Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15-08-2023, 10:50   #61
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Lara poprawiła swe szkiełka, by dokładniej obejrzeć okazane jej sztuki broni. Nie wyglądała jednak na usatysfakcjonowaną.
— Przepraszam pana bardzo za moją wybredność, ale nie ma pan czasem czegoś dłuższego i bardziej eleganckiego? — zapytała bardzo uprzejmym tonem, puszczając mimo uszu uwagę na temat taldańskiego oręża. — Na przykład szabli? W końcu jesteśmy w Quadirze.

Lara czuła się niekomfortowo podczas narady w momentach gdy niektórzy uczestnicy wyrażali się protekcjonalnie, żeby nie powiedzieć szowinistycznie, na temat koczowników i koboldów. Niestety była świadoma, że zwracanie im uwagi w takiej sytuacji byłoby nieco nie na miejscu, choć z pewnością dużo mniej niż ich opinie, dlatego zmilczała. Wątpiła też, że jej słowa w ogóle odniosłyby skutek, choć jej dobroduszna natura ich uprzedzenia przypisywała raczej brakowi kompetencji kulturowych i zakorzenionej ignorancji. Hołdowała bowiem zasadzie, że nie należy domniemywać złej woli, jeśli coś daje się zadowalająco wyjaśnić niewiedzą. A tejże zwalczyć pojedynczym upomnieniem nie sposób.

Tym bardziej darowała sobie korygowanie Mayi odnośnie natury jej broni strzeleckiej. Samopał, choć był pojęciem nieprecyzyjnym, bardziej przystawał do prymitywnych sztuk broni lontowej, aniżeli jej odtylcowego muszkietu z nowoczesnym zamkiem skałkowym. Był to jednak niewarty zachodu, bagatelny detal na miarę określenia jej znachorką.


Kolację Lara spędziła podjadając i notując w swoim dzienniku. Jako że kąpieli zażyła jeszcze przed naradą, po posileniu od razu udała się na spoczynek. Licząc, że uda jej się zasnąć mimo spędzającego sen z powiek wyraźnego pobudzenia wynikającego z ekscytacji wywołanej perspektywą rychłego dołączenia do profesora Wilgrima i poznania jego odkryć odnośnie Falhajy.

Podróż pogórzem Masywu Zho przebiegła bezproblemowo, nie wnosząc zbyt wiele do tego, co jasnoblondynka zdążyła doświadczyć od czasu opuszczenia Sakhrabayi. Na miejscu jednak czekała ją i pozostałych ponura niespodzianka. Brak żywej duszy, w tym samej głowy archeologicznej ekspedycji z pewnością nie napawał optymizmem. Nawet wstępne upewnienie się, że w okolicy nie ma śladu zagrożenia, nie zmniejszyło w najmniejszym stopniu niepokoju i zmartwienia Quatermain. Z trudem przychodziło jej oglądanie antycznego obelisku, choć w normalnych warunkach byłaby wielce podekscytowana możliwością zbadania takiego znaleziska. Po krótkich oględzinach liczące milenia napisy na kamieniu okazały się być wykonane w starokeleszyckim. Szybko jednak uwagę córki wybitnych archeologów przykuło coś innego. Coś zdobiącego jeden z wielu okolicznych kamieni. Zbliżywszy się, dziewczyna rozpoznała nań tajemniczy glif, który wkrótce udało jej się odszyfrować jako symbol Nethys, opatrzony dodatkowo niewątpliwie inicjałami profesora. Na dokładniejszą analizę niestety nie miała czasu, bo Rayyan podzielił się ze wszystkimi złowieszczymi wieściami. Lara nie miała powodu wątpić w słowa półorka, dlatego nie okazała cienia sceptycyzmu. Choć okolica dotychczas wydawała się spokojna, jak za dotknięciem magicznej różdżki widmo zagrożenia stało się odczuwalne wręcz podskórnie. I to nie tylko za sprawą sugestii zielonoskórego wojownika. Kierując się tym wrażeniem, poddenerwowana okularnica na wszelki wypadek dobyła dwulufowego muszkietu i wycofała się powoli w kierunku reszty, lustrując bardzo uważnie otoczenie.
14, 19, 14, 7, 20


 
Alex Tyler jest offline  
Stary 16-08-2023, 11:16   #62
DeDeczki i PFy
 
Sindarin's Avatar
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Elf uśmiechnął się, widząc entuzjastyczną reakcję Octavii. Miła dziewczyna, do tego ambitna i chętna do nauki – mogłaby daleko zajść, gdyby miała przed sobą kilka stuleci, a nie ledwie kilkanaście dekad życia…
- Dla mnie to także będzie zaszczyt - odparł, wyrwawszy się już z zamyślenia - Możliwość skonfrontowania swoich spostrzeżeń jest nieoceniona w naszej pracy, a współpraca z młodym i chętnym umysłem będzie prawdziwą przyjemnością -

***

Uczony słuchał opowieści o koboldach i koczownikach ze skrzyżowanymi rękami i kwaśną miną.
- Wasi zwiadowcy nie wykonali zbyt dobrze swego zadania - zawyrokował w końcu - Nic nie wiecie o koczownikach, ale jesteście pewni, że ledwie głośniejszy huk ich przestraszy? Radziłbym pamiętać, iż pycha kroczy przed upadkiem. Historia pełna jest takich przypadków, wolałbym, by ta ekspedycja nie dołączyła do tej listy - stwierdził. W końcu ileż to imperiów zaczynało jako koczownicze bandy, a ile z nich padało ofiarą „dzikich barbarzyńców”? Deirlial powstrzymał się jednak przed komentarzem na temat tego, jakie były początki imperium keleszyckiego i jego wspaniałej kultury – lepiej było nie narażać się zbyt mocno ich gospodarzom.

***

Prowadząca przez wnoszące się tereny masywu droga była spokojna, acz iście fascynująca. Deirlial poświęcał większość czasu, szkicując napotkane rośliny, zapisując wszelkie swoje spostrzeżenia oraz nanosząc na jedną ze skopiowanych map siatkę pięter roślinności. Szczególnie zainteresowały go fluorescencyjne grzyby, napotkane w jednej z jaskiń – wyciął spory kawałek grzybni, by wysuszyć go na wietrze i palącym słońcu następnego dnia.
Cała ta przyjemność z eksploracji i napawania się pięknem natury prysła, gdy dotarli do miejsca, w którym powinien znajdować się obóz profesora Wilgrima. Nie było po nim żadnego śladu – czyżby ekspedycja przeniosła się w inną lokalizację? A może zostali tutaj zaatakowani? Pierwszy scenariusz był pewniejszy: przenosząc się, ciężko było nie zostawić za sobą śmieci czy jakichś drobiazgów, ale w przypadku działania siły trzeciej byłoby to prawie niemożliwe. A tutaj zostały jedynie pozostałości po rozpalonym ogniu…
Dopiero po chwili poświęconej na przejrzenie okolicy, elf skupił się na obelisku, czy też jego resztkach. Licząca sobie millennia budowla musiała wzbudzić zainteresowanie profesora, a zapisane na niej informacje zapewne sprawiły, że zmienili swoje miejsce pobytu. Odszyfrowane z pomocą Świtezia słowa póki co niewiele wyjaśniały – Almustadeinowie byli starożytną sektą, skupiającą talenty magiczne swoich członków wokół dość wąskiej dziedziny, jaką było przyzywanie i pętanie dżinów. Może gdzieś w okolicy znajdowała się jakaś ich kryjówka, może biblioteka? To z pewnością zmotywowałoby Wilgrima do szybkiego opuszczenia tego miejsca.
Dalsze próby przetłumaczenia runów dałyby więcej informacji, ale, zakłócił je Rayyan, dobywając broni. Uczony był niezadowolony z tego, że ktoś przerwał mu kontemplacje, ale najwyraźniej nie było to bezpodstawne ostrzeżenia. Podążając za towarzyszami, Deirlial poprawił bandolier, upewniając się że wszystkie fiolki są łatwo dostępne, po czym sięgnął po łuk.
Pursur a Lead: Co się z stało z ekspedycją Wilgrima?

 
Sindarin jest offline  
Stary 21-08-2023, 19:47   #63
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Obóz był, obóz znikł

Masyw Zho
22 Sarenith 4707 AR


Nie łudził się Świteź luksusami w obozie, nie łudził bezpieczeństwem, choć przynajmniej może odrobinę, a wypatrywał szczególnie bliskiego rozwiązania zagadki starożytnych ruin i prędkiego powrotu na dwór. Nic takiego, obozu nie było, był znikł wraz z profesorem i jego świtą. Wydął tylko usta w niesmaku bard, by rozczarowaniu nie ulegać, wygrał cicho nut dziewięć na flecie.

Czekają tam usta wilgotne, czekają nietęskne, bliskiego chętne pocałunku.

Nie spieszył się do badań starożytnej ruiny obelisku. Przygotował łuk, dokoła rozejrzał. Dopiero za czarownikiem kroki skierował się hieroglifom przypatrzeć. Gładząc kamień w słowa rzeźbiony pamięcią sięgał do starych keleszyckich pieśni, ludowych tańców, palcami wzory czytając jak ślepiec.

- Zaklinacze geniuszy, pasuje do opisów ostatnich wydarzeń podczas burz piaskowych. - wzrok wreszcie na kompana skierował - Tylko czy nasz profesor uprowadzony, czy tylko się wygodniej ulokował?

Gotów był Świteź sięgnąć po zaklęcie, gdy skupienie przerwał Rayyan. Co tam półork, opodal zjawił się gwizdając skowroniec. Ten zmianę zwiastował. Skupił znudzonego elfa, do pionu postawił jak struję na wysokie c napiętą. Prędko się Świteź w cieniu potężniejszych ramion schował, starając się nie tracić kontaktu z drużyną.
5/3/6/8/14
 

Ostatnio edytowane przez Nanatar : 21-08-2023 o 20:04.
Nanatar jest offline  
Stary 30-08-2023, 17:42   #64
Aro
 
Aro's Avatar
 
Reputacja: 1 Aro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputację
Masyw Zho
22 Sarenith 4707 AR


Obecność. Nie sposób było inaczej określić to, co krążyło wokół nich w skromnej dolinie jeszcze do niedawna służącej za polowy obóz profesora Wilgrima. Odgłos pazurów ocierających się o krawędzie i wypusty różowawych piaskowców na wysokości stawał się coraz wyraźniejszy z każdą sekundą. Napięcie zagęszczało letnie powietrze i napinało mięśnie jednako, gdy spojrzenia nerwowo przesuwały się po okolicy w próbach zlokalizowania źródła dźwięku, który w przejawie niemożliwości zdawał się przeskakiwać z jednego miejsca na drugie w mrugnięcie oczu. Drugi ton, o wiele cichszy, dołączył do pierwszego. Tym razem bardziej ludzki, przywodzący na myśl gorączkowe krzyki wyrzucane płytkimi oddechami, rozbrzmiewający niewyraźną znajomością, keleszycką nutą niesplamioną mileniami rozwoju. Ułamek chwili później do dźwięków dołączył syk obnażanych ostrzy i zwierzęco nieludzkie warknięcia.

Cieplejszy już podmuch zawył w skalnych załomach i prześwitach, ponownie podrywając drobiny kurzu i piasku do góry, owinął specjalistów i rozwiał dźwiękowe miraże. Cisza jaka w jednej chwili zapadła w dolince była równie nienaturalna, co odgłosy dobiegające ich uszu, będące jakby widmami w dobrym miejscu, o złym czasie. Uczucie bycia obserwowanymi również zaczęło lżeć, z każdym uderzeniem serca wytracając odczuwalnie na intensywności, lecz dłoniom mimo wszystko ciężko było opuścić oręż. Thurgrun jako pierwszy przełamał milczenie.

Jakie magiczne echo, czy inne draństwo...? — podrapał się po brodzie, ni to stwierdzając, ni to pytając.

Takie fenomeny nie były zupełnie obce któremukolwiek z nich. Wiele z ludowych opowieści i miejskich mitów znanych Świteziowi mówiło o miejscach, budynkach czy nawet przecznicach nawiedzanych przez szeroko pojęte duchy przeszłości. Deirlial był zaznajomiony z garścią naukowych prac traktujących o nawiedzeniach - głównie będących efektem badań prowadzonych w Nieśmiertelnym Księstwie - czy magicznych anomaliach towarzyszących burzom na granicy Neb i Gex, które czasami manifestowały przeszłe zdarzenia. Nawet w Absalomie, w którym wedle powiedzenia “można było znaleźć wszystko, jeśli wiedziało się gdzie szukać”, takie incydenty miały miejsce i dziwne historie z Przepadłej Dzielnicy były znane Larze.

Gdy jasnym stało się, że żadne zagrożenie nie miało się lada chwila zmaterializować i skoczyć w ich stronę, wstrzymywane oddechy uciekły z płuc i specjaliści ponownie poruszyli się, opuszczając defensywne postawy. Thurgrun przeciął dolinkę, by dołączyć do Rayyana który ponownie stanął u wschodniej odnogi.

No rzeczywiście, krew. Jednak ci się nie przywidziało — magus zawyrokował dudniącym basowo tonem. — A ta zruszona ziemia tam, to co? Jaki skarb zakopali?

Grubym palcem wskazał skrawek ziemi skrytej za sporej wielkości głazami.

Wątpię — Rayyan uśmiechnął się krzywo, nadal zerkając nerwowo wokół od czasu do czasu. — Pewnie jakaś prowizoryczna latryna.

Lara w międzyczasie uważniej przyjrzała się kamieniowi oznaczonemu magicznym glifem i inicjałami profesora Wilgrima. Nie dostrzegłszy nic niepokojącego uniosła skałkę, która jak się okazało ukrywała zwinięty skrawek pergaminu, wciśnięty w płytko wykopany dołek. Złożony na cztery papier był zapełniony koślawym pismem, spisanym naprędce. Najpewniej dłonią drżącą w ekscytacji, wnosząc po treści.
”W północnej odnodze, około dwie ligi od obozu, znaleźliśmy aktywną iluzję kryjącą wydrążony magią korytarz. Pierwszy zwiad odnalazł również wydrążony w skale budynek, najpewniej służący jako posterunek. Być może znaleźliśmy właśnie pierwszy dowód na istnienie Falhajy. Zarządzam niezwłoczne przenosiny obozu w głąb masywu. Podążajcie za Wszechwidzącym Okiem.”
 
Aro jest offline  
Stary 05-09-2023, 08:18   #65
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Nawet jeśli zagrożenie było iluzoryczne, sama świadomość nadnaturalnej obecności nie pozwalała Larze się zrelaksować. Napięcie powodowało nieprzyjemne uczucie na powierzchni całej skóry. Lecz mimo dyskomfortu musiała działać. Trzeba było odkryć, co się stało z przyjacielem jej ojca, szanowanym profesorem Kazbarem Wilgrimem. Odpowiedź na to pytanie zdawała się kryć pod zaklętym sztuczką kamieniem. Delikatnie rozwinąwszy złożony pergamin, który tam odkryła, zabrała się do czytania. W trakcie lektury uniosła jedną brew z zainteresowaniem, by na koniec poczuć dreszcz podniecenia wymieszany z westchnieniem ulgi. Na szczęście wszelkie obawy okazały się bezzasadne.

Quatermain podniosła się z pozycji kucającej i udała do Deliriala oraz Świtezia.
— Nic im nie jest. Na dodatek trafili na ślad Falhajy — wyjaśniła szczęśliwa. — Mam tu wskazówki jak do nich dotrzeć.
7, 3, 12, 4, 13


 
Alex Tyler jest offline  
Stary 06-09-2023, 11:37   #66
DeDeczki i PFy
 
Sindarin's Avatar
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Słysząc widmowe głosy, Deirlial niemal siłą zmusił się do zachowania spokoju. Zamknął oczy i spróbował dostroić się do nich. Starożytny keleszycki, szczęk broni, zwierzęce warknięcia, a potem cisza. Nie było trudno domyślić się zarówno natury, jak i pochodzenia tego zjawiska.
- To miejsce jest nawiedzone – odpowiedział na pytanie Thurgruna - Zapewne od wielu wieków. Było wtedy świadkiem potwornych wydarzeń – prawdopodobnie wyjątkowo brutalnej masakry. Kolektywne przerażenie i cierpienie ofiar trwale odcisnęło się na psychicznym tle okolicy, tworząc coś w rodzaju niematerialnego, magicznego artefaktu. To akurat wydaje się jedynie odtwarzać wrażenia dźwiękowe, ale wiele z nich może stanowić zagrożenie, czasem śmiertelne. Gdybyśmy spędzili tu nieco więcej czasu, spróbowałbym znaleźć sposób na rozładowanie psychicznych energii i oczyszczenie…

Elf przerwał wywód widząc, jak Lara sięga pod jeden z kamieni i wyciąga spod niego kawałek pergaminu. Jak się po chwili okazało, bardzo znaczący kawałek pergaminu…
- Wspaniale! – stwierdził, szczerze zadowolony, że odnaleźli jakiś trop - Możemy niezwłocznie ruszać. Chociaż… - przez jego twarz przemknął cień niepokoju - zastanawiające, że profesor zostawił wiadomość w miejscu występowania nawiedzenia, nie wspomniawszy o nim –
 
Sindarin jest offline  
Stary 08-09-2023, 19:13   #67
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Pieśń Przeszłości



Doświadczenie kuriozum zamiast zmrozić krew elfa mile go podnieciło, wreszcie więcej coś niż pach i skwar, raz jeszcze posunął palcami po rzeźbionych runach w pamięci odtwarzając magiczne dźwięki te zaś ubierał w obrazy.

Pieśnią stawały się słowa przez towarzyszy wypowiedziane.

Nawiedzone miejsce, nawiedzony kraj,
Od wielu już wieków, spogląda na świat,
Pieczęcią odcisnął w dolinie się strach,
Szkaradą podniet i strat,
w żalu nieutulonych.


Z kolei na pergamin znaleziony przez Larę jak reszta spoglądnął.

- Widać pisane w pospiechu i niepokoju. Czy to z pewnością wiadomość od profesora? Tak czy inaczej to trop, ale nie zalecam pośpiechu. Sprawdźmy ten krwawy ślad i obecność magiki. - delikatnie podjął pismo z rąk kobiety - Pozwól Laro.

Wodził zmysłami po karcie pergaminu, oglądał pod światło i z cieniem. Później chwilę ku przewróconemu obeliskowi skierował uwagę. Dla pomocy cicho nucił pod nosem. Skupiony, choć się postronnym wydawać mógł roztargnionym.

Wykrycie magii na kartę, obelisk i co tam jeszcze jest.
3/4/16/15/5

 
Nanatar jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:53.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172