Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-06-2017, 22:11   #31
 
Ryder's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputację
Niziołek pokręcił głową dynamicznie. Stanął ramię w biodro z Ishirou, żeby nie być zbyt natarczywym, tak twarzą w pępek.
- Nieee, teraz nie zbieramy drewna... Trzeba przekonać tych głośnych i gadatliwych, że mogą sobie gadać po drodze.... Jak znajdziemy jakieś miejsce, gdzie akurat nie będzie nas widać no bo wiesz, jak nas widać to może być dobrze i niedobrze, no to wtedy sobie ognisko zrobimy i w ogóle. Spoko, znam się na tym - rzekł z typowo niziołczym beztroskim uśmiechem

Po chwili, korzystając z tego, że inni zupełnie nie zwracają na niego uwagi, kontynuował.
- Kim są ci goście w ogóle? Wiesz coś więcej niż ja? Bo ja to chyba nic nie wiem. Pan Jesk był więźniem na statku, c'nie? Czyim więźniem tak w ogóle? No i swoją drogą, to przepraszam, że nie gadałem po drodze o Rango, jest dość nietypowy. Jak jeszcze nie widziałeś, to zobaczysz, ale nie bój się go,
jest w porządku.
 
Ryder jest offline  
Stary 08-06-2017, 18:23   #32
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację


- Idziemy! - postanowiła Kohorta zrównując się z Annamari, z glewią nonszalancko opartą na karku, a nadgarstkami zawieszonymi na niej - A kto chce niech zostaje, idzie gdzie indziej czy cokolwiek. Mam to głęboko gdzieś.
Czuła się całkowicie pewnie. Pójdą za nimi, nie mają wyboru. Prawdopodobnie one dwie wiedziały jak przetrwać w dziczy i tym samym były najważniejszymi członkami grupy.

Bez nich pozostali bez nich pomrą z głodu i chorób.

Bez pozostałych one będą miały mniej roboty.
 
Arvelus jest offline  
Stary 08-06-2017, 19:59   #33
 
Rodryg's Avatar
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Elf odprowadził gnoma wzrokiem wyrażającym dezaprobatę skoro tak dobrze wiedział gdzie są to w jakim celu pytał go o położenie ? Chyba tylko po to by móc się popisać wiedzą czym przypominał mu niektórych czarodziejów zaczynających dyskusję na dobrze sobie znany temat tylko by móc się popisać i udowodnić swą wyższość nad rozmówcą nie lubił takich ludzi, zresztą druidka nie była lepsza. Właściwie wygłaszała płomienną przemowę jak by chciała kogoś przekonać do dołączenia do jej druidycznego kręgu, no i z miejsca znalazła wspólny język z Eydis. Obie kobiety wyglądały na święcie przekonane o tym że przetrwanie reszty rozbitków spoczywało w ich rękach i nikt inny nie podoła temu zadaniu. Sandriel westchnął stwierdzając że to nie czas by wyprowadzać je z błędnego założenia, wyraźnie obie często spotykały się z dyskryminacją wynikająca z ich odmienności i był to dla nich wybitnie drażliwy temat. Zebrał swoje rzeczy przygotowując się do drogi bez wdawania się w dyskusje, na szczęście jego zapiski były bezpieczne oraz nie stwierdził braków w swym uposażeniu.
Zresztą wszyscy rozbitkowie zdawali się nader skorzy do kłótni i rzucania oskarżeń, no pomijając gnoma, minkajczyka, niziołka stojącym na uboczu i więźnia. Nie było sensu dolewać oliwy do ognia zamiast tego zainteresował się truchłami zabitych skorupiaków, chętnie by się im przyjrzał w wolnej chwili no i w razie czego mogły okazać się jadalne, trzeba było tylko wybrać takiego w miarę dobrym stanie...
 
Rodryg jest offline  
Stary 09-06-2017, 16:53   #34
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Aerys uśmiechnęła się z niepokojąco wielką ulgą.
- No to pozwolę ci płynąć moim statkiem, jak już go odbuduję. – rzekła Półelfka już pogrążona w marzeniach o zdobywaniu nieznanych lądów na pokładzie własnego statku. Sasha za to tylko kwaśno uśmiechnęła się, wskazała na tatuaż w kształcie modliszki jaki miała między łopatkami i zaczęła ubierać koszulkę kolczą. Potem rzekła.
-[i] Ja tu trochę popilnuję dobytku, a jak się znudzę to sobie pójdę. Lub nie. [i] – roześmiała się głośno.
Z kobietami poszedł Jesk, który z kajdanami za bardzo nie miał nic do roboty i Gelik, który trzymał cienia rzucanego przez Eidis.
- Kapitan go wziął na pokład w Cheliax, w Corentyn, a miał go odwieźć do Eldred, stolicy sargasy. Nie wygląda groźnie, ale tacy są najgorsi. Jakby był bandziorem, to bym nic do niego nie miał, ale ci mili i wykształceni dopuszczają się najgorszych zbrodni – rzekł do Tuno patrząc za oddalającymi się kobietami, potem popatrzył na Sashę i następnie znowu na Kobiety.
- Chyba idę z nimi, wiesz, trzeba chronić niewiasty. Ty jak chcesz, możesz poszukać miejsca na obóz, albo iść z nami. Jakby co to wrócimy potem tutaj -rzekł Minkajczyk.
Sandriel wziął mniej rozbebeszone cielsko krabołaza i ruszył za nimi. Sasha widząc, że zostanie sama z Niziołkiem, ruszyła za resztą emanując wkurwem.
Gdy doszli do statky, co zajęło i jakuś kwadrans, zobaczyli wrak stojący u stóp klifu. Dostać się tam można było na dwa sposoby. Albo przepłynąć do straskanej stępki i dolnego pokładu, albo zejść w dół po klifie, albo poczekać na odpływ do popołudnia, czy jednak mają czas. Bystrooki jak tylko wylądował, usłyszał, że coś się miota pod pokładem
Rango tymczasem wynichał gniazdo dziwnych latających gadów… ciekawe!

Uwagi: Możecie przepłynąć, dc to aż 20, a porażka o więcej niż pięć to 1d4 obrażeń od skał ostrych przybrzeżnych typowych negowanych przez rzut na refleks 15. Wspinaczka to test climb 15 i w razie Prażki upadek do wody.

 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 12-06-2017, 22:10   #35
 
Ryder's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputację
- No chyba sobie żartujesz! - krzyknął Tuno i w te pędy ruszył za resztą. Jeszcze tego mu brakowało, żeby zostać samemu w tym nieprzyjaznym miejscu!

Żeby nie wyglądał na ofiarę losu jeszcze bardziej niż teraz, wysforował się na czoło grupy i wypatrywał czujnie wszystkiego. Gdyby cokolwiek groźnego się pojawiło, to miał doskonale wyćwiczone odruchy obronne.

* * *

"Sucha ziemia... trawa, trawa, więcej trawy... Muchy. Spadać. Oooch! Kupa! Ciekawe czyja?... Śmierdzi kozą. Jedzenie!"

Rango ruszył raźniej.

"Jaszczurki... albo żółwie... gotowany żółw - tego dawno nie było... może jednego znajdę... Oooch!"

Przekręcił głowę. Tego jeszcze nie widział. Próbował nawet wytężyć to dziwne swędzenie z tyłu głowy, ale nadal nie wiedział co to. Latające jaszczurki... Może mają jaja?

Wsadził głowę w gniazdo rozglądając się za jedzeniem.
 
Ryder jest offline  
Stary 13-06-2017, 20:07   #36
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Podejście do statku wyglądało na trudne. Trzeba było się jednak spieszyć. Pewne działania mogły wszystkich narazić na niebezpieczeństwo.
- Tuno utemperuj zachowanie swojego magicznego towarzysza, o ile nie chcesz mieć latających w pobliżu gadów na karku.
Wysłała Bystrookiego w powietrze. Nakazała mu krążyć nisko nad koronami drzew, tak by nieco osłaniany go przed wzrokiem latających gadów oraz by mógł się w nich schronić. Miał alarmować gdy tylko gady się zbliżą.
Potem spojrzała na półgigantkę.
- Idę, spuszczę się po skałach, Eydis idziesz, Bystrooki usłyszał coś na pokładzie, może będzie trzeba walczyć? Ma ktoś w swoim bagażu może linę?
W pobliżu wypatrzyła dobrze osłoniętą skałami wnękę w której mogła zostawić plecak i kosę. Miejsca był na tyle, że zmieściła się tam jeszcze Szybka. Gestem nakazała zostać. Druidka wiedziała, że w tym miejscu suka będzie bezpieczna od latających gadów.
Annamari od dawna już wiedziała, że potrafi bezpiecznie i lekko jak piórko spaść z dużej wysokości. Metodą prób i błędów dowiedział się, że może to zrobić tylko raz dziennie. W zasadzie mogła by zeskoczyć od razu z klifu wprost na pokład i miękko na nim wylądować. Wolała jednak zachować to jako zabezpieczenie i spróbować zejść na pokład po skałach. Mogło się to w końcu udać.
Wybrała miejsce do wspinaczki dokładnie nad pokładem, tak by wylądować po upadku na nim.

http://kostnica.eu/roll/59402bb624913/ nieudane zejście wykorzystuje feather fall do bezpiecznego wylądowania na pokładzie

 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 14-06-2017 o 12:07.
Cedryk jest offline  
Stary 14-06-2017, 14:02   #37
 
Rodryg's Avatar
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Sandriel w drodze do rozbitego okrętu miał okazję do dokładnego obejrzenia zdobytego okazu morskiego skorpiona, był trochę obity i co prawda martwy ale i tak było to fascynujące stworzenie. Tutejsza fauna też wyglądała na godną uwagi i gdyby nie obecna sytuacja zaczął by spisywać obserwacje i przygotowywać się do badań. No ale były ważniejsze sprawy a tutejsza fauna oraz flora raczej nigdzie się nie wybierała.
Elf może i był całkiem sprawny fizycznie ale jednak nie był wybitnym pływakiem no i pożałował że nie zakupił sznura gdy jeden ze sprzedawców usilnie próbował mu go wcisnąć gdy kupował resztę swego wyposażenia do podróży. Nauczka na przyszłość w obecnej sytuacji by się przydał kawał sznura nie tylko tutaj ale też do innych celów. Teoretycznie jeden z jego ekstraktów znalazł by zastosowanie w obecnej sytuacji tylko że jego sporządzenie zajęło by kilka cennych minut a efekt raczej i tak nie był by spektakularny.
- Niestety nie mam liny. Pływak ze mnie marny więc nie będę mógł wam pomóc z przeszukaniem wraku, mógł bym sporządzić wywar umożliwiający lepsze pływanie ale to by trochę zajęło a chyba nie mamy tyle czasu. Zostanę więc tutaj przypilnować dobytku i wypatrując czy coś się zbliża do wraku od strony morza. - odpowiedział do druidki która już się brała za schodzenie na dół zbocza. Okręt był na szczęście rzut kamieniem od brzegu więc jeśli jakiś padlinożerca lub inna istota się zjawiła i stanowiła zagrożenie dla przeszukujących będzie mógł ją odpowiednio "powitać". No chyba ze będzie pod pokładem lub powierzchnią wody, no i tutaj będzie mógł mieć oko na Jeska. Z jednej strony każda para rąk była by przydatna w obecnej sytuacji z drugiej, był więźniem nie bez powodu mógł stanowić zagrożenie albo też był jedną z tych osób skazanych za niegroźne przewinienie, takie przypadki też się zdarzały.
 
Rodryg jest offline  
Stary 14-06-2017, 22:38   #38
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Eydis wyjrzała za skarpę. Strome, śliskie zejście. Oceniła i... cmoknęła.
- Mowy nie ma. To zejście jest ponad moje umiejętności w tej dziedzinie. Nie ma na pokładzie nic dla czego gotowa byłabym tak drastycznie narażać swoje życie. Jeżeli Ty czujesz się na siłach to zapraszam, ale jak spadniesz to nie będę za tobą skakać. - Odpowiedziała i wzruszyła ramionami. Nie miała zamiaru czuć się źle ze swoją decyzją.
 
Arvelus jest offline  
Stary 15-06-2017, 20:20   #39
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Druidka zeskoczyła bez problemu na pokład. Był on śliski i mocno przechylony, ale nie zsuwała się, a to już było coś. Na górze pokład wydawał się stosunkowo mało zniszczony. Schody prowadziły na dół, ale kasztel także ocalał, choć w ścianie była wyrwa… Pod pokładem coś wyraźnie się szamotało.
- Ten statek jest MÓJ – zawołała Aerys – zdjąwszy zbroję wskoczyło do wody.
- A zrobię kawał debilkom! – zawołała Sasha i zdjąwszy koszulkę kolczą także wskoczyła do wody. Obie kobiety walczyły z prądem, ale z ledwością unikając skał, dotarły do ładowbi.
- Kurwa, jak ja naprawię mój statek – Zapytała chyba bogów znajdująca się dwa pokłady niżej od drudki półelfka.
- Lepiej do cholery martw się tym co jest nad nami! – warknęła Sasha.


Tymczasem na brzegu Gelik odchrząknął.
- Mając nadzieję na rychły powrót naszej żeńskiej części kompani, wybacz Eidis, wiem, że też jesteś kobietą, może ktoś z nas rozpali ogień i przygotuje nam tak tragicznie spóźnione śniadanie? A przy okazji poopowiadamy sobie o naszej przeszłości? - rzekł Gelik znacząco patrząc na Jeska.

Tymczasem Rango zbliżył się do gniazda wyczuwając mieszkające tam podrośnięte pisklę. Dwa dorosłe jaszczury wielkości mewy szybowały nad nim.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 17-06-2017, 21:20   #40
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację

- Jedzenie może poczekać - odpowiedziała Kohorta wciąż nonszalacko opierając nadgarstki na drzewcu opartym na karku, ale spoglądając w dół czy tam na pewno jest bezpiecznie
- Najpierw znajdźcie jakąś linę! Nie wiem jak bez niej się tu chcecie wdrapać z powrotem!
 

Ostatnio edytowane przez Arvelus : 18-06-2017 o 19:54.
Arvelus jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:20.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172