|
Sondy Tu możesz wrzucić sondę nt. zmian organizacyjnych na forum, ankietę do swojej pracy magisterskiej lub po prostu "zbadać rynek". |
Zobacz wyniki ankiety: Storytelling czy turlanie? | |||
Storytelling | 37 | 55.22% | |
kostki | 24 | 35.82% | |
inne (jakie?) | 6 | 8.96% | |
Głosujących: 67. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-06-2005, 21:38 | #41 |
Administrator Reputacja: 1 | Ja już nie doczekam zapewne :/ szkoda.Chyba że sobię zamontuje jakieś coś dzies :P Ale nieładny przykład daję admin oftopiarz Postaram się więcej tego nie robić obiecuję , żeby tylko obyło się bez warnów
__________________ |
30-06-2005, 23:02 | #42 |
Reputacja: 1 | Spoko, dostaniesz rzut kością w admina... k20 razy :P Ale prawda jest taka, że fajny jest emulator rzutów kością, a nikt go nie wykorzystuje. A przecież rzuty nie muszą być "na mechanice" zrobione. Może to być w ten sposób: MG: "Wziąłeś do ręki swój instrument i zaczynasz wydobywać dźwięki" tutaj rzuca kością, np.: k20, wypada 6 więc MG mówi dalej: "ale gry to raczej nie przypomina, prędzej struganie wariata..." No bo 6/20 to raczej mniej niż więcej... A takie rzuty poglądowe są całkiem przyjemne... I odzwierciedlają ogólny poziom wykonania czegoś w sposób dość obiektywny |
04-07-2005, 15:16 | #43 |
Reputacja: 1 | No tak jeśli chodzi o grę w "realu", znaczy siedzimy razem w jednym, dwóch pomieszczeniach z kartami i ołówkami w rękach, to GM musi potrafić utrzymać odpowiednie proporcje pomiędzy mechaniką, a opowieścią. Osobiście uważam że proporcje, w zależności od Gm’ów i PC’ów, skrajnie wyglądają tak: mechanika 80% - 20% opowieść aż do mechanika 30% - 70% opowieść. Popadanie w którąkolwiek ze skrajności może mieć opłakane skutki tak dla GM’a jak i PC’ów, chyba że ten pierwszy jest naprawdę fenomenalny (ja takiego jeszcze nie spotkałem a w RPG siedzę już od kilku chwil, podobno Garnek jest fenomenalnym opowiadaczem, nie poznałem go osobiście, ale słyszałem o nim wiele dobrego). Ja skłaniam się bardziej do 30-70 w stronę opowieści, zawsze coś tam rzucam za zasłonka GM’a, a mówię i tak swoje, mołst important aby gracze (a może Panowie Szlachta) się bawili na całego. Mechaniki używam właśnie do tego aby gracze byli pewni że co sesje świat nie wywraca się do góry nogami, a dzięki temu oni mi bardziej ufają kiedy opowiadam. Co do mechaniki przedstawionej przez Wać Pana Hood’a jest świetna w swej prostacie, bo jak tu turlać na forum w takim WoD czy KC. Do rzutu k20 przydało by się jeszcze tylko dodać wartość umiejętności, bo światowej sławy bard raczej nie daje dupy, no chyba że się upił czy cos w tym stylu, a to już modyfikator ujemny i wszystko gra. Brałem udział kiedyś w walkach gladiatorów na jakimś chacie RPG. Wiem że były walki w NS oraz KC. Walki odbywały się z pełną mechaniką, wartość kostki (np. k100) wpisywało się w okienku tekstowym, o w ogólnym pokazywała się już wartość tego rzutu. Walczyły dwie osoby + GM który nadzorował i porównywał rzuty, opisywał co z nich wynikło, liczył obrażenia i wyparowania i całą resztę. Byli też oczywiście widzowie, ale tym podczas walki nie wolno się było odzywać. Muszę przyznać że wtedy ten GM (był ot Karax, niektórzy go pewnie znają) robił fajną otoczkę fabularną, grało się naprawdę fajnie. Co do wcześniejszego goblina i jego statystyk to świetnie było to rozwiązane w WFRP, gdzie każdy NPC (no oczywiście nie wszyscy) mógł się abgrejdnąć na bohatera i większego bohatera i miał dodatkowe rozwoje. Taki bohater gobasów spokojnie dowalił orkowi ale jak trafił na orczego herosa to... no i tak dalej. Ps. Napisze tu bo nie będę dwóch średnio znaczących postów. Co do KC i sesji to chętnie mógłbym nawet poprowadzić ale to dopiero gdzieś pod koniec wakacji, jak wyjadę w tym tygodniu to nie wiem dokładnie kiedy powrócę. Co do Dzikich Pól to z chęcią bym zagrał, ale taka sama historia jak wyżej, koniec wakacji. Pozdrowienia. 8)
__________________ And then... something happened. I let go. Lost in oblivion -- dark and silent, and complete. I found freedom. Losing all hope was freedom. |
06-07-2005, 19:59 | #44 |
Reputacja: 1 | No to ja się szarpnę na odpowiedź, że skoro jesteś chętny Nass to super, bo możemy coś pomyśleć o prowadzeniu i graniu Bo są już jakby nie było 3 osoby do KC A to - jak dla mnie - sukces już spory! Pozdrawiam i życzę (nie to, żeby krótkich wakacji) ale dużo wolnego czasu i szybko /Hood myślę,ze czasami przesadzasz.Jest dział rekrutację i o tym się tam rozmawia.Nassair napisał przy okazji ,ty znowu coś łamiesz :/ |
04-08-2005, 07:12 | #45 |
Reputacja: 1 | Uważam że systemy, które mają prostą mechanikę pozwalają na częste używanie kości w trakcie sesji bez spowalniania jej. Rzuty wykonuję przy każdej w miarę skomplikowanej sytuacji stosując odpowiednie modyfikatory. Na przykład nie testuję sytuacji, gdy gracz piije piwo w gospodzie (oops 99 rozlało się), bo to by było bez sensu i denerwowałoby graczy. Jestem zwolennikiem wykonywania wszystkich rzutów przez MG, gdyż uważam, że gracze są po to, aby się dobrze bawić, a nie rzucać kostkami (często siebie nawzajem ). A poza tym gdy gracze wykonują rzuty ciężko jest odnaleźć wszystkie kostki po sesji. Wg mnie idealna gra to gra z proporcjami storytelling - 40%, mechanika - 60%. Jeżeli zaś się tyczy gry na forum jest tak samo jak w realu - kości muszą być! |
04-08-2005, 14:54 | #46 |
Reputacja: 1 | No dobra, maly offtopic. Na zwyklej sesji jestem raczej za mechanika, i rzutami graczy. Moze to czsami popsuc klimat bo gracz zanim uslyszy opis, wie ze ma przesrane(chyba ze tajne modyfikatory MG). Ale kompletnie nic nie zastapi tej chwili, kiedy rzucaja kostka w decydujacym momencie, gracz zastanawia sie czy uda sie czy tez nie. A tak wogle, rzucaj ktos kiedys na pojscie do kibla? Bo ten przyklad jest ciekawy
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |
18-12-2005, 19:49 | #47 |
Reputacja: 1 | Jak dla mnie to wole storytelling. Jednak w walce kostki rządzą, gracze wtedy wiedzą że PD które tak mozolnie zbierają na coś się przydają i że są brane pod uwagę bo ja czasem mogę przeoczyć przy storytellingu że ktoś tam ma jakiś ''egzotyczny'' bonus do ataku. Dodatkowo twierdzę że to MG powinien rzucać chociaż lubię wręczać graczom kostki w decydujących momentach gdy na szali jest ich życie wtedy widzę jak się denerwują, ręce im się trzęsą, czują że ich los leż ich własnych rękach i to oni zgotują sobie koniec jeśli źle pójdzie jestem okrutny
__________________ Nie należy ufać ludziom to się zawsze żle kończy .... dla nich :] |
|
| |