Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-06-2007, 00:34   #41
 
Latilen's Avatar
 
Reputacja: 1 Latilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodze
Apokalipsa w takim miejscu mogłaby być ciekawa. Ale raczej jedynie dla tych, których tu nie ma. Westchnęłam i rzuciłam się za Helgą, która zabrała mi moje jedyne źródło informacji. A raczej drugie w kolejności, lecz obecnie równie ważne. Złapałam bibliotekarkę za rękaw.
- Ależ Helgo, tak nie można. - mówiłam głośnym szeptem - Skoro jej krzyk był skierowany do mnie, to ja powinnam ją ukarać. - uśmiechnęłam się najpaskudniej jak umiałam. - W końcu ona naruszyła prywatność naszej rozmowy. Wybacz, ale nie mogę pozwolić ci jej zabrać.
Stanęłam przed Helgą i popatrzyłam na nią, starając się wyglądać wystarczająco poważnie i mówić wystarczająco sztywno i grobowo.
- Kindersztuba musi być. Ale w tym wypadku to moja sprawa. Czy mogłabyś mi zrobić tą grzeczność...? - i starałam się przejąć Oczytaną Madzię na własne ramię i po strażacku wynieść ją gdzie pieprz rośnie. A dokładniej do parku, albo przynajmniej przed bibliotekę, gdzie nas ta flądra nie powyciąga za uszy...
 
__________________
"Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein
Latilen jest offline  
Stary 17-06-2007, 02:57   #42
 
geerkoto's Avatar
 
Reputacja: 1 geerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodze
L
Odebranie Madzi przebiegło wyjątkowo gładko. Helga nie oponowała, po prostu stała z otwartymi ustami, gdy postanowiłaś zostać strażakiem...

M
Zostałaś przejęta przez Nikę. Zaczynasz wesoło majtać nogami na jej ramieniu...

L&M
- Ale fajne majcioszki - dobiegł czyjś głos zza Twoich pleców.
Jakiś młody mężczyzna z uśmiechem konstatował niecodzienny widok. Właśnie postanowiłaś wyrazić swą dezaprobatę, gdy do hallu wpadł jakiś niski facecik w bejsbolówce z tubą megafonu w ręku.
- Cięcie! - wrzasnął. - Co to ma znaczyć? Koleś, jesteś statystą, nie wpieprzaj się między wódkę, a zakąskę. A wy gwiazdy? - zwrócił się do was. - Co to za improwizacja? Nie podoba się scenariusz? A tak w ogóle, to skąd tu się wziął ten troll jaskiniowy? Wypieprzaj z łaski swojej do sekstelefonu...
- Ja! Ruff mich an! - Helga weszła w słowo kurdupla.
- Dobra, dzieciaki. Rezygnujemy z dubla. Później coś się zmontuje, teraz przechodzimy na zewnątrz. Samochód już jest? - zaczepił zastraszonego asystenta, który chcąc zniknąć mu z oczu wcisnął trzymane kluczyki w dłoń krzykacza. Ten zaś odwrócił się do operatora, zmierzył go wzrokiem, wycelował weń pulchny paluch. - A ty, idioto? Nie słyszałeś? Powiedziałem: cięcie!
Nagle w drzwiach pojawił się rycerz w pełnej zbroi płytowej. Dobył miecza i z chrzęstem ocierających się o siebie elementów ochrony osobistej ruszył w kierunku wrzeszczącego namiętnie reżysera, który wcale się nie przejął, bądź też nie zauważył zmierzającego w jego kierunku zagrożenia.
W chwili gdy przykładał po raz ostatni w swoim życiu (o czym oczywiście nie mógł wiedzieć, zapewne ta wiedza przyczyniłaby się do wyboru innego sposobu spędzenia ostatnich sekund życia; chociaż, kto wie...) megafon do ust, miecz z wizgiem zmierzał w kierunku jego szyi.
Potem nastała cisza. Piekielnie dojmująca cisza, którą zmąciło jedynie głuche uderzenie odciętej głowy o podłogę. Wszyscy zamarli. Jedynie zewłok, niewzruszony opadł łagodnie na kolana, by natychmiast przeistoczyć się w upiorną fontannę.
Pierwsza ze stuporu otrząsnęła się Kociak. Już po chwili była przy rycerzu, zgrabnie wyłuszczając klingę z garści zabójcy.
- Odłóż to, bo się skaleczysz - zaczęła przemowę. - Nikt ci nie wytłumaczył, że to nieładnie tak wchodzić i dekapitować pierwszy raz spotkanego człowieka? Nie powiem, zapewne parę osób się ucieszyło, ale pomyśl sobie o jego rodzinie. Ktoś będzie musiał im powiedzieć: wasz tatuś, a pani mąż miał wypadek na planie, dosłownie stracił głowę...
Rycerz ewidentnie zdezorientowany sięgnął po sztylet.
- Mizerykordia? - Kociak była jednak szybsza. - Ładny, ale nie powinieneś brać do ręki ostrych narzędzi. Weź to - wręczyła mu oskubanego kurczaka, z którym było rycerzowi do twarzy. - Czy jest na sali lekarz, albo chociaż krawiec?! - krzyknęła.
W tym momencie na jej głowę spadł ów martwy przedstawiciel drobiu domowego. W oddali zaczęła przygrywać orkiestra dęta.
Kociak odwróciła się na pięcie. Jej dłoń zwinięta w pięść idąc po łuku zlokalizowała przyłbicę, ta zaś jęknęła dojmująco przejmując część energii.
Rycerz zachwiał się i padł jak długi hałasując okrutnie.
- Mało ci kurwa jeszcze?! - wzburzenie Kociaka osiągnęło wartość krytyczną. - Musisz tak literalnie podchodzić do słowa "cięcie"? A kurczaka to sobie w dupę wsadź następnym razem lepiej, bo następnym razem to cię przerobię na konserwy, gnoju! - Rzuciła okiem po zgromadzonych - Widowisko sobie znaleźliście jełopy? Pomóżcie tamtemu lepiej! A ty, skąd się w ogóle wzięłaś? - wbiła wzrok w Helgę, która momentalnie skurczyła się w sobie, by skryć za plecami Madzi. - Wpadasz nagle nie wiadomo skąd, pośrednio przyczyniasz się do dekapitacji, a kto cię tu prosił? - Helga dokonując cudów gimnastyki schowała się zupełnie, znikając z oczu wściekłej dziewczyny.
Nagle poczułaś ochotę, by zapaść się pod ziemie. Powstrzymując tę myśl wytrzymałaś wzrok Kociaka.
- Mam tego dość! Najpierw: "Kociaku to, Kociaku tamto", a potem spychacie mnie na drugi plan. Nie potrafię powiedzieć gdzie jesteśmy, albo zatrzymać pędzącej kuli, to oczywiście znaczy, że do niczego się nie nadaję, tak? A wy może radzicie sobie świetnie? Miotacie się; nie macie żadnych planów, oprócz mglistego "na zachód"... Mam dosyć! Zwalniam się... Jak to powiedzieliby angole "I am fired!"
W chwili, gdy to powiedziała stanęła w płomieniach.
- Mam nadzieję, że lubi kreskówki - asystent reżysera pojawił się dosłownie znikąd.
 
__________________
Znowu boli (blog)...
geerkoto jest offline  
Stary 21-06-2007, 22:37   #43
 
Latilen's Avatar
 
Reputacja: 1 Latilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodze
- Ależ Kociaku to zupełnie nie tak! - i rzucam się gasić ogień, najpierw zerwawszy kurtkę z asystenta, którą następnie staram się przytłumić płomienie. - Ależ ja potrzebuję twojej pomocy! Bez ciebie sobie nie dam rady! Kto mnie będzie wyciągał z opresji?!
Ogień bucha, z kurtki niewiele już zostaje, ale nie poddam się tak łatwo!
- Madziu, powiedź jej coś!! - krzyczę w stronę drugiej towarzyszki.
- Na przykład, co trzy głowy to nie dwie, cokolwiek!!
Dostaję lekkiej zadyszki, ogień grzeje tak mocno, aż się odsuwam i z braku nadziei opadam na podłogę. Faktycznie, dane są mgliste, ale przecież to nie koniec świata. Z pewnością ktoś coś wie. Ktoś i coś w poprzedniej myśli brzmią strasznie ponuro. Ale jak ruszymy to może będzie lżej. Prawda? Wcale mi się nastrój nie poprawia... Trzeba wynająć samochód, albo coś bardziej gustownego (latający dywan?) i ruszyć. Jak kociak nie chce, to nie. Ja mu łaski robić nie mam zamiaru. No ale szkoda...
 
__________________
"Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein
Latilen jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:23.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172