Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 31-07-2007, 13:44   #121
qaz
 
qaz's Avatar
 
Reputacja: 1 qaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie coś
Nestorowi podobało się podejście Mythira do całej tej sprawy. Nie musiał nawet nic więcej mówić,tylko troch żal było by mu użyć TEGO. *nie uprzedzajmy faktów, może to szlachetny człek?*-pomyślał tylko. Razem ruszyli do staruszka.
 
qaz jest offline  
Stary 31-07-2007, 14:29   #122
 
Grom's Avatar
 
Reputacja: 1 Grom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znany
Jeżeli miecz się udał to Rasklanis oddał go dla Drackera, wziął trochę kruszcu i wielki topór po czym powiedział do Drackera
-Muszę kupić kilka mikstur leczniczych. Potem ojdę do karczmy coś zjeść i pójdę spać. Jeśli chcesz możemy spotkać się w karczmie. Varroku, robić interesy z tobą to dla mnie przyjemność. - po tych słowach Rasklanis załadował kruszec i topór na konia, wsiadł na niego i pojechał na stragany, rozglądając się za miksturami leczniczymi. Chciał kupić pięć mikstur leczniczych.
 
Grom jest offline  
Stary 31-07-2007, 15:38   #123
 
Ra6nar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ra6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znany
Nestor Undersky
Ruszyłeś wraz z Mythirem do chatki alchemika. Po drodze dogonił Was Mark Silwilin. Gdy dotarliście na miejsce, zatrzymaliście się przed chatką i uśmiechając się do siebie porozumiewawczo skinęliście głowami. Podniecenie sięgało zenitu...Już za chwilę mogliście przeżyć najpożyteczniejszą noc w swoim życiu. W biednej dzielnicy było już cicho, we wszystkich chatach pogaszono już światło. We wszystkich, prócz chatki krytej dużymi, zielonymi liśćmi. Z niej wydobywał się teraz niebieskiego koloru dym, po czym zadudniło kilka żółtych błysków. Przekroczyliście próg i alchemik przywitał Was:
- Witam Was, moi uczniowie. Jesteście gotowi? Usiądźcie na tych pniakach - wskazał trzy małe pieńki, które służyły mu za taborety. Usiadłeś na jednym z nich przypatrując się poczynaniom alchemika. Podał Ci on jakiś zwój magiczny, po czym rzekł:
- Wykorzystaj go dobrze. Zawiera zaklęcie światła, rozświetli ci mrok, gdy znajdziesz się w ciemnościach. To tak na początek, gdyż postanowiłem obdarować każdego z was drobnym podarunkiem.
Odebrałeś zwój skinąwszy w podzięce głową. Ucieszyłeś się, przypominając sobie, że taki czar należy do czarów stopnia łatwego do przyswojenia... - Macie dla mnie jakiś interesujący składnik, z którego mógłbym was nauczyć sporządzać napar?
Z uśmiechem spojrzał na Mythira. Po tych słowach znów zwrócił się do Ciebie:
- Opowiadałem wam o nieumarłych podczas naszego ostatniego spotkania, na które to istoty natkniecie się o ile podejmiecie wyprawę Thorfina. Pracowałem nad sposobem na ich zabicie, przestudiowałem pięćdziesiąt z moich wszystkich ksiąg przez te trzy godziny i mam dla was kilka porad co do walki z nimi. Po pierwsze używanie broni obuchowej w walce z ożywionymi istotami nie przynosi skutku. Używanie broni kłutej bądź siecznej również nie zniszczy łatwo takich istot, łuki i kusze nie pomogą w starciu z tymi na wpół martwymi, na wpół żywymi monstrami. Zdaje się, że jedynym sposobem jest użycie tego - wskazał na małą buteleczkę zawierającą niebieski płyn, z której to buteleczki jeszcze unosiły się opary... - To ''Wywar Ducha''. Użyłem do niego jako jednego ze składników ''Szmaragdowe Słońce''. Macie dwa takie ze sobą o ile pamiętam. Po wypiciu tej mikstury człowiek jest w stanie zdematerializować się, czyli stać się duchem, przybierając postać eteryczną jesteście w stanie z łatwością pokonać nieumarłych, wystarczy że ich wtedy dotkniecie. To wystarczy. Mikstura ma jednak wadę, jej działanie sięga 24 godzin... - Spojrzał na Ciebie, Mythira i Marka oczekując ujrzeć na Waszych twarzach zdumienie...
Mythir
Po wkroczeniu wraz z Nestorem i Markiem Silwilinem do chatki alchemika zająłeś jeden ze wskazanych przez niego pieńków. Po wysłuchaniu wywodów o nieumarłych i nowym naparze, który pomaga ich zwalczać, spostrzegłeś, że alchemik podąża w Twoim kierunku niosąc różowy, bulgocący wywar zamknięty szczelnym korkiem w małej fiolce. Zdaje się, że to był prezent dla Ciebie.
- Proszę, weź to, Mythirze. Jest to "Oddech Smoka". Pamiętam, że byłeś gotów poznać właściwości ''Szmaragdowego Słońca'', odważny z ciebie rycerz. Zdecyduj się, czy na pewno chcesz posiąść tak potężną wiedzę i daj mi odpowiedź tej nocy...Nie spiesz się - spojrzał na Ciebie penetrującym wzrokiem, po czym powrócił do podarunku dla Ciebie - ten napar, który nazwałem "Oddechem Smoka" pomoże ci rozprawić się z grupą nieprzyjaciół. Po wypicu wywaru zaczniesz płonąć żywym ogniem. Jednak nic ci nie grozi, bowiem owe płomienie staną się częścią ciebie. Twój dotyk będzie wtedy zabójczy dla twojego otoczenia. Mikstura działa przez dwadzieścia minut. Wykorzystaj ją mądrze... - skinąłeś głową w podzięce.
Mark Silwilin
Pożegnawszy się z Ryszardem ruszyłeś z Mythirem i Nestorem do alchemika. Wkroczyłeś wraz z Nestorem i Mythirem do zadymionej jak zawsze chatki alchemika, po czym zająłeś wolny pieniek. Z zainteresowaniem słuchałeś opowiadań starca na temat walki z nieumarłymi. No, w końcu dowiedziałeś się czegoś o walce z tymi istotami. Po tym jak starzec skończył obdarowywanie Twoich dwóch kompanów przyszła kolej na Ciebie. Staruszek podszedł do Ciebie z przezroczystą miksturą, spreparowaną w buteleczce i rzekł:
- Wiem, iż parasz się lecznictwem. To chwalebne, proszę. Oto mikstura, która pozwoli ci wyciągnąć każdą istotę z łoża śmierci...
Spojrzałeś na buteleczkę z zaciekawieniem i przez chwilę zdawało Ci się, że ujrzałeś w niej pływające dusze ludzkie, kłębiące się jedna na drugiej, niczym chmury na niebie. Obraz ten zniknął równie szybko jak się pojawił i sam już nie byłeś w stanie stwierdzić, czy to widziałeś, czy tylko Ci się zdawało...
Cała trójka: Starzec uśmiechnął się do Was szeroko po czy powiedział:
- Możecie przystąpić do nauki, moi uczniowie, ale wiedzcie, że zdołacie opnanować wiedzę tylko z jednej dziedziny, niech każdy z was wybierze księgę, której studiowanie chce tej nocy rozpocząć. Tam są wszystkie księgi, które dla was przygotowałem - wskazał na stolik, na którym leżały trzy grube tomy - Mikstury Zmieniające Rzeczywistość, Zjawiska Magiczne i Magia Praktyczna, Wielka Księga Uczonych. [Każdy z Was może wybrać studiowanie jednej z nich przez całą noc. Jedną księgę może studiować więcej niż jedna osoba.]
* * *
Rasklanis
Wykułeś swój drugi egzotyczny oręż w całym Twoim życiu. Wykonałeś na nim napis, taki o jaki prosił Cię Dracker. Byłeś z siebie dumny. Za drugim razem nie musiałeś nawet spoglądać na szkic, by stworzyć to cudo. Czułeś, że Twoja ręka nabiera pewności do kowalskiego młota. [Rasklanis - awansowałeś w umiejętności kowalstwo z poziomu dobry do poziomu bardzo dobry.] Zabrałeś topór, który otrzymałeś od Varroka, który pożegnał Was słowami:
- Bardzo było mi miło was gościć. Rozpowiadajcie wszystkim o tym, jaki oręż wyszedł spod młota w mym warsztacie!
Następnie wraz z Drackerem opuściliście warsztat. Ruszyłeś na stragan w poszukiwaniu leczniczych mikstur. Niestety było już bardzo późno i żaden ze straganów nie był czynny. Wszystkie stały opustoszałe...No tak, westchnąłeś karcąc się w myśli za to, że nie pomyślałeś wcześniej o zakupie leczniczych wyciągów. Pozostało Ci mieć nadzieję, że któryś z Twoich kompanów posiada przy sobie lecznicze wyciągi. Ruszyłeś do karczmy za Drackerem, okazało się jednak, że wszystkie pokoje są zajęte. Wygląda na to, że będziesz musiał przespać się w głównym pokoju, na zwierzęcej skórze nieopodal kominka, jak to robiło już wielu ludzi przebywających akurat w karczmie...Zjadłeś zamówiony wcześniej posiłek i poszedłeś spać...
Dracker
Zabrałeś z warsztatu Varroka miecz, wykuty dla Ciebie przez Rasklanisa oraz topór podarowany Ci przez kowala. Wyruszyliście w kierunku karczmy, gdy Rasklanis postanowił iść na stragany po mikstury lecznicze. Ty ruszyłeś prosto do kaczmy, w której był straszny tłok, nie mówiąc już o tym, że nie było żadnego pokoju do wynajęcia. Czyżby tej nocy przybył tutaj nowy statek z przybyszami z Lantanu? I na co ich tyle tutaj? - Takie pytania chodziły Ci teraz po głowie, nie było jednak czasu się nad nimi zastanawiać.
Postanowiłeś zjeść kolację i iść spać, układając się na jednej ze zwierzęcych skór przy kominku.
* * *
Alemir
Przyjąłeś zapłatę kowala za Twoją pracę. Kowal zdawał się być bardzo zadowolony:
- Wracaj kiedy tylko zechcesz, Sir. Zawsze jest u mnie miejsce dla takiego kowala, jak Ty.
Istotnie czułeś, że praca nie poszła na marne. Twoja katana była naprawdę dobra. Od tej pory wykucie takiego oręża nie będzie stanowić dla Ciebie problemu. [Alemir - awansujesz w umiejętności kowalstwo z poziomu dobrego na bardzo dobry].
Ruszyłeś w kierunku karczmy. Aż otworzyłeś szerzej oczy gdy zastałeś karczmę w stanie...jak by to powiedzieć...przepełnienia. Karczmarz starał się uporać ze wszystkimi, którzy szukali pokoju na noc, próbując wyjaśnić, iż wszystkie pokoje są już zajęte. Zdaje się, że będziesz musiał spędzić noc tak jak dwóch Twoich towarzyszy: Rasklanis i Dracker, którzy spali już na dobre na zwierzęcych skórach przed paleniskiem. Po wykonaniu wszelkich czynności ''przedsennych'' postanawiasz odpocząć i kładziesz się spać.
Amman
Dobiwszy targu z Mythirem, powracasz na zamek by odpocząć. Na miejscu zastajesz strażnika, który oznajmia:
- Sir Thorfin czeka na Ciebie z kolacją...
Skinąwszy głową ruszyłeś ku głównej sali. Ogromny drewniany stół zaścielony był białym obrusem. Na stole leżało wszystko, czego mógłbyś zapragnąć. Od piwa i wina po soloną wieprzowinę i indycze pieczenie. Najadłeś się do syta i ruszyłeś do swojego pokoju. Czułeś się zmęczony więc nie miałeś żadnych problemów z zaśnięciem. Przed snem odmówiłeś jeszcze modły do OŚWIECONEGO, który na pewno wysługa Twych próśb...Teraz możesz iść spokojnie spać.
* * * *
Dracker, Rasklanis, Alemir, Amman - [przed snem wykonujecie jeszcze czynności, które nie wymagają opuszczania karczmy (w przypadku Ammana pokoju) i idziecie spać]
 
Ra6nar jest offline  
Stary 31-07-2007, 16:02   #124
qaz
 
qaz's Avatar
 
Reputacja: 1 qaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie coś
Nestor przyjął zwój. Nie był pewien czy od razu zabrać się za przyswojenie magi ze zwoju, czy może raczej zadawać pytania. Wybrał to drugie. Czekał, aż starzec powie to co miał powiedzieć.Zdematerializowa się-usłyszał, oczy rozszerzyły mu się niebywale. Nestor chciał najpierw to przemyśleć, dopiero pytać. Zbyt wiele jednak cisnęło mu się na język.
-Mistrzu, wielkie to dary- i choć prezent który otrzymał wyglądał skromnie wiedział, że niejednemu taka magia ocaliła życie.-jednak dręczą mnie pewne wątpliwości co do naszej nauki... czy będziemy dość wypoczęci aby podołać arenie? Szczerze miałem nadzieje na jakiś magiczny wywar...po tych słowach spojrzał wymownie na tom zatytułowany "Zjawiska Magiczne i Magia Praktyczna". Wiedział, że właśnie ten wolumin go przyciąga. Dał znać kompanom o jego wyborze, czekał jedynie czy nie mają jakiś obiekcji.
 
qaz jest offline  
Stary 31-07-2007, 16:53   #125
 
Grom's Avatar
 
Reputacja: 1 Grom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znany
Rasklanis wszedł do karczmy zaraz za Drackerem. To co zobaczył zszokowało go kompletnie. Wczoraj karczma nie była taka zapełniona. Zobaczył znajomego już strażnika. Podszedł do niego.
- Znowu się spotykamy. Proszę, weź ee... ten miecz, ten topór, jeszcze ten miecz, hmm weź też mój hełm i tarcze, bo niewygodnie z nimi przeciskać się przez tłum. Niewygodnie będzie też spać w zbroji... weź wobec tego i ją. - powiedział Rasklanis oddając mu przedmioty i zdejmując części swej Pełnej Zbroji Płytowej. Trochę to trwało, jednak wkońcu zdjął z siebie całe żelastwo i oddał je dla strażnika. Był teraz ubrany w skurzany strój, który nakładał przed założeniem zbroji.
- Czy skusiłbyś się na piwo, strażniku? Chciałbym z tobą pomówić. Jeśli nie możesz oderwać się od pracy, to mogę przynieść kufel tutaj... Chciałbym z tobą porozmawiać o stylu walki ludzi Thorfina i ogólnie o jego armii. Zaczekaj tu chwilę. - Rasklanis poszedł do barmana, poczekał trochę na swoją kolej, a gdy ta nastała usłyszał "Nie ma wolnych pokoji". Roześmiał się, bo nic jeszcze nie powiedział.
- Poproszę dwa piwa i trzy uda kurczaka jeśli łaska. - Rasklanis złożył zamówienie i wyjął z sakwy pieniądze, aby zapłacić.
Jeśli dostał dwa piwa i trzy uda kurczaka poszedł do strażnika. Jeśli nie dostał ud kurczaka wziął same piwa i też udał się do strażnika.
- Chciałbym się ciebie spytać, jak udało ci się odciąć naraz aż dwie głowy? - powiedział Rasklanis podając strażnikowi piwo, czy tego chciał czy nie. Wtedy kontynuował pytanie:
- Chciałbym abyś podszkolił mnie w walce mieczem. Byłaby to dla mnie przyjemność posłuchać doświadczonego wojownika. -po skonczonej rozmowie, rycerz udał się na zwierzęce skóry przy palenisku i zmówił modlitwę do KRKUA. Jeśli dostał uda kurczaka to odrazu poszedł spać, jeśli nie to wyciągnął coś do jedzenia ze swojego worka z prowiantem i zjadł, po czym poszedł spać.
 
Grom jest offline  
Stary 31-07-2007, 19:24   #126
 
Silwilin's Avatar
 
Reputacja: 1 Silwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znany
Najmłodszy z rycerzy bynajmniej nie zawiódł starego alchemika stoickim przyjęciem nowin na temat walki z nieumarłymi. Można by wręcz powiedzieć, że rozdziawił ze zdumienia usta. Sami nieumarli byli dla niego wystarczająco egzotycznym pomysłem, a tu jeszcze jakaś dematerializacja! Po chwili jednak się opanował i przybrał wyuczoną minę uprzejmego zainteresowania. Wiedział jednak, iż starzec doskonale odnotował jego reakcję. Gdy otrzymał tajemniczą miksturę skłonił głowę w niemym podziękowaniu za podarunek. W odpowiedzi na wskazanie trzech tomisk przez nowego nauczyciela spytał:
- Trudny wybór przed nami stawiasz mistrzu. O czym traktuje ostatnia z tych ksiąg?
 
Silwilin jest offline  
Stary 31-07-2007, 19:33   #127
 
Beriand's Avatar
 
Reputacja: 1 Beriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemu
Mythir był bardzo zdziwiony i mile zaskoczony ofiarnością starca. Gdy otrzymał dar zdolny był tylko wyszeptać krótkie dziękuje.
-W końcu jako ostatni rzekł:
-Mistrzu, jestem gotowy poznać tajemnice Szmaragdowego Słońca. Chciałbym też uwarzyć pewną, hmm, miksturę dla Nestora. Masz może jeszcze jakieś zwoje? Czy w księdze Zjawiska Magiczne i Magia Praktyczna znajdują się zaklęcia? I czy po studiowaniu nie będziemy zbyt zmęczeni na walkę na arenie?
 
Beriand jest offline  
Stary 01-08-2007, 00:51   #128
 
Ra6nar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ra6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znany
Nestor
Twoje pytanie do starca co do napoju, który mógłby zregenerować Wasze siły po zarwanej na nauce nocy wywołało na jego twarzy kwaśny uśmiech:
- Oto cena jaką płaci się za wiedzę, to jest jedna z lekcji, którą powinniście zapamiętać. Zawsze będziecie zmuszeni aby dokonać wyboru, w tej chwili również macie wybór, możecie iść do karczmy odpoczywać, bądź spędzić tutaj noc na studiowaniu...Myślałem, że zdecydowaliście już wcześniej, no ale jeśli chcecie koniecznie być wypoczęci to możecie się jeszcze rozmyślić - tak naprawdę starzec wiedział, że raczej nikt z Was nie zrezygnuje teraz z nauki [chyba, że się mylił]. Podszedłeś bez słów do księgi Magiczne Zjawiska i Magia Praktyczna i począłeś jej studiowanie.
Czeka Cię cała noc przyswajania tajników magii, czemu oddałeś się od tej chwili bez reszty nie marnując więcej czasu na zbędne rozmowy.
Mark Silwilin
Stary alchemik rad był z tego, jak przyjąłeś jego dary. Szczególnie zadowolony był z Twojej reakcji na dopiero co przez niego wynalezioną miksturę, która pozwalała na przyjęcie stanu eterycznego. Spytałeś starca co znajduje się w księdze zatytułowanej Wielka Księga Uczonych a ten odpowiedział Ci następująco:
[i]- W ciągu waszych podróży wydarzy się wiele rzeczy, których nie potrafił będzie pojąć rozum zwykłego człowieka. Ta księga sprawi, że możesz stać się jednym z mędrców, którzy z wielu sytuacji potrafią znaleźć wyjście oparte na rozsądku. Czy chcesz studiować tę właśnie księgę dzisiejszej nocy?/I] - Spojrzał na Ciebie pytająco.
Mythir
Starzec uśmiechnął się na wieść, że koniecznie chcesz zgłębić tajniki Szmaragdowego Słońca. Kazał Ci podać sobie owe zioła, co uczyniłeś. Alchemik położył je na drewnianym stoliku, po czym oblał je przygotowaną wodą.
- Szmaragdowe Słońca, Mythirze... - poczekał na przyjęcie wody przez rośliny - zmieniają rzeczywistośc - w tej chwili rośliny zaczęły pęcznieć. Gdy stały się dostatecznie nabrzmiałe, alchemik chwycił mały kozik i rozciął je wzdłuż łodyżki. Z zioła wypłynął zielonkawy sok, który alchemik wlał do fiolki, a następnie zalał przygotowaną wodą. Przez kolejne dwie minuty intensywnie mieszał płyn, aż powstała mikstura o delikatnym, jasnozielonym zabarwieniu.
- Jeśli wypijesz miksturę ze Szmaragdowego Słońca...wyostrzysz wszystkie swoje zmysły do maksimum, wyostrzysz swoją siłę do maksimum, wyostrzysz swoją zręczność do maksimum, będziesz słyszał ćwierkanie wróbla oddalonego o sto mil i będziesz widział mrówkę spacerującą po gałęzi drzewa oddalonego o sto mil...Proszę - podał Ci gotowy napar - od tej pory możesz go sporządzać sam, ale uważaj. Mikstura ta jest bardzo niebezpieczna. Sprawia, że stajesz się niemal nadczłowiekiem na jakieś pięć minut, ale gdy skończy się jej działanie ma bardzo nieprzyjemne efekty uboczne, które trwają do dwóch dni. Pięć minut w zamian za dwa dni. Pomyśl o tym za każdym razem, kiedy będziesz chciał skorzystać z mikstury.
Mythir - potrafisz uważyć miksutrę zwaną Miksturą Słońca.
- Jeśli chodzi o zwoje, to przejrzyj księgę, którą zainteresował się Nestor, jest tam kilka stronnic z zapisanymi zaklęciami. Nie chciałbym jednak byście spalili mi kilka stronnic mojej księgi, toteż starajcie się nasycić się czarami o łatwym poziomie przyswojenia. A jeśli idzie zaś o zmęczenie, to oczywiście, że będziecie zmęczeni, ale wiedza, którą tu zdobędziecie może okazać się o wiele cenniejsza niż wypoczynek...
Rasklanis
Zdjąłeś oporządzenie i złożyłeś w składziku. Strażnik uśmiechnął się na samą myśl o zimnym piwie. Przyniosłeś piwo i kurczęce udka. Strażnik niestety nie mógł opuścić stanowiska pracy więc rozmawialiście przy wejściu do składziku:
- Jeśli chodzi o ludzi Thorfina, to powinieneś przede wszystkim być szybki. Wszyscy ze strażników, tak jak ja walczą mieczami dwuręcznymi. Jeśli trafisz na jednego z nas na arenie, bądź w stanie szybko uchylić się od potężnego ostrza. Wtedy wyprowadzaj szybkie cięcia, najlepiej, żeby były precyzyjne. Zanim twój oponent podniesie tak ciężki oręż po chybionym uderzeniu, zdążysz go powalić, jeśliś wprawny w fechtunku. Jeśli chodzi ci o armię Sir Thorfina...cóż, to my, strażnicy. Dowodzi nami Kharim. Jesteśmy oddani Thorfinowi, ale największy szacunek mamy do wszystkich ludzi, którzy podążają ścieżką swego zakonu. Zapewne dlatego ci pomagam, no i oczywiście w podzięce za napitek i posiłek - uśmiechnął się raźno - Co do odcinania głów...nic niezwykłego, jeśli umiesz władać dwuręcznym mieczem na tyle sprawnie by nim porządnie machnąć, to takie rzeczy się zdarzają. Obawiam się, że nie jestem w stanie nauczyć cię niczego nowego. Widzisz, ja jestem strażnikiem od niedawna i od razu załapałem robotę w karczmie, muszę tutaj siedzieć cały dzień i pilnować złomu innych wojowników... - Gdy piwo zaczęło działać na strażnika jak mikstura wyżalenia, nie mając ochoty wysłuchiwać wypłakiwania się wojownika na temat swojej pracy, odprawiłeś modlitwę do KRUKA i udałeś się na spoczynek.
* * *
Dracker, Alemir, Amman - śpicie
 
Ra6nar jest offline  
Stary 01-08-2007, 01:04   #129
qaz
 
qaz's Avatar
 
Reputacja: 1 qaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie coś
Nestor nie miał zamiaru się wycofać, zbyt długo czekał na tę noc. Zamierzał przyswoić tyle ile zdoła. Szczególnie zależało mu na wiedzy o czarach i zagrożeniach związanych z ich użytkowaniem.Słuchał Mistrza. Rozbawiła go jednak uwaga o możliwości wypalenia kilku stronic.* kto wie może po tej nocy będę w stanie przyswoić którąś z trudniejszych "sztuczek"??*
-Masz rację mistrzu, zdecydowałem dawno i nie zamierzam zawracać z obranej drogi..
Uczy się do całkowitego opadnięcia z sił, lub nastania świtu.
 

Ostatnio edytowane przez qaz : 01-08-2007 o 01:06.
qaz jest offline  
Stary 01-08-2007, 08:29   #130
 
Silwilin's Avatar
 
Reputacja: 1 Silwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znany
Wieczór prawie namacalnie tchnął podniosłym nastrojem. Odbiło się to i w wypowiedzi młodego rycerza:
- Tak, mistrzu, tak uczynię - powiedział Mark - podczas gdy magii pragnie każdy, i wielu może mikstury ważyć, to mądrości tylko nieliczni szukają.
Po tych słowach podszedł do trzeciej z ksiąg. Ułożył ją na stoliku, tak wygodnie, aby nie wstawać przez całą noc. Poprosił też o zapasową świeczkę, aby nie przerywać potem nauki z tak błahego powodu. Poprawił stołek i bez reszty zagłębił się w lekturze...
 

Ostatnio edytowane przez Silwilin : 01-08-2007 o 08:38.
Silwilin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:15.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172