|
Warsztaty Pisarskie Last Inn Jeśli chcesz udoskonalić swój warsztat pisarski lub wiesz, że możesz pomóc w tym innym, zapraszamy do naszej forumowej szkoły pisania! Znajdziesz tu ćwiczenia, porady, dyskusje i wiele innych ciekawostek dotyczących języka polskiego. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
22-01-2018, 20:16 | #81 |
Bellis perennis Reputacja: 1 | Parasol – rzecz pospolita, jak mydlana bańka, Rzecz, która słonecznego nie lubi poranka. Rzecz, dla której chmurność, ulewa i słota Są jak słodka piosenka lub dłoni pieszczota. Parasol, niczym wampir, w którym chrapka wzbiera Na deszcz z lubością czarne poły swoje rozpościera I staje się schronieniem cenionym i miłym… Dopóki go w autobusie znów nie zapomnimy.
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. |
25-01-2018, 12:05 | #82 |
Reputacja: 1 | Ładny wiersz Tildan. Temat jak widać, okazał się naprawdę trudny, jednak wybrnęłaś z niego bardzo fajnie. Sława oraz kolejne słowa należą do Ciebie teraz |
25-01-2018, 16:14 | #83 |
Bellis perennis Reputacja: 1 | Pięknie dziękuję, Kelly. Choć trochę smutno samej w szrankach zostać. Kolejne słówka to: elear, Czech, bukłak, tarant, łucznik. Miłego rymowania.
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. |
25-01-2018, 18:09 | #84 |
Reputacja: 1 | Dlatego własnie napisałem, że wyzwanie było chyba dosyć trudne. Cieszę się jednak, że je podjęłaś oraz liczę na kolejne osoby, które się tutaj prezentowały oraz świetnie piszą. Siedział elear na swoim koniu, Popijał piwo z bukłaka, Rzecz ta się miała na pięknym błoniu Królewskiego zamczyska Kraka. Koń był tarantem o ciemnej maści , Lecz w plamach biało - szarawy, Zdobytym podczas pewnej napaści Do Czech, na dwór Zdenka z Ostrawy. Przy siodle łuk miał tatarski dawny, Skryty w sajdaku z welwetu, Bo był to łucznik celnością sławny, Co wolałby łuk od muszkietu. Czego tam stał jak posąg zwycięstwa Lecz z dosyć niepewnym licem? Bo sobie piwem dodawał męstwa. Widzieć miał swoją połowicę. Lat temu ileś zrobił numerek, Rzekł: Idę śmieci wyrzucić. Później zaś zniknął na roków szereg Jednakże teraz chciał powrócić. Czy mu się uda, czy mu wybaczy, Czy w łeb dostanie nocnikiem? Cóż, to się jeszcze pewnie zobaczy. Kolejnym opowie wierszykiem. |
26-01-2018, 20:36 | #85 |
Reputacja: 1 | W dalekiej Pradze jest antykwariat A nad nim czuwa prastary Czech Dzieci się boją, no bo to wariat I wielka szkoda, ogromny pech Bo opowieści on zna bez liku Lecz nikt nie słucha fraszek ni bajek Ani o bardzie oraz łuczniku Ani o żółwiu, co złożył skrzek Zna jedną piosnkę o wojowniku Co chciał oczyścić plamy z honoru Bukłak napełnił, siadł na koniku Tarancie przednim bieli koloru Ruszył na wojnę, na ćwiartowanie Chciał to zakończyć zanim się zacznie Jako elear rzucił wyzwanie Lecz walkę przegrał całkiem pokracznie Miałem okropnie męczący tydzień i sylaby ciężko się kleją, ale przynajmniej są jakieś rymy :"D |
29-01-2018, 19:49 | #86 |
Bellis perennis Reputacja: 1 | Kelly, pióro masz niezawodne, a dzieje dzielnego harcownika, co lękał się jedynie żony swej nocnika, warte są kontynuacji. Jednak wizja szalonego antykwariusza snującego baśń o żółwiu składającym skrzek jest iście ekstraordynaryjna. Ombrose, do dzieła!
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. |
30-01-2018, 22:14 | #87 |
Reputacja: 1 | Dziękuję! Pomarańcza, anioł, powódź, but, jeleń |
03-02-2018, 19:35 | #88 |
Bellis perennis Reputacja: 1 | Popołudniowe słońce błyszczało na kształt pomarańczy, Motyl, jak barwny anioł nad kępą rumianków tańczył. Przysiadłam w lata promieniach, stopy nurzając w trawie, Opodal, na lasu obrzeżu, jeleń przystanął ciekawie. Wabi go ruń zielona, kwiat słodkim nęci zapachem, Czujność walczy z łakomstwem, a odwaga ze strachem. Ejże, zmykaj rogaczu, - wołam w myślach, bez głosu. – Ludziom nigdy nie ufaj, złego unikniesz losu. Jakby zrozumiał słowa, chociaż nie padły w ciszę, Zniknął niby zjawa, bezszelestnie jak przyszedł. Pora już była wracać, poszłam więc łąką na skróty, Niosąc w rękach nieważkie i niepotrzebne buty. Brodząc w miękkiej powodzi tymotek i krwawników, Rozproszyłam orkiestrę skocznych pasikoników. Półmrok wnet znów wypełniła natury muzyka piękna, Bo świerszcze grały właśnie wieczorne divertimento. Nie wiem, czy nie po czasie, ale mimo wszystko wrzucam.
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. Ostatnio edytowane przez Tildan : 04-02-2018 o 16:55. |
04-02-2018, 15:30 | #89 |
Reputacja: 1 | Bardzo ładny wiersz, Tildan Zaczęło się słodko, że aż zatęskniłem za latem. Potem gorzki akcent z przestrzeganiem jelenia przed ludźmi, ale koniec znów pogodny. Aż chce się znaleźć jakąś leśną polankę i zjednoczyć z naturą Bardzo podobało mi się; myślę, że nie ma sensu czekać na inne wiersze. Wybieram Twój! |
04-02-2018, 16:53 | #90 |
Bellis perennis Reputacja: 1 | Dziękuję za miłe słowa. Niewielki miałeś jednak wybór. Może teraz będzie lepiej? gile, głóg, jarzębina, szron, rozetki Miłego rymowania. EDIT: Przyjęty umownie czas 72 godzin na zgłaszanie swoich prac mija dziś o 18.00. Jeśli do tego czasu nie napłynie żaden wiersz, proszę inną chętną osobę o wrzucenie kolejnego zestawu słów. Życzę powodzenia.
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. Ostatnio edytowane przez Tildan : 07-02-2018 o 14:30. |