Eragon - Strona 9

Nergala · 22-12-2006, 13:54

Tari stała spokojnie i nic nie mówiła. Nawet wtedy, gdy DerDevil przepraszał każdego, nie miałą zamiaru wybaczyć mu swojego zachowania. Przyglądała się bacznie Razjelowi, co on zrobi, przecież każdy, prócz niej, jest do niego wrogo nastawiony... No jeszcze Xtanti... Zminiła się, nie będzie już dla nikogo przychylna, o nikogo nie będzie dbać.... "Jak oni mi, tak ja im..." pomyślała. Odeszła na bok i obserwowała jak jeden z elfów mówił treść formułki. Nudziła ją to, jednak odmówiła przysięgę jako pierwsza.

Kościej · 22-12-2006, 14:10

Ormarior skupił się na Elfie. Nic nie przychodziło mu do głowy za co miałby przepraszać. Złożył przysięgę, skupił się jeszcze bardziej i nagle coś usłyszał. Był yto głos White Liona. Cichy i stłumiony, ale jednak słyszalny.
Oj, nieładne masz myśli przyjacielu. Wyszeptał

Hevy · 22-12-2006, 14:17

Razjel pomyślał za co DerDevil mógł mnie przepraszać, ale to jest nieważne... Słuchał co elfy mają do powiedzenia po czym z niechęcią powtórzył przysięgę. Po słowach przysięgi Razjel spuścił głowę i czekał na innych.

Extremal · 22-12-2006, 14:25

White Lionowi przerwało rozmyślanie przemówienie DerDevila, poczym podszedł i podał mu dłoń, spoglądając mu w jego krwawe oczy, czuł podczas jego dotyku jak gdy by doznawał swoistego rodzaju oczyszczenie ducha...

"- Kim jesteś?" pomyślał zdziwiony.

usłyszał szept nieznanego sobie mu druida z drugiego końca szeregu
"- A więc słyszysz mnie w moich myślach? No cóż mogłem się spodziewać, w końcu tak jak ja jesteś Druidem nie przedstawiono nas sobie ale wierz mi. nie masz zielonego pojęcia co przeżyłem i przez co przeszedłem by stać tutaj z Tobą na tej durnej polance, więc oszczędź sobie...." Myslał Lion, patrząc mu w oczy z odległości kilkunastu metrów, mając nadzieję ze go usłyszy

Kościej · 22-12-2006, 14:40

Ah więc jesteś tak otępiały że jeszcze nie wyłuskałeś z mojej pamięci mego imienia. Oszczędzę ci wysiłku Lion. Jestem Ormarior z Du Weldenvarden, przez ostatnie 10 lat podróżowałem po pustyni Hadarackiej. Posiadłem wiedzę druidów w stopniu wyhstarczającym by zamieńić rękę w ogromne drzewo. Czy uważasz że wiesz o mnie wystarczająco, by nazywać mnie po imieniu.
Nawet Ormariora zdumiała siła z jaką sam przemawiał w myślach.

Extremal · 22-12-2006, 14:50

"-Hmm, uwierzysz mi jak Ci powiem, iż doskonale wiedziałem że pochodzisz z tamtych rejonów, Twoja szabla Cię zdradza, Omariorze, a nie ujawniłem Twego imienia, gdyż chciałem żebyś sam mi się przedstawił" Lekko śmiejąc mu się w twarz, po czym kontynuował

"- Widzę że potężniejszym jesteś druidem niż przypuszczałem, a co Ty o mnie możesz wiedzieć? O potężny pustynny druidzie. Nadal uważasz że nie jestem godzien mówić do Ciebie po imieniu? Swoją drogą czemu Ja Cię nie wyraźnie słyszę? zupełnie inaczej niż jak bym ze zwierzętami rozmawiał ??" Spytał podirytowany tym iż coś w czym czuł się jak ryba w wodzie, nagle zaczęło dysfunkcjonować.

Kościej · 22-12-2006, 15:18

Zwierzęta mają prostrze umysły, prawda. Mój umysł jest bardziej złożony, dlatego niemożesz mnie słyszeć tak dokładnie jak chcesz. Może ten elf pomoże nam wypełnić tę lukę.

arsad · 22-12-2006, 15:20

White Lion:
Poczułeś uścisk na nodze. Gdy spojrzałeś w dół, nie zauważyłeś niczego, co by ci ściskało piętę. Po chwili wisiałeś w powietrzu do góry nogami i usłyszałeś głos starca, który widocznie przysłuchiwał się waszej telepatycznej rozmowie: - Musisz się jeszcze wiele nauczyc, na przykład tego, by nie obrażac silniejszych. Wasze szczątkowe zdolności porozumiewania się między sobą myślami są żałosne. Rozmowa jest dziecinnie łatwa do podsłuchania, a słowa niewyraźne. Wykazujesz co prawda największe w tym kiedunku zdolności, widocznie jesteś mistrzem rozmowy ze zwierzętami, ale i tak to nic nadzwyczajnego. Teraz przeproś mnie grzecznie i złóż przysięgę.

Ormarior:
Starzec gdy skończył już z White Lionem, żekł do ciebie: - Ty natomiast wykazujesz nieco mniejszy talent w telepatycznych rozmowach. Twoje umiejętności są mizerne, więc złóż przysięgę i pogłębiaj swą wiedzę.

Tari i Razjel:
Po odmuwieniu słów przysięgi usłyszeliście głos starca: - Gratuluję wam odwagi, jesteście pierwszymi jeźdźcami w historii Alagaesii. Razjelu, wyczuwam w tobie niechęc, powiedz, co ją powoduję?

Derdevil:
Usłyszałeś głos starca: - CIeszę się, że zdobyłeś się na te przeprosiny. Zmów teraz słowa przysięgi.

Khajit, Xanti i Blacker
Staliście na uboczu zamyśleni.

Extremal · 22-12-2006, 15:28

White Lion wisiał w powietrzu, zupełnie zaskoczony tymże jak nowym doświadczeniem,

"-Jakim cudem możesz podnieść mnie na wysokość 15 stóp??Magiem jesteś?" Mówił w gniewie Lion zaciskając z całej siły pięści

Jak wisiał jeszcze chwilę tak w powietrzu doszedł do wniosku że nie może dłużej znieść takiego wstydu, jaki przysporzył mu ten staruszek na oczach towarzyszy broni.

"-Wygrałeś starcze, przepraszam"

Kościej · 22-12-2006, 15:38

Ormarior pokornie składa przysięgę. Woli nie zwisać z 15 stóp w powietrze.
Jak będzie wyglądał trening mistrzu?

22-12-2006, 13:54	#81
Nergala Reputacja: 1	Tari stała spokojnie i nic nie mówiła. Nawet wtedy, gdy DerDevil przepraszał każdego, nie miałą zamiaru wybaczyć mu swojego zachowania. Przyglądała się bacznie Razjelowi, co on zrobi, przecież każdy, prócz niej, jest do niego wrogo nastawiony... No jeszcze Xtanti... Zminiła się, nie będzie już dla nikogo przychylna, o nikogo nie będzie dbać.... "Jak oni mi, tak ja im..." pomyślała. Odeszła na bok i obserwowała jak jeden z elfów mówił treść formułki. Nudziła ją to, jednak odmówiła przysięgę jako pierwsza. __________________ Sore wa... Himitsu desu ^_~

22-12-2006, 14:10	#82
Kościej Reputacja: 1	Ormarior skupił się na Elfie. Nic nie przychodziło mu do głowy za co miałby przepraszać. Złożył przysięgę, skupił się jeszcze bardziej i nagle coś usłyszał. Był yto głos White Liona. Cichy i stłumiony, ale jednak słyszalny. Oj, nieładne masz myśli przyjacielu. Wyszeptał __________________ *ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA!*

22-12-2006, 14:17	#83
Hevy Reputacja: 1	Razjel pomyślał za co DerDevil mógł mnie przepraszać, ale to jest nieważne... Słuchał co elfy mają do powiedzenia po czym z niechęcią powtórzył przysięgę. Po słowach przysięgi Razjel spuścił głowę i czekał na innych. __________________ pomiędzy niebem a piekłem jest królestwo pana... czyli moje...

22-12-2006, 14:40	#85
Kościej Reputacja: 1	Ah więc jesteś tak otępiały że jeszcze nie wyłuskałeś z mojej pamięci mego imienia. Oszczędzę ci wysiłku Lion. Jestem Ormarior z Du Weldenvarden, przez ostatnie 10 lat podróżowałem po pustyni Hadarackiej. Posiadłem wiedzę druidów w stopniu wyhstarczającym by zamieńić rękę w ogromne drzewo. Czy uważasz że wiesz o mnie wystarczająco, by nazywać mnie po imieniu. Nawet Ormariora zdumiała siła z jaką sam przemawiał w myślach. __________________ *ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA!*

22-12-2006, 15:18	#87
Kościej Reputacja: 1	Zwierzęta mają prostrze umysły, prawda. Mój umysł jest bardziej złożony, dlatego niemożesz mnie słyszeć tak dokładnie jak chcesz. Może ten elf pomoże nam wypełnić tę lukę. __________________ *ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA!*

22-12-2006, 14:25	#84
Extremal Reputacja: 1	White Lionowi przerwało rozmyślanie przemówienie DerDevila, poczym podszedł i podał mu dłoń, spoglądając mu w jego krwawe oczy, czuł podczas jego dotyku jak gdy by doznawał swoistego rodzaju oczyszczenie ducha... "- Kim jesteś?" pomyślał zdziwiony. usłyszał szept nieznanego sobie mu druida z drugiego końca szeregu "- A więc słyszysz mnie w moich myślach? No cóż mogłem się spodziewać, w końcu tak jak ja jesteś Druidem nie przedstawiono nas sobie ale wierz mi. nie masz zielonego pojęcia co przeżyłem i przez co przeszedłem by stać tutaj z Tobą na tej durnej polance, więc oszczędź sobie...." Myslał Lion, patrząc mu w oczy z odległości kilkunastu metrów, mając nadzieję ze go usłyszy

22-12-2006, 14:50	#86
Extremal Reputacja: 1	"-Hmm, uwierzysz mi jak Ci powiem, iż doskonale wiedziałem że pochodzisz z tamtych rejonów, Twoja szabla Cię zdradza, Omariorze, a nie ujawniłem Twego imienia, gdyż chciałem żebyś sam mi się przedstawił" Lekko śmiejąc mu się w twarz, po czym kontynuował "- Widzę że potężniejszym jesteś druidem niż przypuszczałem, a co Ty o mnie możesz wiedzieć? O potężny pustynny druidzie. Nadal uważasz że nie jestem godzien mówić do Ciebie po imieniu? Swoją drogą czemu Ja Cię nie wyraźnie słyszę? zupełnie inaczej niż jak bym ze zwierzętami rozmawiał ??" Spytał podirytowany tym iż coś w czym czuł się jak ryba w wodzie, nagle zaczęło dysfunkcjonować.

22-12-2006, 15:20	#88
arsad Reputacja: 1	White Lion: Poczułeś uścisk na nodze. Gdy spojrzałeś w dół, nie zauważyłeś niczego, co by ci ściskało piętę. Po chwili wisiałeś w powietrzu do góry nogami i usłyszałeś głos starca, który widocznie przysłuchiwał się waszej telepatycznej rozmowie: - Musisz się jeszcze wiele nauczyc, na przykład tego, by nie obrażac silniejszych. Wasze szczątkowe zdolności porozumiewania się między sobą myślami są żałosne. Rozmowa jest dziecinnie łatwa do podsłuchania, a słowa niewyraźne. Wykazujesz co prawda największe w tym kiedunku zdolności, widocznie jesteś mistrzem rozmowy ze zwierzętami, ale i tak to nic nadzwyczajnego. Teraz przeproś mnie grzecznie i złóż przysięgę. Ormarior: Starzec gdy skończył już z White Lionem, żekł do ciebie: - Ty natomiast wykazujesz nieco mniejszy talent w telepatycznych rozmowach. Twoje umiejętności są mizerne, więc złóż przysięgę i pogłębiaj swą wiedzę. Tari i Razjel: Po odmuwieniu słów przysięgi usłyszeliście głos starca: - Gratuluję wam odwagi, jesteście pierwszymi jeźdźcami w historii Alagaesii. Razjelu, wyczuwam w tobie niechęc, powiedz, co ją powoduję? Derdevil: Usłyszałeś głos starca: - CIeszę się, że zdobyłeś się na te przeprosiny. Zmów teraz słowa przysięgi. Khajit, Xanti i Blacker Staliście na uboczu zamyśleni.

22-12-2006, 15:28	#89
Extremal Reputacja: 1	White Lion wisiał w powietrzu, zupełnie zaskoczony tymże jak nowym doświadczeniem, "-Jakim cudem możesz podnieść mnie na wysokość 15 stóp??Magiem jesteś?" Mówił w gniewie Lion zaciskając z całej siły pięści Jak wisiał jeszcze chwilę tak w powietrzu doszedł do wniosku że nie może dłużej znieść takiego wstydu, jaki przysporzył mu ten staruszek na oczach towarzyszy broni. "-Wygrałeś starcze, przepraszam"

22-12-2006, 15:38	#90
Kościej Reputacja: 1	Ormarior pokornie składa przysięgę. Woli nie zwisać z 15 stóp w powietrze. Jak będzie wyglądał trening mistrzu? __________________ *ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA!*