Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-09-2020, 13:22   #41
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Duke połączył się ze swoim skrzydłem.
- Zbierać się, to nie ćwiczenia, zaraz polatamy naprawdę.
Ledwo skończył mówić rozległ się alarm. Biegiem wrócił do kajuty i z oficjalnego munduru przebrał się w kombinezon. Na wszelki wypadek wyjął z zamkniętej szafki i założył pas z kaburą. Rzecz jasna sprawdził go tak jak pokazał mu Cliff, wtedy gdy znalazł zablokowany pocisk. Paranoja? Nie... Liga Lasek nie śpi.
Zanim wyszedł skopiował do chmury dane od cyborga. I na wszelki wypadek wysłał je spakowane do Cliffa z notatką, że wysyła to na wszelki wypadek jakby zginał. Gdyby jakimś cudem ktoś shakował cały system (nieprawdopodobne, ale stało się to przed remontem Victorii) zgrał dane na pendriv i idąc na spotkanie przykleił go w wywietrzniku łazienki publicznej. A potem pognał do hangaru.
 
Mike jest offline  
Stary 23-09-2020, 13:40   #42
 
Raga's Avatar
 
Reputacja: 1 Raga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputację
Hunter wyciągnął komunikator z kieszeni zaraz po tym jak zamknęły się za nim drzwi kapitan.
“Natychmiast stawić się w hangarze i przygotować maszyny do walki. To nie są ćwiczenia” - wysłał do swojego skrzydła ustawiając najwyższy priorytet. Schował komunikator na miejsce i niespiesznym krokiem również ruszył w kierunku hangaru. Mieli jeszcze godzinę do skoku, a on wiedział co ma robić. Weterani w jego skrzydle też wiedzieli, za to koty… z kotów pewnie będzie miał niezły ubaw. Szczególnie z Shaarreka, który będzie musiał dopilnować przygotowań myśliwców w swoim skrzydle.
 
__________________
Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.

Ostatnio edytowane przez Raga : 24-09-2020 o 14:52.
Raga jest offline  
Stary 24-09-2020, 12:23   #43
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Winda wzniosła się na nowy pokład startowy. Był dwa razy większy niż jeszcze parę miesięcy temu. Pokład był szerszy i znacznie dłuższy. Było na nim też znacznie więcej osób z obsługi. Wszędzie krzątali się technicy windy wznosiły się jedna za drugą wciągając na pokład kolejne myśliwce. Piloci już biegli w kierunku swoich maszyn dociągając zapięcia kombinezonów bojowych,.

Diuk wyjechał i ruszył biegiem w kierunku najdalej wysuniętej pozycji gdzie znajdowała się jego eskadra. Byli pierwsi… Royals poprowadzą eskadry Vicotrii pierwszy raz do boju. Widział już swoich ludzi na miejscu, większość krzątała się wokół nowych archaniołów. Maszyny były niemal nieskazitelne..Zaklął w myślach. Nie dali im polatać na tych maszynach…

Nagle przed diukiem jak spod ziemi wyrósł niewysoki człowiek.
- Podporuczniku prosze powiedzieć czemy się pan tak śpieszy i opisać w jaki sposób będzie Pan przygotowywał się do startu? - Chwilę trwało zanim zorientował się że to Marbot. Próbował postawić krok w bok i go wyminąć, ale Marbot zastąpił mu drogę. Wtedy Diuk dostrzegł dwa wiszące nieopodal drony jeden kierował oko kamery w jego stronę drugi śledził zamieszanie na pokładzie startowym.
- Udało mi się już przeprowadzić wywiad z członkami pańskiej eskadry i wszyscy zgodnie stwierdzili, że będzie Pan najlepszą osobą by opowiedzieć wszystkim mieszkańcom Unii jak wygląda życie pilota!

***

Hunter stał już przy maszynie gdy dostrzegł jak niski człowiek uzbrojony w dwa drony z kamerami zastępuje drogę Diukowi.

Jego ekipa była na miejscu. Co ciekawe pierwsze na miejscu były koty. W sumie miały najbliżej ze swojego pokładu. Kiedy dotarł one już razem z technikami przygotowywali nowe maszyny do lotu. Pachniały jeszcze farbą. Na ich poszyciu nie było nawet jednej rysy od kosmicznego śmiecia. Razem z Royalsami mieli wylecieć i Huntersi w pierwszym rzucie. Poszerzony obszar startowy powinien dać radę wypluć ich niemal jednocześnie. Do tego przez górny właz wzlecą watahy. Przez dolny powinny startować Hivy do obrony Victorii. Jednak zostały uziemione przez problemy techniczne. Tak przynajmniej wyglądały wstępne rozkazy jakie dostali.

Zaraz po skoku mieli wystartować i pozostać w pobliżu Matki do czasu uzyskania informacji.

Rozglądnął się jeszcze raz po zgromadzonych. Wszyscy sprawdzali z technikami swoje maszyny. Wszyscy poza Trójką. Wszyscy przybyli już chwilę temu. Gdzie ona się podziewała. Mieli co prawda jeszcze sporo czasu do skoku. Ale alarm skutkował obowiązkiem stawiennictwa na pokładzie startowym.


***

Cleveland razem ze swoją ekipą dotarł wreszcie do hangarów i zamarł. Maszyny stały rozkręcone chyba jeszcze gorzej niż je zostawili… Szykowała się trudna przeprawa bo teraz już tego nie złożą tak szybko. Zanim wszystko sprawdzą i przeprowadzą testy…. Westchnął ciężko i ruszył do pracy.

Byli już pogrążeni w żmudnej pracy podłączania dodatkowych czujników i bezpieczników wstrząsowych, które z oczywistych przyczyn pomijali wcześniej podczas montowania podzespołów. Gdy rozległy się alarmy i usłyszeli komunikat… Za godzinę Victoria wejdzie do walki, a jej najważniejsi obrońcy leżeli pokonani w hangarze…

Całe szczęście nie rozkręcili dronów i te były teoretycznie gotowe. Gdyby tak chociaż jednego hiva można było postawić na nogi… Godzina to sporo czasu… A oni mieli tutaj małą armię specjalistów…
 

Ostatnio edytowane przez Fenrir__ : 24-09-2020 o 12:29. Powód: Dopisek dla Clevelanda - nie skopiował mi się :D
Fenrir__ jest offline  
Stary 28-09-2020, 11:48   #44
 
harry_p's Avatar
 
Reputacja: 1 harry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputację
- Co do jasnej cholery. – Cliff staną jak wryty widząc „Li chyba naprawdę wzięła sobie do serca aby na uziemić”
Widać było że duch w ekipie przygasł. Cliff sam czuł się jak zbity pies. Tyle roboty poszło w pach. Wtedy rozległ się komunikat. W głowie pilota zakiełkowała nadzieja.

- Słyszeliście kapitan! – Stwierdził nie zapytał. - Mamy okazję pokazać jak bardzo Li się myliła. Za godzinę chcę mieć tu sprawny zatankowany i uzbrojony myśliwiec. – Część osób spojrzała na Cliffa jakby postradał zmysły.
- Udowodnimy jej że to co odstawiliśmy wczoraj to nie był przypadek. Zostawiamy pozostałe maszyny i montujemy tylko jedną królową. Dzielimy się na zespoły. Każdy składa swój moduł i przekazuje dalej. Tak aby montować na szkielecie całe elementy a nie po jednej części. Co da się sprawdzić na stanowisku testować od razu. Nie wchodzić sobie w paradę. Montujemy jeden myśliwiec na raz. Do kolonijnego Hiva przechodzimy dopiero jak skończymy z tym. - zerkną po ludziach czy każdy zrozumiał. - I jak zobaczę kogoś z pianką montażową to mu tą pianką łapska do dupy przykleję. Co i tak będzie aktem łaski jeśli przyłapanie Li. Jasne?

- Łączność i oprogramowanie. – Wybrał niewielką grupę zadaniową – mam kilka pomysłów. Zobaczcie co da się z tego zrobić. Raz –wyprostował jeden palec - czy da się wykorzystać łączność z Viktori do sterowania dronami tak aby nie zakłócić normalnej komunikacji. Zmniejszy to zasięg do bezpośredniej obrony lotniskowca ale w końcu o to chodzi. Dwa – wyprostował drugi palec - czy da się wykorzystać Izabel jako przekaźnik dla pozostałych operatorów dronów. Tak aby niebyło za dużego deleyla w komendach i dało się wytworzyć większy rój wokół Hiva na przykład podwójny albo potrójny rój. Wtedy ustawimy się na trasie między wrogiem a matką. Pozwoli nam to ich przerzedzić nim tu dotrą. Trzy – wyprostował trzeci palec - jak jedna i druga opcja odpadnie czy dacie radę zmontować nadajnik który da się wystawi przez wrota hangarowe i tak sterować rojem. Jest to ostateczność i jak do tego dojdzie to będzie bez znaczenia czy będzie to wisieć na kablu czy jak. Będzie miało działać. Na razie czekam na propozycję. Li chyba nie wytrzyma kolejnej naszej inwencji twórczej. Więc żadnej samowolki.

- Bringham. Dasz radę zsynchronizować drony siedzące na królowej tak aby strzelały jak działka pokładowe? Najlepiej zsynchronizować je z naszym pokładowym działkiem? Ja sprzęgnę to z swoim HUDem. Jak ci się to uda. Wystartujemy z jedną partią dronów na kadłubie a drugą w roju. W ten sposób nie będziemy zapas maszyn na pokładzie i nie będziemy tracić czasu na dosłanie zapasowych. A na początku da nam dodatkową siłę ognia przynajmniej na początku.

- Yuan – Zwrócił się do pilota Himiko który wykazał się sporą pomysłowością w incydencie z Kilimowem, - Pomyśl też nad rozlokowaniem „wolnych” dronów wokół Viktori. Jak będzie ciasno Będziemy się przełączać z pokładu Izki między dronami. Nie będziemy musieli pędzić rojem z lewa na prawo gdyby nas brali w dwa ognie. Na razie chcę mieć to jako plan.

Gdy wydał polecenia wrócił pomóc mechanikom. Czasu mieli niewiele.
 
__________________
Jak ludzie gadają za twoimi plecami, to puść im bąka.
harry_p jest offline  
Stary 29-09-2020, 09:38   #45
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- To prawda - przytaknął Duke - Pan pozwoli, że dam parę wskazówek co do filmownia na pokładzie hangarowym podczas alarmu. Po pierwsze proszę nie stawać na drodze, bo pana ktoś startuje. Proszę za mną, pół kroku, jak skrzydłowy - mówiąc to przesunął reportera za barki na właściwą pozycję. - Drony powyżej linii wzroku, by nie przeszkadzały. - sięgnął po drona, ten wyczuwając sensorami kolizję łagodnie odpłynął w górę. Jak radzić sobie z nachalna prasą Duke pamiętał jeszcze z czasów, gdy ścigał się na archipelagu.
- A teraz proszę ze mną. Przygotowania do lotu to szereg czynności, którymi szkoda zanudzać widzów. Ważne, że trzeba to wszystko odhaczyć, by była pewność, że maszyna jest w gotowa. Większość z tego robią komputery, wie pan, diagnostyka i te sprawy.
Prowadził Marbota do swojej maszyny sprawnie lawirując między technikami i mechanikami zajmującymi się swoimi sprawami.
- Widzów zapewne zainteresuje, że to dziewiczy lot bojowy Archaniołów. To nowa konstrukcja na bazie Aniołów, które wciąż mimo wielu lat na karku świetnie sprawdzały się w boju. Ale trzeba iść z duchem czasu. Archanioły to nowa jakość. Przynajmniej w teorii, dziś przekonamy się jak jest naprawdę. Jestem jednak dobrej myśli.
- Jak tam Harv?
- Wszystko zielone. Przetrzemy jeszcze szyby i dolejemy płynu do spryskiwaczy. Nie porysuj bryki, bo lakierowanie kosztuje grube miliony.

Duke zwrócił się do kamery i Marbota:
- To Harvey, szef ekipy. Mimo lakonicznego sposobu wypowiedzi ciężko zapieprza. Sprawdzają wszystko dwa razy zanim to pudło znajdzie się w próżni. - poklepał pancerz Archanioła - Ich robota jest niedoceniana, to piloci zgarniają całą chwałę. Nikt nie zająknie się o ich ciężkiej pracy. Podwyżki nie jestem im wstanie załatwić, ale... dziewczyny jeśli spotkanie na przepustce kogoś z załogi technicznej, podziękujcie im ładnie za to, że dbają o pilotów, których tak kochacie.
- Ej, ja nie jestem hetero
- odezwał się głos gdzieś spod myśliwca.
Duke schylił się i powiedział:
- Cześć Mark, mój błąd. - spojrzał w kamerę - Sprostowanie, dziewczyny i chłopaki jeśli spotkanie na przepustce kogoś z załogi technicznej, podziękujcie im ładnie za to, że dbają o pilotów i pilotki, których tak kochacie.

- To na razie tyle panie Marbot, muszę zająć się obowiązkami. Ale po powrocie chętnie podzielę się wrażeniami z dziewiczego rejsu. Mała rada, prosze spytać szefostwo czy udostępnią nagania z wyrzutni myśliwców. To robi wrażenie, widzom może się spodobać.

Pomachał do kamery i wskoczył do kokpitu.

Dokonawszy niezbędnych czynności połączył się ze skrzydłem:
- To pierwszy bojowy lot, nie szarżujemy bez potrzeby. Musimy upewnić się, czy maszyny chodzą tak jak w symulatorach. Nie będę was zanudzał zagrzewającą do boju gadką. Wiecie co macie robić. Wszelkie usterki i nieprawidłowości zgłaszajcie natychmiast, to nowe konstrukcje więc coś może wyleźć w praktyce.
 
Mike jest offline  
Stary 30-09-2020, 09:26   #46
 
Raga's Avatar
 
Reputacja: 1 Raga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputację
Podporucznik zebrał swoje skrzydło wokół siebie.
- Sprawdzić maszyny i uzbrojenie. Pobawić się z komputerem pokładowym. Lataliście tylko na symulatorach i chcę żebyście już teraz zrobili sobie porównanie do rzeczywistości. Jedyne co ma wam zostać po wylocie w przestrzeń to wyczuć maszynę. Zrozumiano? - Nie było żadnych sprzeciwów. - To do maszyn i otworzyć komunikację skrzydła. Od każdego chcę usłyszeć co sądzi o nowych myśliwcach.

Rozległ się gwar rozmów. To była jak woda na młyn sceptyków. Koty szumnie stwierdziły, że watahy są o niebo lepsze bardziej wszechstronne i lepiej uzbrojone. Weterani twierdzili, że sto razy woleliby bardziej sprawdzone anioły od tych wymyślnych konstrukcji gdzie silnik może wybuchnąć. Część osób nie wypowiedziała się w temacie tak jak Jasmin, Bunshee i Nimo… Co ciekawe najgłośniej swój podziw wyrażał jednak Trod wygłaszając propagandowe peany na temat nowych maszyn…

Gdy chaos nieco ucichł Hunter wywołał komunikatem Trójkę.
- Gdzie jesteś?! Do hangaru! Biegusiem!

- Mam awarię zamka. Nie mogę wyjść z kajuty… Zgłosiłam to i czekam na technika. Tyle że wszyscy są albo u was albo na dole przy rozgrzebanych Hivach… - W jej głosie mimo, że nad podziw spokojnym było słychać frustrację.
- A nie możesz tych drzwi po prostu zdemolować? Tylko zostaw w całości zamek, bo coś czuję że to jakiś sabotaż.
 
__________________
Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.
Raga jest offline  
Stary 30-09-2020, 11:36   #47
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Marbot był ewidentnie nie zadowolony z tego jak sprytnie Duke przejął inicjatywę. Widać było że to oficer prasowy chciał błyszczeć w kadrze. Swoboda z jaką Diuk przejął inicjatywę poskutkowała tym, ze sfrustrowany Marbot wymamrotał coś co chyba miało być podziękowaniem i odszedł wyłączając drona z kamerą….
Duke mógł wreszcie skupić się na przygotowaniu swojej ekipy mieli startować jako pierwsi. W słuchawkach spłynęły komunikaty potwierdzające. Wszyscy byli gotowi. Papatrzył w górę i zobaczył odliczanie zostało 15 minut do startu. Jego ludzie byli już w maszynach.
Zgodnie z otrzymanymi rozkazami lądują w opanowanej przez wroga przestrzeni. Mają włączyć się możliwie szybko do walki. Zastanowił się czy wydać już teraz jakieś rozkazy czy dopiero jak rozpozna się z sytuacją po skoku. Wypuszczą ich jeszcze znaim dostaną na Victorię informacje ze skanerów więc lecą w ciemno…

***

Przekonywanie 7

Wszyscy popatrzyli na niego z wyrzutem ponownie kombinował coś za plecami dowództwa.
- Szefie… nie wiem czy to dobry pomysł. Ani drony ani królowe nie wystartują. Mamy zakaz lotów aż do zakończenia testów…
Jednak większość techników jednak przeszła do maszyny Clevlanda i zaczęła ją montować w przyśpieszonym tempie.
Bringham jednak podszedł i kontynuował
- Drony przy Victorii to kiepski pomysł. Już dawno odrzucony. Zamontowane wieżyczki mają zdecydowanie większą siłę ognia i zasięg w stosunku do dronów. Ich mobilność ma sens w zakresie zatrzymywania myśliwców wroga zanim dosięgną Victorii. Manewrowanie dronami w pobliżu lotniskowca będzie ryzykowne. Druga sprawa, pokój wsparcia nie zgodzi się na wykorzystanie ich pasm łączności. Uważają że ich zadania w zakresie zakłócenia transmisji i zrywania namiarów są ważniejsze. Co do kontroli większej ilości dronów. Może by się i dało… Podporuczniku!! – Warknął Bringham nie mogąc dogonić śpieszącego się Clifa – Podporuczniku!! Proszę mnie posłuchać. Opóźnienie będzie za duże… To wszystko zostało przeliczone. Dlatego Hivy tak zostały zaprojektowane. By działały jako mobilne stacje sterujące, by sygnał nie musiał pokonywać długiego dystansu tam i z powrotem. Walka wymaga bardzo szybkiej reakcji. Sam Pan wie, że czasem na reakcje w kosmosie są ułamkowe części sekundy a informacja która będzie szła w jedną stronę musi wrócić z reakcją z powrotem.

Czasu było rzeczywiście niewiele. A Clevland pogrążony w pracy nie zauważył kiedy jeden z nie do końca zadowolonych techników wysłał informację na mostek Victorii.
Nie minęło 10 minut intensywnej pracy gdy przy maszynie przy której uwijała się mała armia ludzi pojawiło się dwóch marines.

- Podporucznik Cleveland? - Zapytał jeden z nich
Clif wyłonił się z włazu technicznego. Gdy go spostrzegli drugi powiedział.
- Pójdzie pan z nami!

***

- Ian… Przecież kajuty mają pełnić w razie czego rolę więzienia. Nic tutaj się nie zmieniło. Te drzwi są wzmocnione. Na dodatek wolę nie mieć na sumieniu mienia Unii. Wiesz jak wygląda moja sytuacja… - Hunter nie zdążył odpowiedzieć, gdy zamigotał sygnał połączenia od kontroli lotów. Hunter odebrał
- Podporuczniku gdzie jest twój pilot. Jedna z maszyn jest nie obsadzona? CAG pyta o stan. Co mam mu powiedzieć?
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 01-10-2020, 00:42   #48
 
harry_p's Avatar
 
Reputacja: 1 harry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputację
- Wiem że mamy zakaz lotów i do czasu aż Li się nie zmieni zdania będziemy siedzieć na dupie. – odparł zniecierpliwiony - Ale jak będzie gorąco chce mieć cokolwiek czym da się polecieć. – w końcu zaczął tłumaczyć młodemu jak mało rozgarniętemu dziecku - I tak wiem że są to są pomysły klecone na prędce. Nie było cię gdy wpadliśmy na robale i nie było cię jak nas wywaliło w środek przestrzeni Kilrathi. Gdy wróg siedzi ci na karku i kończą ci się opcję każdy pomysł każdy pomysł staje się dobry nawet te głupie i szalone i na to będziemy czekać. Nie wiemy co nas tam czeka. Z tego co słyszeliście, to,to nie spacerek w chmurach. Więc jak zrobi się naprawdę gorąco to Li będzie potrzebowała wszystkiego. Nawet naszych niesprawdzonych eksperymentalnych myśliwców i opcji. Chcę mieć wtedy co tylko się da. Łącznie z garścią gotowych pomysłów które będą jako tako opracowane. - Spojrzał mu w twarz chcą się upewnić czy zrozumiał - Co do powiększonego roju to Wiem że opóźnienie będzie problemem. Ale gdybyśmy mieli wyznaczoną strefę gdzie opóźnienie będzie akceptowalne, dało by nam to dodatkową opcję taktyczną. To samo tyczy się dronów wokół lotniskowca. Więc chcę mieć to policzone. I to sterowanie ognia z zadokowanych dronów też. – zakończył dobitnie – tylko jako opcję.
Roboty było huk i zdawało się że każdy wiedział co robi więc Cliff mógł się skupić na własnej robocie.

„Mam nadzieję że nie każą nam skręcać Hivów przed każda misją…”

Próbował dodać sobie otuchy. Gdy pracę przerwał mu jakiś głos.
- Czego? Nie widzisz że mamy tu kupę roboty? – Wynurzył się z włazu technicznego. – Z jakiej paki? – Zajęty naprawa nie zarejestrował oficjalnego tonu żołnierza.
- Z czyjego rozkazu? – Zapytał wycierając ręce w jakąś szmatę.
 
__________________
Jak ludzie gadają za twoimi plecami, to puść im bąka.
harry_p jest offline  
Stary 01-10-2020, 09:26   #49
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Morales, Ober - powiedział Duke - skanujecie wszystko wokoło. Wpadamy na ślepo więc musimy mieć dane. A z Victorii nie dostaniemy ich szybciej niż sami zdobędziemy. Reszta osłania Obera i Moralesa. Jak będziecie mieli dane ze skanerów wyślijcie je też do reszty startujących myśliwców. I nie lecimy na pałę za pierwszym zobaczonym wrogiem. To tyle na razie.
 
Mike jest offline  
Stary 02-10-2020, 10:18   #50
 
Raga's Avatar
 
Reputacja: 1 Raga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputację
- Właśnie otrzymałem informację, że Maori Trójka jest uwięziona w swojej kajucie. Awaria drzwi lub sabotaż proszę o natychmiastową interwencję - zaraportował na jednym wydechu.

- Chwila sprawdzę… - Gdzieś w tle słychać było cień rozmowy koleś z obsługi musiał nie zwolnić kanału. Po chwili odezwał się ponownie - sprawdziliśmy jest zgłoszone. ALe obecnie ekipy serwisowe są zajęte. NIestety w takim wypadku zgłoś do CAG, że lecicie minus jeden pilot. Chyba, że cofnie waszą ekipę i zamiast was w pierwszej turze polecą szpady.
- To nie moja decyzja. Niech CAG decyduje.

St. John wybrał połączenie do Gebbelsa i ustawił priorytet na najwyższy.
- Mój pilot jest zatrzaśnięty w swojej kabinie. Technicy podobno są przydzieleni do zadań na innych pokładach. Nasz stan wynosi minus jeden. Jeśli mamy lecieć to wolałbym aby Maori była z nami.

- Hunter słuchaj. Wiem, zrobiłem awanturę i poszedł tam już ktoś tematem się zająć. Ile to potrwa nie mam pojęcia. Wolę cię tam mieć w przestrzeni, nawet bez jednego pilota. Chyba że to dla ciebie problem to was cofnę… Decyzje pozostawiam Tobie.
- Niech się ci technicy pospieszą. To dobry pilot.

Gdy Ian sprawdził swój myśliwiec, wysiadł z maszyny i podszedł do Archanioła modliszki. Postanowił sprawdzić go dla niej osobiście, gdyby ta nie miała na to czasu.
 
__________________
Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.
Raga jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:35.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172