|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
29-10-2014, 19:40 | #11 |
Reputacja: 1 | Tajest. Cedryk koncepcja mi się b. podoba. Edyta: po wyjaśnieniu sobie kilku spraw tutaj dążmy do ograniczenia liczby komentarzy, ok?
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas |
29-10-2014, 19:47 | #12 |
Reputacja: 1 | Zatem poprosił bym współgraczy o wstrzymanie się z umieszczaniem postów do czasu pojawienie się mojego posta.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |
29-10-2014, 19:48 | #13 |
Reputacja: 1 | Mi pasuje. Jaki duży awatar?
__________________ Man-o'-War Część I |
29-10-2014, 19:50 | #14 |
Reputacja: 1 | Szer.200. Jeśli komuś podoba się sposób prezentacji jaki stosuję to może mi podesłać na PM link do wybranego avatar a już obrobię tak aby pasowało.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |
29-10-2014, 19:50 | #15 |
Reputacja: 1 | Szerokość na 200 pikseli żeby nie było gór i dolin, długość obojętna. Jeśli chodzi o swobodę gry, to jest moduł - nie ma tu żadnej z góry zaplanowanej linii fabularnej, wszelkie dynamiczne elementy gry powstają wraz z działaniami postaci (w Morrowinda na pewno graliście). Tak samo też nie ma z góry ustalonego zakończenia ani nawet jakichś przewidywanych wariantów zakończeń. Nie jest to też sandbox obejmujący cały Faerun, na taki może pokuszę się w przyszłości, jak gra się Wam spodoba, a WotC wyda więcej podręczników do piątki. No, także do dzieła. Kamień Grzmotów potrzebuje odważnych bohaterów!
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 29-10-2014 o 19:57. |
29-10-2014, 20:04 | #16 |
Reputacja: 1 | Witam MG i współgraczy. Muszę powiedzieć, że fajny, klimatyczny wstęp Clutterbane. Przyjemnie się to czytało. Wbrew pozorom wcale się nie podlizuje. To szczere słowa, prosto z serca. Może kilka słów o mojej postaci, coby umożliwić zbudowanie jakiś relacji. Jabadoock to spokojny gość, bardzo sympatyczny, uczynny i miły. Zasadniczo nie ma żadnych rasowych uprzedzeń, poza oczywiście tymi z gruntu złymi rasami. Możecie go nazywać Deklamatorem lub też Rezonerem, a to z racji wielkiego uwielbienia do prawienia morałów, pouczeń i ogólnie kazań. Jest kapłanem Selune i bardzo poważnie podchodzi do spraw wiary. Ponoć jest sierotą, ale bardzo niechętnie o tym mówi. To w sumie jedyny taki temat.. Wychowywany w świątyni przez kapłanów, stąd tez wybór drogi życiowej był bardzo prosty. Do drużyny mógł się przyłączyć, gdzieś na szlaku tak jak napisał MG. Ostatnio edytowane przez Ereb : 29-10-2014 o 20:26. |
29-10-2014, 20:09 | #17 |
Reputacja: 1 | Mógł też być dawnym znajomym rodziny Randala - chyba oboje macie w głowach zakodowane czynienie dobra, co by bardzo pasowało. Jako że Jabadoock jest osobą duchową, mogła też zostać przyciągnięta przez postać Malakaia, który podawał się za reinkarnowanego złotego smoka, poszukującego odkupienia. Taki duet - gnom kapłan i smok zaklęty w sylwetce człowieka - to pomysł nadający się wręcz na komiks. A za dobre słowo dzięki, ale jestem tylko wiernym imitatorem moich ulubionych pisarzy (Leiber, Moorcock i Howard).
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas |
29-10-2014, 20:10 | #18 |
Reputacja: 1 | Przypadkiem nie sierotą? Skoro się już poznajemy... ktoś zna języki "egzotyczne" takie jak piekielny czy otchłanny? Lub choć umie je rozpoznać? Jak podróżujemy - niespiesznym tempem ciężko objuczonego niziołka, czy forsownym marszem lekko obciążonego krasnoluda (12 godzin dziennie bez przerw)? Jakiekolwiek rozrywki przy wieczornym ognisku - i nie mam tutaj na myśli pociesznych prób przekonania pewnego High-Elfa do przejścia na wiarę Selune, bo to przypomina widok króliczka rzucającego z zębami na migbłystalny miecz i przynosi mniej więcej takie same efekty. Ktokolwiek śpiewa (ale nie pieśni religijne!), lub gra na instrumencie? Może chociaż gra w karty na niewysokie stawki?
__________________ "Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą." Fryderyk Nietzsche Ostatnio edytowane przez Balzamoon : 29-10-2014 o 20:19. |
29-10-2014, 20:12 | #19 |
Reputacja: 1 | Baird, tzn. Rottis Blencher zna smoczy. Jeszcze nikt nie wyczuł wtrętu z Icewind Dale II w pierwszym poście?
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas |
29-10-2014, 20:16 | #20 |
Reputacja: 1 | Mieliśmy się przedstawić a więc lecimy z tym. Rottis Blencher, choć leśny elf może znać mnie jeszcze pod innym imieniem, którego już jednak nie używam. Jako wojownik posługują się mieczem oraz tarczą, ale mam też przy sobie ciężką kuszę na przeciwników, których mieczem nie sięgnę (aka. wszystko co lata). Może nie jestem zbyt wielkim wyznawcą Bahamuta ale podążam za misją jaką mi powierzył, czyli obrona ludzi przed Tiamat i jej sługusami. Jeśli chodzi o moje zachowanie to dwie rzeczy są pewne. 1. Staram się brać więźniów jeśli walczę w ludźmi/elfami/krasnoludami/halfingami i innymi takimi 2. Zabijam wszelkie smokowate jakie zobaczę, od koboldów po smoki. Nie ma zmiłuj. Z innych rzeczy to mam nawyk oceniania ludzi, i to niezbyt pozytywnie. Wymaga od nich więcej niż najczęściej są w stanie z siebie dać. Sam też jestem dla siebie surowy. Nie wybaczam błędów. Działam charytatywnie, zawsze wspomagam biedotę, sieroty, inwalidów. Głównie by odpokutować za czyny mojej rodziny. Jestem gotów również do poświęceń osobistych, jak wskoczenie do Płonącej Groty Tysiąca Skorpionów, tylko po to by uratować dziewczynce szczeniaczka. Dość często,a praktycznie to ciągle mówię o wielkim Zabójcy Smoków Eagonie Swiftblade, który jest moim bohaterem. Jedna z legend o nim mówi, że był on jednym z bohaterów który uwięził Tiamat w podziemiu. Staram się wieść dość skromne życie, zabijając potwory (najlepiej jaszczurowate, których zabijanie jest moim hobby), dając jałmużnę i nie grzesząc zbyt mocno. Nie oznacza to bynajmniej że jestem człowiekiem nudnym. Podczas swojej drogi przez pewien czas podróżowałem z bandą pół-orkowych najemników zwaną Bękartami, i sporo w tym czasie widziałem/robiłem.
__________________ Man-o'-War Część I |