Jackie, w porządku? :/ Nie słuchaj Charles'a, nawet go tu nie było. Spierdolił, zostawił nas, a teraz pruje mordę. Serio, wiem, że chcesz dobrze... Naprawdę

Tak wiesz co Charlie ? Jesteś chujem i to gigantycznym! Tak ci zależy na Alice ?! Jak ty sobie biegałeś za marzeniami wielkiej kariery ona wycierała rzygi z gęby pijaka! Jakby ci zależało na niej choć w połowie tak jak twierdzisz to byś pomógł mi ją przekonać żeby zgłosić Ojca.

Życie to nie jest jebany film czy serial tu się nie rozwiązuje wszystkiego 2 20 minut albo w godzinę! Narzekasz kurwa na swojego starego on kurwa przynajmniej coś z tobą robi! Wiesz co ja bym dał żeby mojemu ojcu zależało na tyle żeby coś ze mną budować albo nawet mnie krytykować ? Mój knur chce tylko chleć jedyny powód dla którego płaczę za Alice to dlatego że stracił służącą.

A co robiliśmy na dworcu kolejowym ? Miałem dość chciałem ją wyciągnąć z toksycznego środowiska pojechać kurwa gdziekolwiek a potem zgłosić chuja na policje.

Alice mnie przekonała żebym został powiedziała że ma plan żebym poczekał jeszcze rok te całe gadki o tym stypendium sportowym i collegu planach na moje życie to były jej chore pomysły żałuje że po prostu nie zaciągnąłem jej siłą do tego wagonu teraz byśmy byli bezpieczni w jakimś przytułku!

Nie mówi mi że ci zależy na niej paniczku nawet nie wiesz jak masz dobrze! Po cholerę tu wracałeś karierowiczu ? Jakieś producent cię zamacał i ci się nie spodobało ? Nie wiem po co Alice trzymała sztamę z takim bogatym zepsutym smarkiem jak ty najwyraźniej cholernie dobrze całujesz

Kurwa pewnie mnie odwiodła od tego pomyśłu ucieczki żeby załatwić kasę i przez to wpadła kurwa mogłem ją powtrzymać ty nie rozumiesz co to znaczy nie mieć pieniędzy na przeżycie bo wszystko jest przechliwane

Dzięki Dak serio jesteś prawdziwą przyjaciółką starałem się być grzeczny dla Charra i Jull bo Alice z jakiegoś powodu ich lubiła i zawsze zależało jej żebym był miły dla ludzi ale ja nie wytrzymałem już tego bogatego paniątka kurwa wpierdala się tu myślał że sobie odnowi romans z Alice a teraz robi z naszej tragedii jakieś swoje jebane przedstawienie! Obsmarowałem chujka głupio mi bo Alice by mi zrobiła wygrzew stulecia że strzeliłem do niego z mordą ale pierdolę. Wiem że nie jest wrogiem ale go nie przeproszę! Alice bym przeprosił ale nie tego gnoja! Kurwa wyciąga ze mnie najgorsze wspomnienia i robi ze mnie złodzieja jebać go!

Jest źle zawsze już teraz będzie źle ale paradoksalnie jest lepiej niż wczoraj nie zostanę ćpunem ale potrzebowałem wczoraj tej sałaty szatana pomogła mi przespać większość dzisiajszego dnia bez koszmarów ostatnich parę dni w ogóle prawie nie spałem.

Nic się nie martw już będę trzeźwy od jutra biorę się porządnie za szukanie nie obchodzi mnie nic zawiodłem Alice i to naprawię w ten czy inny sposób

Dzięki jesteś kochana <3

Jutro Ci odpiszę, Jack. Jestem padnięty. Przepraszam, ale na serio idę od razu chyba spać...

Nie przepraszaj, ja ciebie na pewno nie przeproszę choć Alice by tego pewnie chciała i by mnie skrzyczała. Nie chce mi się z tobą gadać ale jedno ci przyznam: Chcesz pomóc mojej siostrzę i to kurwa niesitotne czy lubię ciebie i Julie bo Alice was lubi i chcecie pomóc dlatego was toleruje tylko proszę cię nie rób z osobistej tragedii mojej rodziny i przyjaciół odcinka pieprzonej opery mydlanej nie wiem może tak sobie radzisz kurwa z traumą ale to nie jest zabawne

Tak samo jak te teksty rodem z My Little Pony czy Troskliwych Misiów kurwa jasne że nie będę grzeczy uśmiechnięty i przystępny nasze życie to kurwa piekło i nie mam siły dłużej udawać żeby bo smarki z klasy średniej poczuły się niekomfortowo jak zobaczyły trochę prawdziwego świata

Śpij dobrze przynajmniej masz bezpieczny dach nad głową

Hmm, obiecałam, że nikomu nic nie powiem. Ale sytuacja jest wyjątkowa. Wiesz, Alice miała dość krótkotrwałe i mało satysfakcjonujące związki z facetami. Nie bez powodu. Prawda jest taka, że dopiero dzięki mnie odkryła swoją prawdziwą seksualność. Ona jest lesbijką.

My... byłyśmy razem Trav. Normalnie chodziłyśmy ze sobą. Ale zachowałyśmy to w tajemnicy. Głównie ze względu na to jakby zareagowali inni, zwłaszcza jej konserwatywny ojciec. No i sama wiesz, jaką mam koszmarną reputację w licbazie. Ze mnie mogą się tam śmiać, ale ona nie była do tego przyzwyczajona. I nie wiem jakby to wytrzymała, dość stresów miała i bez tego. Dlatego trzymałyśmy nasz związek w sekrecie. To była głównie moja decyzja, ale kierowana jej dobrem.

W każdym razie, tego samego dnia gdy ona zaginęła, koło siódmej po południu otrzymałam anonimową wiadomość. W niej ktoś sugerował, że widział nas razem. I rzekomo Bria Brown również. A wiesz, że ona nas wręcz nie znosi. I mogła powiedzieć Grogginsowi oraz wszystkim innym. Bez wątpienia mogło to mieć swoje konsekwencje. Dlatego właśnie uważam, że Bria i Groggins mogą być najbardziej podejrzani. Może razem postanowili się na niej zemścić, a może tylko sam Ryan, bo poczuł się upokorzony? (szczególnie jak skojarzył kto kiedyś urządził jego starą) Nie wiadomo jak to się skończyło

W każdym razie nie zdążyłam jej ostrzec, bo nie odbierała już ode mnie telefonu o tej porze. Nie pamiętasz, czy miała naładowany gdy szła z Tobą na zabawę?

Hm.
Niby powinno mnie to dziwić, ale nie wiem. Może spodziewałam się wszystkiego? Akceptuję jej wybory. Chodzi o to, aby była szczęśliwa. Jeśli to ty dawałaś jej to szczęście, to cieszę się, że na ciebie trafiła. Mam tylko nadzieję, że to nie było ostatnie szczęście jakie ją w życiu spotkało

Sorry ale wieczorami nie jestem zbyt dobra w rozmowy. No i widzisz, ważna informacja a jednak chyba nie pomaga. Wiadomo, że chłopaki się o nią zabijali. Ale kurde... No nie jeden. :/ możemy podejrzewać wszystkich pod tym kątem. Nawet CJ mógłby być podejrzany.

A Bria? Ta osoba chyba ma najpaskudniejszą aurę. Oni wszyscy byli na tej imprezie. CJ co prawda na siłę, ale też twarz pokazał. Jednak wróciłam z nią do domu! Wiec nie rozumiem...

Ach, i dziękuję, że mi powiedziałaś. To wiele znaczy dla mnie teraz.

Muszę jeszcze nad czymś pomyśleć. Ale sama. To może być istotne, ale... Może i nie jest.

Zastanowię się...