torbę tak i w nią oddychać. Na zmianę wciągasz powietrze z torby i je wydychasz. Coś takiego… - podszedł do Cobalta, żeby przy nim zaprezentować. Jedną z nieużywanych toreb wcisnął do ręki młodszego kolegi. - Teraz ty. Próbuj brać jak najgłębsze wdechy i wydechy. Dopóki nie poczujesz, że oddychasz… - starał się mówić spokojnie licząc, że młodszy pójdzie za jego przykładem. Przy okazji szukał w myślach lepszego określenia niż "Normalny". Jaka jest norma dla kogoś kto przebiega po wodzie?! -... Spokojnie. Nic złego się nie dzieje. Pamiętaj, że do tej pory byłeś dzielny. Tym razem tylko się przebodzcowales, ale byłeś dzielny. Dajesz dalej. Po prostu skup się na oddychaniu. Będzie dobrze. Wdech. Wydech. - przy okazji spróbował przytkać niebieskowlosemu uszy. Dean liczył, że jakoś tym odwróci uwagę Eddiego czy zablokuje to co wywołało w nim panikę. Ze spanikowanym hiper dzieciakiem na pokładzie sytuacja się nie polepszy. Chyba nie ma słuchu też na hiper? A jeśli nawet to cichsze dźwięki będą lepsze dla uspokojenia.

Rejects Influence (Kosta "Dziadek" Kaligaris = 8
  • • clear a condition or mark potential by
    immediately acting to prove them wrong
Wybieram opcję z udowodnieniem, że dziadek Kaligaris się myli, by zdobyć 1 Potential

Spojrzał ponownie na Koste Kaligarisa:
- Nie do końca rozumiem jak Eddie działa. Z jednej strony pochłania informacje szybciej niż przeciętna, a z drugiej… często pochłania wszystkie bodźce. Też i te na których się nie musi skupiać. I mniejsza jak to nazywać, czy szukać czy to pochodne ADHD czy problem tarczycy. Faktem jest, że musi sobie z tym codziennie radzić. Indywidualne nauczanie i staż w A. E. G. I. S. moga się do niego dostosować, ale życia w społeczności nie nauczy się inaczej niż… żyjąc w tej społeczności. Zresztą tego nikt się nie przestaje uczyć. Raz będzie łatwiej, raz pod górkę.

No i tak samo jest z tymi super- ludźmi mają się uczyć funkcjonować w społeczności. I jak mają się uczyć jeśli nie będą żyć z tymi "normalnymi ludźmi"? Kto wie czy izolacja to nie najprostszy sposób, żeby stworzyć własne potwory? Bo skoro nie są ludźmi, nie są z nimi, to czym są? Traktuj kogoś jak potwora to może w końcu uznać, że nim jest.

A i panie Kaligaris to nie pan mówił jak długo nieraz trzeba robić z siebie idiotę, żeby przestali bać się obcego? I jeśli dobrze pamiętam to Pan miał w porównaniu ze współczesna imigracja Mount Everest przeszkód, żeby nie dać się deportować? Kłamałeś, dziadku?

A o A.E.G.I.S to mówiłem, że musiałem całe popołudnie wypisać całe mnóstwo papierów o tajności, poufności i innych RODO. Z tydzień mnie potem strzykalo w nadgarstku. Cokolwiek bym miał powiedzieć to daleko stąd, bez sieci. Więc pewnie dopiero jak miniemy na jakieś pustyni mafię organizującą egzekucję na kimś kto nie umiał siedzieć cicho. A i tak nie miałbym pewności, że mnie wtedy nie wywalą że stażu. -
wykonał gest jakby kolejno zapinał suwak na usta i rozpinał :- Dziadek więcej zrobisz dla społeczeństwa jak skupisz się na tłumaczeniu Mo jakie papiery ma wypełnić dla zielonej karty. Co pewnie się wiąże głównie z nieposzlakowana opinia i mnóstwem podań. I poproszę rachunek, bo Eddie się przeforsował. Eddie kiwnij głową jeśli Ci lepiej? Dwa razy kiwnij - ściągnął ręce z uszu Cobalta.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Ostatnio edytowane przez Guren : 05-03-2022 o 23:44.
Guren jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-03-2022, 12:09   #97
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Edlaue postępował zgodnie z zaleceniami kolegi. Normalnie może i by się obraził, ale ufał i szanował kumplowi poza tym, byli na "jego terenie" speedster poważnie traktował przykrywki i życia prywatne innych herosów.

Zapomniał o sytuacji z ojcem, idąc po torebki, potem zagadał się z Panem K, jego umysł szybko przeskakiwał od jednego tematu do drugiego. Ćwiczenie, które pokazał mu Dean, faktycznie podziałało, więc pokiwał głową.

- Lepiej, ale za chwilę wróci... Przepraszam, jedzenie było pyszne. Już za siebie zapłaciłem, jak brałem talerz. Dziękuję bardzo, poczekam na zewnątrz - Wstał skłonił się głęboko przed Kaligarisa, bo starszyźnie należał się szacunek następnie wziął torbę ze swoimi rzeczami i ruszył do wyjścia.
 
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-03-2022, 18:39   #98
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Diana wyszła na zewnątrz za Edym, i poklepała go po plecach, starając się nie złamać mu kręgosłupa.
- Nie bój się. Jeśli chcesz, możemy udać się z tobą do twojego ojca.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-03-2022, 19:20   #99
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Półbóg wybiegł z knajpy cały czerwony na twarzy, w sumie nie rozumiał co się z nim działo?! Dean był taki miły, miał ciepłe ręce, a jego dotyk był taki przyjemny ... Z rozmyślań wyrwało go klepnięcie Diany, pod którego wpływem aż podskoczył.

Odwrócił się zasłaniając spodnie torbą sportową - Eeee a czy mogłabyś otworzyć magiczny portal do Doliny ? Zawiodłem Ojca, Matkę i obu Dziadków w drużynie też wam chyba bardziej zawadzam niż pomagam może lepiej by było jakbym został wędrownym łowcom demonich niedobitków armii Nemezisa?- Westchnął - Nie chce żeby ojciec znów się na mnie patrzył z tym zmartwieniem w oczach...
 
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06-03-2022, 00:27   #100
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
- Mo, chodź proszę. Dziadek i tak dzisiaj nie czuje się najlepiej. A mamy jeszcze do zajęcia się Eddie'm. Przebodźcowanym... westchnął Dean.
Bynajmniej nie mial ochoty oglądać wygłupów Mephista. Po drugie- problem Eddiego. Po trzecie- miał paskudne wrażenie, że Dziadek Kosta próbuje od niego wyciągnąć- czy Ari znowu poszła na demonstracje poparcia super-ludzi. (Swoją drogą miał facet nosa, że zwietrzył co zrobiła!) Testów lojalności - między Ari, a jej dziadkiem -bardzo nie lubił.
- Wdał się w swojego tatunia... Niania - usłyszał jak pan Kaligaris mamrocze po grecku.
Mephisto minął po drodze Ari, więc na odchodnym syknął do niej (znowu korzystanie z posyłania do greckiej szkółki):
- Na moje oko twój dziadek zdążył sobie strzelić kielicha lub dwa. I chyba ma cię na celowniku. W każdym razie miej na niego oko. Napiszę wieczorem.

Stając przed knajpą Dean wciągnął głęboko powietrze. Strasznie chciało mu się palić. Chociaż zwyczajne pójście do domu też byłoby w cenie. Rozmasował kark. Wywrócił oczami. Noż... Pieniędzy z tego nie będzie miał! Sławy też nie, chwała wyjdzie pewnie wątpliwa. Tyle, że zostawić rozhisteryzowanego Eddiego? Dean westchnął ponownie dalej masując kark. Widocznie Murphy Junior odziedziczył wadę serca po Murphy'm Seniorze.
- Eddie, torba. Za mało się dowentylowałeś. Masz? Dobra. Wiesz dlaczego dobre relacje są dobre? Nie dlatego, że nie mają problemów. Są dobre dlatego że wszystkie strony obchodzi, żeby rozwiązać czy pozostać kiedy sprawy nawalają. Taki paradoks.

Mój tata mawiał "Tylko dzieci wierzą, że jak jesteś dorosły to jesteś nieomylny. Dorosły jesteś wtedy kiedy nauczysz się, że nie dość, że będziesz je popełniać musisz je naprawiać.". Jak uciekniesz lub cię trzeba będzie wyciągać z kryjówki to tylko udowodnisz jakim jesteś dzieciakiem. Jeśli wyjdziesz naprzeciw, żeby sprawy obgadać to dopiero wtedy pokażesz, że można cię traktować poważnie. Bo potrafisz wziąć odpowiedzialność za to co zrobiłeś, a nawet gotowy jesteś je naprawić.

A póki obaj żyjecie, to jest szansa na dogadanie się czy kompromis. Póki obaj żyjecie... Ekhm... Miałem w tym udział, celebrytów wbrew pozorom się nie boję, twojego taty się jakoś nie boję też. I mam niezłe doświadczenie w odwalaniu głupot, a jakoś żyję jak widać. Najwyżej po śródziemnomorsku będziesz mi Szczeniaczku wisiał przysługę. Mogę jej nigdy nie zażądać, ale jak zażądam... Może być?

Swoją drogą CO zrobiłeś swoim Dziadkom? Coś gorszego niż strzelenie w pysk na pogrzebie? A mniejsza o to? Idziemy z buta czy mam lecieć po koszulę i krawat?
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Ostatnio edytowane przez Guren : 06-03-2022 o 00:40.
Guren jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:10.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172