Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08-05-2020, 09:49   #51
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Klamki nie było, jedynie uchwyt przyspawany do drzwi. Drzwi też były najwyraźniej przyspawane, bo po paru szarpnięciach Duncana ani drgnęły.
Franko chodzić przy ścianach tunelu wypatrzył, że jeden otwór drzwiowy zamurowano. A raczej zalano betonem. Raczej dawno, bo nowy fragment praktycznie nie różnił się od reszty ściany. Poza jednym. Też “pocił się” i u podstawy utworzyła się kałuża. jakby po drugiej stronie mieli awarie hydrauliki. Albo zalali specjalnie.
- Halo, Max? Słyszysz mnie? - Franko próbował się połączyć. Słyszał tylko trzaski, ale nagle zakłócenia ucichły i:
- No pomóż mu - szepnął diabeł do ucha Franko - Nie lubisz go, ale skażenie miasta nie może zaczekać. Dasz radę otworzyć drzwi. Wreszcie nastanie tu porządek, wszyscy winni zostaną ukarani… Twoja praca będzie skończona.


- Takaś cwana starucho? - powiedział ten od noża. - Myślisz, że ktoś coś powie jak cię pochlastam? że poleci kablować? Wszyscy wiedzą gdzie ich miejsce.
- Ile?
- powiedział drugi.
- A po co jej to wiedzieć? - nie ustępował nożownik - Franko i tak sztywny, drążenie nic tu nie zmieni. A rodzina - zaśmiał się - lepiej żeby nie wiedziała co z niego za aparat, bo źle o zmarłym będą myśleć. A to grzech.


Max chwile pomyślał.
- Mogę napisać skrypt porównujący klatki z filmów. To chwilę zajmie, ale da radę zrobić. Odpocznij, Dam wam znać czy coś będzie.

Tommy zebrał się i ruszył przez śniegi komunikacja pod Czarnego smoka. Gdy po godzinie dotarł na miejsce zdziwiło go, że wokoło kluby wre praca. Kilkunastu azjatów w roboczych ubraniach najwyraźniej remontowało klub. Zdecydowanie za wcześnie na to było. Przecież technicy powinni zbierać ślady itp.
Nagle rozdzwonił się telefon dzwonił Max:
- Udało się, skrypt porównał filmy z ostatnich dni, nic się nie powtarza. Jak dla mnie nikt nie grzebał przy monitoringu.


Atak Sierżanta był nagły i niespodziewany. Ale co dziwne nie była zaskoczona. Cios ominął policjantkę, bardziej fartem niż dzięki szybkiej reakcji. Bardziej dziwne było to co stało się potem. Uderzyła trzymając pistolet jak kastet. Sierżant momentalnie obliczył trajektorię ciosu i… wiedział, że nie zdążył zablokować ani uchylić się. Cios szedł “martwym polem”. Tylko mistrz był w stanie taki cios wyprowadzić, ale analiza postawy policjantki wskazywała na szereg drobnych nieprawidłowości. Dane wskazywały na brak odpowiednich umiejętności…
Trafienie wstrząsnęło zębami Sierżanta aż obraz zaśnieżył. Zmieniał właśnie środek ciężkości by skontrować, ale znowu go zaskoczyła. Kolejny cios, który nie powinien nadejść dotarł do celu. Gdyby nie jego obecny stan zwijał by się teraz trzymając za kroczę.


Sierżant nie trafił. Policjantka trafiła dwa razy (w jednej turze), ale niestety wyparowałeś oba. :P

 
Mike jest offline  
Stary 08-05-2020, 10:04   #52
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Widzę dwa rozwiązania siłaczu albo rozwalisz ścianę i idziemy na pałę, bo i tak mi wygląda ten napis o odpadach na straszak albo wrócimy się do Maxa weźmiemy od niego jakiś kombinezon przeciw promieniowaniu, licznik Geigera oraz zgarniemy Młodego Avalanche, który po cichu może usunąć tą ścianę a ewentualne odpady pewnie też da radę przerobić na coś niegroźnego. Decyzja należy do ciebie bo twoje miasto i ty tu rządzisz - Powiedział Duncan i skrzyżował ręce na piersi czekając na decyzje Wujaszka.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 08-05-2020 o 11:06.
Brilchan jest offline  
Stary 08-05-2020, 18:09   #53
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Dobra, dzięki - Tommy rzucił do słuchawki. - No to pozostaje nam jeszcze sprawdzić możliwe źródła skąd ci kolesie mogli wiedzieć gdzie rozmieszczone są kamery. Musi chyba istnieć jakiś plan zabezpieczeń uczelni, co nie? Pewnie dostęp do niego ma całkiem spore grono, ale to zawsze jakieś ograniczenie liczby podejrzanych. Wyślij mi smsa jak się czegoś dowiesz. Oddzwonię jak będę mógł, a na razie wyciszam telefon, bo trafiłem na coś ciekawego. Narka.

Jak powiedział, tak zrobił. Wyciszył telefon, wyłączył też wibracje, po czym schował urządzenie do kieszeni. Postanowił rozejrzeć się po placu "budowy". Na pewno gdzieś stoją jakieś ciężarówki czy furgonetki z logo ekipy remontowej, może nawet postawili gdzieś znak reklamujący swoją działalność. W ostateczności może spróbować zagadać któregoś z robotników. W końcu Smok stał się ostatnio bardzo znanym miejscem. Ciekawość jakiegoś nastolatka nie powinna nikogo zdziwić.


Sierżant był pod wrażeniem, chociaż jednocześnie wiedział, że takimi ciosami policjantka nie wyrządzi mu krzywdy. Właściwie zaczął rozważać możliwość, że kobieta wcale nie jest policjantką. Wciąż pamiętał o czwartym rezydencie mieszkania. Czy była nim właśnie ona? Istniał tylko jeden sposób by się tego dowiedzieć.


Dalej Melee Attack

 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline  
Stary 12-05-2020, 09:36   #54
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko podszedł do muzyka i położył mu rękę na ramieniu.
- Lepiej to zostaw mam złe przeczucia. Pogadamy z Maxem niech ustali co tutaj się znajduje. Mamy jeszcze parę innych tropów do sprawdzenia. Lepiej nie kusić losu. Diabeł czyha na takich narwanych jak my.

Franko ruszył w kierunku wyjścia z tunelu. Po wyjściu miał zamiar powiadomić Maxa o swoim odkryciu może uda im się coś wygrzebać.
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 12-05-2020, 18:54   #55
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Dobrze, może sprawdzimy coś w sprawie tej dziewczyny ? Jestem gotów robić za szpiega i/lub dywersanta... Chyba że macie coś ważniejszego w planach to jeżeli mogę pomóc z chęcią pomogę a jeżeli chcecie ode mnie odpocząć to mogę wrócić na kwadrat przygotować trochę niemiłych niespodzianek dla porywaczy - Martwił się bardzo o członków zespołu ale nieskoordynowane narażanie życia innych osób im nie pomoże.
 
Brilchan jest offline  
Stary 12-05-2020, 22:11   #56
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
O dziwo, dwie furgonetki stały na parkingu. Co więcej, logo było znane Tommiemu. Nie raz widział je na mieście. Firma remontowo-budowlana. Średniego kalibru. Robotnicy chodzili tam i z powrotem z i po materiały, ze środka było słychać odgłos narzędzi. Prace szły na całego. I nie dziwota, po tym co Tommy widział w piwnicach, mógł sobie wyobrazić co było na parterze.


Kolejny cios i kolejne pudło. Policjantka zbiła cios i oddała. Znalazła szczelinę w gardzie. Cios nie wyrządził szkód, ale był irytujący. Była za szybka, następny cios, już mniej szczęśliwy wyłapał na gardę.
[spoiker]
Sierżant ma chyba jakiś błąd w oprogramowaniu, bo ja nic nie wiem o czwartym lokatorze mieszkania
[/spoiler]


Franko z Duncanem pozostawili wrota do piekieł za sobą i wyszli. Gdyby był tu diabeł i ktoś mógłby go zobaczyć to widział by jak wzrusza ramionami, wdycha i z rękami w kieszeniach idzie za dwójka herosów.
Gdy wyszli Franko zadzwonił do Maxa.
- Dobra, jak wrócisz pokażesz mi to na mapie - mówił Max - teoretycznie nie powinno być żadnych drzwi w tunelu akceleratora. Przynajmniej plany nic o tym nie mówią. Pogrzebię w archiwach uniwerku. My z Tommym też nic nie znaleźliśmy, nigdzie nie pojawiła się grupa ludzi.

Pół godziny później Max patrzył w zadumie na miejsce z wrotami.
- W archiwach nic nie ma - powiedział - oficjalnie utracono pomysł ze składowaniem odpadów. Dobrze, że nie ruszyliście drzwi, lepiej dmuchać na zimne, jeśli jakieś gnojki połaszczyły się na kasę. Skołuje kombinezony i sprzęt i przejdziemy się tam potem.

- A co do sprawy tej zaginionej dziewczyny to nie jedyny przypadek
- Max zmienił temat - Po pierwszej turze zniknęło kilka osób. Co ciekawe wzmianki o tym znalazłem w raportach ochrony, która musiała zainterweniować i wyprowadzać awanturującą się rodzinę. Poza wiekiem i dobrym ogólnym stanem zdrowia nie ma cech wspólnych. Zaginieni chodzili na różne wydziały, a jeden nawet nie był studentem. Na policyjne serwery się nie włamywałem, może łatwiej zapytać Ortegę? Co tam u niej?
- Awansowała
- odparł Franko.
- Tak? Szefuje w wydziale ds zabójstw?
- Nie, właśnie rekrutuje ludzi by nas posadzić za kratkami.

Max pijacy właśnie kawę aż opluł monitor.
 
Mike jest offline  
Stary 13-05-2020, 00:31   #57
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
- Dwie stówki dla pierwszego leszcza, który się rozpruje. Czekam przy tylnym wyjściu.
Mama oparła się o blat baru i zamówiła.
- Brzana! Shot tequili i marynowana habanero na strzemiennego - po czym dodała nieco ciszej - I trzy czarne worki na śmieci "Odpady komunalne, zmieszane". Rozmiar XXL.
 
__________________
Bez podpisu.

Ostatnio edytowane przez TomaszJ : 13-05-2020 o 00:35.
TomaszJ jest offline  
Stary 13-05-2020, 09:14   #58
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Tommy bez oporów przeszedł przez ulicę i zagadał do pierwszego z brzegu robotnika. Generalnie miał zamiar, udając zwykłego ciekawskiego dzieciaka, zagadać do przynajmniej kilku z nich. Zestaw pytań potrzebnych do zagajenia już miał przygotowany: "To tutaj naparzali się herosi z IC, prawda?", "Podobno ten lokal należał do Yakuzy. To prawda? A teraz do kogo należy?", "Widziałem w necie jaka tu była rozpierducha, pewnie macie tu sporo roboty, co?", "Pewnie znaleźliście w środku masę bajeranckich rzeczy po tej bitwie, co? Policja nie mogła wszystkiego sprzątnąć, mam rację?" itd.

Z robotników chciał przede wszystkim wyciągnąć kto zlecił im tę robotę i dlaczego policja tak szybko pozwoliła im wejść na teren, choć oczywiście o żadną z tych rzeczy nie mógł zapytać wprost. Zdawał sobie ponadto sprawę, że niektórzy, zapewne większość, karze mu spadać, ale może w końcu trafi na jakiegoś bardziej rozmownego. Był też gotów wzmocnić swoją prośbę paroma zielonymi zwitkami, sprzedając przy okazji bajeczkę o wujku dziennikarzu, który zawsze mu płaci za wskazanie ciekawych tropów. Ale to dopiero w ostateczności.


Sytuacja wydawała się patowa, przez co kontynuowanie walki traciło dla Sierżanta jakikolwiek sens. Jedyne co mógł przez to zyskać to unieruchomienie policjantki, ale by to osiągnąć potrzebowałby dużo czasu, a w takim wypadku ryzykował, że na miejscu pojawią się kolejni mundurowi. Dlatego też postanowił zmienić kierunek swoich działań.

Odsunął się od swojej przeciwniczki, po czym wybił się wysoko w górę. Zamierzał złapać się barierki na wyjściu przeciwpożarowym, potem skoczyć raz jeszcze i znaleźć się w mieszkaniu będącym "kuchnią". Tam chciał dopaść mężczyznę, którego skuł i jak najszybciej dowiedzieć się od niego dla kogo pracuje. Wiedział, że miałby na to niewiele czasu. Z tego też powodu nie bawiłby się w półśrodki, rozmowę rozpoczynając od wsadzenia palca w jego ranę postrzałową.

Potem, nim policjantka dotrze na miejsce, mógłby przeskoczyć na dach sąsiedniego budynku i w ten sposób ją zgubić.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline  
Stary 13-05-2020, 12:20   #59
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko zostawił swoich towarzyszy. Nie pomoże im w niczym nad czym pracują. A jego grube paluchy tylko przeszkadzają we wszystkim.
Na zewnątrz było zimno, a śnieg skrzypiał pod stopami gdy ruszył przed siebie.

Po jakimś czasie wsadził rękę do kieszeni. Zaskoczony wyciągnął z niej zwitek banknotów. Wtedy sobie dopiero przypomniał jak wziął je od Duncana. Podniósł wzrok wieża kościoła zalśniła niedaleko.

Chyba odwiedzę księdza - pomyślał - Może Ojciec Forthil będzie potrzebował pomocy.

Ruszył tonąc w myślach o tym gdzie zaczynał a gdzie dotarł. Jedno było pewno miał więcej ludzi, na których mu zależało niż za czasów poprzedniego życia.
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 13-05-2020, 22:16   #60
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Mama nie musiała za długo czekać. Pchnięte z rozmachem drzwi uderzyły o ścianę i wyszło trzech mafiozów.
- Dobra stara - powiedział nożownik - wyskakuj z kasy.
Rozkładany motylek zabłysnął.


Tommy dobre się spodziewał. Mało kto chciał z nim rozmawiać. Usłyszał mniej lub bardziej miłe “spierdalaj” z dziesięć razy. Tak przynajmniej mu się wydawało, bo większość robotników mówiła:
- Wǒ bù dǒng yīngyǔ.
Nie dało się ukryć, że było to nieco podejrzane, bo wszyscy byli azjatami. Ale wypowiadane przez nich słowa nie brzmiały po japońsku. Nikt z nim nie chciał gadać i nawet machanie kasą tego nie zmieniło. Ale jakiś skutek odniosło… ze środka weszło dwóch krótko ostrzyżonych azjatów i ruszyło mimochodem w kierunku Tommiego. Nie zapieli kurtek mimo mrozu, albo byli twardzi, albo chcieli łatwiej sięgnąć pod kurtkę…


Sierżant zdołał oderwać się od policjantki i skoczyć. Złapał za barierkę i podciągał się, gdy poczuł trafienie. Potem drugie. Kule zeszły po pancerzu, ale było blisko. Ruszył biegiem do drabiny kątem oka obserwując policjantkę. Strzeliła jeszcze dwa razy. Z czego raz trafiła… rykoszetem od barierki i stalowego wspornika w ścianie. Pocisk o milimetry minął oko i roztrzaskał komunikator. Widząc, że to go nie zatrzymało schowała broń i ruszyła biegiem. Dopadł drabinki i pomknął w górę, wylazł na piętrze i podbiegł do przykutego bandziora.
- Dla kogo pracujesz? - zapytał kręcąc palcem w ranie.
Bandzior wydarł się.
- Mów.
- Dla włochów.



Wokoło kościoła panował spokój, podobnie na cmentarzu. Franko obszedł kościół i podszedł do zakrystii. Zapukał.
Po dłuższej chwili pojawił się ojciec Fotrthill. Wydawał się jakiś inny. Zamyślony. Bez słowa zaprosił Franko do środka.
- W czym ci mogę pomóc? - gdzieś uleciało ciepło jakie roztaczał.
 
Mike jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:28.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172