|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
03-11-2011, 08:16 | #221 |
Reputacja: 1 | Bardzo dziękuję za świetne posty. Biorąc pod uwagę sytuację...Kovix, prośba do Ciebie, żebyś przed moją odpiską napisał jeszcze jeden, nadprogramowy, post. Reakcja Roberta na zasłyszane wieści może być teraz kluczowa. Nie chcę opisywać dalszych działań bez uwzględnienia tego czynnika. Post nie musi być długi, wystarczy żeby zawierał: - reakcję Voighta (możliwie spontaniczną - tzn taką jaką Tobie przy czytaniu pierwsza przyszła do głowy) - opis, nawet krótki, w jaki sposób wpływa to na postrzeganie przez Roberta Vincenta i w ogóle świata - ewentualnie: akcje, które może podjąć Robert (jeśli będzie chciał jakoś fizycznie zareagować) - z racji tego że Armiel pozostawił Ci decyzję co do dalszego ruchu/zamiarów obu przyjaciół: podjęcie decyzji co do tego czy zostajecie/idziecie/ robicie coś innego. Da radę?
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
03-11-2011, 08:22 | #222 |
Reputacja: 1 | Da radę, ale dopiero wieczorem, gdyż mam rano (zaraz) zajęcia na uczelni.
__________________ Incepcja - przekraczamy granice snu... Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy... Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie... |
03-11-2011, 08:30 | #223 |
Reputacja: 1 | Spokojnie, nie miałem na myśli tak szybkiej akcji . Napisz kiedy dasz radę, Samaris to nie wyścig. Może być nawet kilka dni jeśli potrzeba. Ja też będę potrzebował chwili na odpiskę, jest parę powodów. Po pierwsze zależy ona w znacznym stopniu co teraz zadecyduje Robert. Po drugie, młynek w pracy. Po trzecie...<<<uwaga: reklama>>> Równolegle do posta do Samaris pracuję nad rekrutacją do mojego nowego projektu na LI <<<koniec reklamy>>>
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
03-11-2011, 08:32 | #224 |
Reputacja: 1 | Zamarudziłem nad ostatnim postem to dzisiaj to nadrobię EDIT EDIT WAŻNE! Jak zapewne wiemy wszyscy, LI tonie. Jeżeli nie powiedzie się misja Armiela, tzn. nie uda mu się wrzucić pierścienia do og... znaczy znaleźć Solinariusa, to być może już 1.12 nie będzie jak grać. Apeluję zatem - arm1tage, jest nas dwóch już w Samaris, przyspieszmy tempo odpisu do tygodnia. Żeby mieć pewność, że dociągniemy przygodę do końca, zanim LI na zawsze zostanie pogrzebane przez knowania złego Saur... Solinariusa! Słowo się rzekło, post jest. Nie za długi, ale na strumień myśli wystarczy Armiela przepraszam, ale jednak to była pierwsza reakcja, która mi przyszła do głowy (już dużo wcześniej się nad tym zastanawiałem) i żeby postać była wiarygodna, to musiałem obić Vincenta
__________________ Incepcja - przekraczamy granice snu... Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy... Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie... Ostatnio edytowane przez Kovix : 04-11-2011 o 00:03. |
04-11-2011, 10:50 | #225 |
Reputacja: 1 | 1. Najpierw robocze: dzięki za dodatkowego posta, Kovix. Do mojej następnej odpiski na razie zakładam, że Vincent przyjął ze zrozumieniem wybuch Roberta i dalej podróżujecie razem. Jeśli reakcja Vincenta miałaby być inna, to proszę Armiela o informację, bym zmienił zamierzenia co do opisu. Mojego posta spodziewajcie się dopiero w przyszłym tygodniu, przepraszam. 2. Co do tempa pisania...Jedna sprawa to rzecz, którą opiszę poniżej w p.3. Druga, szacuję że nawet idąc naszym obecnym tempem powinniśmy domknąć przygodę do Sylwestra. Powiem tak, może od tej pory będę ustalał terminy jako maksymalne (jak zawsze), ale każdy z nas będzie starał się w miarę możliwości wrzucić jednak jak najwcześniej (właśnie w ciągu tygodnia) - to powinno dać nam pewien bezpiecznik. Taki gentlemen's agreement, ale ze zrozumieniem jeśli komuś się nie uda. 3. No właśnie...Trochę (mocno) mnie zaniepokoiłeś Kovix, bo do tej pory - nie śledząc uważnie, przyznaję, rzeczonej dyskusji na forum - byłem przekonany że groźba raczej dotyczy tego, że forum nie będzie się zmieniać/rozwijać (brak dostępu do wszystkich funkcji) - a nie kompletnego zniknięcia! Wydaje mi się, że niedawno były wpisy o tym, że zapłacone jest za cały następny rok... Do osób, które lepiej wciągnięte są w ten temat: jak wygląda ta sprawa tak realnie? Samaris powinniśmy co prawda dokończyć, ale...Jest jeszcze tyle do zrobienia. W Misterium jeszcze dwa rozdziały...No i nawet nie mówię o tym, że mam już prawie gotową rekrutację nowej sesji w oparciu o film "Incepcja" Nolana...Wrrrrrr..... Nawet nie dopuszczam do siebie możliwości, że Sauron zatryumfuje.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
04-11-2011, 11:11 | #226 |
Reputacja: 1 | Postaram się dotrzeć do Solinarusa, ale radzę - z rekrutacją poczekaj. Misterium skończymy - nawet w innym miejscu, a skończymy. Bez obaw. Co do Vincenta - oczywiście, że przyjmie ze zrozumieniem wybuch Roberta. Tego mniej więcej oczekiwał. |
10-11-2011, 07:47 | #227 |
Reputacja: 1 | Drodzy Gracze, mój post ulegnie jeszcze opóźnieniu Bardzo Was przepraszam. Czynniki zewnętrzne, no i jeszcze mnie choróbsko rozłożyło.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
10-11-2011, 18:40 | #228 |
Reputacja: 1 | W takim razie życzymy powrotu do zdrowia i czekamy cierpliwie, a ja tymczasem zajmę się swoją sesją.
__________________ Incepcja - przekraczamy granice snu... Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy... Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie... |
10-11-2011, 19:09 | #229 |
Reputacja: 1 | Dokładnie tak Zdrówka i raz jeszcze zdrówka. My mamy co pisać, więc się nie martw o nas Im dłużej czekamy, tym lepiej smakuje taki post |
14-11-2011, 15:01 | #230 |
Reputacja: 1 | Mam nadzieję, że smakowało. Teraz tak. Musimy się dogadać. Jeśli opisane przeze mnie w tym poście rzeczy nie spowodowały jakiejś zmiany decyzji w waszych postaciach - to prawdopodobnie zostanie tylko kwestia, czy nadal chcecie razem podróżować do Xhystos czy zmieniacie plany. zakładając że nie dojdzie do jakiegoś zwrotu akcji między wami (interakcji innej niż tylko dogadanie się co do dalszej drogi)... Opcja 1. Dajecie krótkie posty w których opisujecie wrażenia z wyjścia oraz deklarację co do dalszej drogi... Ja wtedy odpowiem dość krótkim moim postem i dalej dopiero będzie kolejka gdzie będziecie mogli się wypowiedzieć nieco szerzej z postami. Opcja 2. Dalszą akcję ciągniecie między sobą na DOKU - i po wklejeniu jej odpowiadam swoim postem. Opcja 3. Podajecie mi tylko waszą decyzję, a ja ubieram to w krótką formę fabularną i doklejam to do mojego posta. A potem już normalna kolejka dla was. A raczej nienormalna - ale to się okaże dopiero jak to ruszymy (wszystko wyjaśnię). Jeśli chcecie robić coś poza dogadywaniem drogi - uznajcie te propozycję za niebyłą i działamy normalnie. Czekam na wasze głosy i dopiero potem ustalimy terminy.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |