07-04-2013, 20:58 | #251 |
Reputacja: 1 | Ocena Psycho-Pass Sayane jest trafna, części ciała są bezpieczne. A jednak... niektóre utwory są po prostu w porządku, można obejrzeć jak ktoś lubi Anime albo Cyberpunk i do tej kategorii łapie się P-P. Wszystko co trzeba jest: futurystyczny świat, mający swój istotny haczyk, bohaterowie i każdemu poświęcono trochę czasu, odpowiedni finał. I czego tu chcieć więcej. To co raziło mnie, to chwilami zbyt nachalne cytowanie, to jest fajne, ale trochę pseudointelektualne, przynajmniej można się doedukować. Do tego niektóre odkryte tajemnice rozczarowują, a można by to zrobić trochę lepiej. Ale oglądać się da.
__________________ Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra |
26-04-2013, 20:07 | #252 |
Reputacja: 1 | Paprika Bardzo fajny film. Kreska trochę retro, bardziej w stylu Akiry czy Armitage niż nowości typu choćby ErgoProxy. Ale jest ładnie i kolorowo. Design postaci też jest tradycyjny, ale wszystko razem ładnie gra. Zawiązanie akcji to: Japonia, grupa naukowców wynajduje wspaniałe urządzenie pozwalające obserwować ludzkie sny, a nawet wchodzić z nimi interakcję i... tak dalej. Ale dalej to już bardziej oniryczny niż SF. Poza ogólną oprawą, film jest o czymś i nie jest przesadnie udziwniony, ani hipsterski. Np. nie ma morza cytatów z klasyków. Proste zabiegi, ale skuteczne. Też ciekawie opisuje świat snów, tak żeby było odpowiednio onirycznie. Bardziej onirycznie niż jakikolwiek sen jaki miałem. Do obejrzenia dla tych co lubią bawić się w faerie czy inne changelingi.
__________________ Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra |
09-06-2013, 08:31 | #253 |
Reputacja: 1 | Jeśli spodobała Ci się Paprica Satoshi Kona, to polecam Milennium Actress tegoż samego autora. Taka sama kreska, dobrze rozrysowani bohaterowie i zaplątana fabuła, która wciąga. Historia opisuje całe życie aktorki, która udziela wywiadu dwóm reporterom. Reporterzy poruszają się w filmie cofając się w czasie oraz występując w tych filmach, w których grała główna bohaterka. |
08-07-2013, 14:04 | #254 |
Reputacja: 1 | Millenium Actress bardzo mi się podobało Teraz w chwili rzadkiej wolnego czasu machnęłam sobie trzy nówki (wszystkie po jednym odcinku): Makai Ouji: Devils and Realist - angielski lordzik jest zatwardziałym realistą. Pech chciał, że jego rodzina ma kontrakt z demonem. Chyba nie muszę pisać jakie anime to przypomina i kto kim pomiata? Ale zapowiada się sympatycznie. Kamisama no Inai Nichiyoubi - bóg stworzył świat, ale potem porzucił wadliwe dzieło. Ludzie nie rodzą się już, ani nie umierają. Chodzące trupy mogą zabić (czytaj: pochować) tylko gravekeeperzy. Jednym z nich jest na oko 7-letnia dziewczynka. Wszystko fajnie póki do jej wioski nie przychodzi jakiś przystojniak i morduje wszystkich prócz niej. Koncept ciekawy, z wykonaniem gorzej. Blood Lad - chyba najciekawsze z tych trzech. Komedia 100%. W demonim świecie młody wampir jest przywódcą swojego regionu i fanem wszystkiego co japońskie. Na jego teren zaplątuje się 100% mundurkowej japonki, a ten od razu dostaje małpiego rozumu. Tyle że gdy na chwilę spuszcza ją z oka, dziewczynę zjada jakiś potwór, a jej duch nie wzbudza w nim żadnych emocji. Postanawia więc ją ożywić, tyle że nie wie jak (wiedzy szuka... w mangach ). |
08-07-2013, 15:01 | #255 |
Reputacja: 1 | A ja pozwolę sobie skomentować tytuły, które opisała Sayane Blood Lad - - rzeczywiście najlepiej zapowiadający się tytuł tego lata, a to znaczy, że poziom po ostatnim sezonie mocno spadł. Pomysł jest w porządku, ale wskaźnik humoru ze "śmieszne" może przeskoczyć na "żenujące". Tego się przynajmniej obawiam. Co do Kamisama no Inai Nichiyoubi to bym jeszcze nie przekreślał tego tytułu. Trudno go oceniać po pierwszym odcinku. Nie był tak dobry jak się spodziewałem, jednak tragedii nie było. Wykonanie nie jest może najlepsze, ale za to fabuła może się okazać głównym atutem tej serii. Albo będzie przysłowiowym gwoździem do trumny Makai Ouji: Devils and Realist - gejostwem zalatuję czego w anime nie znoszę. Wiem, że dla niektórych może być plusem. Dla mnie jednak tytuł jest spalony. Dodam jeden ciekawy tytuł: Inu to Hasami wa Tsukaiyou. Główny bohater uwielbia czytać, a w zasadzie można powiedzieć, że jest fanatykiem czytania. Ma oczywiście swoją ulubioną autorkę. Kiedy już miał ją spotkać na żywo to zostaję zabity... tak na śmierć Jego dusza zamiast iść do nieba, zostaję uwięziona w ciele psa, którego przygarnia główna bohaterka czyli autorka książek. Na razie seria na plus |
08-07-2013, 15:07 | #256 |
Reputacja: 1 | To fakt, gejoza będzie ja nic. Znaczy się yaoi. Znaczy się seria dla dziewcząt O, to może wieczorem zerknę na to psie anime Dzięki. |
08-07-2013, 16:42 | #257 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Dobrze, że przynajmniej Shingeki no Kyojin dalej wychodzi! | |
09-07-2013, 14:20 | #258 |
Reputacja: 1 | Obejrzałam Brothers... Szału ni ma, grafika jak na bishonenów taka sobie, charaktery słabo zarysowane... Albo mi wymagania wzrosły |
10-07-2013, 05:59 | #259 |
Reputacja: 1 | Jutro w Japonii ukarze się pierwszy odcinek animowanej adaptacji mangi Silver Spoon. Jest to dość nowa seria pani Hirumu Arakawy, autorki genialnego FMA. Co prawda jest to komedia szkolna, nie mniej jest na tyle oryginalna, świeża i niespotykana, że polecam zapoznać się z nią wszystkim fanom komedii. Tym bardziej, że manga podobnie jak FMA bije rekordy popularności w Japonii.
__________________ "Dum pugnas, victor es" - powiedziałaś, a ja zacząłem się zmieniać... |
12-07-2013, 10:22 | #260 |
Reputacja: 1 | Obejrzałam Inu to Hasami wa Tsukaiyou. Świetne Mam nadzieję, że będzie trzymać poziom. Silver Spoon faktycznie wydaje się przyjemne. Bohater chce się wyprowadzić od rodziców, aplikuje więc na uniwersytet rolniczy, gdyż mają tam akademik. Niestety jest rasowym mieszczuchem wśród farmerskich dzieci - mina gdy uświadomił sobie skąd wychodzi jajko - bezcenna To dopiero drugie "rolnicze" anime z jakim się spotkałam, więc mam wysokie oczekiwania :] Po opisie miałam spore oczekiwania także względem Danganronpa, ale póki co mam mieszane uczucia. Grupa super uczniów dostaje się do hiper elitarnej szkoły. Prolem w tym, że ta okazuje się być w zasadzie super więzieniem. Żeby ją ukończyć należy zabić kogoś z klasy i się z tego wykręcić. Pomysł ciekawy ale wykonanie... póki co średnie, nawet jak jakby patrzeć na to jak na parodię. |