|
Zrujnowana Twierdza Niegdyś wielka i przyciągająca wielu podróżników z czasem została zapomniana i rozszabrowana. Jednak może właśnie wśród tych ruin znajdziesz coś, co cię zainteresuje... (Archiwum wątków.) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
29-08-2011, 22:14 | #31 |
Reputacja: 1 | MG może być bogiem i wyrocznią. Hell, jeśli jego historia i gra mnie zachwyci, to mogę nawet potem jedząc obiad świergotać mojej drogiej jak to Z naciskiem na "mogę" i "może". Tak długo, jak osoby którym sprawuje swoją boską opiekę są z niej zadowolne. Gdy dobrze się bawią. Jasne, że MG może powiedzieć sobie "nie chcę w tej kampanii magów, takie są założenia." Zgrzyt pojawia się gdy nagle mg wychodzi z "nie, jesteś zły niedobry przepakowany, wywalać mi to natychmiast." Jeśli gracze chcą grać kompetentnymi wojownikami, why not? Rzuci im się wyzwania z CR o 2, 3, 4, 5 wyższym. Ale w momencie, gdy zaczyna się despotyzm, Bóg-MG może nagle się zorientować, że do stworzenia świata są potrzebne przynajmniej dwie osoby, on i jakiś gracz. A gracza jakoś nie widać. Dlatego to wszystko opiera się na wzajemnym zaufaniu. A zaufania nie buduje się despotyzmem i agresją.
__________________ A true gamer should do his best to create the most powerful character possible! And to that end you need to find the most gamebreaking combination of skills, feats, weapons and armors! All of that for the ultimate purpose of making you character stronger and stronger! That's the true essence of the RPG games! Ostatnio edytowane przez Nemo : 29-08-2011 o 22:21. |
29-08-2011, 22:38 | #32 |
Reputacja: 1 | Odpowiedź jest banalnie prosta: nie tworzysz wszystkim postaci Gdy reszta graczy to normalni gracze, a jeden to powergamer to pojawia się problem: MG może dać drużynie silniejsze potwory, ale to powergamer będzie miał największą frajdę, a drużyna będzie tylko patrzyła z boku jak rozwala on przeciwników. |
29-08-2011, 22:49 | #33 |
Reputacja: 1 | Co jeśli jedna postać jest słabsza od reszty postaci? |
29-08-2011, 22:56 | #34 |
Reputacja: 1 | Kilka postów wcześniej pisałem, że imho balans powinien być zachowany wewnątrz drużynowo . A jako MG, zawsze mogę pomóc innym doszlifować odrobinę mechanikę, by wszyscy byli mniej więcej na tym samym poziomie. Zresztą, tak samo jako gracz . Poza tym, wyzwania to przecież niekoniecznie 10x taki sam monster z taśmociągu, mogą mieć również inną naturę. Można tak zróżnicować grupę "monsterków", by zaobsorbowały taktycznie całą grupę. Crafty MG sobie z tym poradzi . Poza tym, w grze klasycznej, czyli drużynowej, to że ktoś dobrze działa w swojej dziedzinie jest tak naprawdę korzystne dla wszystkich. Gdy Twój kumpel rycerz jest w stanie przyjąć 100 uderzeń na klatę, Ty jako łucznik cieszysz się, że rycerz skutecznie trzyma front i przeciwników z dala od Ciebie, prawda ? A jeśli gracze czują parcie na "muszę być równie silny jak on!", to można zaoferować swoją pomoc w szlifowaniu bohatera. Lub zaproponować powergamerowi, by zagrał jakimś archetypem team friendly, typu War Weaver czy Bard bądź inny Bufficer .
__________________ A true gamer should do his best to create the most powerful character possible! And to that end you need to find the most gamebreaking combination of skills, feats, weapons and armors! All of that for the ultimate purpose of making you character stronger and stronger! That's the true essence of the RPG games! |
29-08-2011, 22:57 | #35 |
Reputacja: 1 | To chyba jest pytanie retoryczne, co nie? Odpowiedź jest oczywista: to samo. |
29-08-2011, 23:00 | #36 | ||
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
Pinehad ma rację. Podzielam jego zdanie. Mimo wszystko kłótnie przy tworzeniu postaci w D&D są wyjątkowe. Wyciąganie dziwacznych buildów z kapelusza, dodatków i errat nieznanych nikomu a przynajmniej 90% grającym, przerzucanie się zasadami, płacze i szantażowanie MG bo czegoś tam nie dopuścił. MG nie musi przyjąć gracza do sesji a gracz nie musi grać. Nie spodobał mi się pomysł MG polegający na lataniu po podziemiach kilkudziesięciotonowym smokiem napędzanym przez pedałującą postać (D&D) to podziękowałem za grę. Nie zakładałem tematów i nie płakałem z tego powodu na forum. Sesja była MG i miał prawo wprowadzić smoko-rower. Cytat:
Ostatnio edytowane przez Ulli : 29-08-2011 o 23:02. | ||
30-08-2011, 09:19 | #37 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Równocześnie w drużynie powergamerów można planować ścieżkę awansu. Zaczynasz grać żołnierzem i jesteś świadoma, że nie musisz wydawać PD na nauki ścisłe, czy psionizm bo typy, którzy wybrali naukowca i psionika osłaniają cię w tych kwestiach. A ty ich osłaniasz, gdy jest strzelanina. To jest prawdziwa drużyna. Do tej pory pamiętam jakie teksty poleciały, gdy dwóch graczy prowadzących psioników zirytowało się, gdy gracz grający naukowcem chciał wykupić psionizm - sterroryzowany ustąpił choć jak dla mnie nie powinien się dać. Byli wszyscy na wystarczająco wysokim poziomie, żeby wydać kilka PD na umiejętności z działki innych bez straty dla własnych umiejętności. Takim: Munchkin (cat) - Wikipedia, the free encyclopedia ?? Do twojego tekstu o równowadze dłużej odpisałem, ale mi się zamknęło okienko, więc teraz krócej. Tak jak pisałem w scenariuszach takich jak typowy dla AFMBE wspaniale gra się bez równowagi między postaciami, ale w bardziej długoterminowych sesjach równowaga jest niezwykle ważna. Staruszka i mały urwis z poprzedniego przykładu zostaną w najbliższym bezpiecznym miejscu i nie będą uczestniczyć w przygodach w niebezpiecznych rejonach, do których komandos bez problemu będzie mógł wrócić. Ksiądz z raną postrzałową prawdopodobnie też zostanie w najbliższym bezpiecznym miejscu - i będzie wyłączony z większości działań do czasu wyleczenia. Ostatnio edytowane przez Anonim : 30-08-2011 o 09:39. | |
30-08-2011, 11:12 | #38 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. | ||
30-08-2011, 11:43 | #39 |
Reputacja: 1 | Fajnie by było Komtur, ale tak nie jest. W DnD tak czy siak walczysz od czasu do czasu, czasami częściej. Gracz może też nagle wpaść na pomysł zaatakowania kogoś, a będąc OP MG musi naginać pewne zasady. To jest powergaming gracza. |
30-08-2011, 11:47 | #40 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |