30-10-2017, 05:09 | #21 |
Reputacja: 1 | Well, ja dorzuciłem 1SP do ściepy. W formie zakupu komponentu. Ale takiego wyniku się spodziewałem, nawet jeżeli mówi aż trochę za dużo A oto propozycja okrętu. Włącznie z nazwą. "Ostatnia Nadzieja Ludzkości" Na potrzeby dyskusji nad pomysłem, jest wolne jeszcze 1SP i 1 Space.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 30-10-2017 o 05:12. |
30-10-2017, 09:06 | #22 |
Reputacja: 1 | Ja też nie jestem zaskoczony, ale szczerze to według mnie wynik pasujący do grupy wyznawców Chaosu. Tom fajnie to rozpisałeś, ale transporter? Jak sam zauważyłeś jest koszmarnie powolny i ma kiepską zwrotność. Ja obecnie nie mam dostępu do podręcznika, więc nie mogę podać strony, ale może weźmy gotowca z RT i go dopasujmy na ile się da do naszych potrzeb? Fregata jest szybsza i bardziej zwrotna, a my jesteśmy Chaosytami, pewnie sporo uciekania nas czeka :P Z drugiej strony we fregatę nie wciśniemy tylu ulepszeń, eh dylematy. EDIT: Krieger się nie przedstawił, co skłania mnie ku podejrzeniu że zwiecha forum stanęła mu na drodze i nie zdążył przed pracą, tym samym nie dorzucił nic do puli choć zapowiadał. Acz jak zobaczy że nikt nie machnął się na ściepę to pewnie się rozmyśli Raga chyba nie zauważył że już ruszyliśmy, poinformować go?
__________________ Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja. Ostatnio edytowane przez Eleishar : 30-10-2017 o 10:35. |
30-10-2017, 11:14 | #23 |
Reputacja: 1 | Raga zauważył, ale dopiero wrócił do normalności po delegacji i chyba w miarę doczytał to co pisaliście. Co do mojej postaci to Ionachkt jako wyznawca Nurgla nie widzi większego powodu do konfliktu z wyznawcami Tzeentcha. Po prostu realizuje swoje cele (głównie na pokładzie medycznym) i koniec końców raczej tolerujecie go ze względu na przydatne umiejętności (głównie Medicae). Ionachkt jest upośledzony społecznie. Nie jest antyspołeczny, ale często pochłania go praca i ma świadomość, że nie jest ona pasjonująca dla innych członków załogi. Jego osobowość można określić jako "disturbing" (poza stoickim spokojem potrafi jedynie zastraszać). Nauczyliście się jednak z tym żyć bo doszliście do wniosku, że partie jego mózgu odpowiadające za osobowość są po prostu uszkodzone/zdegenerowane. Dla wyznawców Tzeentcha może być zwyczajnie nudny.
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start. |
30-10-2017, 11:32 | #24 |
Reputacja: 1 | To się dogaduje z Sharaeelem, przynajmniej w kwestii części zainteresowań. Jako Magos Biologis moja postać łączy zainteresowanie cybernetyką z medycyną i genetyką. Dwa odludki skupione na swoich badaniach, na pewno wspólny język znalazły.
__________________ Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja. |
30-10-2017, 13:08 | #25 |
Reputacja: 1 | Good. Tak tylko zaznaczę, że nie jesteście swoimi bogami i absolutnie nie wymagam abyście przenosili na swój okręt ich fochów =p |
30-10-2017, 13:42 | #26 |
Reputacja: 1 | Wybaczcie, dopiero doszedłem do siebie po weekendzie Ghwryr (czyt. Gahir) to Mroczny Apostoł w heraldyce Chaosu Niepodzielnego. Potrafi być czarujący, przebiegły, kipiący od emocji lub przerażający, chociaż jego towarzysze zdążyli zauważyć że zmienia te maski w zależności od potrzeb. Która fasada jest odzwierciedleniem jego prawdziwej osobowości, jeśli którakolwiek, nie wiadomo. Jego najbardziej rzucającą się w oczy cechą szczególną jest zupełny brak mutacji, choć członkowie załogi obdarzeni darem psioniki lub czarnoksięstwa widzą, że jego aura jest przesiąknięta bluźnierczymi błogosławieństwami bogów. Wiadomym jest, że Ghwryr jest stosunkowo nowym nabytkiem pośród wyznawców Chaosu i że był wcześniej znienawidzonym niewolnikiem Fałszywego Imperatora, kosmicznym marine, jednak w krótkim czasie wyrobił sobie całkiem respektowalną reputację jako fanatycznie oddany bóstwom orator, misjonarz i demonolog. Jego sukcesy i łaski których dostąpił są często nie w smak starszym weteranom Długiej Wojny, którzy zostali pominięci na jego rzecz przez kaprysy Mrocznych Potęg. Słuchajcie, z tym wydawaniem Infamy na statek to mam taki problem, że nie do końca wiem jak działa mechanika BC i RT. Tom i inni, jeśli macie jakiś pomysł, powiedzcie mi, chętnie na to wydam - ale po prostu się nie znam. Chętnie wrzuciłbym np. 4 IP do puli (Infamy Points = Infamy, tak?), ale czy to jest cokolwiek warte? No i nie wiem czy nie jest po ptokach, tak jak zgadł Eleishar padnięcie forum pokrzyżowało mi plany
__________________ Originally Posted by The Giant Fantasy literature is ONLY worthwhile for what it can tell us about the real world; everything else is petty escapism. |
30-10-2017, 13:44 | #27 |
Reputacja: 1 | Spoko spoko, swego czasu grałem Khornitą, a mój kumpel w tej samej drużynie Slanneshitą i funkcjonowaliśmy bez niepotrzebnych tarć. Po namyśle i ciężkiej przeprawie przez dylematy praktyczne przychylam się do koncepcji statku, którą przedstawił Tom. Infamy Points to coś a'la punkty przeznaczenia. Te o których mówił Arvelus do przeznaczenia na statek, to punkty z wartości twojego Infamy. Czyt. jeśli chcesz dodać 4SP do puli a masz Infamy powiedzmy 46, to zjedzie Ci ono do 40. Oj będziemy mogli grube rytuały kręcić, mamy Ciebie, Toma, jednego z NPC-ów i mniej lub bardziej mnie. Czterech rytualistów może niezłą manianę zrobić. Krieger czyżby Illusion of normalcy?
__________________ Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja. Ostatnio edytowane przez Eleishar : 30-10-2017 o 13:53. |
30-10-2017, 13:48 | #28 |
Reputacja: 1 | Statek jest fajny Ostatnia Nadzieja Ludzkości to fajna nazwa, myślę że świetnie opisuje to jak myślą o sobie postaci Toma i moja.
__________________ Originally Posted by The Giant Fantasy literature is ONLY worthwhile for what it can tell us about the real world; everything else is petty escapism. |
30-10-2017, 13:55 | #29 |
Reputacja: 1 | Jestem wręcz przekonany, że nie Tylko oni w naszej załodze tak myślą
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start. |
30-10-2017, 13:56 | #30 |
Reputacja: 1 | Ten okręt nie jest koszmarnie powolny. Nawet bez przełączenia energii na silniki(a to unikalna zdolność) jest jednym z najszybszych transporterów. Po przełączeniu jest szybszy niż dowolna nie-modyfikowana fregata. Zwrotność jest słaba, zgadzam się, i zaboli nas to nie raz. Coś za coś. Krieger: jest absolutnie OK że nikt się nie zrzucił, też nie musisz. Niczego innego się nie spodziewałem ;p To pewnie nie będzie nasz statek na wieki wieków. Infamy zostaje z nami na stałe. Infamy to sobie szanuj. Oprócz tego co już padło, czyli wszelakich zakupach i manipulacji, infamy chroni cię też przed durnowatymi mutacjami ( bo infamy bonus, czyli liczba dziesiątek twojej infamy pozwala przesuwać wynik w tabelkach mutacji +- infamy bonus) i kiepskimi rzutami ( bo daje ci infaby bonus sztuk infamy points'ów które np pozwalają przerzucać kostkę ) Jak na potrzeby transportera wszystko upchnałem w tych 50SP, a nawet jak pojawi się inna propozycja, to czemu miałbyś być stratny względem nas ( ja ten 1SP bardzo tanio dołożyłem ;p)
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! |