|
Sondy rekrutacyjne W tym dziale możesz umieścić sondę na temat zbliżającej się rekrutacji, zasadności swoich pomysłów lub po prostu "zbadać rynek" pod kątem przyszłej sesji - zarówno z pozycji gracza jak i MG. |
Zobacz wyniki ankiety: Czyja strona? | |||
Arrr, pirate life for me (korsarze) | 18 | 81.82% | |
In the name of king (marynarka) | 4 | 18.18% | |
Głosujących: 22. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
07-01-2015, 13:16 | #11 |
Reputacja: 1 | Czyli Baird tak naprawdę to tylko Cedryk i ja napisali wyraznie o chęci gry bo reszta jak widzę to dyskusja o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świetami Wielkiej Nocy (1ed, 2fd) ? Bo z zasady deklaracji li tylko sondażowych raczej nie biorę zbyt poważnie. Parafrazując Stuhra "klikać każdy może..." |
07-01-2015, 15:26 | #12 |
Reputacja: 1 | Ja bym zagrał, ale zależy jacy to będą ci korsarze, mi się marzy Sartosa |
07-01-2015, 16:58 | #13 | |
Reputacja: 1 | Zagrałbym w młotka. Jak najbardziej 2ed. Bez różnicy jeśli chodzi o strony - dostosuję się. Byle sesja była dłuższa niż jeden post Cytat:
| |
07-01-2015, 17:29 | #14 |
Reputacja: 1 | @Ivar: pisać sondy też każdy może. Jak myślisz, czy wiele osób na poważnie weźmie sondę o sesji, która jest drugorzędna w stosunku do planowanej sesji typu "larger than life" (o zakładanej długości trwania nawet do dwóch lat)? @Asmodian: i do dzisiaj dzwoni.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 07-01-2015 o 17:31. |
07-01-2015, 17:37 | #15 |
Reputacja: 1 | To łaskawie powiedzcie mi co było lepszego w 1ed? |
07-01-2015, 17:41 | #16 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Ale żeby nie lać ino wody, rzeknij mi, Radogoście - na czym owa przepaść polega, bom ciekaw niezwykle. @Asmodian: Dzwoniło, a jakże. Tylko nie za bardzo wiadomo było, w którym kościele owe dzwony były Cytat:
E. No więc, mój przyjacielu krasnoludzie, oto kilka pierwszych punktów z listy: - Klimat - Brak nielogicznych uproszczeń fabularnych - np. według 2ed. krasnoludy i niziołki nie mają kapłanów... choć świątynie i bogów jak najbardziej posiadają. A że w dwójce ostała się ino trójka bogów khazadów, to już inna sprawa... - Brak odczucia, że za wszystkim stoi "money, money..." ...i wiele innych. Naprawdę mam wymieniać dalej? Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 07-01-2015 o 17:44. | ||
07-01-2015, 17:52 | #17 | |||
Reputacja: 1 | Ajć, Fyrskar jak zwykle poważny i rzeczowy jesteś. Spróbuję z trochę szerszej perspektywy. Cytat:
Bo jak ktoś bierze na poważnie grę, której świat jest zbudowany z kilku popkulturowych klisz, która obfituje w takie artefakty jak rozległe tabele mutacji i trafień krytycznych, to... Nie do mnie po receptę. Druga sprawa - to, że humor był wpisany w zasady od A do Z. W zasady, które działały, oczywiście jak się je przeczytało i się ich nie zmieniało, co niewielu osobom się udało (mnie też się nie udało w pewnym okresie mojego RPGowania). Na koniec mały przykład: Cytat:
--- Cytat:
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor | |||
07-01-2015, 17:55 | #18 |
Reputacja: 1 | Już mówię. - balans miedzy rasami był elf i reszta, która zdecydowanie była słabsza, jak miałeś w drużynie elfa to on mógł wszystko a ty nic - balans między "profesjami walczącymi", wojownikiem walka wręcz, strzelającym * o ile łuk z siłą 3-4 na początku masakrował, o tyle po tych 2000-3000, mając nadal ten sam łuk byleś bezużyteczny w porównaniu z wojownikiem ww który miał 3 ataki z siła 5-6 - magia * może o ile same zaklęcia uległy osłabieniu, jednak wg mnie sam mag jest silniejszy, * moment kiedy wchodzą zaklęcia * brak ograniczenia w postaci many * mag z podstawki ssał, dopiero 5 poziom z dodatku dawał mu prawdziwego powera - tarcza, to mnie i osoby grające razem zawsze rozwalało i zawsze zmienialiśmy, ten kto wymyślił to chyba nie miał pojęcia o działaniu tarczy - parowanie ciosów, podobnie Na swoje czasy 1ed była super i bardzo dużo w nią grałem, oczywiście po pewnych poprawkach, jednak w momencie wejścia 2ed, większość rzeczy które sami modyfikowaliśmy(poza magią, która była całkowicie nowa) została poprawiona. edit Oczywiście chodzi mi tylko i wyłącznie o mechanikę nie o świat. Na 2ed grałem nawet scenariusz w czasach Sigmara. |
07-01-2015, 18:58 | #19 | |
Reputacja: 1 | Jedynka to w kwestii mechaniki zlepek kilku gier - z których najbardziej widoczny w mechanice jedynki jest Quest i WFB. Jak wspomniał radogost - mechanika w dwójce jest spójniejsza, bardziej przemyślana i zawiera sporo usprawnień robionych przez samych graczy w jedynce aby zlikwidować wiele kwiatków - ot choćby wspomniana przez kolegę magia, czy uber tanki ze statsami wielkich demonów. Tabelki nigdy mi nie przeszkadzały - to właśnie urok WFRP - albo lecisz na lenia i losujesz wszystko włącznie z kolorem wąsów i masz radochę odgrywając takiego "składaka", albo tworzysz postać taką, na jaką pozwoli MG i wyobraźnia. Ten argument akurat mnie osobiście bawi Cytat:
| |
07-01-2015, 19:09 | #20 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
A względem gry korsarzem mrocznych elfów - dziękuję, ale nie. A zresztą, handlarze niewolników też przeżywają pewnie inne emocje niż - Muszę coś zjeść. I napić się. I pochędożyć - to ludzie, a spora część ludzi na podstawowych potrzebach nie poprzestaje, lubi jakąś dyskusję przeprowadzić. A skoro towar żywy przewozi, to o zwyczajach owego "towaru" podyskutować może - np. o owego towaru religii. | |