10-01-2012, 17:42 | #601 |
Reputacja: 1 | Kiedy Kamil pobiegł Elektra wzięła ogłuszacz nieorzytomnego Wichrai ruszyła za nim. - Co robimy?- zapytała doganiając Kamila. Wszystko przemawiało za tym, żeby udali się w to samo miejsce co Malinowski bądź Danielski. |
10-01-2012, 19:30 | #602 |
Reputacja: 1 | Idziemy za nimi Aktywuję przejście, ale najpierw, o ile jestem w stanie z tym co mam sprawdzam panel w poszukiwaniu wybieranych ostatnio adresów, powinien być jakiś cache tego i zapisuję kilka ostatnich. Ostatnio edytowane przez MistrzKamil : 10-01-2012 o 19:37. |
10-01-2012, 20:48 | #603 |
Reputacja: 1 | -Mądra decyzja. |
10-01-2012, 21:14 | #604 |
Reputacja: 1 | Siarczystym, swojskim -Kurwa- Potwór skomentował idiotyczne zachowanie Wichra odnośnie ciała i odsunął się szybko od trupa. -Kręć w prawo.- Powiedział do błyska nie zważająć na jego rozmowę z Wichrem, jakoś nie wydawało mu się żeby ta paplanina w tym momencie uratowała ich przed Borokami. |
11-01-2012, 10:27 | #605 |
Reputacja: 1 | Walizka z kryształem jak dobrze zrozumiałem to napęd punktowy? |
11-01-2012, 11:18 | #606 |
Reputacja: 1 | Tylko że Danielski ma napęd punktowy. No tak, ale to było w innej rzeczywistości. Jeżeli to jest napęd punktowy to Malinowski ostatnio jak go przekręcił w prawo to coś się stało. |
11-01-2012, 11:45 | #607 |
Reputacja: 1 | Kto nie ryzykuję ten nie wygrywa.Przekręcam w prawo. Zakładam rękawiczki,nucę nutę z Mario i przekręcam kryształ w prawo.Czekam i obserwuję czy coś się dzieje. |
11-01-2012, 21:55 | #608 |
Reputacja: 1 | Kamil, Elektra, Coca-Cola: Kamil zapisał sobie oba adresy (były tylko dwa) i wkroczyliście w nieznane. Spadliście z około dwóch metrów w błoto na środku placu. Plac ten jest jedynie częścią wyjątkowo nędznie wyglądającej wioski. Strzechy stanowią tu za dach drewnianych budowli, a pomiędzy nimi ciągnie się jedynie błoto. Prawie nigdzie nie ma świateł ani nawet śladów po elektryczności. Jedyne oświetlone domostwo jest odrobinę tylko lepsze od innych, bo zawiera drugie piętro. Sądząc z odgłosów jest tam sporo osób. Kamil uświadomił sobie, że przecież Astralne Przejście to jednostronne przejście w odróżnieniu od Gwiezdnego Przejścia, którymi dotychczas podróżował. Przypadek tylko chciał, że akurat na tamtym statku wybudowano maszynerię potrzebną, żeby je aktywować. Dodatkowo podróżując z Astrum możecie być nie tylko wszędzie we wszechświecie, ale i w jakimkolwiek równoległym wymiarze. Na szczęście Kamil ma świadomość, że próba przejścia przez Gwiezdne Przejście skończy się odesłaniem was do waszej rzeczywistości... o ile w tym wszechświecie jest sieć Gwiezdnych Przejść... jak szybko zorientowaliście się plac jest skrzyżowaniem (w kształcie litery T) traktów, a sama wioska z jednej strony ma niewielkie pastwisko otoczone płotem (pasą się tam krowy, najwyraźniej nie są chowane na noc), a z drugiej lasem (dookoła pastwiska również jest las). Jest już po zmierzchu, ale nie ma głuchej nocy. Sądząc po księżycu to jest Ziemia, a przysłuchując się bardziej odgłosów rozmów tubylcy mówią po polsku. Błysk, Spannung, Mośko, Wicher, Potwór: Błysk założył rękawice i przekręcił kryształ. Wszystkich was obsypały iskry. Nastąpiły wstrząsy i odgłosy jakby blachy się wyginały. Dodatkowo wydawało wam się jak gdyby dziesięć godzin grała muzyka Entera: Super Mario 10 hours - YouTube ale w rzeczywistości minęła jedynie chwila (sądząc po tym, że na przykład wcale nie jesteście bardziej głodni jakby było po dziesięciu godzinach). Nieprzytomni Kamil, Coca-Cola, Elektra, zwłoki Danielskiego i "kapitan" Malinowski zniknęli razem z przedmiotami, które były w ich posiadaniu. Potwór zachował dwie niewielkie rzeczy, które wcześniej znalazł w rękawie Danielskiego. Cokolwiek się stało to się stało i... nastąpił drugi wstrząs choć Napęd Punktowy już się wtedy wyłączył (iskry przestały lecieć, a światełka przestały świecić). Drugi był o wiele potężniejszy i poprzewracaliście się. Z niewidocznego punktu doszedł was głos kogoś (pewnie prawdziwego kapitana): - Prawdopodobnie każdy odczuł wstrząs. Niestety SNr19D2 została zniszczona przez boroków - którzy również ulegli zniszczeniu. Z ostatnich odczytów wynika, że Nogoria również aktywowała swój Napęd Punktowy. Czujniki wskazują, że nie ma boroków na pokładzie. - przerwał i po chwili bezpośrednio do was: - Widzimy was na ekranach. Odłóżcie broń i wyjdźcie z podniesionymi rękoma. Jeden z was wcześniej otrzymał od nas pomoc lekarską. Nie jesteśmy wrogo nastawieni, ale jesteście na naszym statku. Nad wami otworzył się właz, którym tu wchodziliście. Po chwili w otworze Mośko zobaczył lusterko - ktoś przygląda się czy rzeczywiście odkładacie broń. Boroki nie miały lusterek, więc prawdopodobnie to są ludzie, załoga statku. Niestety nie ma z wami ani Kamila ani Entera, którzy wcześniej czytali dziennik pokładowy, ale za to jest Spannung, który cośtam widział. |
11-01-2012, 23:36 | #609 |
Reputacja: 1 | Nie ma opcji, ostatnio jak odkładałem broń to ten cały Danielski mnie prawie zabił. Może się chociaż pofatygujecie i powiedzie nam to w twarz? |
12-01-2012, 09:57 | #610 |
Reputacja: 1 | Błysk, Spannung, Mośko, Wicher, Potwór: - Zaatakował was? A gdzie właściwie są Danielski i Malinowski? Jak już mówiłem nie mamy złych zamiarów. - głos typa zmienił się jakby biegł rozmawiając z wami przez przenośne radio. - A do was nie zejdziemy, bo możecie mieć jednak złe zamiary i nie będziemy dostarczać wam zakładników. Co zrobiliście z Danielskim i Malinowskim? Czujniki ich w ogóle nie wykrywają na pokładzie. |