Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Systemy postapokaliptyczne
Zarejestruj się Użytkownicy

Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19-03-2008, 00:07   #1
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
Wujek Dobra RADiacaja

Nie potrafisz znaleźć żarcia wśród gruzów? Na pustyni cierpisz z pragnienia? Nie odróżniasz kolby karabinu od jego lufy? Nie potrafisz ocenić poziomu skażenia, nawet jak nie potrzebujesz w nocy latarki do czytania, bo sam świecisz?

Nie pękaj Wujek Dobra Radiacja Ci pomoże!!!

Witam, założyłem ten topic, by wymieniać się różnymi przydatnymi radami. Mogą one urozmaicić sesję w klimatach postapokaliptycznych. Tematyka może być różna, ja dziś zacznę od broni, ale wkrótce, postaram się zamieścić pakiety o survivalu, promieniowaniu, polowaniu… itd.

Forma postów może być dowolna. Mogą to być krótkie notki, ciekawostki albo dłuższe wywody. Wszystko zależy od was.

A dziś Wujek Dobra Radiacja ma dla was garść ciekawostek na temat broni palnej:

- Sprężyna w magach do karabinków szturmowych (i wszystkich mieszczących większą ilość amunicji) z biegiem czasu mają skłonność do zużywania się. W związku z tym, starsze magazynki trzeba ładować po 27 - 28 naboi, z wypchnięciem większej ilości mogą sobie nie poradzić.

- W przypadku długotrwałego noszenia załadowanej broni (tzn. z nabojem w komorze), iglica robi niewielkie wgłębienie w spłonce, co może prowadzić do niespodziewanego wystrzału (o ile nie będziemy wyjmować pocisku przez kilka - kilkanaście dni).

- Amatorski tłumik dźwięku teoretycznie można zrobić ze wszystkiego, np. z butelki po coli.

- Na większych dystansach od celownika laserowego dużo skuteczniejszy potrafi być celownik standardowy (mechaniczny) - po prostu czasem szybciej jest wycelować przez standardowe przyrządy, niż szukać czerwonej kropeczki. zupełnie inaczej sprawa się ma na krótkich dystansach.

- Z każdego rewolweru o kalibrze .357 Magnum można bezpiecznie wykorzystywać pociski .38 Special.

- Pocisk 5,56x45mm NATO koziołkuje w ranie najdalej do 200 metrów - potem jego prędkość spada poniżej 600 m/s i pocisk robie w ciele czyste, wąskie kanały.

- Wojskowe pociski rykoteszują ponieważ posiadają pełny stalowy płaszcz i nie odkształcają się uderzając o przeszkody tylko się od nich odbijają.

- JHP (Jacket Hollow Point) Pocisk z nawierconym płaszczem powodujący rozległe obrażenia ciała, ale słabo przebijający kamizelki kuloodporne, obecnie stosowanie tego typu amunicji jest zabronione przez konwencje międzynarodowe. Ale i w tym przypadku, teoria swoje, a praktyka swoje.

- Pocisk 5,7x28mm SS190 przebija 48 warstw kevlaru (dla porównania 9x19mm Parabellum tylko 7)


- Zdolność obalająca to mit - żaden pocisk ważący kilka-kilkanascie gram nie może przewrócić człowieka ważącego kilkadziesiąt kilogramów

- Pociski przeciwpancerne posiadają tak dużą energię, że przeszywają ludzkie ciało na wylot przekazując mu bardzo mało energii, w efekcie bardzo często nie zadają ran śmiertelnych, jeśli oczywiście nie trafią w witalne narządy.

- Nauka dobrego strzelania z broni krótkiej jest trudniejsza od strzelania z broni długiej, wymaga dłuższego treningu. Jak to wygląda w praktyce? A wygląda tak, że strach dać polskiemu policjantowi broń do ręki.

- Nigdy nie wolno strzelać z pistoletu z wyprostowanymi łokciami ze względu na odrzut broni.

- M16 A1 mimo początkowych wad konstrukcyjnych i częstego zacinania szybko zostało zmodyfikowane - zaczęto chromować rurę odprowadzania gazów i dodano do każdego karabinku komplet do czyszczenia, od tego czasu M16 A1 przestał być bronią zawodną, choć i tak trzeba ją czyścić trzy razy częściej niż jej odpowiedniki.

- Jeśli planujesz wędrówkę piechotą przez pustynie, albo nie jesteś pedantem, notorycznie czyszczącym swoją broń, to zapomnij o strzelaniu z PSG-1, ta snajperka jest bardzo wrażliwa, na najmniejsze choćby zabrudzenia.

- Przy uderzeniu pod kątem ok 30` każdy szybszy (nabój pośredni, karabinowy, nie mówiąc o .50BMG) pocisk eksploduje na małe wiórki - ma tak dużą prędkość, że powierzchnia wody staje się barierą nie do pokonania.

- Przyjmuje się że po 25 latach w broni zaczyna pojawiać się zmęczenie pierwotne, które obniża parametry takie jak celność. Natomiast po 50 latach pojawia się zmęczenie wtórne, które powoduje że broń nadaje się właściwie tylko do muzeum. Oczywiście można z niej strzelać, ale jest to dosyć ryzykowne.
 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451
merill jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21-03-2008, 18:47   #2
 
Bulny's Avatar
 
Reputacja: 1 Bulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputację
No więc może ja coś od siebie dodam. Nie wiem ile z was oglądało na TVN'ie program Clever, ale dla tych co nie oglądali.

Własnoręczny ładunek zapalający:

Do zrobienia termitu potrzebne są:
- Duże żelazne gwoździe, albo coś innego zrobionego z żelaza. Muszą one być zardzewiałe, ale w świecie postapokaliptycznym o takie coś nie trudno.
- Glin (Al), czyli po ludzku aluminium.
- Jakiś lont/zapalnik
- Pojemnik

Sposób przygotowania:
Zdzieramy rdzę z żeliwa. Aluminium (najlepiej w postaci folii aluminiowej) rozdrabniamy również na proszek. Wszystko to w równych proporcjach objętościowych wsypujemy do pojemnika wielkości doniczki, a jesli ktoś chce większe pole rażenia to do przyczepy. Wkładamy lont i odpalamy

Ładunek termitowy bez problemu wyżera dziurę w różnych metalach, przez co np. możemy wrzucić takie coś do którejś z większych luf juggernauta (o ile dobiegniemy ) i czekać na efekty.

Ostrzeżenie: Termit się spala, ale nie powoduje wybuchu (wypluwa z siebie parzący płynny metal na odległość około 10m w przypadku pojemnika wielkości w/w doniczki). Nie oczekujcie na fajerwerki. Temperatura jego spalania waha się w granicach 3500 stopni, więc jesli wrzucicie to komuś do plecaka, to mało z niego zostanie.

Rada: Jesli do termitu dodamy saletry barowej (UWAGA TOKSYCZNA!) i siarki prędkość jego spalania wzrośnie, a nawet może spowodować momentalny wybuch w 40 stopniowym upale, więc ostrożnie z tym.
Rada 2: Jesli polejemy termit wodą, a potem podpalimy, to momentalnie w promieniu 10 metrów nic nie zostanie

Na potrzeby gry informacje nieco uprościłem, ale cały sens sposobu przygotowania został zachowany
 
__________________
"Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;)

Ostatnio edytowane przez Bulny : 21-03-2008 o 19:00.
Bulny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11-04-2008, 16:50   #3
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
Niezłe Bulny, tylko pod każdym postem będziemy chyba pisać: "NIE RóBCIE TEGO W DOMU!!!" bo nas za to zamkną.

Znalazłem fajną stronkę z wietnamskimi pułapkami jakie serwowały żółtki amerykańskim chłopcom w dżungli, niektóre można było zobaczyć w filmie: "Byliśmy żołnierzami" z Melem Gibsonem w roli głównej.

A oto garść pomysłów made by Vietkong, jak zrobić gangerom lub mutasom krzywdę. Bambus występujący w pułapkach, można z powodzeniem zastąpić jakimś żelastwem zaostrzonym - efekt taki sam.

Non explosive booby traps used by the Viet Cong & NVA

Nie róbcie tego w domu!!
 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451
merill jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15-04-2008, 22:21   #4
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany
Ja znam ciekawy przepis na coś co zawsze się przyda podczas odwroty, kiedy wróg napiera na nas z dużą siłą. Mianowicie świece dymne .

Potrzebne nam będzie:

-Piłeczka pingpongowa
-Opakowanie po lekarstwach (chodzi o plastikowe tubki, jak od witamin musujących- np. plusssz)
-Nożyce bądź nóż
-zapałki

Sposób przygotowania:

1. Tniemy piłeczkę na kawałki (nie za małe, nie za duże) i wsypujemy materiał do pustego opakowania po leku (wypełnić go mniej więcej na 9/10)
2. Korek od opakowania okrajamy ze zbędnych elementów (zazwyczaj na samym dole jest miękki plastik, w kształcie spirali) i przedziurawiamy go na wylot od góry, mniej więcej na środku (szerokość otworu powinna mieć szerokość ołówka).
3. w zawartość tubki wtykamy zapałki, aby utworzyć z nich pełny okrąg ( UWAGA! Zapałki nie mogą się zbytnio stykać ze ściankami opakowania!).
4. W razie kłopotów- podpalić, szybko zatkać (trzeba uważać, żeby się nie poparzyć) i lekko rzucić lub po prostu odłożyć (żeby się nie otworzyło).

Gwarantuję, że trzy takie świece i macie piękną zasłonę dymną .

Jak mówił Merill: Nie róbcie tego w domu
 
Zak jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24-07-2008, 20:35   #5
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
Puszka survivalowa
Puszka survivalowa to nieodzowny element wyposażenia, jaki powinien znaleźć się w ekwipunku człowieka walczącego z Wastelandem. W momencie, gdy znajdziemy się w trudnej sytuacji to niewielkie pudełeczko może pomóc nam w przeżyciu, do momentu, kiedy otrzymamy pomoc, albo kiedy będziemy w stanie przeżyć samodzielnie.

Warto wyposażyć się w taką rzecz, zwłaszcza, że koszt zrobienia sobie takiego zestawu jest praktycznie minimalny, a większość rzeczy możemy znaleźć u siebie w domu: w kuchni, domowej apteczce czy garażu.

Wszystkie rzeczy, jakie się w puszce znajdą powinny dać nam możliwość rozniecania ognia, zdobywania pożywienia i podstawowe zabezpieczenie medyczne.

Jak wykonać puszkę survivalową


Potrzebne jest nam niewielkie pudełko, najlepiej jakaś metalowa płaska puszka, albo pojemnik, oczywiście nie może być dużych rozmiarów - nie zapominajmy, że musimy mieć ją zawsze przy sobie. Najlepiej też będzie jeśli nie będzie wzbudzała niezdrowego zainteresowania u bliźnich.

Oto przykładowy zestaw znajdujący się w naszym survival kit. Jak już wspomniałem wcześniej, większość rzeczy znajdziemy w domu. Lista:

- skalpel: mała rzecz a potrafi przeciąć wiele, wymiennie można użyć scyzoryka, małego noża czy żyletki
- mały kompas: kompas jak kompas, najlepiej niewielkich rozmiarów do czego się przydaje nie muszę chyba tłumaczyć, choć są sposoby by określić kierunek świata bez niego, więc nie jest on tutaj niezbędny,
- agrafki: przydadzą się do spinania na przykład odzieży
- zestaw do szycia: przydatny do naprawy odzieży oraz innych elementów umundurowania i wyposażenia
- 2 gumki recepturki
- ołówek, a na nim nawinięta taśma izolacyjna
- kartka papieru
- zapałki oraz dwie "draski" wycięte z pudełka po zpałkach
- zwinięty drut: może posłużyć jako na przykład sidła
- krążek waty: będzie służyć nam pomocą jako rozpałka lub ewentualny opatrunek
- mocny sznurek
- żyłka z haczykiem: ważne by żyłka była w miarę cienka ale wytrzymała, przydatne będzie także posiadanie kilku ołowianych śrucin
- torebka foliowa: dzięki niej będziemy mogli zbierać wodę a potem ją przenosić
- dwa kawałki papieru filtracyjnego: przydatny będzie gdy będziemy chcieli przefiltrować wodę
- nadmanganian potasu: dobry środek odkażający przeciwko bakteriom, grzybicy itp.
- bandaż, plastry
- tabletki do odkażana wody - do kupienia w aptece
- piłkę drucianą
- krzesiwo jak ktoś umie się posługiwać

Jak widać zdobycie powyższych przedmiotów nie nastręcza wielkich problemów. Godzinka szperania po domu i mamy większość elementów. Nadmanganian potasu, czy tabletki do odkażania wody są dostępne w aptece. Taki zestaw noszony przy sobie może być oznaką paranoi ale jak to mówi przysłowie: "Strzeżonego pan Bóg strzeże".

I pamiętajcie: Zróbcie to w domu -->tak dla odmiany.

Tu macie przykłady zawartości puszek jakie znalazłem w necie:

I wersja:
Zapałki -najlepiej sztormowe, w szczelnym zamknięciu,
Zestaw do szycia - igły, nici, guziki, agrafki,
Tabletki do odkażania wody - w zipie
Mały kompas - osobiście uważam za głupi pomysł. Po pierwsze w puszce narażony jest na łatwe zniszczenie, po drugie tak maly kompas nie przyda się na wiele, a jeśli już ktoś chce mieć zapasowy to proponuję wszyć gdzieś w kurtkę czy bluzę kompas guzikowy.
Lusterka do sygnalizacji - kolejny, moim zdaniem głupi pomysł. Puszka, jeżeli faktycznie jest metalowa, to wystarczająco odbija swiatło, poza tym do sygnalizacji może służyć nóż, zegarek i każdy inny metalowy przedmiot, których mamy w terenie dużo.
Piła cierna - niestety trudna do zdobycia. Radzę kupić większą ilość na zapas, bo szybko się zużywają.
Sprzęt wędkarski - to trochę za szumna nazwa. W rzeczywistości chodzi o kilka haczyków, ciężarków i żyłkę. Jak na razie nie udało mi się jeszcze nic na to złapać, choć może wędkarzom się poszczęści.
Świeczka - porządnej świeczki i tak nie zmieścisz, a maly ogarek tylko ci wszystko zapaskudzi woskiem.
Torba plastikowa - raz piszą, że na wodę, kiedy indziej, że na odchody może na oba naraz, ale nie radze pić. Poza tym naprawdę nie zalicza się do rzeczy niezbędnych i zajmuje dużo miejsca. Lepiej schowaj ją do plecaka
Drut na sidła - jak się zmieści
Krzesiwo - obowiązkowo. Sprawdź czy jest w dobrym stanie i daje dużą iskrę.



II wersja:

Zapałki - w kasetce po filmie fotograficznym.
Zestaw do szycia - oprócz kilku zwykłych igieł mam zakrzywioną igłę do skóry o przekroju trójkątnym i igłę do szycia żagli. Zamiast zwykłych nici - juzing (bardzo mocna nic żeglarska), 15 agrafek, guziki - 2
Tabletki do odkażania wody
Taśma izolacyjna - rolka grubej, mocnej, czarnej. Nie będę opisywał jej setek zastosowań.
Sprzęt wędkarski - już pisałem w kolumnie obok.
Żyłka wędkarska - jak nie do łowienia, to do robienia potykaczy, szycia tan (w ostateczności) i różnych innych. Najlepsza jest o dużej wytrzymałości
Ostrze skalpela -zawsze się przyda, w zestawie medycznym mam ich więcej
Krzesiwo
Małe kombinerki z przecinakiem do drutu - jak pozbędziesz sie tego, co zbędne to sie zmieszczą.
Klej uniwersalny - raczej tylko w mieście i na dłuższych obozach.
Drut na sidła - raczej przydaje się do prowizorycznych napraw
Prezerwatywa - oprócz standardowego zastosowania mogą się przydać także do noszenia wody, jako balon sygnalizacyjne, uszczelka, gumka do spięcia czegoś, a w ostateczności, nawet jako rękawice chirurgiczne.
Miekki ołówek - dodatkowo owinięty juzingiem.


 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451

Ostatnio edytowane przez merill : 24-07-2008 o 20:43.
merill jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-08-2008, 13:26   #6
 
likop's Avatar
 
Reputacja: 0 likop nie jest zbyt sławny w tych okolicachlikop nie jest zbyt sławny w tych okolicachlikop nie jest zbyt sławny w tych okolicach
Jeśli znajdziesz tampony, zatrzymaj je. Mogą się przydać do tamowania krwotoku z dziury ;f.

Lubię żarty, ten był kiepski... a ja lubię tylko dobre żarty. Cieszę się, że zainteresowałeś się tematem, prosiłbym jednak o wypowiedzi konstrukcyjne, a nie o nabijanie sobie postów dowcipkowaniem. Zerknij na posty Zaka czy Bulnego z tego tematu, chciałbym by następny twój wyglądał chociaż podobne. Póki co tylko upominam.

PS. Ortografia i składnia się kłania.

Pozdrawiam merill


Ale to żaden żart. Żołnierze w Iraku tak robią... Do podobnego celu wykorzystują folie, a serpentyny do wyszukiwania min.
 

Ostatnio edytowane przez likop : 02-08-2008 o 16:16.
likop jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07-08-2008, 22:31   #7
 
Neoworld's Avatar
 
Reputacja: 1 Neoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputację
Merill, zero poczucia humoru. Tylko nie mów że nie wiedziałeś że tampony są idealne do blokowanie ran kutych? Pęcznieje zasysając się krwią. Może to brzmi jak nabijanie się ale ma w sobie duże ziarno przydatności.
 
__________________
Extra! Extra! Read all about it!

Nothing to read right now! :P
Neoworld jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09-08-2008, 00:45   #8
 
Zarim/Ramen's Avatar
 
Reputacja: 1 Zarim/Ramen nie jest za bardzo znanyZarim/Ramen nie jest za bardzo znany
przepis na race dymną [inna niż pingpong]
to chyba najbardziej znana raca na świecie, mieszanka cukru i saletry. robi mnóstwo dymu, a przy okazji dym nie jest przyjemny , bardzo przydatna rzecz gdy za dużo wrogów się nazbiera, a trzeba się ulotnić bez szwanku.
składniki:
-cukier puder[kryształ można szybko w puder przerobić], do zdobycia podczas przeszukiwani ruin sklepów lub podczas napadu na knajpę, ostatecznie można kupić u handlarza za kilka gambli .
- saletra potasowa, w ruinach sklepów spożywczych lub ogrodniczych, ludzie od prochu też maja to przy sobie.
- pojemnik,tylko nie szklany ponieważ szkło pęka i nic z tego nie wyjedzie, rozmiar zależy ile dymu ma być [ oczywiście bez przesady]
- soda oczyszczona, kuchnie , sklepy, knajpy tak jak z innymi składnikami nic trudnego.
-taśma izolacyjna lub jakaś inna.
-sznureczek [ możne być wypruty z ubrania, najlepszy naturalny, nie za gruby jednak nie za cienki, mogą być też skręcone razem trzy nitki. sznurówki odpadają, a zresztą bez nich źle się ucieka ]

przygotowanie:
najszybszy sposób to wymieszać cukier i saletrę w proporcjach 5:3 lub 2:1, następnie wsypać do pojemniczka, włożyć lont [jak zrobić poniżej], owinąć mocno taśmą. a potem w razie potrzeby podpalić. Jednak to nie zawsze daje oczekiwany rezultat. zdecydowanie lepszy efekt daje poniższy przepis:
do baniaczka [tylko nie tego z którego potem będziesz jadł] wsypać pięć garści cukru, i trzy garści saletry, postawić na ogień jednak nie za mocny by się nie przypaliło[ warto obrabować kogoś z Missisipi i zabrać maskę gazową bo zapach do przyjemnego nie będzie należał]. gdy cukier się z karmelizuje taki jak dziadziuś dawał do majonego spirytusu[ będzie brązowy, ale nie spalony] dodać sody tak łyżeczkę, jak nie masz łyżeczki to tak mniej niż pól garści.. ciągle trzeba mieszać gdy będzie jednolita masa zdjąć z ognia wsadzić sznureczek, dokładnie go pokryć substancją po czym wyciągnąć i wysuszyć [tak powstał nam lont]. substancje z garnka przekładamy do pojemnika słomka robimy dziurkę, tak by lont się zmieścił, i odstawiamy do wyschnięcia. Następnie wkładamy lont dziurkę w którym jest wypychamy czymś łatwopalnym tak by lont nie wypadł, cały pojemnik owijamy taśmą by zawartość nie wypadła. gotowe, teraz możesz odpalić takie dwa granaty gdy będziesz uciekał przed mutkami, wątpię by ciebie dopadły chyba ze maja zmysły nietoperzy lub mają termowizję, ale jeśli tak to po jaką cholerę się do takich bestii pchałeś...

wersja uproszczona , można dodać też pełno bajerów takich jak barwniki folia aluminiowa, wszystko to zmienia dym
 
Zarim/Ramen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12-08-2008, 15:53   #9
 
szakall's Avatar
 
Reputacja: 1 szakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodze
No to ja mam przepis na "pistolet" jednorazowy.
Potrzebne rzeczy:
-Rurka(20-30 cm, średnica 0,47cala)
-nabój 0,45"
-igła
-kawałek plastiku
-Zapalniczka/zapałki
Przygotowanie:
- Zapałkami topimy plastik i odlewamy w rurze walec o długości około 5 cm
- nagrzewamy igłę i wkładamy ją w walec
- do rurki wkładamy nabój około 4 cm od końca rurki
- ostrożnie wkładamy walec z igłą do rurki tak żeby wystawało przynajmniej 4 cm walca
Użycie:
-celujemy i uderzamy w walec. kiedy nabój wypali mamy jeszcze rurkę którą możemy rzucić albo potraktować jak pałkę

pozdrawiam.
Szakall
 
szakall jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04-01-2009, 10:53   #10
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
Czy twój samochód wytrzyma wybuch jądrowy?


W dzisiejszych czasach pytania tego typu coraz częściej mogą się rodzić w naszych umysłach. W obliczu światowego kryzysu oraz międzynarodowych konfliktów zbrojnych nikt chyba nie może się czuć bezpiecznie.
To co widzicie na zdjęciu powyżej to Cadillac z lat 50-tych minionego wieku. W sumie to w samochodzie nie ma nic nadzwyczajnego: ot klasyczny (dla nas) pojazd połowy XX wieku wraz ze swoim kierowcą za kółkiem. Jest jednak pewien fakt, który całkowicie zmienia stan rzeczy - samochód ten przetrwał atak nuklearny.
Właściwie to chodzi o testy nuklearne, które w tamtych czasach amerykański rząd prowadził na pustyni w stanie Nevada. Projekt ten ochrzczono imieniem Operation Doorstep i zakładał on testowanie wpływu wybuchu nuklearnego na samochody, domostwa i ich właścicieli. W specjalnie rozmieszczonej strefie budowano domy oraz umiejscawiano pojazdy po to, aby później udowodnić, że samochody nie tylko potrafią przetrwać wybuch bomby jądrowej, ale dodatkowo zapewniają dobrą ochronę dla ludzi.
Po serii testów okazało się, że aby samochód najlepiej zaabsorbował falę uderzeniową wszystkie szyby muszą być opuszczone do połowy. W przeciwnym wypadku skończylibyśmy z oderwanym dachem i tysiącem kawałków szkła. Na koniec warto jednak podnieść szyby do góry, aby uniknąć zatrucia od ton kurzu, pyłu i popiołu. I uważajcie także na radioaktywny opad. To tak ku przestrodze…




Tekst pochodzi ze strony: autokult.pl






I co wy na to?
 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451
merill jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:32.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172