|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
31-07-2016, 17:43 | #81 |
Reputacja: 1 | Wolfson udał się za zapachem i doprowadził on go do wysokiej kobiety o wężowych oczach przebywającej w towarzystwie Grethy i ponurej blondynki.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
31-07-2016, 18:22 | #82 |
Reputacja: 1 | Uśmiechnęła się uprzejmie do Sig. - Dziękuję za informacje. Z pewnością poinformuje o postępie w śledztwie i zrobię co w mojej mocy by morderca został znaleziony i doprowadzony przed osąd - zapewniła obie kobiety. Ale było jeszcze jedno pytanie które nie dawało pani doktor spokoju. I męczyło ją odkąd tylko dostrzegła nietypową urodę kobiety. - Przepraszam, że tak wypytuje, ale niesamowicie fascynuje mnie pani osoba - stwierdziła Gretha z zaciekawieniem. - Czy potrafi pani zmieniać swą postać? |
31-07-2016, 18:36 | #83 |
Reputacja: 1 | - Oh, witaj Gertha - Wolfson był nieco zaskoczony widokiem swojej współpracownicy - Zabawnie Ciebie widzieć, bo wiesz... - uśmiechnął się po wilczemu do wężowatej - Szukam skradzionej smoczej korony Piktów i zapach tej tutaj niewiasty bardzo mi przypomina zapach w miejscu, gdzie została skradziona. Zabawne, zważywszy na to, że smok był pewien, że MacMoor ją ukradł... |
01-08-2016, 17:20 | #84 |
Reputacja: 1 | Rigi i Sarenka pobiegli za Wolfsonem wymieniając zdumione spojrzenia. Gdy go dogonili stanęli lekko za nim po obu bokach wzmacniając jego autorytet w danej sytuacji. |
01-08-2016, 21:43 | #85 |
Reputacja: 1 | James ruszył za Wolfsonem, marszcząc przy tym brwi - nie spodziewał się tego że po zapachu uda im się rozpoznać złodziej artefaktu. Widząc kobietę o wężowych oczach, Jams musiał przyznać rację wilkołakowi że owa dama może być zmiennokształtna. |
02-08-2016, 20:33 | #86 |
Reputacja: 1 | Kobieta uśmiechnęła się bez radości. - Jestem wiedźmą, wiedźmą ze wzgórz, co służy robakom tej ziemi... Ale nie wężołakiem, czy jak to się zowie - rzekła cicho. Potem wszedł Wolfson i reszta. Parsknęła. słysząc ich słowa. - A może to smok sam się okradł. Węże i smoki to pokrewne istoty - trudno było rzec czy kłamie...
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
02-08-2016, 22:05 | #87 |
Reputacja: 1 | - Nieeeeee... - Bernard odrzekł z powątpiewaniem - Smok pachniał inaczej... |
07-08-2016, 14:53 | #88 |
Reputacja: 1 | - Bernardzie, z pewnością to nie Sig wpełzła do jaskini smoka by wykraść mu jakąś nic nieznaczącą obręcz - odparła do wilka doktor z uśmiechem. - Wcale nie zdziwiłoby mnie gdyby sugestia Sig okazała się być trafna. Smoki to przebiegłe stworzenia - dodała w tonie, że jest to nader oczywiste. - Dziękuję za rozmowę - powiedziała do wiedźmy i w sumie była już gotowa do drogi. - Panowie, co powiecie, żeby odwiedzić Starego Robertsa i pana Iana Macliege? James, zechciałbyś mi towarzyszyć przy rozmowie z tym drugim panem? Bernard i Rigi mogliby zająć się tym pierwszym osobnikiem wtedy - zaproponowała. |
07-08-2016, 16:41 | #89 |
Reputacja: 1 | - No nie wiem Gretha... - wilkołak zastanowił się - Czemu smok miałby to robić? Nawet nie chciał nam powiedzieć co zostało ukradzione, nie wydaje mi się, by kłamał. I nie sądzisz że to dziwne że akurat tu czuję ten sam zapach? |
07-08-2016, 21:03 | #90 |
Reputacja: 1 | James spojrzał na wolfsona i powiedział. -Zapach może być ten sam bo i Gretha jest z smoczego rodu. Choć nie przypuszczał bym że nasz smok sam się okradł, z tego co pamiętam dość dobrze pilnują swych skarbów i zgromadzonych bogactw. Potem James spojrzał na Grethe i uśmiechnąwszy się. -Chętnie pomogę, ale rozmawiał już w pubie z owym jegomościem nie wydawał się rozmowny rzekł bym że był dość ponury i wyglądał na kogoś kto moczy swe smutki w szklance pełnej whisky. |