|
Sondy rekrutacyjne W tym dziale możesz umieścić sondę na temat zbliżającej się rekrutacji, zasadności swoich pomysłów lub po prostu "zbadać rynek" pod kątem przyszłej sesji - zarówno z pozycji gracza jak i MG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-10-2014, 21:23 | #1 |
Reputacja: 1 | Dość realistyczne fantasy Witam serdecznie, Pracuję właśnie nad autorskim systemem. Świat ma się składać z wielu wysp, coś w stylu archipelagu. Gracze (w zależności ilu będzie chętnych) zaczynają na jednej lub dwóch z tych wysepek. Dla każdej z nich napiszę własną, pobieżną historię (o głębszej historii dowiecie się w trakcie gry prawdopodobnie). Każda wyspa należy do tzw. "Królestwa", które je kontroluje. Oczywiście Królestwo prowadzi wojny z innymi państwami w archipelagu, ale nie należy to do zainteresowań graczy (informacje o postępach Królestwa co najwyżej będą podawane jako ciekawostki). Postacie mogą się poruszać między wyspami, aczkolwiek myślę, że nie będzie to zbyt często konieczne - można spodziewać się dużo roboty od samego początku. Co do szczegółów to zamierzam wprowadzić magię - niedostępną i nielegalną. W trakcie gry będzie możliwość nauki magii, jednak będzie miała ona wiele minusów. Po pierwsze kosztuje dużo energii, po drugie ludzie nie przywykli do magii i wrogo reagują jeśli jej się używa. Wprowadzenie istot typu elfy, krasnoludy rozważam, ale wolałbym pozostać przy samych ludziach. Oczywiście stworzę też religię (interwencji boskich nie planuję) oraz walutę. Wyspy położone będą w stosunkowo ciepłym klimacie. Rozmiary wysp będą duże. Oczywiście wiele będzie też mniejszych, ale ich rola będzie nikła. Co do mechaniki to w walkach i próbach różnego typu, np. kradzież, będzie decydowała losowość. Mistrz Gry ocenia prawdopodobieństwo, po czym turla sobie przed ekranem. Aby ułatwić grę będę zamieszczał schematyczne plany wysp. Jest ktoś zainteresowany takim światem? W tym temacie możecie proponować własne pomysły, aby ulepszyć grę. Najciekawsze wezmę pod uwagę w kreowaniu świata. |
11-10-2014, 17:27 | #2 |
Reputacja: 1 | Hmmm może zrobisz rozkład ekonomiczny ogólnie świata? Taki przykład : Ryby będą niesamowicie tanie ponieważ każda wyspa powinna mieć do nich dostęp ale futra będą oznaką tego że człowiek jest naprawde bogaty, bo jako że te wyspy znajdują się w klimacie tropikalnym, będzie wręcz niemożliwe zdobycie futra tracyjnie więc potrzebny był by export na duże odległości itd. Więc co myślisz o napisaniu czego jest nadwyżka a czego brakuje? |
12-10-2014, 11:06 | #3 |
Reputacja: 1 | Przede wszystkim zastanowiłbym się jakie konsekwencje wynikają z faktu, że świat nie posiada kontynentów a jedynie "duże wyspy". Pierwszym problemem jest niedobór surowców, zwłaszcza drewna które będzie wykorzystywane do budowy statków, domów, narzędzi... praktycznie do wszystkiego. Zaś wyspy jeśli odliczyć tereny pod uprawy, łąki, plaże, góry mogą zostać dość szybko pozbawione lasów. Zwłaszcza, że w przeciętnym świecie fantasy społeczeństwo nie planuje na kilka/kilkanaście pokoleń do przodu. Z tego wynika drugi problem, wojny. Przy kosztach jakie trzeba ponieść na ich prowadzenie "wielkie wojny" tracą całkowicie sens. Za to małe najazdy rabunkowe będą dość powszechne. Kolejną sprawą są królestwa. Przy kosztach prowadzenia wojny i utrzymania terytorium, raczej nie będą większe niż obszar jednej wyspy. Naturalna granica jaką jest morze sprawdzi się tutaj znacznie lepiej niż flota wojenna. Statki. Raczej niewielkie jednostki łatwe do wyprodukowania i naprawy. Do produkcji większej jednostki jest potrzebna odpowiedni duża i zaawansowana stocznia a więc koszty produkcji wzrastają. Do tego jest ograniczona ilość surowca którego można używać a transport drewna z wysp sąsiednich by wybudować statek jest raczej pomysłem dziwnym. Barki. Te z kolei mogą być całkiem spore i nie trudno sobie wyobrazić ludzi spędzających na nich całe życie a nawet floty-wioski. Poziom technologi. Raczej niezbyt wysoki. Do wytapiania żelaza potrzeba dobrych pieców i paliwa a tego na wyspach raczej zbyt wiele nie będzie. Co za tym idzie spodziewałbym się raczej mistrzowskiego opanowania sztuki kształtowania drewna i innych organicznych materiałów niż metalurgii. Tutaj należy dodać, że metale takie jak złoto czy miedź są bardzo łatwe w obróbce i prawdopodobnie będą wykorzystywane do tworzenia biżuterii czy prostych narzędzi. Jednakże za podstawowy metal do produkcji broni i narzędzi uznałbym brąz. Zaś, żelazny lub stalowy oręż byłby w takim świecie oznaką bogactwa i wysokiego statusu. Religia. Najprawdopodobniej kulty będą rozwijały się wokół bóstw morza i wiatru. Mogą występować dobre i złe bóstwa obu tych żywiołów lub bóstwa kapryśne które należy przebłagać. Inni bogowie, jeśli w ogóle mieli by być inni, będą mieli raczej niewielkie znaczenie dla wyspiarskich ludów. Raczej przypisałbym więcej dziedzin bogom wiatru i morza niż tworzył wielki panteon. Na razie tyle moich uwag. |
12-10-2014, 12:21 | #4 |
Reputacja: 1 | Bez niesamowitej wiedzy geograficzno ( i wielu poddziedzin)/ekonomiczno/historyczno/agralno/kulturowo/architekturowo/metalurgiczno/wojskowej (większość poszerzona o termin wojskowy) będzie ciężko o jakikolwiek realizm. Jeśli do tego dorzucić fantasy, to cóż... czy mi się zdaje, czy bez żadnych metafor, realistyczna fantastyka nie jest po prostu oksymoronem? Więc po co się silić się realizm? Wiarygodność leży w przemyśleniu i braku głupich dziur, a nie dopracowaniu miliona szczegółów, a bardziej warto uczynić świat po prostu fajnym miejscem w którym chce się grać, o którym chce się czytać, right? |
12-10-2014, 12:33 | #5 | ||
Reputacja: 1 | Adrianno1000, Googolplex - dzięki za pomysły. Wyspy nie mają być w klimacie tropikalnym, bardziej śródziemnomorski tak dla sprostowania. Będzie oczywiście wiele towarów trudno dostępnych (futra, żelazna broń...). Rozkład ekonomiczny może się przydać graczom, aby lepiej poznać ten świat, więc zawrę opis czego brakuje, a co jest pod dostatkiem. Cytat:
"Wielkie wojny" rzeczywiście będą bezsensu. Bardziej jako wojnę będę definiował właśnie wzajemne rabowanie wysp. Te co będą w przyjaznych stosunkach podpiszą jakiś pakt o obustronnym "nie rabowaniu się", a te wrogie będą bezlitośnie plądrować. Początkowo Królestwa miały obejmować po kilkanaście wysp maksymalnie. Przyznam jednak Ci tu rację. Stworzę głównie wyspy niezależne, ale będzie też kilka większych państw, które obejmą 2-4 wyspy (np. wyspy nieco mniejszych rozmiarów). Floty-wioski to ciekawy pomysł. Nie jestem pewien jednak czy to będzie bezpieczne. Uszkodzenie takiej barki może kosztować życie wielu osób, a skoro ludzie tam mają mieszkać całe lata to nie wiem czy chcieliby tak ryzykować. Ludzie czują się raczej bezpieczniej na lądzie... Może stworzę 2-3 tego typu wioski, bo rzeczywiście pomysł mi się spodobał. Brąz i miedź będą głównymi metalami do wyrobu broni. Żelazo będzie łatwiej dostępne na wyspach ze wzgórzami, a na nizinnych posiadanie takowej broni stanowić będzie oznakę wysokiego statusu. Największą rolę będą odgrywały właśnie bóstwa morza. Oczywiście każdy rolnik będzie modlił się do boga/bogini płodów, myśliwy do boga łowów itd. Bogowie wiatru najwięcej będą znaczyć dla marynarzy i ludzi morza. -2- Cytat:
Dziękuję za uwagi. Muszę przemyśleć jeszcze kilka spraw, a z rekrutacją ruszymy pewnie za kilka tygodni. Ostatnio edytowane przez del martini : 12-10-2014 o 12:46. | ||
12-10-2014, 12:57 | #6 | ||
Reputacja: 1 | O ile uwagi Googolplexa są wszech miar słuszne, znowu zaczynamy od pupci Mańci strony. Pierwsze pytanie, jakie należy zadać, to dlaczego właśnie ten świat? Co miałoby mnie do niego przyciągnąć? Dlaczego nie miałbym sobie po prostu rolplejować starożytnej Grecji (w sam raz, wyspy głownie), odtworzyć sobie Ziemiomorza, czy Przystani Wiatrów (akurat to mi jeszcze wpadło na myśl pod hasłem "wyspy")? Szczególnie wspomniana Grecja w starożytności spełnia właściwie wszystkie zadane kryteria, nie licząc dostępu do kontynentu - zapewniając za to dawkę realizmu, jakiej w wymyślonym świecie nie osiągniesz przez lata pracy. Zaś religia i mity greckie zapewniają solidną podstawę do rozwoju solidnego systemu magii i zasobu fantastycznych stworzeń, który można sobie wedle woli uzupełnić. Tak więc najważniejsze, podstawowe pytanie, zanim zasiądziesz do roboty i strawisz niezliczone godziny na wymyślaniu różnorakich szczegółów świata, jak choćby wspomniana ekonomia i gospodarka - gdzie jest haczyk? Gdzie jest smaczek? Co będzie siłą twojego świata? Cytat:
Cytat:
No, to tym zdaje się chce się tu zajmować autor, przemyśleniem i wypełnieniem głupich dziur, jak choćby w ekonomii wspomnianego świata.
__________________ Cogito ergo argh...! | ||
12-10-2014, 15:24 | #7 |
Reputacja: 1 | Z prostego powodu, del martini chce stworzyć taki właśnie świat i proponuję zamiast poddawać w wątpliwość słuszność tego pomysłu, dołożyć swoje 3 grosze do puli a wtedy może urodzi się coś co uznasz za ciekawe i warte przyjrzenia się bliżej. Co do wiosek-flot to muszę dodać kilka szczegółów. Pierwszy to to, że miałyby być robione nie z drewna a z trzciny. I nim ktokolwiek powie, że to głupi pomysł pragnę wyjaśnić, że nie jest mój tylko Indian Uros robiących trzcinowe pływające wyspy na jeziorze Titicaca. Przyznaje, że nie mam pojęcia jak oni tam gotują ale trzcina jako budulec jest wręcz idealna do tworzenia tego typu konstrukcji. Przypomina mi się jeszcze jedna ważna rzecz związana z klimatem. Ciepło + duże ilości wody = huragany, dużo i częste. Co za tym idzie tylko naprawdę wielkie wyspy będą bezpieczne przed tym żywiołem. Do tego dochodzą tsunami i jeśli planujesz księżyc (proponuję 2-3 dla efektu) to trzeba będzie unormować sprawy przypływów i odpływów. No i cały czas pamiętajmy, że takie ciekawe formacje wojskowe jak ciężka piechota nie mają podstaw by zaistnieć. Za to lekkie zbroje, krótka broń (pozwalająca swobodnie walczyć na statkach, tudzież niewielkie machiny wojenne (balisty, machina do miotania ogniem greckim, tarany itp) możliwe do umieszczenia na okrętach będą raczej w częstym użyciu. Jak coś jeszcze wpadnie mi do głowy to znów napiszę. |
12-10-2014, 15:35 | #8 |
Reputacja: 1 | Na razie nie poddaję niczegowwątpliwość, tylko próbuję nakierować światotworzenie na rzeczy ważne, które powinny ten świat definiować i wyróżniać, a nie wtórne i nudne aspekty, które potem moga go conajwyżej uzupełnić. Zbierając po 3 grosze, to można conajwyżej nabyć taniego winiacza, takiego samego jak inne tanie winiacze.
__________________ Cogito ergo argh...! |
12-10-2014, 18:41 | #9 |
Reputacja: 1 | Ok, tylko co miało by być tym czymś wyróżniającym świat? Już wiemy z założenia, że nie istnieją w nim żadne kontynenty, co jeszcze może go wyróżniać pozytywnie a jednocześnie nie uczynić go tak dziwnym, że aż niegrywalnym? |
12-10-2014, 19:02 | #10 |
Reputacja: 1 | Wyróżniające i niepowtarzalne. Proszę bardzo wszystkie skały na tej planecie są tak lekkie, iż nieprzymocowane do skał zanurzonych w morzu, nasiąkających wodą i ekstremalnie ciężkich do czasu wysuszania, fruwają niczym ptaki. Problemy możliwość odlotu poza planetę, śmierć z uduszenia na pewnej wysokości, potrzeby dociążania czy to cięższymi rudami żelaza, czy to żywymi organizmami czy też przymocowaniem do skał zanurzonych w morzu. Wyspy po cześć była by latająca a część mieszana. Transport za pomocą całych wysp, lub niewielkich statków. Problemy do rozwiązania sposób opuszczania się statków lub całych wysp. Pierwszy czekanie na deszcz. Drugi latające boje przymocowane do wysp zanurzonych w morzu i opuszczanie się mechaniczne przy pomocy kabestanów przymocowane do lin łańcuchów.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |