26-03-2020, 12:26 | #91 |
Reputacja: 1 | - Zdecydowanie nie powinniśmy się rozdzielać ani spieszyć. Możliwe, że są tu jakieś trupy w ścianach czy inne Byty lub stwory, które mogą próbować przejąć nad nami kontrole dopóki pozostajemy w grupie możemy się nawzajem zabezpieczać zauważając zmiany w naszych zachowaniach - Potwierdził Doktor. Następnie skupił się na dokładnym i metodycznym przeglądaniu dokumentów i makulatury w poszukiwaniu czegoś nietypowego, co pasowałoby do profilu spraw, w których uczestniczył. Nie sądził żeby to wszystko znalazło się tu przypadkiem gdyby ktoś chciał się pozbyć dokumentów po prostu spaliłby je w piecu czy na ognisku a nie robił śmietnik z pustostanu. Jeżeli to bezdomni zbierali makulaturę na podpałkę widać byłoby ślady ogniska albo dymu na ścianach. Skoro nic takiego nie zlokalizował był przekonany, że musi to mieć jakieś związek z kultystami, którzy otworzyli tu Kosmiczną Bramę. |
26-03-2020, 15:29 | #92 |
Reputacja: 1 | Lola tymczasem martwiła się, by tym źródłem odoru właśnie nie był jej Staszek. - Możemy dokładnie przyjrzeć się parterowi? chciałabym go już znaleźć... - powiedziała do Natalii. Nie miała nastroju na jej przepychanki słowne z Michałem, chciała po prostu znaleźć swojego chłopaka. Dołączyła do kobiety, chcąc przejść się po tym upiornym parterze. Rozejrzała się po ludziach, którzy przybyli. Część znała, a części nie. Na razie jednak nie interesowało jej nic, poza Staszkiem, no i może, żeby jej też się nic nie stało. Kompletnie nie zarejestrowała, że Jerzy mówił o niej. Była zmartwiona. Lekko wydymała pełne usta, co wskazywało na jej pogorszony nastrój.
__________________ If I had a tail I'd own the night If I had a tail I'd swat the flies... Ostatnio edytowane przez Vesca : 26-03-2020 o 15:32. |
26-03-2020, 16:22 | #93 |
Reputacja: 1 | Akaczi skinęła głową wychodzącym, przyglądając się Glanowi - wszystko wskazywało na to, że na razie nic się nie wydarzyło. Na propozycję Diany odpowiedziała: - Mnie ciągnie w kierunku pierwszego piętra, nie w dół. Ale rozdzielanie się nie jest raczej wskazane. - Szamanka spojrzała na Jerzego i Chudego. - Wybierzcie, gdzie wolicie iść najpierw.
__________________ Ostatnio edytowane przez Ardel : 26-03-2020 o 16:53. |
26-03-2020, 16:47 | #94 |
Reputacja: 1 | Jerzy spoglądał na piękną i smutną Lolę. To, jak jej usta wydymały się, robiąc się pełniejsze, niż przed chwilą. To, w jaki sposób poruszała się, w jaki sposób mówiła... Czy istniała czystsza definicja perfekcji? Wzdrygnął się, kiedy Akaczi coś do niego powiedziała. Przypomniał sobie o bożym świecie. - Ja zacząłbym od dołu, ale jeśli ciągnie cię na górę, to ufam twojemu instynktowi - rzekł do kobiety. - W gruncie rzeczy nie ma różnicy, czy zaczniemy od góry i przejdziemy na dół, czy też odwrotnie. A na górze było widziane dziecko, więc tym bardziej to ciekawe miejsce. Wtem zauważył Natalię w tle. Podniósł do góry dłoń i jej pomachał. Następnie zerknął na Glana. Chciał przywitać się, ale ten już kierował się po schodach na wyższe piętro. - O, i Glan tam idzie - powiedział Barnaba. - No to tym bardziej góra to dobry pomysł. Ostatnio edytowane przez Ombrose : 26-03-2020 o 16:52. |
26-03-2020, 18:06 | #95 |
Reputacja: 1 | Widząc jak Jerzy macha do dziewczyny, odwzajemnia gest tym samym jednocześnie rozglądając się za Dianą, bo pewno z nią jest. - hej Jerzy czy z wami jest Diana? chce jej dać kamizelkę tak na wszelki wypadek.- rzekła z nadzieją jak i obawą, że przytaknie. |
26-03-2020, 18:28 | #96 |
Reputacja: 1 | - Jest! - odpowiedział mężczyzna. - O tutaj stoi obok mnie - dodał, zerkając w bok, gdzie znajdowała się Diana. Troszkę w cieniu, więc Natalia pewnie dlatego jej nie dostrzegła. - Zapytała was, czy też mieliście przygodę z wilkiem i podejrzanym gościem laweciarzem. W drodze tutaj. No właśnie, mieliście? - Barnaba sam się zainteresował. |
26-03-2020, 19:04 | #97 |
Reputacja: 1 | - widzisz jestem tak zakręcona jak słoik na zimę, wybacz, Diana weź proszę Cię załóż to - podając jej ta kamizelkę - co do wilka to nie ale pies mi o mało nie wpadł pod motor, ale wyminęłam, ale Lola z Michałem tez mieli taka przygodę, coś mi mówi ze to nie przypadek, a towarzyszyła wam mużyka, której za nic nie szlo przełączyć? Głupio zrobiło jak nie zauważyła Diany ani nie usłyszała jej, pewno to przez ten fetor, była jeszcze na tyle oszołomiona, że nie przyjmowała informacji, albo próbowała zwalić na to swoje roztrzepanie. Ma jednak nadzieje, że jej to wybaczą. |
26-03-2020, 21:06 | #98 |
Reputacja: 1 | - Tak właśnie było - przyznał Jerzy. Był ciekawy, czy Akaczi smuciła się, że sama nie dostała kamizelki od Natalii. - Tak właściwie to całkiem ciekawe, ale nie jestem pewny, co to oznacza. Wygląda mi to na ostrzeżenie dla nas wszystkich. Powinniśmy uważać na siebie i szybko zamknąć bramę. Wtedy nie będziemy musieli obawiać się żadnych psów, wilków czy wariujących radiów - mruknął i westchnął. Jakby to było takie proste. - Może już pójdźmy - zaproponował, spoglądając na schody prowadzące na górę. Poprawił kamerę w dłoni i upewnił się, że nagrywa. |
26-03-2020, 21:13 | #99 |
Reputacja: 1 | -To dla mnie kochana dziękuję. - powiedziała uradowana ubierając kamizelkę. -Wszyscy tak o mnie dbają. W ogóle to z jakiejś okazji? - zapytała zaciekawiona. Ale widząc że jej team kieruje się do góry postanowiła się z nimi zrównać. -A jak coś na moim zegarku jest ta godzina. - pokazała jej rzeczony obiekt. -Porównaj z waszym czasem. - powiedziała i mrugnęła do niej porozumiewawczo. Jeszcze chwile się zastanowiła. -Ja muzyki nie słyszałam i tez myślałam że to pies wyskoczył mi pod koła ale Jerzy wyprowadził mnie z błędu. Ostatnio edytowane przez Rot : 26-03-2020 o 21:15. |
26-03-2020, 21:31 | #100 |
Reputacja: 1 | - powiem ci, że jakbym miała jak to bym wzięła więcej kamizelek ale musiałabym zdawać protokoły itp a tylko 2 udało mi się podwędzić, no nie licząc swojej - rzekła trochę zawstydzona, że musiała zapieprzyć z pracy własność policji , ale cóż. Gdyby powiedziała co zamierza pewno brygada by się tu zleciała a przecież policja nie zna się kompletnie na okultyzmie ani zamykaniu bram, jeszcze do tego chętnie by zataili prawdę znowu, a co gorsza pogorszyli by sprawę. Nie ma to jak wewnętrzna kłótnia sama ze sobą... - tak w ogóle, taka tylko moja skromna sugestia, jak jest tu nas tyle ludzi, zgrupować się na chwile w sali dużej albo na szybko przed i podzielić się na zespoły by zacząć przeszukiwać teren, bo puki co idzie nam chaotycznie. Nie ukrywam ze obecnie mamy 2 zadania. Pierwsze znalezienie Staszka, drugie ogarnąć bramę. Ostatnio edytowane przez Szczypawa : 26-03-2020 o 21:36. |