|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
04-06-2013, 18:18 | #101 |
Reputacja: 1 | Pieprzone powolne maszyny! Ci ludzie powinni zacząć wykorzystywać siłę i potencjał swoich mięśni, zamiast produkować tandetne i bezużyteczne pseudoptaki, które i tak gówno im dają. Jeśli śmigłowiec jednak się pojawi w miarę krótkim czasie, to wykonuje planowaną akcję. W przeciwnym wypadku biegnie w stronę bloku nr 3, gdzie składa jaja w jakichś krzakach i idzie rozejrzeć się za czymś do roboty. Na drodze uważa, a innych niebezpieczeństw unika, w najgorszym wypadku wysyłając do boju swoich bezmózgich kamikaze. Fajnie być samcem alfa. |
04-06-2013, 20:34 | #102 |
Reputacja: 1 | Nie ryzykuje walki, kiedy śmigłowiec jest w drodze. Rusza do kolejki podziemnej i tam szuka żywych. Ponury na Harona.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
04-06-2013, 20:58 | #103 |
Reputacja: 1 | Wysyłam przez wir ponurego na Harona. Rozsyłam 20 zwykłych na zwiady, niech szukają żywych, cały czas pamiętam, ze widzę to co oni.
__________________ Pływał raz po morzu kucharz w rękach praktyk był onana a załoga się dziwiła skąd w kawie śmietana |
04-06-2013, 22:44 | #104 |
Reputacja: 1 | Odpis 12 Sojusze: Antymięsny Triumwirat Twardzieli ATT: Arni, Haron, Tomek Panowie Władcy: Shade, Lecter, Zombietar Haron: Niestety nawet głęboko pod ziemią nie mogłeś ukryć się przed Ponurym Żniwiarzem podróżującym w świecie eterycznym. Podobnie jak i ty z łatwością mógł latać tam. Próbowałeś się bronić, ale po prostu nie dałeś rady. Być może to była nierówna walka, być może... twoja moc pomimo tego, że potężna miała jedną zasadniczą wadę w stosunku do twoich nieumarłych adwersarzy: zbieraniem dusz mogłeś zajmować się jedynie sam, gdy tamci z każdym zabitym człowiekiem powiększali szybkość, z którą rosła ich moc. Niestety... przyszła ci do głowy również szlifierka - urządzenie, dzięki któremu można szlifować różne przedmioty. W tym przypadku była to szlifierka samej rzeczywistości panującej w aktualnej czasoprzestrzeni. Może los - gdzieś, kiedyś dzięki tej porażce sprawi, że upiory będą bardziej wyszlifowane, aby pokonać wrogów. Haron odbył podróż do wnętrza ziemi! Już nie wrócił! Dzięki za grę. Arni: Przebiłeś się do SuppaMarket. Nie ma tam nikogo żywego. Naprawiłeś się trochę. Nagły przypływ sił w połączeniu z brakiem kontaktu z Haronem uświadomił ci co się stało. Nie było w SuppaMarkecie nikogo żywego. Niestety twoja szybkość ciągle jest spowolniona. W podziemiach stało się coś dziwnego. Moc od Harona sprawiła, ze przekroczyłeś pewien poziom. Poziom, za którym stoi całkowite udoskonalenie. Cyborg wersja II? Poruszając się w stronę południowo zachodnią dotarłeś do skrzyżowania - tyle, że widzianego od dołu. Jest tutaj niewielka dziura przez którą można dostać się na powierzchnię. Dziwne, że jest kompletnie niewidoczna od góry. Chyba przez to, że jeden z wraków zasłania widok. Śmigłowce zaraz nadlecą! Shade: Niestety Lecter był szybszy do Harona. Stał bliżej Wiru Eterycznego. Na peronie nikogo nie zastałeś. Pusto jak cholera. Licznik wyświetla, że niedługo nadjedzie kolejka, ale ty nie słyszysz nawet dźwięku, że się zbliża. Śmigłowce jeszcze nie nadleciały. Lecter: Oprócz cmentarza nie ma na tym terenie żadnych żywych (chyba, że za takich liczysz Arniego, ostatnio widzianego w SuppaMarket i jaszczury od Shayta kryjącego się na hali basenu - zaraz, chwila, przebiegł do Bloku 3). Śmigłowce jeszcze nie pojawiły się na scenie. I jeszcze przychodnia lekarska ma zamknięty na głucho garaż. Śmigłowce zaraz nadlecą! Shayt: Złożyłeś jaja za blokiem 3. Ta wędrówka lawirując pomiędzy wrakami samochodów sprawiła, że nie zdążyłeś niczego innego. Widziałeś tylko zwiadowców Lectera i to, że Shade ze swoją armią wycofał się z cmentarza i wkroczył na stację kolejki podziemnej. Dodatkowo zauważyłeś, że garaż do przychodnie lekarskiej jest zamknięty. Śmigłowce zaraz nadlecą! Zombietar: Oprócz tego, że twój Ognik zaginął w akcji, a ty się trochę podleczyłeś to nic się nie działo. Widziałeś co robił Shade. Co do Ognika - był, wleciał na cmentarz, podpalił dwa drzewa i po prostu straciłeś z nim kontakt i poczułeś, że go nie ma. Śmigłowce zaraz nadlecą! Arni ma +10 PŻ Ostatnio edytowane przez Anonim : 30-06-2013 o 11:20. |
05-06-2013, 01:01 | #105 |
Reputacja: 1 | Piekielny marsz 4 Chaos 5 Ponury przez portal na shayta. Zsyłam Przypadek. Kieruję się do garażu przychodni.
__________________ Pływał raz po morzu kucharz w rękach praktyk był onana a załoga się dziwiła skąd w kawie śmietana |
05-06-2013, 16:28 | #106 |
Reputacja: 1 | Nasyła Jaszczery na atakującego go Ponurego Żniwiarza, a jeśli tak nie może, to stara się z nim uporać, jak najszybciej potrafi. W razie poważnych ran leczy je krwią sługusów. Wchodzi do bloku nr 3, składa jaja w jakimś kącie i biegnie na najwyższe piętro, skąd będzie wypatrywał śmigłowców. Jeśli znajdzie jakiś pojedynczy i przelatujący stosunkowo blisko niego, a jednocześnie niezbyt dobrze uzbrojony, to wykonuje zaplanowaną akcję. W przeciwnym wypadku po prostu siedzi w środku budynku i stara się nie zwracać na siebie uwagi. |
05-06-2013, 17:48 | #107 |
Reputacja: 1 | Czekam, aż żywiołak dojdzie do bloku 2 (może w międzyczasie znajdę jeszcze padlinę)i coś w nim podpali. Wtedy wpadam do lawy i przejściem przechodzę do Bloku 2. Tam od razu Myślozabójstwem i Myślośmiercią szukam ofiar. Jak będzie ktoś groźny, to paraliżuję śmiechem. Przywołuję do siebie Salamandrę i Ognika. Salamandrę ujeżdżam i za żywiołakiem przeszukujemy i palimy blok. A tak to jeszcze przywołuję Ponurego Obrońcę i utrzymuję Spowolnienie na Arnim. |
05-06-2013, 19:17 | #108 |
Reputacja: 1 | W obawie o śmigłowiec zostaje w podziemiach. Może mieć tylko nadzieje że jednak coś przyjedzie i zdobędzie trochę sług.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
05-06-2013, 19:45 | #109 |
Reputacja: 1 | Immunitet, Technoenzymy, Czujniki oraz Stapiacz Ołowiu. Zapamiętuję to miejsce. Może się przydać. Ruszam dalej na południowych zachód. Używam modułu naprawczego, immunitetu i czujników. Jak natrafię na jakieś złom wycinam kosą i zjadam (technoenzymy). Robię też trochę zapasów na potem. Kieruję się do banku, jeżeli da radę. Jeżeli ktoś wyskoczy na mnie z bronią palną to używam stapiacza ołowiu... a to co się stopi wchłaniam, aby potem wykorzystać do produkcji amunicji. Ostatnio edytowane przez Stalowy : 05-06-2013 o 19:53. |
05-06-2013, 22:10 | #110 |
Reputacja: 1 | odpis 13 Lecter używa Przypadku! Rozlega się Walkiria! [media]http://www.youtube.com/watch?v=Gz3Cc7wlfkI[/media] Zombietar, Lecter, Shayt, Arni: Śmigłowców jest 9. Zombietar: Blok 2 został wymordowany przez Shayta bardzo dawno temu. Nigdzie nie widać żywych ludzi. Ruch na ulicy tworzy głównie Lecter. Widziałeś w bloku 3 Shayta. Uzdrowiłeś się trochę padliną (dużo jej w bloku 2). Spowolnienie nie zadziałało na Arniego. Lecter: Znalazłeś się pod ostrzałem! Straciłeś sporo sług, ale dotarłeś do garażu. Twój ponury zranił Shayta. Otworzyliście garaż i zobaczyliście tam międzywymiarowe przejście w pierścieniu. Jest otwarte. Nie ma nigdzie w pobliżu ludzi. No prócz tych w śmigłowcach, którzy strzelają do wszystkich z karabinów. Shayt jest w jednych z nich! Shayt: Zostałeś zraniony przez Ponurego Żniwiarza, ale podjadłeś trochę i aż tak straszne to nie było. Wskoczyłeś do jednego ze śmigłowców i natychmiast zabiłeś całą załogę. Twoi słudzy siedzą w bloku 3 w tym czasie. Nie bardzo umiesz to pilotować, ale jak chcesz możesz spróbować zrobić niebezpieczną akcję i przeskoczyć ze śmigłowca do śmigłowca... lub spróbować wylądować... lub wyskoczyć... Arni: Sporo odzyskałeś zdrowia. Nie jesteś już spowolniony. W banku Lecter wcześniej zrobił masakrę, ale dzięki czujnikom widzisz, że jest tu ktoś jeszcze. - Jestem Kacper, przyjazny duszek. Chciałbyś się zaprzyjaźnić? - powiedział jak gdyby nigdy nic. Shade: Przyjechała kolejka, ale nie wyglądała na zwykłą kolejkę. Nie ma w niej ludzi. Jest to tylko jeden wagon z dużą ilością elektroniki i takim znakiem. Już traciłeś nadzieję, gdy jednak pojawili się ludzie. Zanim się zorientowałeś zdjęli ci wielu sług z karabinów maszynowych. Łachudry wyskoczyły w ostatnim momencie z tego wagonu i teraz kryją się w tunelu kolejki! |