|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
02-10-2020, 18:47 | #661 |
Reputacja: 1 | Imra podobnie jak Umorli tym razem milczała. Zmierzyła potencjalnego przeciwnika spojrzeniem oceniającym jej siłę. Starała się jednak utrzymać neutralną minę. Szkoda by było się zdradzić. |
15-10-2020, 14:24 | #662 |
Reputacja: 1 | Kobieta uśmiechnęła się paskudnie i wyjęła worek z namalowaną uproszczoną buźką i nałożyła go brutalnie na głowę wierzgającego ghoula. - Pan was zobaczy, ale jak mu się nie spodobacie, to się uśmiechniecie. Worek był ciasny, jakby ghoul nie był martwy, to by się udusił. Kennick przypomniał sobie opowieści o niej, Agrzeo-co-do-wora-wrzuca. Kobieta ucinała swym uduszonym ofiarom głowy i wsadzała je do worków z namalowanymi uśmiechniętymi buźkami. Ponoć chciała, aby byli weselsi. Udało jej się uśmiercić blisko trzydzieści osób, być może nawet więcej. Byli to głównie ludzie gościńca, włóczędzy bez rodzin. Nikt by być może niczego nie zauważył, gdyby nie zabiła kapłana Iori, który był na pielgrzymce. Zabiła trzech z sześciu strażników, którzy przyszli ją zaaresztować. Obława trwała dwa tygodnie, za nim udało ją się zaaresztować. Widać trafiła tu. Agra kazała im iść przed siebie. Przebyli kilka ciemnych pomieszczeń, emanujących zimnem i grozą trudną do określenia. Mieli wrażenie, że słyszą bycie serc, a nawet szmer myśli towarzyszy idących. Wszystko emanowało przeraźliwym smutkiem, jakby cały szpital płakał, co tylko podkreślały krople spadającej wody, zdające się dudnić niczym młoty. Potem doszli do schodów skąd zdawał się spływać żółta mgła. Weszli po schodach, aż trafili do pomieszczenia, gdzie klęczało dwoje odzianych w żółć. Z ich ust wydobywała się mgła, chyba stali się istotami podobnymi do dyrektora. Po drugiej stronie znajdowała się nieprzenikniona ściana mgły. Kobieta kazała im poczekać i znikła we mgle.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
15-10-2020, 15:03 | #663 |
Reputacja: 1 | - O rzesz... - Imra struchlała widząc nieprzeniknioną mgłę i ziejące żółcią osoby. Już przy tej Agrze zaczynała czuć niepokój. Wciągnęła głębiej powietrze zaraz tego żałując i krztusząc się oparami żółci. Niepewnie spojrzała na pozostałych szukając w nich jakiegokolwiek oparcia. |
15-10-2020, 21:35 | #664 |
Reputacja: 1 | Umorli stał, dumny i wyprostowany, oczekując na dalszy bieg wypadków. Nie był do końca pewien, czy robili słuszną rzecz - moralnie bądź w jakikolwiek inny sposób - ale to jedyny plan, który mieli. Wszak kiedyś im się skończy żywność, nie wspominając o innych ludziach uwięzionych w szpitalu. Choć robił wszystko, by nie dać tego po sobie poznać, to targały nim wątpliwości i niepewność. |
16-10-2020, 11:05 | #665 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
16-10-2020, 14:42 | #666 |
Reputacja: 1 | - Zandalus - wyszeptał w odpowiedzi Umorli - on jest najważniejszy, jeśli teraz zrobimy zamieszanie, może się zorientować i nam uciec. Plus wolałbym walczyć z babskiem po ubiciu szaleńca, nie przed. |
16-10-2020, 14:54 | #667 |
Administrator Reputacja: 1 | Przewodniczka nie spodobała się Arthmynowi, ale otoczenie, w jakim w końcu się znaleźli - jeszcze mniej. - Najpierw Zandalus - równie cicho powiedział zaklinacz. - Co prawda lepiej by było najpierw ubić Agrę, żeby nie próbowała nam przeszkodzić, ale Zandalus jest ważniejszy. |
20-10-2020, 13:31 | #668 |
Reputacja: 1 | Ghoul zaczął głośno pokazywać, aby go rozwiązać. Mgła muskała was delikatnie po twarzy, jakby chciała was zbadać, albo coś gorszego. Zapach amoniaku sprawiał, że łzy ciekły wam z oczu. Czuliście się przytłaczają was gęste opary, jakby chciała otoczyć was kokonem. Tłumiła wszystkie dźwięki, tak, że ledwo słyszeliście bicie własnego serca. Nagle z mgły wyszła Agra w otoczeniu dwóch odzianych w żółć i niespodziewanie chwyciła Sadima w swe obięcia.. - On będzie bramą. Pozostali umrą.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija Ostatnio edytowane przez Slan : 21-10-2020 o 14:28. |
21-10-2020, 17:40 | #669 |
Reputacja: 1 | Zapach amionaku to było zbyt dużo dla Umorliego. A może działała tu jakaś magia? Niezależnie od przyczyn, padł na ziemię, wijąc się w niespokojnym, koszmarnym śnie. Znów był w swojej rodzinnej, krasnoludzkiej wiosce, w sercu gór. Gdzie nie spojrzał, abolethy, koszmary z głębin, wyciągały swe plugawe, oślizgłe macki i zębate paszcze w stronę jego bliskich, przyjaciół i rodziny. Nie miał broni ani zbroi. Choć bardzo chciał, nie miał jak ich obronić. Mógł tylko patrzeć bezsilnie na rzeź, która działa się wokół niego… |
22-10-2020, 10:16 | #670 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|