Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-08-2008, 13:34   #31
 
Nergala's Avatar
 
Reputacja: 1 Nergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skał
-No... zajebiście.... Niby jak mam się dostać na drugą stronę?? - warknęła zniesmaczona. Z sytuacji wywnioskowała, że Jolene nie polubiła złotowłosej, sama chyba też nie pałała do niej sympatią. -Ma ktoś jakiś pomysł, jak znaleźć się po drugiej stronie?
 
__________________
Sore wa... Himitsu desu ^_~
Nergala jest offline  
Stary 12-08-2008, 14:19   #32
 
Arslan's Avatar
 
Reputacja: 1 Arslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodze
Czyżbym powiedział coś nie tak myślał Ech trudno. Nie ważne.
-O coś nowego, nowe zadanie jak mniemam. Jonathan chodził po pomieszczeniu, na tyle na ile pozwalała odległość od krawędzi przepaści. Gdzie my jesteśmy. Skąd się ta przepaść wzięła. Widok ścian przysuwających się powoli do niego i jego towarzyszy przywiódł skojarzenia z jednego z filmów o Indianie Jonesie. Zaśmiał się do siebie, zastanawiając się co w takiej sytuacji zrobiłby doktor Henry Jones. Żałował że sam nie jest taki pomysłowy jak on. Nie zamierzał już grac przywódcy, to niemiało już sensu. W firmie miał autorytet dyrektora, tu najwyraźniej nie miał. Nie chciał też jednak stać jak słup i czekać aż zbliżające się nieuchronnie ściany zepchną go w tą dziurę. Postanowił jednak zadać to pytanie. Jego pomysł zawiodły, pistolet nie zrobił na drzwiach najmniejszego wrażenia. Kula ognia może by coś zdziałała, ale nie zdążyła, bo drzwi rozpłynęły się w powietrzu wcześniej.
-Czy szanowni państwo mają jakiś pomysł jak wybrnąć z tej dość niecodziennej sytuacji ?
 
Arslan jest offline  
Stary 12-08-2008, 15:12   #33
 
Tamriel's Avatar
 
Reputacja: 1 Tamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputację
Pojawiła się znowu obca mu osoba. Kobieta schyliła się na Vardaancą, by jak to stwierdziła, go uleczyć. Fakt znacznie się mu polepszyło, nie czuł już dotkliwego bólu, a krew przestała ciec. Jednak czuł się nieswojo, przed chwilą miał złamany nos. Jego organizm, nie był doświadczył tak niekonwencjonalnych metod leczenia.

Przeszli do następnej komnaty. Kolejny test? Co za głupota. W myślach zgodził się ze swoją przedmówczynią, że testy na nich są bezsensowne... A kto powiedział, że chcielibyśmy w ogóle wiedzieć na czym ma polegać sens tych sprawdzianów. Mamy jakieś zdolności jak każdy. Jeden umie grać na gitarze, a drugi śpiewać. Starał się dojść do równowagi umysłu z ciałem. Skoro potrafię opuścić ciało to zapewne i przelecę tę dziurę.... ach przeleć kiedy ja to ostatnio robiłem.... kogoś przeleciałem... Odpłynął na dłuższą chwilę w swych erotycznych, niespełnionych fantazjach. Gdy się ocknął usłyszał chrobot, który wydobywał się zmierzającej ku przepaści ścianie. Nie wiadomo dlaczego przypomnieli mu się "Slayers".
- No tak Levitation.... czar białej magi Liny Inverse. - Tak to była jego ulubiona klasa postaci w rpg i wszelakich animcach, które przewinęły się przez jego życie. Mógł godzinami o nich opowiadać, jak to ciarki mu po plecach przechodzą, gdy sławna pogromczyni bandytów rzucała kule smoka czy giga zagładę. - Możemy poszybować jak ptaki ludziska.... lewitować... a jak nie potrafimy, to uleczą nas jak tego typka co kipnął i wypuszczą, zawsze to jest dobre rozwiązanie - uśmiechnął się szyderczo.
 
__________________
Yami yori mo nao kuraki mono, Yoru yori mo nao hukaki mono Konton no umi yo, tayutoishi mono, konjiki narishi yami no oo Ware koko ni nanji ni negau, ware koko ni nanji ni chikau Waga maeni tachifusagarishi subete no orokanaru mono ni Ware to nanji ga chikara mote hitoshiku horobi o ataen koto o! Giga Sureibu!
Tamriel jest offline  
Stary 13-08-2008, 21:24   #34
 
Ethel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ethel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znany
Lekko się skrzywiła:
-Upps... Z tym się nie zgodzę bo...
Zainteresowana lekko zbliżyła się do przepaści.
Może jej się wydawało, ale ujrzała błysk nad dziurą.
I nagle...
-Tak!!!! Mam !!! Niech mnie... o przepraszam.
Lekko się skonsternowała.
-Przypomniało mi się że Rada ma pociąg do filmów Indiana Jonesie. I ktoś z państwa zna może oprócz mnie ten baardzo ciekawy...film?
No dobra naprowadziła ich na trop. Osobiście wykorzysta ten prezent...
Nie będzie im przecież pokazywać drogi!
Pogrzebała w torbie... Wyjęła w końcu z niego pękatą sakiewkę. Wyjęła szczyptę i posypała się proszkiem. Włożyła sakwę z powrotem do torby, i uniosła się w powietrze.
*Działa... bardzo dobrze...*-pomyślała.
I z głośnym okrzykiem:
-Nic nie jest takie jakie się wydaję!!!-znalazła się na drugim brzegu.
Usiadła na ziemi czekając na sposoby innych.
 
__________________
Nie jest odważny ten który nie czuje strachu,
odważny jest ten który strac swój przezwycięża.

Ostatnio edytowane przez Ethel : 14-08-2008 o 09:19.
Ethel jest offline  
Stary 14-08-2008, 18:43   #35
 
Seorse's Avatar
 
Reputacja: 1 Seorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetny
Ściana pokonała już połowę drogi. Od wyczuwalnego w powietrzu strachu zrobiło się duszno. Wszyscy zrobili się spięci widząc jak Jen przebyła przepaść. Zobaczyliście że ściana, która zblirzała się do was nieuchronnie błyska się na niebiesko i ma parę pęknięć.
 
__________________
Skoro jest dobrze, to później musi być źle. A jak jest wspaniale, to będą wieszać.
(Z dzieła Sarturusa z Szopinberga „O rozkoszy bycia obywatelem Imperium”)
Seorse jest offline  
Stary 14-08-2008, 20:13   #36
 
effique's Avatar
 
Reputacja: 1 effique wkrótce będzie znanyeffique wkrótce będzie znanyeffique wkrótce będzie znanyeffique wkrótce będzie znanyeffique wkrótce będzie znanyeffique wkrótce będzie znanyeffique wkrótce będzie znanyeffique wkrótce będzie znanyeffique wkrótce będzie znanyeffique wkrótce będzie znanyeffique wkrótce będzie znany
Ściana zbliżała się do krawędzi przepaści, powoli, lecz nieubłaganie. Nie zostało im już wiele czasu. Podczas pobierania energii w pierwszej, białej sali, przed oczami Eliany migały wizje własnych możliwości i mocy, nie była ich jednak całkowicie pewna. Niejasno wydawało się jej, że może pokonać grawitację i wzbić się w powietrze, żeby przebyć tę przeszkodzę. Zerknęła na współtowarzyszy. Ciemnowłosy chłopak wprawdzie mamrotał coś o lewitacji.. ale co z pozostałymi? Przecież tu nie zostaną... No i co jeśli trochę się przeliczę z własnymi możliwościami? Dziewczyna zrobiła dwa małe kroki w kierunku przepaści i wychylając się lekko, zerknęła w dół. Przełknęła nerwowo ślinę. O nie, to nie wchodzi w rachubę.


Jennifer stała już oczywiście po drugiej stronie, gdzie znalazła się wykorzystując jakiś magiczny proszek. Jasne, co my ją obchodzimy. pomyślała z irytacją uzdrowicielka. Chwilę potem spojrzała na białą plamkę po drugiej stronie przepaści. Po uważniejszych oględzinach okazała się ona wystającym z ziemi szcześcianem. Może gdyby ją przesunąć, uruchomiłby się jakiś mechanizm, który wybawi nas z tej opresji? Jolene skupiła się i utkwiła wzrok w tym białym punkcie, starając się przesunąć go bądź wcisnąć, używając telekinezy.
 
effique jest offline  
Stary 14-08-2008, 22:37   #37
 
Nergala's Avatar
 
Reputacja: 1 Nergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skał
Skoro ma pęknięcia, to z logicznego punktu widzenia powinno się ją przebić... przemknęło jej przez myśl. Ponad to ten napis TU NIC NIE JEST TAK JAK SIĘ WYDAJE... Może ta przepaść to tylko iluzja?? co jak co, nie chciała ryzykować własnej skóry dla sprawdzenia, czy jej teza o wnęce jet prawdziwa. Skupiła się na ruchomej ścianie. Poświęcając całą pozostałą jej moc, uderzyła (uderzenie Ku) w najbliższe pęknięcie. Jeżeli jej się uda, będzie miała przynajmniej to z głowy, jeśli nie, będzie mieć skorych rozmiarów problem...
 
__________________
Sore wa... Himitsu desu ^_~
Nergala jest offline  
Stary 15-08-2008, 00:23   #38
 
Tamriel's Avatar
 
Reputacja: 1 Tamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputacjęTamriel ma wspaniałą reputację
Nie wiele myśląc i zastanawiając się nad sensem słów oraz tego co się wokół skupił się na przejściu tą samą drogą co Jennifer. Hmmm... Jennifer.... szkoda, że nie Lopez, uatrakcyjniła by nam chociaż próby swoim śpiewam, a tak tylko gdera..... jak każda baba, się mądrzy. Jakbym wiedział tyle co ona tez mógłbym się pomądrzyć.... Westchnął ciężko nad ciężkim losem mężczyzn. Powiedziała Indiana Jones.... dlaczego akurat to cholerstwo czego nie lubię... posypała piaskiem, skoro sypnęła... chrzanić ją, ona pewnie ma za zadania nas zmylić. Skupił się na swojej osobie wyobrażając jak unosi się w powietrze i przelatuje w powietrze. Oby sie udało. Próbuje lewitować, jeśli mu się udaje, przelatuje na drugą stronę.
 
__________________
Yami yori mo nao kuraki mono, Yoru yori mo nao hukaki mono Konton no umi yo, tayutoishi mono, konjiki narishi yami no oo Ware koko ni nanji ni negau, ware koko ni nanji ni chikau Waga maeni tachifusagarishi subete no orokanaru mono ni Ware to nanji ga chikara mote hitoshiku horobi o ataen koto o! Giga Sureibu!
Tamriel jest offline  
Stary 15-08-2008, 09:49   #39
 
Seorse's Avatar
 
Reputacja: 1 Seorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetny
Jolene wyrzuciła sześcian w powietrze. W locie rozłożył się i ich oczom ukazały się cztery białe szaty. Wyglądały zupełnie tak jak te które mieli na sobie druidzi. Całe białe bez żadnych dodatkowych ozdób, proste ale przez tą prostotę piękne.
Po uderzeniu Jullie ze stropu poleciało parę grudek piasku. Ściana popękała jeszcze bardziej i zatrzymała się. Dziewczyna wiedziała, że niedługo znowu ruszy.
Vardaanca na chwilę uniósł się w powietrze po czym zakołysał się i upadł, boleśnie się tłukąc. Uczucie wolności pozostało wprawiając go w nieopisane szczęście.

Jullie: 0/8
Jonathan: 5/10
Vardaanca: 0/8
Jolene: 5/8
Jennifer:10/10
 
__________________
Skoro jest dobrze, to później musi być źle. A jak jest wspaniale, to będą wieszać.
(Z dzieła Sarturusa z Szopinberga „O rozkoszy bycia obywatelem Imperium”)

Ostatnio edytowane przez Seorse : 15-08-2008 o 09:51.
Seorse jest offline  
Stary 15-08-2008, 10:04   #40
 
Ethel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ethel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znanyEthel wkrótce będzie znany
Wpatrywała się w bezradną grupkę.
*Nie wściekaj się tu miałaś to w magicznej szkole a oni nie.*
Bez ogrudek wrzasnęła:
-Ludzie, wiem że mnie nie lubicie ale chyba wiecie że pierwszą rzeczą jaką się robi przed przepaścią to sprawdzane jej głębokości. Żeby było wiadaomo chociaż ile się będzie spadało!
* Bezradna... Oni mnie nienawidzą. Tylko nie becz...*
Wzniosła czy na sufit.
*Gdyby chociaż trochę mi zaufali... Ale no cóż... Szkoda.*
 
__________________
Nie jest odważny ten który nie czuje strachu,
odważny jest ten który strac swój przezwycięża.
Ethel jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:58.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172