Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-12-2007, 17:48   #21
 
randall's Avatar
 
Reputacja: 1 randall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputację
Udało się!
Potężna kula stworzona z dwóch rodzajów ognia zabiła smoka. Oczywiście potężne uderzenie przewróciło go na ziemię. Jeszcze przez kilkanaście sekund drżały mu ręce. To było naprawdę coś!
Przez moment miał ochotę krzyknąć z radości. Jednak, gdy rozejrzał się dookoła nieco opuściło go zadowolenie. Wygląda, że to zwycięstwo nie jest jednak takie okazałe jak się spodziewał. Zauważył, że oprócz niego jest jeszcze tylko dwóch jego kompanów, z czego jeden leży nieprzytomny. Pewnie pozostała dwójka wpadła do tego cholernego krateru. No nic najtrudniejszy etap już za nimi. Teraz trzeba tylko wyciągnąć pozostała dwójkę i wrócić do miasta jako bohaterowie.
Ale to zaraz najpierw niech chwilę odsapnie. Te czary to potrafią być jednak męczące...
 
randall jest offline  
Stary 02-12-2007, 14:07   #22
 
Rainrir's Avatar
 
Reputacja: 1 Rainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputację
Ała-mruknął Wilk, zaraz po tym jak uderzył całym ciałem o ziemie w kraterze-...Nie mogłem spaść na coś miękkiego? No i co to za hałasy?-po krótkiej chwili ujrzał biegnącą postać, a tuż przednią... małego smoka.
Borgir, zostaw go, pomóż mi, nim zajmiemy się później-powiedział, lecz jedyne co widział w twarzy jego towarzysza to obłęd-Siedze tu sam z małym smokiem i fanatykiem, dlaczego ja??
 
Rainrir jest offline  
Stary 02-12-2007, 20:53   #23
 
Knight's Avatar
 
Reputacja: 1 Knight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodze
Borgir
Zrobiłeś długi rozbieg. Trochę cię zmęczył, gdyż wcześniej biegłeś non – stop za smokiem. Gdy leciałeś w powietrzu, w twoim sercu coś zaiskrzyło. Poczułeś młodzieńcze myśli. Cieszyłeś się wolnością jakiej przysporzył ci ten długi lot. Nagle wszystko znikło i pojawił się lęk i strach. Nie złapałeś się krawędzi po drugiej stronie. Złapałeś się krótkiego korzonka, twardego, ale nie na tyle wytrzymałego aby utrzymać tak ciężkiego człowieka. Jedynym wyjściem była wspinaczka, lecz to utrudniała półka skalna. Pod tobą wiły się wszelkie robactwo świata. Jedynym sposobem na pokonanie czegoś takiego jest ogień. Ale ja ani nikt w tej jaskini takiego ognia nie ma.
Wilk
Nieszczęśliwie dla ciebie, upadłeś na kamień rozbijając i rozcinając sobie kolano. Ból był tak okropny, że postanowiłeś nie ruszać się z miejsca, lecz widok biegnącego przed tobą Borgira i po chwili znikającego w jakimś dole sprawił że zmieniłeś zdanie. Niestety gdy wstałeś poczułeś okropny ból w nodze że upadłeś. Przeczołgałeś się do najbliższego ciepłego miejsca i położyłeś się na plecach. Odpoczywałeś.
Seamus
Byłeś szczęśliwy lecz ból w rękach nie napawał cię tą radością. Była nim śmierć smoka. Popatrzyłeś na swoje ręce i zobaczyłeś krew cieknącą z palców. Twoje opuszki u dłoni się spaliły. Pod nosem wypowiedziałeś zaklęcie które zatamowało krwotok. Twój umysł nie utrzymał takiej utraty energii. Upadłeś na ziemię. Majaczyłeś coś pod nosem, lecz nikt tego nie usłyszał. Popatrzyłeś na szczęśliwego Błękitnego i oddałeś się odpoczynkowi. Sukces. Pomyślałeś wciąż patrząc na towarzysza. Sukces. Przeczołgałeś się pod drzewo czując jak deszcz zamacza twój kaptur. Wszedłeś bardziej w las. Wyjąłeś z kieszeni krzesiwo. Przy tobie leżało kilka suchych kawałków drzewa i liście. Ustawiłeś je w górkę. Niestety. Nie umiałeś zapalać chrustu krzesiwem. Twoja magia na nic ci się nie zdała. Krew z twoich palców prawie zalała twoje przyszłe ognisko.
Błękitny
Popatrzyłeś w niebo. Słońce zachodziło za chmurami. Chmury pociemniały a ty krzyknąłeś głośno:
- Kurwa!
Nagle na twoje buty opadło kilka kropel deszczu. Drzewa chroniły cię przed deszczem, za co byłeś im wdzięczny. Kątem oka zauważyłeś Seamusa próbującego za wszelką cenę podpalić chrust. Postanowiłeś mu pomóc, samemu chcąc przygotować strawę. Na twoich palcach pojawił się mały płomyk ognia.
- Spróbuj powiększyć ogień! – krzyknąłeś wypuszczając płomyk z dłoni w kierunku chrustu.
 
__________________
"Ci co żywią się nadzieją, umrą głodni."
Knight jest offline  
Stary 02-12-2007, 21:47   #24
 
Beriand's Avatar
 
Reputacja: 1 Beriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemu
- Spróbuj powiększyć ogień! – krzyknął Błękitny, wypuszczając mały płomyk z dłoni w kierunku chrustu.
Na nic więcej nie było go stać. Tylko ja? Co to jest, wszyscy pomdleli.... Tylko by brakowało żeby i on upadł.
Co za dziwny dzien...
 
Beriand jest offline  
Stary 02-12-2007, 23:11   #25
 
randall's Avatar
 
Reputacja: 1 randall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputację
Ten ból w rękach. Oddałby wszystkie skarby świata, żeby właśnie minął. Nie może nawet wykonać takiej prostej czynności jak rozpalenie ogniska.
Całe szczęście, że pojawił się Błękitny. Z jego pomocą ognisko zostało rozpalone.
Mimo, że jest samotnikiem to zaczyna doceniać to, że działają w większej grupie.
Gdyby spróbował porwać się na smoka w pojedynkę teraz pewnie widniałby w kronikach jako "dzielny śmiałek zabity przez potwora". Na szczęście było ich 5. No właśnie... dwójka jest tutaj, dwójka w kraterze... Kompletnie zapomniał o Klausie, który leży nieprzytomny.
Mimo ciągłego bólu w rękach wstaje. Może spróbuje jakoś ocucić Klausa. Chociaż zastanawia się, czy nagle przebudzony wojownik może być groźniejszy od smoka..
 
randall jest offline  
Stary 02-12-2007, 23:37   #26
 
Rainrir's Avatar
 
Reputacja: 1 Rainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputację
Przecież nie moge tutaj tak leżeć, odpowiadam za nich, w końcu to ja ich tu przyprowadziłem-powiedział, i jakby zbierając się w sobie, najpierw usiadł, a po chwili, podpierając się o ściane, w bólu, krzyknął BORGIR!-by po chwili próbować dostać się do tej skarpyWytrzymaj.
 
Rainrir jest offline  
Stary 03-12-2007, 15:03   #27
 
Arentis's Avatar
 
Reputacja: 1 Arentis ma wyłączoną reputację
*Oh, szlak by to trafil* - pomyslalem spadajac.
-Argh ... ! Wilk ! Pomoz stary !. - mowie glosno.
*Chyba cos mu sie stalo, ze tutaj nie idzie*
-Korzen zaraz sie zerwie, a ja raczej nie wejde po niej - powiedzialem i dodal - Chociaz ... - namyslam sie. - A sprobuje.
*Nie jestem przeciez slabym wojownikiem !! Musze to zrobic.*
Z calych sil probuje wspiac sie po zwisajacym 'czyms'. Robie to delikatnie, tak aby nie bardzo przeciazyc korzonke.
*Huh, bylem juz kiedys w takiej sytuacji.* - mysle. *Pamietam jak kiedys spadalem do jakiejs dziury. Mialem moze zaledwie 5 lat. Wtedy moj refleks byl calkiem niezly, zlapalem sie pierwszej lepszej rzeczy, byla to lina. Dziwnie, iz byla to lina w idealnym stanie. Wspialem sie po niej, lecz bylo to dla mnie ciezkie wyzwanie. Okazalo sie, ze koledzy chcieli mnie sprawdzic, i tak tez dostalem sie do ich tajnej 'organizacji'. To byly czasy !*
 
__________________
:)
Arentis jest offline  
Stary 03-12-2007, 15:13   #28
 
Knight's Avatar
 
Reputacja: 1 Knight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodzeKnight jest na bardzo dobrej drodze
Wilk
Wstałeś, choć nie w pełni sił zacząłeś biec truchtem. Męczyłeś się, gdyż ból z kolana nie pozwalał ci w pełni oddychać. Ciągle widziałeś przed sobą jakieś obrazy z przeszłości. Zamraczały ci teraźniejszość. Upadłeś. Przeczołgałeś się. Nagle coś spadło na twoje plecy. Zobaczyłeś na to: była to ludzka czaszka. Zakląłeś. Rzucałeś ją non stop do przodu, znakując sobie drogę. Nagle czaszka upadła a ty usłyszałeś syczenie i inne nie znajome dla ciebie odgłosy. Podczołgałeś się bliżej. Zauważyłeś rosłego człowieka wspinającego się po skarpie.
Seamus
Razem z Błękitnym rozpaliliście ogień, lecz nie na tyle aby stał nawet godzinę. Przeszukałeś plecak. Znalazłeś starą szmatę która wcześniej rozdzieliwszy, obłożyłeś ręce. Złapałeś Klausa za biodra i z całej siły ciągnąłeś w swoją stronę. Przyciągnąłeś go kilka metrów od ogniska, lecz ciepło i tam docierało. Przeszukałeś plecak ponownie w poszukiwaniu czegoś do czego można było nalać wody. Niestety nie znalazłeś takiej rzeczy. Jedyne co miałeś to sztylecik.
Błękitny
Nie byłeś taki wytrzymały jak Seamus. Energia osłabiła cię do tego stopnia że sparaliżowała twoje dolne kończyny. Stękałeś, myśląc że to coś pomoże, lecz nic z tego. Deszcz kropił ciągle. Twoje nogi zamiast leżeć na ziemi, pływały w błocie. Byłeś sparaliżowany.
Borgir
Korzonek nie był taki wytrzymały. Opuścił cię tak nisko że robactwo wyprostowując się mogło dosięgnąć twoich stóp. Krzyknąłeś przeraźliwie, co rozdrażniło insekty. Coś ciągnęło cię w dół. Wielka macka „połknęła” twoją nogę.
 
__________________
"Ci co żywią się nadzieją, umrą głodni."
Knight jest offline  
Stary 03-12-2007, 17:15   #29
 
Rainrir's Avatar
 
Reputacja: 1 Rainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputację
Cholera, co to, wiele widziałem, ale jeszcze nigdy coś tak okropnego-pomyślał-Nie ma co się zastanawiać, to zaraz zje Borgira
Próbował dosięgnąć go lecz nie wiedział czy się uda, korzonek wyglądał jakby lada momen miał się złamać, próbując znaleść jakiegoś kija lub coś podobnego, mówił- Wytrzymaj troche, i nie krzycz, bo denerwujesz to paskudztwo.W morde, co tak tu ciemno, nie moge nic znaleść
 
Rainrir jest offline  
Stary 03-12-2007, 23:12   #30
 
randall's Avatar
 
Reputacja: 1 randall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputacjęrandall ma wspaniałą reputację
*Cholera mam tylko sztylet*
Niestety nigdy nie był dobry w pakowaniu się. Za każdym razem okazało się, że czegoś brakowało. W zasadzie to ciekawe, że ktoś kto potrafi strzelać z ręki płomieniami, nie potrafi odpowiednio dobrać ekwipunku na wyprawę.
Spojrzał na Klausa, a następnie na Błękitnego. Może on ma jakieś naczynie, czy coś. Jednak, gdy podszedł bliżej jakoś odechciało mu się pytać.
-Kurwa...- zaklął głośno.
Chyba jednak nie powinien narzekać tak na ból w rękach, bo to co przeżywa drugi mag to są dopiero męki. Wygląda na to, że ogarnął go chwilowy paraliż. Cóż chyba jeśli teraz zada pytanie o to, czy Błękitny nie ma przypadkiem jakiejś miski to wyjdzie na kretyna.
Ta sytuacja przestała go denerwować, a zaczęła po prostu wkurwiać. Naprawdę się cieszył z pokonania potwora. Ale kto tu jest naprawdę zwycięzcą? Smok, który siedzi teraz spokojnie w smoczym raju, czy ich drużyna- trzech poturbowanych i dwóch, którzy wpadli do krateru?
Postanawia położyć się na mokrej ziemi. Zamyka oczy i wpada w lekki trans. Nauczył się tego jak miał 17 lat. Chciał wtedy należeć do paczki "fajnych" chłopaków. Oczywiście fajnych dla siedemnastolatka, gdyż jak już się dorośnie to dopiero odkrywa się, że to po prostu zwykłe łajzy bez perspektyw. No, ale wracając do tematu, żeby dostać się do paczki każdy młody musiał przejść test. A mianowicie musiał przetrwać sam w lesie przez 5 dni. Teraz to nie stanowiłoby problemu, ale dla siedemnastolatka to było coś strasznego. Pierwsze dwa dni były przerażające. Później nauczył się tej sztuczki z wpadaniem w lekki trans. W ten sposób przeleżał pozostałe trzy dni. Ostatecznie i tak nie dostał się do paczki, gdyż okazało się, że ta próba to był taki "niewinny" żart. Cóż, życie.
Wracając do teraźniejszości. Kładzie się na ziemi nie zważając na błoto i zamyka oczy. Wpada w delikatny trans i obudzi się za parę minut.
 
randall jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:34.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172