14-12-2011, 15:00 | #181 |
Reputacja: 1 | Ja mówię atakowi nie i chętnie odegram sytuację z Rulerem. |
14-12-2011, 15:05 | #182 |
Reputacja: 1 | Czyli tylko "inspektor" może jeszcze zostać kamikadze, wpędzając Was w kłopoty . Skoro zaś prawdopodobnie dojdziecie do izolatek, to zachęcam do ruszania z koksem na doku. Czas płynie, a jest niepowtarzalna okazja poznania się uroczych par w nie mniej uroczej atmosferze...
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
14-12-2011, 15:15 | #183 |
Reputacja: 1 | Rewan: Ruler zaprasza do poloneza :P
__________________ Incepcja - przekraczamy granice snu... Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy... Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie... |
14-12-2011, 15:29 | #184 |
Reputacja: 1 | W takim razie moja postać chciałaby porozmawiać ze strażnikiem, który mu ją przekazał, aby pomógł Koroniewowi uwolnić siebie oraz Mr Nobody. A co do Cryera, to w takiej chwili musiałby się ujawnić. Chyba że ktoś zdecyduje się zaatakować (wg Piotra byłoby to, łagodnie mówiąc, niezbyt mądre- trwa alarm, więc wszyscy strażnicy są w pogotowiu. Koroniew myśli, że nawet jakby się uwolnili, to daleko by nie uszli- musieliby pokonać strażników bez jednego wystrzału). EDIT: widzę że trochę się zagalopowałem. Chodzi mi o to, że być może nie musielibyśmy schodzić do izolatki, tylko od razu ruszyć do pokoju przesłuchań. Ale jakby do niego nie dotarła wiadomość, to oczywiście trzeba odegrać scenę w izolatce. Ostatnio edytowane przez pawelps100 : 14-12-2011 o 15:33. |
14-12-2011, 15:32 | #185 |
Reputacja: 1 | Strażnicy nie wiedzą do końca o co chodzi w komunikacie...Na pewno nie ma mowy o uwalnianiu. Po prostu w takiej sytuacji będą starali się zaprowadzić was do nadawcy komunikatu, co na jedno wyjdzie.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
14-12-2011, 15:38 | #186 |
Reputacja: 1 | Czy w takiej sytuacji sceny w izolatce są konieczne? Bo jakby dotarła wiadomość, to Koroniew wziąłby od razu ze sobą Mr. Nobody, a także Cryer musiałby się ujawnić. Jakby ich zebrał, to powiedziałby strażnikom, by zaprowadzili ich do tego pokoju przesłuchań bezzwłocznie. |
14-12-2011, 15:47 | #187 |
Reputacja: 1 | Rozkaz był - wzywa do pokoju przesłuchań. Klawisze albo wpakują was od razu tam, albo najpierw do izolatek - zanim przyjdzie oficer. Jak wolicie, to nie jest aż takie istotne.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
14-12-2011, 15:52 | #188 |
Reputacja: 1 | Izolatki to dodatkowy motyw na odegranie sceny. Pozostawmy jak najbardziej taką sytuację. |
14-12-2011, 16:02 | #189 |
Reputacja: 1 | A, no i właśnie. Gdy podczas ponownego spotkania Cryer spytał się o imię, Dominic odpowiedział mu: "Call me Nobody" |
14-12-2011, 16:05 | #190 |
Reputacja: 1 | W sumie Rewan ma rację. Jeśli strażnicy powiedzą Koroniewowi, że Smith szybko przyjdzie, to może poczekać na niego w izolatce. I można odegrać tam sceny poznania nowych członków drużyny. |