[Fae] Monster Hunters! - sesja - Strona 7

Mag · 01-09-2015, 21:50

- Jakie cienie? - zaintrygowało ją to. Czyżby to ta Kasel mu namieszała w głowie? Nie pamiętała by z kartoteki wychodziło by miał jakieś zaburzenia psychiczne - Blanc spokojnie. Myśl o czymś pozytywnym - poradziła mu. Spojrzała po swojej eskorcie.
- Proszę was, dajcie tu więcej światła, on od dziecka boi się ciemności - poprosiła.
- Blanc, powiedz, czy rozmawiałeś sam z Kasel? - zapytała go.

Orthan · 02-09-2015, 15:55

James spojrzał na matkę przełożoną i odrzekł.
- Nie wiem matko przełożona, nie sądzę bym kiedykolwiek kogoś darzył aż tak wielką miłością by świat nie miał znaczenia. Zresztą nie zastanawiałem się nigdy nad tym, miłość wydawała mi się dość nie potrzebna w życiu awanturnika.
Następnie James zwrócił się do matki przełożonej z pytaniem.
- Jeśli nie będzie to poczytane za obrazę, mógłbym wiedzieć co wydarzyło się że moi towarzysz zostali uwięzieni lub uciekli.

Slan · 05-09-2015, 14:26

Przyniesiono lampę oliwną, która oświetliła salę
- Cienie… One tu są. Grożą mi. Chcą mnie zabić za to, co mogę wam powiedzieć . Tak, rozmawiałem z nią, gdy siostra mnie zostawiła. Zaoferowała mi wygodną tożsamość , miała dokumenty. Mógłbym dobrze żyć przez wiele lat…. Miałem tylko dostarczyć taką księgę, księ wykonaną z jakiegoś metalu. Posiadała wiele stron, a wszystkie były pokryte setkami otworów. Ukryta w podziemiach, w sanktuarium matki przełożonej. Udało mi się ją wykraść, i oddać Crowowi, ale mnie schwytano. Proszę, zrób coś. One mnie zabiją, pożrą duszę - zaczął zawodzić, Gertha nagle zdała sobie sprawę, że w pomieszczeniu jest jeden cień bez właściciela…

Matka przełożona spojrzała na Jamesa.
- Wasza przyjaciółka chciała odwrócić naszą uwagę, a ten zmiennolicy ukradł Księgę Stali. Włamał się do mojej samotni. Myślał, że nie wyczuję nic skoro skradł twarz mojej córki. Ogłuszył ją i schował w magazynie Miał szczęście, gdyby zrobił komuś krzywdę, to by już skończył w katakumbach, jak wielu przed nim. Zdążył ją jednak ukraść. Pracujecie dla niej? Kasel, chciała ją kupić ode mnie. Suka, nie każdego da się kupić - oczy kobiety płonęły jak burzowe chmury.

Orthan · 05-09-2015, 23:28

-Księgę Stali? I kim jest ta Kasel pierwszy raz o niej słyszę,i nie sądzę abyśmy dla niej pracowali.
Odrzekł zdumiony i zaintrygowany James.
-Jeśli można wiedzieć, kim jest ta Kasel i dlaczego tak bardzo pragnie kupić czy nawet ukraść księgę. Nie sądzę by miała powiązanie z naszą organizacją i z naszym zadaniem jakim był negocjacje w imieniu zakonu Jonitów. W każdym przybyliśmy tu w pokojowych zamiarach.

Mag · 06-09-2015, 21:20

Gretha prychnęła w kierunku spostrzeżonego cienia.
- Niech ktoś szybko biegnie po Matkę Przełożoną! Natychmiast! I zostaw mi tu tą lampę! - krzyknęła do towarzyszącej jej obstawie.
Przybliżyła się do Blanca. Próbowała rozwiązać mu więzy na rękach - Powiedz mi co wiesz - szepnęła do niego. W ostateczności będzie musiała się przemienić i osobiście rozprawić się z cieniem.

Slan · 11-09-2015, 09:58

Le Blank mówił szybko.
- Nie wiem wiele, nie wyjawiała mi sekretów. Matka przełożona nie jest człowiekiem, to może pomóc ja wezwiecie wojsko, albo policję. Tylko proszę nie szukajcie tej Kasel, ona mnie zabije. Pracują dla niej Czarnoksiężnicy - mówił, a wtedy gdy Gretha uwolniła mu ręce, rzucił się nań cień. Usiłował go chwycić za gardło, ale odmieniec wyrwał się i cisnął w niego lampą wyrwaną z ręki zakonnicy. Istotę ogarnęły płomienie, które zaczęły się roznosić na całe pomieszczenie. Le Blank rzucił się do ucieczki.

Tymczasem matka przełożona spiorunowała Jamesa wzrokiem
- Kasel to przedstawicielka Kane Inc. Jest prawnikiem, ale podejrzewam też, że i magiem lub kimś innym. Ruda kobieta o zimnych niebieskich oczach, nie wiem czym jest. Chyba człowiekiem, ale nie mogę być pewna. Chciała księgi… to starożytny artefakt z czasów, których nawet ja nie pamiętam. Przyniósł ją tu ojciec Antonio, tuż po tym jak wyspa dostała się w ręce Osmanów. Kazał mi jej strzec nim umarł. Nie wiem co ona opisuje, nikt nie potrafi jej odczytać. Składa się wielu stalowych arkuszy z dziurkami. Oboje się domyślamy, że nie powinna dostać się w niepowołane ręce. - rzekła i nagle z budynku magazynu wybiegła jedna z sióstr krzycząc
- Matko przełożona! Potwór w celi!

Orthan · 12-09-2015, 13:57

James wysłuchał Matki Przełożonej, zaczął zastanawiać się nad tym kim może być Kasel i jaką organizację reprezentuję, Kame Inc. ta nazwa nic nie mówiła Jamsowi, być może ktoś z Monster Corp powinien to wiedzieć. Zagadkowa wydawał się też Jamsowi księga dlaczego Kasel tak bardzo jej potrzebuję. Wtedy też pojawiła się zakonnica i rozmyślania Jamesa został przerwane okrzykiem trwogi i niespodziewaną informacją o potworze w celi. Nie namyślając się wiele James wyciągną swą broń pistolet skałkowy i nóż marynarski, biegnąc do celi gdzie znajdowała się Gretha i Lilin.

Mag · 14-09-2015, 18:34

- Uciekajcie! - krzyknęła do wszystkich, a sama stanęła naprzeciw płonącego cienia zagradzając mu przejście sobą.
Przemieniła się.
Niebieskołuskie cielsko całkowicie zablokowało przejście. Smoczyca otworzyła paszczę i zionęła ogniem by równo przypiec cień. Jednocześnie mając skrzydła ściśle przylegające go grzbietu zaczęła na lekko ugiętych łapach wycofywać się z ogarniętego płomieniami pomieszczenia.

Slan · 16-09-2015, 14:37

James wbiegł do magazynu, gdzie weszła Gretha i zobaczył mężczyznę o wyglądzie ogrodnika, który biegł w jego stronę.
- To ja, Le Blanc. Gretha walczy z cieniem… ja uciekam.. Żegnajcie - rzekł i rzucił się do dalszej ucieczki.
Tymczasem Gretha zablokowała przejście. Widziała jak cień się szamocze się pożerany przez płomienie. Wydał nieludzki jęk przeszywający serce na wskroś i skonał pozostawiając po sobie jakby strzępki materiału. Wyszła z pomieszczenia. Nigdzie nie było Le Blanca.

Orthan · 16-09-2015, 19:35

James na widok biegnącego ogrodnika, lekko przystopował i spojrzał na niego. Gdy ten okazał się La Blacem i dodatkowo rzucił uwagę że ucieka i jeszcze w dziwniejszym stylu się żegna, rejterując z pola walki. James dość mocno się zdenerwował i już miał zamiar zmusić La Blanca do pozostania w klasztorze i okazania pomocy, jednak stwierdził że Gretha jest bardziej ważna i może być w dość sporym niebezpieczeństwie zważywszy że ogień dość mocno się rozprzestrzeniał. Więc James skierował się ku drzwiom magazynu, na widok Grethy przystanął i zwrócił się do niej.
-Nic ci nie jest, można wiedzieć co się stał i dlaczego La Blanc uciekł, że tak powiem w dość dużym pospiechu, chyba nie z powodu ogni?

01-09-2015, 21:50	#61
Mag Reputacja: 1	- Jakie cienie? - zaintrygowało ją to. Czyżby to ta Kasel mu namieszała w głowie? Nie pamiętała by z kartoteki wychodziło by miał jakieś zaburzenia psychiczne - Blanc spokojnie. Myśl o czymś pozytywnym - poradziła mu. Spojrzała po swojej eskorcie. - Proszę was, dajcie tu więcej światła, on od dziecka boi się ciemności - poprosiła. - Blanc, powiedz, czy rozmawiałeś sam z Kasel? - zapytała go. __________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory" Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn

05-09-2015, 14:26	#63
Slan Reputacja: 1	Przyniesiono lampę oliwną, która oświetliła salę - Cienie… One tu są. Grożą mi. Chcą mnie zabić za to, co mogę wam powiedzieć . Tak, rozmawiałem z nią, gdy siostra mnie zostawiła. Zaoferowała mi wygodną tożsamość , miała dokumenty. Mógłbym dobrze żyć przez wiele lat…. Miałem tylko dostarczyć taką księgę, księ wykonaną z jakiegoś metalu. Posiadała wiele stron, a wszystkie były pokryte setkami otworów. Ukryta w podziemiach, w sanktuarium matki przełożonej. Udało mi się ją wykraść, i oddać Crowowi, ale mnie schwytano. Proszę, zrób coś. One mnie zabiją, pożrą duszę - zaczął zawodzić, Gertha nagle zdała sobie sprawę, że w pomieszczeniu jest jeden cień bez właściciela… Matka przełożona spojrzała na Jamesa. - Wasza przyjaciółka chciała odwrócić naszą uwagę, a ten zmiennolicy ukradł Księgę Stali. Włamał się do mojej samotni. Myślał, że nie wyczuję nic skoro skradł twarz mojej córki. Ogłuszył ją i schował w magazynie Miał szczęście, gdyby zrobił komuś krzywdę, to by już skończył w katakumbach, jak wielu przed nim. Zdążył ją jednak ukraść. Pracujecie dla niej? Kasel, chciała ją kupić ode mnie. Suka, nie każdego da się kupić - oczy kobiety płonęły jak burzowe chmury. __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

06-09-2015, 21:20	#65
Mag Reputacja: 1	Gretha prychnęła w kierunku spostrzeżonego cienia. - Niech ktoś szybko biegnie po Matkę Przełożoną! Natychmiast! I zostaw mi tu tą lampę! - krzyknęła do towarzyszącej jej obstawie. Przybliżyła się do Blanca. Próbowała rozwiązać mu więzy na rękach - Powiedz mi co wiesz - szepnęła do niego. W ostateczności będzie musiała się przemienić i osobiście rozprawić się z cieniem. __________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory" Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn Ostatnio edytowane przez Mag : 07-09-2015 o 20:57.

11-09-2015, 09:58	#66
Slan Reputacja: 1	Le Blank mówił szybko. - Nie wiem wiele, nie wyjawiała mi sekretów. Matka przełożona nie jest człowiekiem, to może pomóc ja wezwiecie wojsko, albo policję. Tylko proszę nie szukajcie tej Kasel, ona mnie zabije. Pracują dla niej Czarnoksiężnicy - mówił, a wtedy gdy Gretha uwolniła mu ręce, rzucił się nań cień. Usiłował go chwycić za gardło, ale odmieniec wyrwał się i cisnął w niego lampą wyrwaną z ręki zakonnicy. Istotę ogarnęły płomienie, które zaczęły się roznosić na całe pomieszczenie. Le Blank rzucił się do ucieczki. Tymczasem matka przełożona spiorunowała Jamesa wzrokiem - Kasel to przedstawicielka Kane Inc. Jest prawnikiem, ale podejrzewam też, że i magiem lub kimś innym. Ruda kobieta o zimnych niebieskich oczach, nie wiem czym jest. Chyba człowiekiem, ale nie mogę być pewna. Chciała księgi… to starożytny artefakt z czasów, których nawet ja nie pamiętam. Przyniósł ją tu ojciec Antonio, tuż po tym jak wyspa dostała się w ręce Osmanów. Kazał mi jej strzec nim umarł. Nie wiem co ona opisuje, nikt nie potrafi jej odczytać. Składa się wielu stalowych arkuszy z dziurkami. Oboje się domyślamy, że nie powinna dostać się w niepowołane ręce. - rzekła i nagle z budynku magazynu wybiegła jedna z sióstr krzycząc - Matko przełożona! Potwór w celi! __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

12-09-2015, 13:57	#67
Orthan Reputacja: 1	James wysłuchał Matki Przełożonej, zaczął zastanawiać się nad tym kim może być Kasel i jaką organizację reprezentuję, Kame Inc. ta nazwa nic nie mówiła Jamsowi, być może ktoś z Monster Corp powinien to wiedzieć. Zagadkowa wydawał się też Jamsowi księga dlaczego Kasel tak bardzo jej potrzebuję. Wtedy też pojawiła się zakonnica i rozmyślania Jamesa został przerwane okrzykiem trwogi i niespodziewaną informacją o potworze w celi. Nie namyślając się wiele James wyciągną swą broń pistolet skałkowy i nóż marynarski, biegnąc do celi gdzie znajdowała się Gretha i Lilin. Ostatnio edytowane przez Orthan : 12-09-2015 o 14:04.

02-09-2015, 15:55	#62
Orthan Reputacja: 1	James spojrzał na matkę przełożoną i odrzekł. - Nie wiem matko przełożona, nie sądzę bym kiedykolwiek kogoś darzył aż tak wielką miłością by świat nie miał znaczenia. Zresztą nie zastanawiałem się nigdy nad tym, miłość wydawała mi się dość nie potrzebna w życiu awanturnika. Następnie James zwrócił się do matki przełożonej z pytaniem. - Jeśli nie będzie to poczytane za obrazę, mógłbym wiedzieć co wydarzyło się że moi towarzysz zostali uwięzieni lub uciekli.

05-09-2015, 23:28	#64
Orthan Reputacja: 1	-Księgę Stali? I kim jest ta Kasel pierwszy raz o niej słyszę,i nie sądzę abyśmy dla niej pracowali. Odrzekł zdumiony i zaintrygowany James. -Jeśli można wiedzieć, kim jest ta Kasel i dlaczego tak bardzo pragnie kupić czy nawet ukraść księgę. Nie sądzę by miała powiązanie z naszą organizacją i z naszym zadaniem jakim był negocjacje w imieniu zakonu Jonitów. W każdym przybyliśmy tu w pokojowych zamiarach.

14-09-2015, 18:34	#68
Mag Reputacja: 1	- Uciekajcie! - krzyknęła do wszystkich, a sama stanęła naprzeciw płonącego cienia zagradzając mu przejście sobą. Przemieniła się. Niebieskołuskie cielsko całkowicie zablokowało przejście. Smoczyca otworzyła paszczę i zionęła ogniem by równo przypiec cień. Jednocześnie mając skrzydła ściśle przylegające go grzbietu zaczęła na lekko ugiętych łapach wycofywać się z ogarniętego płomieniami pomieszczenia. __________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory" Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn

16-09-2015, 14:37	#69
Slan Reputacja: 1	James wbiegł do magazynu, gdzie weszła Gretha i zobaczył mężczyznę o wyglądzie ogrodnika, który biegł w jego stronę. - To ja, Le Blanc. Gretha walczy z cieniem… ja uciekam.. Żegnajcie - rzekł i rzucił się do dalszej ucieczki. Tymczasem Gretha zablokowała przejście. Widziała jak cień się szamocze się pożerany przez płomienie. Wydał nieludzki jęk przeszywający serce na wskroś i skonał pozostawiając po sobie jakby strzępki materiału. Wyszła z pomieszczenia. Nigdzie nie było Le Blanca. __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

16-09-2015, 19:35	#70
Orthan Reputacja: 1	James na widok biegnącego ogrodnika, lekko przystopował i spojrzał na niego. Gdy ten okazał się La Blacem i dodatkowo rzucił uwagę że ucieka i jeszcze w dziwniejszym stylu się żegna, rejterując z pola walki. James dość mocno się zdenerwował i już miał zamiar zmusić La Blanca do pozostania w klasztorze i okazania pomocy, jednak stwierdził że Gretha jest bardziej ważna i może być w dość sporym niebezpieczeństwie zważywszy że ogień dość mocno się rozprzestrzeniał. Więc James skierował się ku drzwiom magazynu, na widok Grethy przystanął i zwrócił się do niej. -Nic ci nie jest, można wiedzieć co się stał i dlaczego La Blanc uciekł, że tak powiem w dość dużym pospiechu, chyba nie z powodu ogni?