Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-08-2007, 10:36   #131
 
rasgan's Avatar
 
Reputacja: 1 rasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwu
Karczma Fritza - poczas wieczerzy

- Czy w okolicy znajdują się jakieś nietypowe miejsca? Stara świątynia, cmentarz, ruiny?
- Niedaleko miasta, na północny-zachód jest cmentarz. Chowamy tam mieszkańców miasta, ale nie wiem czy coś nadzwyczajnego tam znajdziecie.
- Staruszek zamyślił sie na chwilę. Po kilkunastu sekundach przemówił ponownie. - Ruin pełno pozostało po starej wojnie. Mówią, że gdzieś dalej na północ, w Szarym Lesie jest wielka posiadłość. Opuszczona, a jakże, ale nie byłem tam nigdy. To za daleko i na terenach orków. Zresztą po co miałbym łazić po bagnach?
- Mości karczmarzu, wydaje mi się, że zbrojni nic nie znajdą. Ale to ich sprawa co robią. Ale mamy do ciebie kilka pytań. Bardzo ważnych, więc spróbuj przypomnieć sobie wszystko, co wiesz. Musimy znać wszystkie legendy dotyczące tych okolic. Zwłaszcza takie co się wiążą z jakimiś charakterystycznymi miejscami.
- tym razem pytanie zadała Naiseria.
- Legendy? Nie, nie ma tutaj legend o mistycznych miejscach, zaginionych świątyniach czy innych takich. Panienko, żyjemy 200 lat po wojnie, która niemal zmiotła ludność kontynentu z tych ziem. Jedyne legendy jakie się dziś opowiada to legendy o bohaterach wojny. Ja znam tylko jedną, tą o Wygnańcu, ale ja znają wszyscy przecież.
- A gdzie byłeś zeszłej nocy i przez cały dzisiejszy dzień?
- W nocy spałem jak dziecko. Dużo lepiej sie śpi, kiedy ktoś pilnuje by cię nie zagryzły te dziwadła. A jak, wyspałem sie za wszystkie czasy. Rano poszedłem do miasta załatwić kilka spraw, no wiesz panienko: jedzenie, picie, kupiłem sobie nową koszulę.
- A czy zauważyłeś coś dziwnego?
- Nie wydaje mi się. Wszystko wygląda na wporządku. Choć... w tym świetle ślicznie wyglądasz, lepiej niż wczoraj.
- Widziałeś naszych towarzyszy, krasnoluda i małomównego człowieka w kapturze?
- Pewnie, że widziałem. Wczoraj jak szliśmy spać to był ostatni raz.
- Hmmm, czy masz tu jakichś wrogów, osoby Ci nieprzychylne?
- Nikomu nie wadzi stary Fritz. Przecież nawet konkurencją do karczmy z miasta nie jestem, kto więc miałby mi coś za złe? Nie ma wrogów, nikt nie nastaje na moje życie.
 
__________________
Szczęścia w mrokach...

Ostatnio edytowane przez rasgan : 03-08-2007 o 13:32.
rasgan jest offline  
Stary 01-08-2007, 18:48   #132
 
Silwilin's Avatar
 
Reputacja: 1 Silwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znany
Mnich jednak poczuł się lepiej, gdy ktoś inny wziął na siebie prowadzenie rozmowy. Przez cały czas nie wtrącał się, tylko słuchał. Okoliczności zniknięcia Bezimiennego i Orrina pozostawały równie tajemnicze jak wcześniej. Postanowił później poprosić Ammana o ponowne poszukanie ich tropu. Natomiast z miejsc wymienionych przez Fritza zainteresowała go tylko posiadłość w Szarym Lesie.
- Ten dom w Szarym Lesie. Co jeszcze o nim wiesz? - spytał Silwilin gdy rozmowa umilkła.
 
Silwilin jest offline  
Stary 02-08-2007, 09:36   #133
Zirael
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
- Ten dom w Szarym Lesie. Co o nim wiesz?

Tak. Jeśli istniał jakikolwiek powód, dla którego ten mag kręci się akurat tutaj, a nie gdzieś indziej, to musi się on wiązać z tym miejscem. Zawiera ono wszystko, co powinno zawierać miejsce legendarne: jest wielka, opuszczona, została zrujnowana po wielkiej wojnie, znajduje się na terenach orków, na bagnach, a lesie zwanym Szarym. "Brakuje jeszcze tylko wzmianki o smoku pilnującym potężnego artefaktu, który siedzi w jaskini pod piwnicą." - pomyślała. "Nie ma chyba lepszego miejsca dla poszukiwaczy przygód. Zaraz zaraz, od kiedy to myślę o sobie jak o poszukiwaczce przygód? Kim ja w ogóle jestem? No, nieważne. W każdym razie trzeba się jeszcze zastanowić nad tajemniczym zniknięciem Orrina i tego drugiego. Zostali uprowadzeni siłą, więc nasz mag na pewno nie zrobił tego osobiście. Czyżby miał współpracowników. W sumie to czemu miałby ich nie mieć. Oby nie miało to żadnego związku z pojawieniem się tutaj tych zbrojnych...

Gdy dyskusja z Fritzem dobiegnie końca, Naiseria najdyskretniej jak potrafi, tak, żeby stary Fritz niczego nie słyszał, zaprosi swych współtowarzyszy do swego pokoju.
- Chcę się z wami jeszcze czymś podzielić. Tylko z wami, nie z karczmarzem.
Gdy będą już tylko we trójkę, podzieli się z nimi obawami co do rzekomej współpracy zbrojnych z magiem.
 
 
Stary 03-08-2007, 13:31   #134
 
rasgan's Avatar
 
Reputacja: 1 rasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwu


Karczma Fritza - wieczór

- No i co ja wam mam powiedzieć o tym domu? Nigdy tam nie byłem. Z tego co słyszałem to przed woją mieszkał tam jakiś ród, ale gdy nadeszła woja, już nikogo tam nie było. Nie mogę wam pomóc z tym domem. - tak jak sądziliście, staruszek nie okazał sie być zbyt pomocny. W sumie czemu się dziwić. Dom jest daleko, opuszczony od czasów wojny co najmniej i znajduje się na terenach orków.

Zniechęceni corazto wiekszą ilościa niewyjaśnionych spraw, oraz dręczeni pytaniami bez odpowiedzi postanowiliście udać się na górę, do pokoju waszej twoarzyszki Naiserii na naradę. Gdy wsłuchiwaliście się w słowa szlachcianki i zastanawialiście sie nad jej podejrzeniami z podwórza dobiegł bardzo głośni i złowróżebny pisk, tak przenikliwy, że aż poczuliście jak wam drgają kości od niego. Chwilkę później skrzek czy też pisk powtórzył się, a z oddali słychać było wołanie o pomoc.
 
__________________
Szczęścia w mrokach...
rasgan jest offline  
Stary 03-08-2007, 15:12   #135
 
Amman's Avatar
 
Reputacja: 1 Amman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłość


Kiedy Amman usłyszał pisk, zerwał się z siedzenia i wybiegł z pokoju. Zatrzymał się na parterze, w głównej izbie, myśląc, że to z głównej izby. Lecz gdy pisk powtórzył się, tropiciel wybiegł z karczmy w poszukiwaniu źródła krzyków i pisków.
 
__________________
Wiecie że w człowieku ukryte jest zło?? cZŁOwiek...

gg:10518073 zazwyczaj na chwilę - pisać jak niedostępny, odpiszę jak będę
Amman jest offline  
Stary 03-08-2007, 17:24   #136
Zirael
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Niewiele myśląc, Naiseria otworzyła okno i rzuciła jeden z najłatwiejszych czarów, pierwszy, jakiego się nauczyła, a mianowicie świetlistą kulę, która miała pojawić się na podwórzu, mniej-więcej tam, skąd dochodził głos. Zanim tam zbiegniemy, cała scena może się już zakończyć. A tak, może uda mi się stąd zobaczyć, co się tam dzieje.
 
 
Stary 03-08-2007, 21:50   #137
 
Silwilin's Avatar
 
Reputacja: 1 Silwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znany


Zerwali się wszyscy w trójkę w miarę równo. Podczas gdy elf pobiegł na dół konwencjonalną drogą, to jest schodami, o tyle dwoje ludzi ruszyło do okna. Ponieważ kobieta była bliżej, dotarła do niego pierwsza i zaraz je otworzyła. Mnich w pierwszej chwili się odsunął, żeby sobie nawzajem nie przeszkadzali, a kiedy jego towarzyszka rzuciła zaklęcie na zewnątrz, natychmiast znalazł się koło niej szukając wzrokiem źródła hałasu. Nim zdążył je odszukać gdzieś dalej rozległ się krzyk wzywający pomocy. Rzucił szybkie spojrzenie czarodziejce po czym przeskoczył nad parapetem i wylądował na dworze najkrótszą dostępną drogą. Upadł na ugięte nogi, amortyzując uderzenie aż do przyklęku. Najpierw okolica. Nie można zostawić Naiserii z niewiadomo czym grasującym przy karczmie.
 
Silwilin jest offline  
Stary 06-08-2007, 11:02   #138
 
rasgan's Avatar
 
Reputacja: 1 rasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwu


Karczma Fritza - noc

Rzucona przez Naiserię kula światła zachowywała się tak jak sobie tego życzyła. Najpierw poszybowała przez okno do góry rozświetaljac okolicę wokół karczmy. Ta chwila wystarczyła by Amman i Silwilin przekonali się, że podwórze jest czyste. Chwilę później Silwilin wyskoczył przez okno upadając na podłogę. Mnich upadł nierówno. Poczuł dotkliwy ból w kostce gdy próbował wstać. ~~Skręcona~~ - pomyślał, lecz po mimo bólu kuśtykał uparcie za Ammanem, który gnał w stronę wołania o pomoc.
~~Gdyby tak kula mogła się rozdzielić i świecić im obu~~ - pomyślała dziewczyna. Nigdy do końca nie poznałą praw rządzących magią, ale to co się stało przerosło jej najśmielsze oczekiwania. Z kuli światła, którą stworzyła oddziliły się dwie mniejsze. Jedna poszybowała nad głowę Ammana, a druga nad głowę Silwilina. Trzecia - największa - zawisła w powietrzu przed oknem pokoju Naiserii. Nowo powstały księżyc oświetlał podwórze przed karczmą i wnętrze jej pokoju.

Okolice Karczmy Fritza - noc

Amman z daleka zauważył kto woła o pomoc. To dwóch zbrojnych zmagało się z pięcoma dziwnymi istotami. Z wyglądu przypominały wychudzone dzieci. Skóra obciągnięta na cieńkich kościach miała fioletowo-brązowy odcień. Czerwone były tylko ślepia istot i pazury zbrukane krwią dwóch pozostałych zbrojnych. Amman stanął jak wryty widząc coś tak ochydnego. W czasie gdy jeden ze zbrojnych walczył z dwoma dziwadłami, dwa pozostałe rozszarpały jego towarzysza od razu przystępując do konsumpcji jego czaszki i serca.

Przed Karczmą Fritza - noc

Kuśtykając za biegnącym Ammanem Silwilin poczół jakby w coś uderzył. Przed nim pojawiła się niewidzialna ściana. Mnich dotknął ręką przeszkody. Coś lub ktoś nie chciał pozwolić mu przejść i dołączyc do walczącego tropiciela. Poszukując przejścia, badajac rękami powietrze Silwilin poczuł jak coś dyskretnie próbuje sondować jego umysł. Chwilkę później, gdy mnich ledwo zdążył zastanowić się nad konsekwencjami takiego postępowania powietrze zawirowało. Spod ziemi przed nim wyrosły cztery dziwadła i szaleńczo zaatakowały mnicha.

Pokój Naiserii - noc

Drzwi do pokoju czarodziejki otwarły się z łomotem. Trzasnęły o ścianę tak mocno, że przewróciłą się stojąca przy niejsz niewielka szafeczka. Przez otwarte drzwi do pomieszczenia wpadły dwa żółto-niebieskie dziwadła. Jedno z nich miało zwęglone ramię, przez co wyglądało jeszcze okropniej.
 
__________________
Szczęścia w mrokach...
rasgan jest offline  
Stary 06-08-2007, 11:52   #139
 
Silwilin's Avatar
 
Reputacja: 1 Silwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znany


Silwilin

Skręcona! -
pomyślał. Pierwszym odruchem było ustawienie stawu na swoim miejscu, potem ruszył za Ammanem. Noga mu jednak mocno ciążyła i nie mógł się normalnie poruszać. Zerknął do góry, na podążającą za nim kulę światła. Teraz przynajmniej nie powinien skręcić drugiej nogi...


Ściana, do tego niewidzialna mocno go zaskoczyła. Albo ktoś nie chce żebym pomógł elfowi, albo żeby on mi pomógł. Albo jedno i drugie. Rozejrzał, ale nic nie zobaczył, zaczął więc szukać przejścia. Wtedy poczuł delikatne sondowanie swojego umysłu - natychmiast utworzył blokadę, mając nadzieję, że jest dość silna. To ON mnie szuka? Nie zdążył się zastanowić nad celem, dla jakiego mag miałby go sondować, bo przed nim zmaterializowały się cztery niewielkie ale groźnie wyglądające stwory i natychmiast na niego ruszyły. Uciec nie miał szans. Musiał walczyć.

Odskoczył odbijając się ze zdrowej nogi i zrobił przewrót do tyłu, starając się, aby jeden ze stworów znalazł między nim a pozostałymi. Z przyklęku wyprowadził niezbyt długie uderzenie w szyję pierwszego przeciwnika, zdając sobie sprawę, że musi go od razu całkiem unieszkodliwić, jeśli ma przetrwać tę walkę.
 
Silwilin jest offline  
Stary 06-08-2007, 15:29   #140
 
Amman's Avatar
 
Reputacja: 1 Amman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłość


Amman

Amman widząc to ohydztwo nie miał zbytnio zamiaru iść tam i pomagać zbrojnemu. ~~Może mnich coś by zdziałał?~~ i odwrócił się szukając wzrokiem mnicha. Zauważył go natychmiast dzięki kuli światła nad jego głową. Zobaczył również, jak wokół niego pojawiają się jakieś stwory, które zbliżają się do Silwilina. Zaczął biec w ich kierunku, już wyciągając i przygotowując sztylet do ataku, gdy nagle zatrzymał się z hukiem na jakiejś ścianie. Amman zobaczył gwiazdki w oczach, więc przysiadł na chwilę, czekając aż to ustanie. Kiedy widok mu się rozjaśnił, rozejrzał się dookoła w poszukiwaniu muru, który udaremnił mu atak. Nie znalazłszy ściany, wyciągnął rękę przed siebie. Natrafiła na niewidzialną przeszkodę.
~~Czyli chyba jestem skazany na pomoc zbrojnemu. Oby Silwilin sobie poradził...~~
Tak myśląc wstał, odwrócił się na pięcie i ruszył pomóc najemnikowi, nie patrząc na tamtych dwóch, którzy "zajmowali" się jego towarzyszem.
~~Obym ja tak nie skończył~~ modlił się w duchu.
Elf, czując, iż nie jest już w stanie pomóc rozszarpywanemu na strzępy człowiekowi, skupił się na pomaganiu żyjącemu jeszcze zbrojnemu. Obszedł ich starając się aby zaatakować z zaskoczenia. ~~Jeśli dałbym radę, zaatakowałbym od tyłu, ale jeśli najemnik nie wytrzyma, uderzę z boku~~ Jak pomyślał, tak starał się zrobić.
 
__________________
Wiecie że w człowieku ukryte jest zło?? cZŁOwiek...

gg:10518073 zazwyczaj na chwilę - pisać jak niedostępny, odpiszę jak będę

Ostatnio edytowane przez Amman : 06-08-2007 o 18:22.
Amman jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:29.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172