Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Sesja RPG Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-08-2007, 14:41   #21
 
Czaki's Avatar
 
Reputacja: 1 Czaki nie jest za bardzo znanyCzaki nie jest za bardzo znanyCzaki nie jest za bardzo znany
Pokazuję nieznacznym ruchem głowy, w którą mniej więcej stronę musimy iść.
Czuję rosnącą z każdą chwilą irytację.

Z nutką drwiny w głosie pytam:
W ogóle nie pytacie się jak to daleko? Tylko po prostu będziemy iść w tamtą stroną ryzykując przypadkowe zetknięcie się z całą tą bandą? Jak zamierzacie ich podejść?
 
Czaki jest offline  
Stary 12-08-2007, 15:00   #22
 
Silence's Avatar
 
Reputacja: 1 Silence nie jest za bardzo znanySilence nie jest za bardzo znany
A czy tobie każde pytanie trzeba zadawać osobno? - odpowiedziała sukkubowi również poirytowana Viconia. - Wydanie dokładnych wskazówek na proste pytanie przekracza twoje możliwości?
 

Ostatnio edytowane przez Silence : 12-08-2007 o 20:50.
Silence jest offline  
Stary 12-08-2007, 20:31   #23
Zirael
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Yureaven uśmiechnął się ironicznie.
- Nie muszę ci się tłumaczyć, plugawcze. Wiem, w jakiej odległości od miasta ostatnio się na was natknąłem. Wiem, z której strony przyszliście, i w którą stronę zmierzaliście. Wiem również, jaką odległość pokonaliście od waszego poprzedniego postoju i ile czasu wam zajęło pokonanie tej odległości. Wiem więcej, niż ci się wydaje, plugawcze, i gdybym chciał, to już dawno byś nie żył. Proponowałbym więc, żebyś panował nad swoim zachowaniem, bo w każdej chwili mogę uznać, że jednak obędę się i bez twojej pomocy. - To rzekłszy oddalił się ponownie na czoło pochodu.

Reszta dnia, podobnie jak dwa kolejne, minęły spokojnie. Marsz, postój na posiłek, marsz, postój, rozbicie obozu, ustalenie wart, poranna pobudka, uprzątanie obozu, marsz, postój, marsz, rozbicie obozu... Dywagacja, ani tym bardziej Viconia, nie były przyzwyczajone do takiego trybu życia. Nawet Sariel, która już doświadczyła podróży w większej, przygotowanej do walki grupie, nie doświadczyła do tej pory tego rodzaju dyscypliny. Te elfy wiedziały, po co idą, i konsekwentnie dążyły do celu. Nie żeby jej demoniczni pobratymcy nie wiedzieli, co jest ich celem... Raczej nie tracili okazji, żeby zabawić się po drodze.
Trzeciego dnia jednak coś się zmieniło. Najpierw Yureaven zatrzymał kolumnę i nakazał absolutną ciszę. Wysłał dwóch elfów na zwiady. Gdy pół godziny później wrócili i zdali relację, zarządził dalszy marsz, tym razem jednak powolniejszy i ostrożniejszy.

((rzućcie za spota. Jeśli ktoś ma tracka, niech się pochwali.))
 

Ostatnio edytowane przez Zirael : 15-08-2007 o 22:50.
 
Stary 16-08-2007, 02:45   #24
 
Silence's Avatar
 
Reputacja: 1 Silence nie jest za bardzo znanySilence nie jest za bardzo znany


Po usłyszeniu riposty Yureavena na wypowiedź Sariel - nikt nie był w stanie zetrzeć głupiego uśmiechu z twarzy Viconii do końca dnia. Musiała przyznać przed sobą że zaczyna lubić tego elfa o surowych manierach. Nie tylko dlatego że praktycznie zrównał Sariel z ziemią, ale również za jego zasadniczość i konsekwencję które, w mniemaniu Viconii, były najpewniejszą drogą do sukcesu.

Dwa następne dni były równie męczące, co nudne i Viconia wiedziała że minie trochę czasu nim przyzwyczai się do tego rodzaju podróżowania. Miała jednak świadomość że w tym konkretnym przypadku tak doskonała praca zespołowa działała na korzyść wszystkich, i może być kluczem do zwycięstwa przeciwko tym stworzeniom chaosu.

Jej rozmyślania zapewne ciągnęły by się przez wiele następnych godzin dnia następnego, gdyby nie nagłe zwiększenie środków ostrożności. Rada że wreszcie coś zaczyna się dziać, wytężyła wszystkie zmysły, rozglądając się i poszukując jakiegokolwiek śladu bytności demonów.

http://invisiblecastle.com/find.py?id=1210205
http://invisiblecastle.com/find.py?id=1210207
((w sumie: 29))
 

Ostatnio edytowane przez Silence : 16-08-2007 o 03:02.
Silence jest offline  
Stary 16-08-2007, 21:34   #25
 
Czaki's Avatar
 
Reputacja: 1 Czaki nie jest za bardzo znanyCzaki nie jest za bardzo znanyCzaki nie jest za bardzo znany


http://invisiblecastle.com/find.py?id=1211497
((15 wspaniale po prostu :]))
 
Czaki jest offline  
Stary 17-08-2007, 21:30   #26
Zirael
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Dywagacja:
http://invisiblecastle.com/find.py?id=1212401

Elfy zwiększyły środki ostrożności, co spowodowało, że również wy zaczęliście uważniej rozglądać się na boki. Dywagacja nie zauważyła nic niepokojącego, Sariel i Viconia jednak zwróciły uwagę na kilka nierzucających się w oczy szczegółów. A to kora drzewa była w pewnym miejscu nadpalona, a to krzak jakoś dziwnie połamany. W pewnym momencie Vixonia kątem oka zauważyła jakiś ruch gdzieś w zaroślach. Wzbiła się nieco do góry, aby z wysokości zobaczyć, co się tam dzieje. Po lewej stronie od trasy przemarszu elfów leżała zdechła sarna. Nie zginęła ona jednak śmiercią naturalną. Miała złamany kark, powykręcane w dziwne strony nogi i puste, jakby wypalone oczodoły. Potworność tego widoku nie przeszkadzała widać muchom, których nieprzebrane ilości obsiadły ścierwo.

-tak, mogłem się tego spodziewać. - mruknął pod nosem Yureaven, dosyć ostro zmieniając kierunek ruchu. Zapytany o co chodzi, machną głową przed siebie.
- Tam jest wieża Denhoffa. Słyszeliście o nim? Nie wiem, czego te plugawce szukają, ale tam na pewno tego nie znajdą.
Zatrzymał się na chwilę, i odbył krótką naradę z towarzyszącymi mu dwoma magami (Byli to ci sami magowie, którzy uczestniczyli w uwolnieniu Sariel z jej celi. Trzeci mag pozostał w Tinuviel)
Przez następne pół godziny kontynuował marsz na wschód, po czym zatrzymał grupę.
- Przed nami znajduje się wieża Denhoffa. Część z was na pewno już o niej słyszała. Demony tam były, nie mamy jednak ani czasu, ani potrzeby, żeby iść tam całą zgrają. Potrzebuję kilku ochotników, którzy tam pójdą, zbadają wieżę, i wrócą tutaj przed zachodem słońca. Kto jest chętny?
 
 
Stary 17-08-2007, 21:52   #27
 
domcin's Avatar
 
Reputacja: 1 domcin nie jest za bardzo znanydomcin nie jest za bardzo znany


Starając się ukryć swoją złość Dywagacja odkryła, że praktycznie wszyscy prócz niej zauważyli niepokojące znaki wokół, łącznie z Viconią i "plugawcem". Do licha przecież to był praktycznie jej las, a nawet ta paskudna demonica zdołała zauważyć więcej szczegółów niż ona! Dlatego kiedy Yureaven spytał kto się zgłosi na ochotnika, krótko powiedziała: "Ja" i podeszła do przywódcy elfów. Mimo że nie pamięta, aby słyszała cokolwiek istotnego o tych ruinach i nie wiedziała czego sięmoże spodziewać zgodziła się natychmiast. Nie lubiła czuć się bezużyteczna, a na razie nie przyniosła nikomu żadnej korzyści. "Czego mamy się tam spodziewać?"
 
domcin jest offline  
Stary 20-08-2007, 18:43   #28
 
Silence's Avatar
 
Reputacja: 1 Silence nie jest za bardzo znanySilence nie jest za bardzo znany


Viconię ciekawiła wspomniana wieża. Fakt że Dywagacja zgłosiła się od razu, także zachęcił ją do działania. Również podleciała do Yureavena bezpardonowo lądując na grzbiecie Dywagacji zgłosiła chęć udania się do wieży.
 
Silence jest offline  
Stary 21-08-2007, 11:36   #29
 
domcin's Avatar
 
Reputacja: 1 domcin nie jest za bardzo znanydomcin nie jest za bardzo znany


Kiedy Dywagacja nagle poczuła na grzbiecie niewielki ciężar, zjeżyła się, odwróciła głowę i zobaczyłą bezczelnie uśmiechniętą Viconię. Grig również wyraził chęć udania się do wieży. Kiedy tylko Viconia skończyła zdanie Dywagacja odwróciła się, chwyciła malutkiego stworka za kołnierz i ściągając ją na ziemię bez zbędnych ceregieli, gniewnie syknęłą: Nie rób tego więcej. Mała miała szczęście, że jest mimo wszystko stworzeniem natury. Mimo to.... Czy ona wygląda na jucznego muła?!
 
domcin jest offline  
Stary 21-08-2007, 13:27   #30
 
Czaki's Avatar
 
Reputacja: 1 Czaki nie jest za bardzo znanyCzaki nie jest za bardzo znanyCzaki nie jest za bardzo znany


Sariel z wyższością obserwowała wzajemne relacje śmiesznych stworzonek, które miały pomóc elfom (samo w sobie brzmi zabawnie - uśmiechnęła się złośliwie). Mały grig obnosił się z niesamowitą pewnością siebie, niezbyt stosowną do swojego rozmiaru. Centaur natomiast cały czas maszerował wyraźnie zirytowany, co jakiś czas rzucając Sariel wrogie spojrzenia.

Najbardziej rozbawiło ją to, że jak tylko elf zgłosił potrzebę ochotników, one były pierwsze. Wyglądały jakby oczekiwały tam WIELKIEJ przygody... Nawet nie wiedziały w co dokładnie się pakują.

Sariel jednak nie okazywała swojego rozbawienia całą sytuacją. Postanowiła nie wyrażać żadnych uczuć i nic nie mówić, chyba że będzie to konieczne.
 
Czaki jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:49.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172