17-12-2017, 20:00 | #121 |
Reputacja: 1 | Antix patrzy się po towarzyszach czy któryś jest skory do pomocy i tez wyłoży kasę na bądź co bądź nasze wspólne zdrowie, bo młoda już chyba dość napożyczała. Jeśli jednak tak się nie stanie, sięga ręka do kieszeni w poszukiwaniu pieniędzy, wyciąga dłoń miedzy szczeble krat i bez słowa podaje je Glastowi ( z miną nawet nie potrzebująca komentarza) Widząc ze się już uspokoiło rozwija do końca pergamin w odkryciu co tam się ciekawego znajduje następnie chowa wszystko po kieszonkach i tak czeka cierpliwie jak których otworzy ta klatkę, nawet może ja rozpieprzyć. -chłopaki to co idziemy szukać skarbu? - z lekka ironia w glosie wymachuje różdżka. nie mogła się już powstrzymać od śmiechu bo ta cala sytuacja była co najmniej dziwna. |
17-12-2017, 20:03 | #122 |
Reputacja: 1 | Izbylut rozejrzał się. Jeżeli nie dostrzegł ogona i Chikity, to otwiera list. Jeżeli nie dostrzegł ogona, dostrzegł Chikitę, gestem go zaprasza i otwiera list. Jeżeli dostrzegł ogon, idzie dalej i stara się ogon zgubić.
__________________ |
17-12-2017, 20:21 | #123 |
Reputacja: 1 | - Dzięki ylfie. Ał jak boli. Czekajcie, tu od dołu są mechanizmy... chyba od tej klatki. Spróbuję coś z tym zadziałać. Hax nie słynął z wiedzy technicznej więc jego grzebanie w tych mechanizmach mogło się skończyć tylko jedną rzeczą... |
17-12-2017, 21:42 | #124 |
Reputacja: 1 | Chikkit rozejrzał się po raz kolejny i upewnił, że Izbylut ani on nie byli śledzeni, po czym podszedł do niego - Co to za chłystki były? |
17-12-2017, 22:04 | #125 |
Reputacja: 1 | Odpis 17, czyli ogień, ciekawość i ucieczka Antix: Nie masz już pieniędzy, więc nie możesz więcej pożyczać. Powinnaś opracować jakiś system procentów, bo nie masz w tym żadnego geszeftu z rozdawnictwem kasy. Odwinęłaś do końca pergamin, a tam znajdowało się jedno zdanie: "Przygotowałam rano runę ognia." W jednej chwili ty, skrzynie i drewniane podłoże zajęło się ogniem. Otrzymujesz 9 obrażeń Zdrowia i 3 obrażenia Rozumu. Pergamin natychmiast spłonął, twoja skórzana kurtka zajęła się ogniem, tak samo różdżka i szpula złotej nici (przedmioty te zresztą wypadły ci z rąk). Rzuciłaś się do ucieczki i udało ci się wypaść na trawę (tylna część klatki została otwarta przez Glastenena zaklęciem Wichajster). Zdjęłaś kurtkę odsłaniając swój seksi strój i poturlałaś się po trawie gasząc się. Tracisz 3 punkty Reputacji. Dobrze, że miałaś kulki bananowe, dzięki nimi twoje dłonie nie spłonęły. Trzeba na przyszłość uważać. Glastenen, San, Haxtes: Ostatecznie to San złapał krótki miecz wcześniej wytrącony z ręki Cezara, ale i tak Glastenen nie miał szans do niego doskoczyć, bo nagły krzyk płonącej Antix zmusił go do natychmiastowego rzucenia czaru Wichajster tak jak planował. Zadziałał i otworzył klatkę niemal w ostatnim momencie przed upieczeniem się Antix. Haxtes o własnych siłach wyczołgał się spod płonącej konstrukcji, a goryle ostatecznie zniknęły w zaroślach. Zza okiennicy na piętrze (no, jedynej okiennicy po tej stronie ściany) dobiega was dźwięk gromkiego śmiechu kilku goblinów. Chikkit, Izbylut: Wewnątrz koperty znajdował się wielokrotnie złożony papier. Po rozłożeniu go waszym oczom ukazał się dziwny symbol, którego nie rozpoznaliście, a także napis "Wyjaśnienie po rozłożeniu papieru w całości." Jedna osoba z tłumu czujnie na was spojrzała i na dziwny symbol: - Czy to jest runa bogactwa? - zapytała was ta laska opierająca się o sękaty kij. Nikt inny nie zwrócił na was uwagi. |
17-12-2017, 22:57 | #126 |
Reputacja: 1 | Chikkit spojrzał na nią, na Izbyluta i znów na nią i na Izbbyluta - Ha! Widzisz! Mówiłem ci, że Davy to artysta pierwsza klasa i nikt się nie połapie. Jego spojrzenie znów wróciło na laskę - Kyyy.... nie powinienem był mówić tego na głos. Możemy się, mała, umówić, że nic nie widziałaś? |
18-12-2017, 19:18 | #127 |
Reputacja: 1 | - Ja bym powiedział żeby wracać, obejrzeć ten domek co go mamy - powiedział Glast i tak zamierzał zrobić, bo i tak nie miał forsy na leczenie.
__________________ Cogito ergo argh...! |
18-12-2017, 22:04 | #128 |
Reputacja: 1 | Odpis 18, czyli pytanie do Chikkita i Izbyluta, czy idą z resztą Chikkit, Izbylut: - W porządku, ja to nie z tych co to gadają. - powiedziała i powróciła bliżej tłumu. Tym czasem zauważyliście, że drogą od wieży zmierzają ku wam San, Antix, Glastenen i Haxtes. Już z daleka widać, że wyglądają jak gówno. San pomaga Haxtesowi iść, a Glastenen pomaga Antix iść. Macie szansę uporać się z listem zanim oni do was dotrą, ale możecie go oczywiście i schować i pokazać im. Wolna wola! Natomiast zdecydujcie też, bo jak już dojdą do bramy to Glastenen stwierdzi, że idą do domku jaki otrzymaliście w spadku. Czy idziecie z nimi, czy właściwie dokąd teraz chcecie zmierzać? San, Antix, Haxtes: [Glastenen zmierza do domku, domyślnie idziecie z nim. Oczywiście możecie to oprotestować i zrobić co innego. Dotarcie do domku przez kogokolwiek z Tunelarzy będzie oznaczało koniec etapu pierwszego.] |
18-12-2017, 22:38 | #129 |
Reputacja: 1 | Chikkit odczekał aż laska sobie pójdzie - Runa bogactwa? To brzmi całkiem nieźle. Chodź... znajdziemy zaciszne miejsce gdzie obejrzymy jak ją aktywować. |
18-12-2017, 22:45 | #130 |
Reputacja: 1 | Antix zanim wyrusza za Glastem zbiera co może z tego co po drodze pogubiła czyli różdżka nić i medalik ( o il to ostatnie to pewne bo reszta nie wiadomo czy się nie zafajczyła) Otrzepuje się z pyłu i innych brudków, myje łapska po bananach i rusza za chłopakami. |