|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-12-2006, 09:08 | #11 |
Reputacja: 1 | Cave nadal przyglądał się przybyłym. Popijał wodę i próbował odgadnąć kim są przybyli. Jaką frakcję mogli reprezentować. Ilekroć znalazł odpowiedź na jedno pytanie, natychmiast rodziły się następne - a Cave nie lubił niewiedzy. Siedząc tak i mierząc wszystkich wzrokiem w poszukiwaniu jakichś informacji, czekał na to, co odpowie nowoprzybyły. - Owszem, pieniądze by się przydały, ale nie byle jakie za byle jaką robotę. - powiedział bardzo monotonnie.
__________________ Szczęścia w mrokach... |
20-12-2006, 22:27 | #12 |
Reputacja: 1 | Człowiek przyglądał się wam przez dłuższą chwilę po czym kiwnął lekko głową i usiadł na jakimś nadłamanym krześle. - Zazwyczaj w takich momentach mówi się jaka to sprawa niecierpiąca zwłoki jest i jaka was czeka niebezpieczna misja... Mężczyzna wyciągnął się na resztkach krzesła i uśmiechnął To prosta sprawa. Wysłaliśmy ostatnio z misją grupkę ludzi na północny zachód. Mieli łatwą misję więc nie baliśmy się o to jakimi są żółtodziobami... Ale teraz... - Facet podrapał się w brodę - Mamy podejrzenia że nie wykonają misji tak jakbyśmy chcieli. Stali się tym samym niewygodni. Jest ich 5 lub 4 nie wiemy dokładnie czy już ich coś nie pozabijało. Są słabo uzbrojeni i są osłabieni po tym jak ich przegoniliśmy kilka dni temu. - Tu przerwał i otarł pot z czoła - Są niedaleko Shellville możecie ich dogonić bo idą pieszo - Znów przerywa i kładzie kluczyki do samochodu na stole
__________________ There is a Beast that lurks behind the mask every being wears. We are the Beast... |
21-12-2006, 07:46 | #13 |
Reputacja: 1 | Cave zareagował pierwszy biorąc kluczyki. - Czy oni biorą prochy? - zapytał metodycznie. - I jaka zapłata?
__________________ Szczęścia w mrokach... |
21-12-2006, 17:59 | #14 |
Reputacja: 1 | Gdy Stone usłyszał co ma zrobić, od razu wyszczerzył żółte zęby do przybysza. - Na niczym lepiej się nie znam - po czym zaczął drapać się po dniowym zaroście - Bardzo są niewygodni? Czy po prostu zbędni tutaj? - zapytał się przybysza, po czym odwrócił głowę do sprzedawcy i ściszonym głosem szybko mu rzucił - Daj szybko co masz do żarcia, bo pewnie czekać nie będę
__________________ chwilowo odciety od netu |
21-12-2006, 22:45 | #15 |
Reputacja: 1 | Zleceniodawca zwrócił się do Cave'a - O ile mi wiadomo jeden czy dwóch miało jakieś prochy ze sobą... wiadomo też że mieli w tym mieście niezłe przejścia z jetem... Ale chyba jakoś specjalnie to żaden uzależniony nie jest. W tym czasie barman, który usłyszał prośbę Stone'a podsunął mu szybko talerz z jedzeniem które wyglądało całkiem nieźle jak na standardy świata po wojnie. Wasz pracodawca ciągnął dalej - Co do zapłaty. Płacę po 2000 od głowy jednego z nich. Myślę że cena jest uczciwa. Mężczyzna uśmiechnął się lekko jakby o czymś sobie przypomniał. Nie was już to interesuje jak bardzo są niewygodni ... Wasze zadanie opiera się na zabiciu ich i dostarczeniu mi dowodów że to zrobiliście... Jak wykonacie robotę to możecie tu wrócić. Jestem tu codziennie. Facet podniósł się, rzucił barmanowi trochę kasy i wyszedł. Na ulicy wsiadł do samochodu, który zaraz odjechał. Nastała dziwna cisza. Barman udał się na zaplecze, widocznie wiedząc że potrzebujecie czasu żeby przemyśleć to i owo.
__________________ There is a Beast that lurks behind the mask every being wears. We are the Beast... |
22-12-2006, 08:38 | #16 |
Reputacja: 1 | cave wyszedł z baru zabierając ze sobą kluczyki. Na zewnątrz rozejrzał się za nowo zdobytym samochodem. Nie potrzebował nikogo przy tym polowaniu, w końcu ćpun jest jak zwierze, a nawet gorszy. Sprawdził swój ekwipunek i wsiadł do samochodu. Po chwili zastanowienia podjechał pod drzwi baru. - Idziecie? - zapytał pozostałych.
__________________ Szczęścia w mrokach... |
22-12-2006, 15:45 | #17 |
Reputacja: 1 | -Suwaj dupę- krzyknął Vas spokojnie idąc do auta. Zrobimy to szybko i elegancko.-klepnął w dach pojazdu i otworzył drzwi. |
22-12-2006, 23:12 | #18 |
Reputacja: 1 | Stone rzucił na stół kilkanaście blach więcej i wyszedł z talerzem. Zmrużył oczy przed słonecznym światłem i szybko zlustrował samochód, po czym wrzucił na tył plecak i wsunął się możliwym wejściem na tylne siedzenia. - Tyle zapierdalania na piechte do tego miejsca, a tu na dzień dobry dostajesz samochód, hehe- zaśmiał się i szybko połknął wszystko co było na talerzu, wywalając go przez okno. Wciągnął w płuca głęboko powietrza i zadowolony sięgnął do plecaka wyjmując z niego obrzyna którego przymocował sobie do nogawki na udzie. - Jakieś pomysły?
__________________ chwilowo odciety od netu |
22-12-2006, 23:57 | #19 |
Reputacja: 1 | Samochód powoli zaczął się nagrzewać. W środku odkryliście mapę z zaznaczonym Shellville i akta osób które macie zabić. Wygląda to na bardzo porządne przygotowanie jak na 'zwykłą' robotę Akta zawierają opisy 5 osób. 3 ludzi, jeden człowiek mutant i ghul. Sa opisane ich zachowania i ostatnie zdarzenia z ich udziałem. Dokumenty wspominają o burdzie w tym barze z którego właśnie wyszliście i o tym jak uciekli z miasta kradzionym samochodem. Jest wśród nich ghul który jest właścicielem jednego z większych warsztatów w tej dziurze. Jest tam też złodziej samochodów, myśliwy, płatny zabójca i łowca gecosów. Jak wynika z opisów tworzą dość zgraną grupę więc trzeba się mieć na baczności... Wypadałoby ruszyć - w aucie jest już bardzo ciepło...
__________________ There is a Beast that lurks behind the mask every being wears. We are the Beast... |
23-12-2006, 00:20 | #20 |
Reputacja: 1 | - Jeśli prawdą jest to, co piszą o nich, to lepiej dla nas będzie jeśli się zgramy. Ja jestem Cave, można powiedzieć, że myśliwy. Nie pakuję się w bezpośrednią walkę, tylko strzelam z daleka. Potrafię się podkraść jeśli trzeba. Cicha i szybka śmierć zwierzyny... - nie dokończył, nie musiał. Czekał, aż jego nowi kompani opowiedzą coś o sobie.
__________________ Szczęścia w mrokach... |