|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
16-06-2011, 15:21 | #171 |
Reputacja: 1 | Bowman, kawa, kawiarnia ... wszystko sie zgadza |
16-06-2011, 15:57 | #172 |
Reputacja: 1 | No, a to że spodnie mają dwie nogawki, a sweter dwa rękawy też nie robi różnicy? |
17-06-2011, 08:19 | #173 |
Reputacja: 1 | Jak sweter ma suwak to nie :P |
22-06-2011, 13:37 | #174 |
Reputacja: 1 | Wszystko co trzeba poszło na PW. Odpowiednie rozmowy w dokach otwarte, jeśli ktoś czuje potrzebę zainicjowania nowych wątków to proszę. W związku z brakiem deklaracji co do najbliższych działań w większości postów jak widzicie pozostawiłem otwarte zakończenia. O wieczorze Bluma nie pisałem, bo mógł on coś przedsięwziąć jeszcze tego popołudnia po odkryciu, że ktoś myszkował w jego pokoju. Mógł, ale nie musiał oczywiście. Następny termin: 06.07.2011
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
04-07-2011, 08:39 | #175 |
Reputacja: 1 | Witam, Przypominając przy okazji o upływającym terminie na posta, chciałbym Was prosić podobnie jak ostatnim razem (gdzie przyniosło to częściowy skutek) abyście w postach dawali jakieś plany na najbliższe dni (chociaż na jeden dzień). I jeszcze jedno do rozważenia: jeśli nie macie ochoty/pomysłów na jakieś konkretne działania, albo waszym planem jest wyciszenie i "leżakowanie". - co myślicie żeby rozciągnąć nieco czas tzn bym objął swoim postem nie jeden ale np. parę dni?
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
04-07-2011, 08:54 | #176 |
Reputacja: 1 | Ja powiem tak. Vincent zajmie się powolnym działaniem, nie zważając na pewne wydarzenia. Chce stworzyć tutaj solidną "placówkę obserwacyjną", poznać mieszkańców, miasto, takie tam a tego nie robi się z dnia na dzień. Zatem jego działania będzie cechował brak pospiechu, połączony z czymś jeszcze. Z tym , co wynika z PW. Będę jak gasnąca świeca, bo wiele w tej sytuacji przy tym, jak tworzyłem osobowość Vincenta, więcej nie będę w stanie zdziałać. Mój post pewnie dzisiaj albo jutro. |
04-07-2011, 14:01 | #177 |
Reputacja: 1 | Watkins teoretycznie powinien dołączyć do Vincenta i jego gasnącej świecy ... ale apropos dialogu, który się toczy zastanawiam się czy do gry nie zaprzęgnąć podświadomości ... i myśleć o ewakuacji. Jeśli tak to Maurice szuka wyjścia z labiryntu ... najpierw brama, potem budynek przylepiony do muru, może zamurowane okno ... mur można skruszyć, potem lina i mocny upadek na 4 litery itp. itd. ... Pytanie do MG czy za bardzo nie będę przeginał? Irm. Ostatnio edytowane przez Irmfryd : 04-07-2011 o 14:05. |
04-07-2011, 15:46 | #178 |
Reputacja: 1 | OK Przyjmuje to jako deklaracje szukania wyjścia, na początek muru. Wyniki w poscie. Na marginesie- upadek z muru na 4 litery? Hmmm...proponuje sie cofnąć do grafiki muru z zewnątrz i porównanie jego wysokości z sylwetka człowieka w łódce...Lina... Czy widziałeś w Samaris już jakąś?
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
04-07-2011, 15:49 | #179 |
Reputacja: 1 | Myślałem o budynku przylegającym bezpośrednio do muru ... jak ktoś zamurował okna to pewnie można je na powrót przywrócić. Wydrążenie dziury w murze i ewentualna ewakuacja przez nią = upadek z niższej wysokości Lina ... hmm chyba Watkins o nic takiego się nie zawadził |
04-07-2011, 19:57 | #180 |
Reputacja: 1 | Jeśli chodzi o mnie, to Robert zachowuje się podobnie, jak Vincent, jednak ze specyfiką swojej postaci. Co do dialogu z nowopoznaną - zrobimy go teraz, czy w nowym poście? Chyba już lepiej będzie w nowym...
__________________ Incepcja - przekraczamy granice snu... Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy... Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie... |