29-01-2016, 13:58 | #111 |
Reputacja: 1 | Powtarzalny repertuar zaklęć zaczynał męczyć Shahri. Nie tylko z uwagi na ciągłe wymawanie tych samych słów i wykonywanie tych samych gestów... Ale także ze względu na sam upływa magicznej energii. Czarodziejka czuła, że powoli słabnie. Nie zamierzała jednak tej słabości okazywać. - A spioradi an tsaoil, éistigi lióm! Ryczący ogień pochłonął psiogłowca zagrażającego czarnowłosej. Smocza paszcza zamknęłam się z hukiem, połykając psowatego w całości. I to dosłownie - gdy tylko ogień się rozwiał, po przeciwniku została tylko kupka popiołu. Cel = Hiena 2 k12 = 10 (trafiony) k6 + k6 + k6 + k6 + k6 + k6 = 2 + 3 + 6 + 6 + 6 + 1 = 24 (trup!) I o ile pierwszy smok był wręcz idealnym popisem magicznych umiejętności, o tyle dwa kolejne były coraz gorsze. Drugi smok ukąsił hienę zagrażającą Solo, jednak nie na tyle mocno, by zostawić jakikolwiek ślad po sobie. Trzeci natomiast... Cóż. Trzeci był tylko migotliwą ognistą iluzją, która uderzyła we wroga i rozsypała się w setki iskier. Przeciwnik Solo był w szoku - prawdopodobnie dlatego, że jeszcze żył. Cel = Hiena 3 od Solo k12 + k6 = 2 + 4 = 6 (trafiony) k6 + k6 = 2 + 3 = 5 (szok) Cel = Hiena 3 od Solo k12 = 9 (trafiony) k6 + k6 + k6 = 2 + 1 + 1 (khm...)
__________________ “Tu deviens responsable pour toujours de ce que tu as apprivoisé.” |
29-01-2016, 23:00 | #112 |
Administrator Reputacja: 1 | Liczba hienowatych obrońców posągu topniała niczym śnieg w promieniach wiosennego słońca, lecz ci, co pozostawali na placu boju, dzielnie atakowali. Z trójki, która otaczała Marco, jeden chybił, omal przy okazji nie gubiąc noża (k6=1), lecz pozostali dwaj mieli więcej szczęścia. Ostrze pierwszego (k6=6+4+1=11, trafiony) zatrzymało się co prawda na tarczy wojownika (k6+k4=5, brak obrażeń), lecz drugiemu (k6=6+5+1=12, trafiony) najwyraźniej sprzyjała jego skrzydlata bogini, bowiem jego nóż przebił się przez kolczugę, pozostawiając krwawy ślad na ciele Marco (k6+k4=6+3+2=11, szok). Wojownik jednak nie przejął się tym zdarzeniem w najmniejszym stopniu (k8=8+2=10; wyjście z szoku). W rewanżu uderzył celnie (k10+1/k6+1=5; trafiony), posyłając przeciwnika w objęcia śmierci (k10+k8+1=5+4+1=10; trup). Szaman: Tempo: 6. Obrona: 8. Wytrzymałość 9 Kultyści: Tempo: 6. Obrona: 5. Wytrzymałość 5 Dziki: Tempo: 6. Obrona: 10. Wytrzymałość 10 __________________________ Kolejność: Garag (joker) kultyści Shahri Solo Baylof Marco Ostatnio edytowane przez Kerm : 05-06-2016 o 17:21. |
01-02-2016, 10:46 | #113 |
Reputacja: 1 | Kapłan pomimo silnego ciosu szybko wrócił do pełnego skupienia. Potężny cios jego topora może nie powalił dzika, lecz na pewno boleśnie go zranił. ---------------------------------------------------------------------------------- Duch = 8 (sukces) Trafienie = 12(trafienie) Obrażenia = 10(szok)
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego" |
02-02-2016, 12:38 | #114 |
Administrator Reputacja: 1 | Kultysta, którego upatrzyła sobie Shahri, stał i wpatrywał się na zmianę to w czarodziejkę, to w Solo - całkiem jakby się zastanawiał, którą kobietę ma wybrać jako cel swego ataku (duch=1). Stojąca obok Marco dwójka ponowiła swe ataki. Najwyraźniej jednak przyzwyczajeni byli do szlachtowania swych związanych ofiar - jeden omal nie upuścił noża podczas ataku (atak: k6=1), a cios drugiego rozminął się z celem (atak: k6=4). Dzik zapewne był bardziej zajadły, niż się to Garagowi wydawało. Rana, choć głęboka, zdawała się nie robić na nim wrażenia (duch: k8=4). Zaatakował z pasją (atak: k10=10+4+1=15; trafienie, przebicie), lecz kły nie pokonały twardego metalu kolczugi (obrażenia: k8+k6+k6=3+3+3=9; brak obrażeń). Drugi potwór również nie chybił (atak: k10=10+8+1=19; trafienie, przebicie), lecz tarcza krasnoluda wytrzymała to uderzenie (obrażenia: k8+k6+k6=5+1+5=11; brak obrażeń). Szaman: Tempo: 6. Obrona: 8. Wytrzymałość 9 Kultyści: Tempo: 6. Obrona: 5. Wytrzymałość 5 Dziki: Tempo: 6. Obrona: 10. Wytrzymałość 10 __________________________ Kolejność: Shahri Solo Baylof Marco Ostatnio edytowane przez Kerm : 05-06-2016 o 17:22. |
02-02-2016, 14:57 | #115 |
Reputacja: 1 | Shahri zawahała się przez chwilę. Z jednej strony dobrze byłoby skończyć z ostatnim psiogłowcem zagrażającym Solo, z drugiej - sytuacja Garaga wyglądała chwilowo najgorzej. Choć kapłan trzymał się dzielnie, wkrótce i on mógł zacząć opadać z sił. W pierwszym odruchu czarodziejce przeszło przez myśl wezwanie jakiegoś sojusznika na pole walki, ale zaraz z tego pomysłu zrezygnowała. Jeśli mieli szybko uporać się z dużo liczniejszym wrogiem, musiała polegać bezpośrednio na swojej magii. Niestety najskuteczniejsze zaklęcie w tej sytuacji było wciąż takie samo. I chociaż Shahri uważała, że korzystanie stale z pojedynczego czaru nie świadczyło dobrze o umiejętnościach maga, to po raz kolejny wypowiedziała tę samą formułę. - A spioradi an tsaoil, éistigi lióm! Trzy smoki po raz kolejny wzbiły się w powietrze, malując niebo ognistymi smugami. Pomknęły w stronę dzika, który napierał na krasnoluda z lewej strony. Pierwszy wgryzł się płomienną paszczą w bok stworzenia. Drugi uderzył prosto w pysk bestii. Cel = Dzik z lewej k12 = 6 (trafiony) k6 + k6 + k6 = 3 + 6 + 4 = 13 (szok) k12 = 6 (trafiony) k6 + k6 + k6 = 4 + 6 + 4 = 14 (trup!) Nim bezwładne, przypalone truchło uderzyło o ziemię, trzeci ognisty pocisk zmienił już tor lotu. Niezdecydowana hiena stojąca najbliżej Solo przyglądała się, jak smocza paszcza zbliża się nieubłaganie. I był to ostatni widok w życiu tego psiogłowca. Kolejne przypalone ciało ozdobiło ziemię. Cel = Hiena 3 od Solo k12 = 5 (trafiony) k6 + k6 = 5 + 3 = 8 (trup!) Tymczasem dzik, który legł obok Garaga, powoli zaczął blaknąć i rozmywać się. Po chwili w miejscu jego śmierci znajdowała się już tylko gęsta chmura brudnej, żółtawej mgły, jaka kłębiła się wokół posągu. I podobnie jak ona - powoli odpłynęła w stronę rzeki.
__________________ “Tu deviens responsable pour toujours de ce que tu as apprivoisé.” Ostatnio edytowane przez Kerm : 05-06-2016 o 17:24. Powód: literówka |
04-02-2016, 20:56 | #116 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Po zabiciu kolejnego przeciwnika, Solo nie czekała ani chwili dłużej i skoczyła ku następnej hienie. Silny cios mieczem rozpłatał jej łeb, dzięki czemu utorowała sobie drogę do dzika, który stanął na drodze krasnoluda. Wojowniczka ostentacyjnie oblizała ociekające krwią ostrze miecza i rzuciła się na przerośniętą bestię z obłędem w oczach. Atak: k12+1=5+1=6 (tafiony) Obrażenia: k10+k8+1=9+7+1=17 (trup - hiena 2)
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 |
04-02-2016, 21:20 | #117 |
INNA Reputacja: 1 | Baylof rzucił się na dzikuna, co by pomóc biednemu Garagowi. Jak się okazało, dzik szarżował i skakał jak głupi, przez co obydwa ostrza jego rapierów, niechybnie świsnęły to z lewej, to z prawej strony warchlaka. Łotr musiał obejść się smakiem, nie będzie dziś dziczyzny! k10 = 7 (pudło) k10 = 5 (pudło) k6 = 4 (smutek) k6 = 3 (smutek x2)
__________________ Discord podany w profilu |
04-02-2016, 22:04 | #118 |
Administrator Reputacja: 1 | Marco miał do pokonania tylko jednego przeciwnika, którego życie (a raczej jego kres) zależało tylko i wyłącznie od celności i ostrości miecza wojownika. Uderzenie było celne (k10+1=7+1=8; trafiony), a ostrze niemal rozpłatało Psiogłowca (k10+k8+1=8+3+1=12; trup). Na placu boju został jeszcze dzik, oraz otaczający szamana hienowaci. Dzik był najbliżej, więc ku niemu skierował się wojownik. Daleko nie miał - raptem dwa kroki. Dzika, o czym przekonali się już inni, nie zawsze dawało się trafić, ale Marco miał szczęście (k10+1+3=10+4+1+3=18; trafiony, przebicie). Uderzenie było i celne, i silne, więc przywołana przez szamana bestia nieco go odczuła (k10+k8+k1+k6=1+7+1+2=11; szok). Szaman: Tempo: 6. Obrona: 8. Wytrzymałość 9 Kultyści: Tempo: 6. Obrona: 7. Wytrzymałość 7 Dzik: Tempo: 6. Obrona: 10. Wytrzymałość 10 __________________________ Kolejność: Marco (wykonane) Baylof Garag Shahri Kultyści Solo Ostatnio edytowane przez Kerm : 05-06-2016 o 17:24. |
04-02-2016, 22:18 | #119 |
INNA Reputacja: 1 | Dzik był niesforny i nader kłopotliwy. Nie było można pozwolić sobie na jego ataki, gdyż te naprawdę były silne i... Kłopotliwe. Mężczyzna ponownie naparł do przodu i odbił się od ziemi. Wyskoczył w powietrze, by celnie wylądować na grzbiecie rozjuszonego zwierzęcia i wbić mu obydwa rapiery prosto w kark. k10 = 10 +3 = 13 (trafiony) k10 = 7 +3 = 10 (trafiony) 2k6 + 1 = 5 + 5 + 1 = 11 (zabity)
__________________ Discord podany w profilu |
07-02-2016, 10:52 | #120 |
Reputacja: 1 | Nie tracąc czasu gdy dzika bestia padła, Garag rzucił się na jednego z kultystów. Pędził co sił, jednak miało to wyraźny wpływ na jego celność gdy topór nie był nawet blisko wroga wbijając się w ziemie obok jego nogi. Trafienie = 5(-2 a bieg) = 3(pudło)
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego" Ostatnio edytowane przez JPCannon : 07-02-2016 o 11:12. |