10-02-2023, 20:47 | #11 |
Reputacja: 1 |
|
10-02-2023, 23:12 | #12 | |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 |
| |
11-02-2023, 22:28 | #13 |
Reputacja: 1 | Ani technicy gwardzistów ani tech adepci mechanicum nie byli skorzy do rozmowy. Ivegamius postanowił więc zapytać u źródła. Wyczekał na odpowiedni moment i kiedy nie było nikogo w pobliżu wspiął się po ekranie prętowym Lemana i przez właz wszedł do środka. kilka chwil później komunikował się z duchami maszyny. Były kapryśne i na coś wściekłe. Skitarius musiał zbadać temat, ale nie miał za dużo czasu, w każdej chwili mógł pojawić się ktoś z obsługi. Van der Durshal co jakiś czas zerkał czy nikt się nie zbliża. jego palce błądziły po konsolecie, niejako automatycznie wywołując komendy. Kiedy na wyświetlaczu czujnika zobaczył zbliżające się postaci przerwał pracę i szybko wyszedł z czołgu, aby zniknąć wśród licznych pojazdów pancernych stojących w parku maszyn. Nadszedł najwyższy czas, aby udać się na spotkanie. Po drodze kluczył ulicami bazy, sprawdzając co jakiś czas, czy nie jest śledzony. Istniało małe prawdopodobieństwo, że ktoś zainteresuje się trybem rozpytującym techników w warsztacie, ale Ivegamius nie zamierzał nic pozostawiać przypadkowi. |
14-02-2023, 20:58 | #14 |
Reputacja: 1 | Z początku mogło się wydawać, że trzeci martius roku 826.M41 według rachuby Imperium miał minąć relatywnie spokojnie, bezproblemowo - a już na pewno z dala od przemocy. Przemocy, która była gdzieś w oddali, poza bezpiecznym terenem manufactorum i twierdzy IG (choć niekoniecznie bezpiecznym dla aeldari - ale przedstawiciele tej rasy dołożyli wszelkich starań aby skutecznie i niepostrzeżenie zinfiltrować kompleks przemysłowy). Nic bardziej mylnego. [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=NI72K61Zm2o[/MEDIA] Stopniowo, wpierw z kwadransu na kwadrans, później z minuty na minutę, bohaterowie tej opowieści orientowali się, że coś było nie tak. Bardzo nie tak. Ivegamius był pierwszy, bardziej z przypadku aniżeli z czujności. Po prostu idąc ku drzwiom garażów zorientował się, że doszło do jakiegoś wypadku. Jeden z admechowych pachołków leżał przy jednym ze stołów tokarskich, twarzą do podłogi, w kałuży ciemnej krwi. Ale stół nie był okrwawiony. Skitarius już chciał go ratować albo chociaż sprawdzić, kiedy dojrzał obok drugiego pachołka, stojącego bez ruchu... wróć, lewitującego. A raczej zawieszonego. Na dwóch hakach zwieńczających łańcuchy do podtrzymywania i przenoszenia ciężkiego sprzętu. Obok lewitowała serwoczaszka, uporczywie skanująca trupy zamordowanych. Po chwili spostrzegła Skitariusa. Podleciała do niego, zbadała i wydała z siebie komunikat syntetycznym, nieludzkim głosem: - Proszę pozostać na miejscu. Przysyłamy kogoś do pomocy. Pozwól. Sobie. Pomóc. Nieprzyjemnie kontrastowało to z bardzo wyraźnym krzykiem jakiegoś mordowanego człowieka. Zza jakichś metalowych szaf na narzędzia wypadł ktoś, najwyraźniej ten krzykacz. Zamiast ręki miał sikający krwią kikut. A zaraz potem takowy bryzg miotał mu już z szyi, odczuwającej ulgę od ciężaru głowy. Jego oprawca, ciężki industrialny serwitor wyszedł skąd ten człowiek próbował uciec, cały obryzgany krwią. Beznamiętne oko biologiczne i gniewna czerwień bioniki spoczęły na tech-gwardziście... Aeldari widzieli jeszcze więcej takich sytuacji im dalej w gąszcz fabrycznych zabudowań. Klasztor siermiężnego żeliwa Mon-keigh zamieniał się w osobliwe miejsce kaźni niczym z nacechowanych Osnową koszmarów. Stada tych groteskowych serwoczaszek tnących, dziobiących i nagrywających ciała pozabijanych robotników. Krzyki w oddali, czasem jakieś wystrzały. Zgrzyty i huk awaryjnej maszynerii, bzyczenie "dyskoteki" oświetlenia, pękające żarówki, trzaskające od wyładowań przerwane kable. Serwitory stawiające spazmatyczne kroki, dzierżące narzędzia niczym broń. Eldarzy byliby wykaraskali się z tej matni by obserwować rozwój sytuacji, gdyby nie to, że słynna eldarska zwinność zawiodła tego dnia - towarzysz Saighdeara i Aethin, Cadwaladr w trakcie eksfiltracji z tego miejsca industrial gore horror wyłożył się jak długi i tym samym został szybko wyczajony przez jednego z tych morderczych cyborgów-lobotomitów. Zaraz dowiedziały się o tym pozostałe, powoli otaczając Elmara gramolącego się z utytłanej krwią, metalowej podłogi. Ars mechanica NPC Elmar Cadwaladr posłużył nam za przykład Testu Przeciwstawnego. Próbował Ukryć się (Stealth) przed wzrokiem Serwitora aktywnie poszukującego nowych ofiar. We Wrath & Glory Testy Przeciwstawne rozwiązano tak: nie istnieje Stopień Trudności testu. Obydwie strony porównują Ikony z testów - kto ma większą ilość, ten wygrywa. W przypadku remisu zwycięża "agresor/inicjator" w danym teście. Ponadto, jeśli jedna ze stron (lub obie) są obarczone jakimiś karami lub utrudnieniami - np. od Ran lub ze środowiska - to kary te zostają zamienione na dodatkowe kości dla strony przeciwnej. W tym przypadku była to dodatkowa kość dla Elmara za karę do testu Czujności (Awareness) Serwitora z powodu kiepskiego oświetlenia i sporego hałasu. W Testach Przeciwstawnych nie ma Kości Gniewu - chyba, że MG chce wprowadzić tu Komplikacje (co też zrobiłem). Elmar: rzut Stealth 6k6 = 1, 2, 3, 3, 1, 1 (Kość Gniewu: Komplikacja - postać się przewraca i kończy tym samym Akcję Ruchu). Serwitor: rzut na Domyślną Czujność 4k6 = 1, 3, 5, 4 (Kość Gniewu 0 nic specjalnego). Serwitor bez problemu zauważa Elmara, który zacznie nadchodzącą walkę Powalony. Poniżej Arvelus wstawi nam rozpiskę mechaniki walki. Na Google Docu rozegramy 'tutorialowe' starcie mechaniczne. Niemniej jednak bez krępacji możecie odpisywać.
__________________ Dorosłość to ściema dla dzieci. |
16-02-2023, 23:43 | #15 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Alex Tyler : 20-03-2023 o 15:09. |
19-02-2023, 18:44 | #16 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Stalowy : 22-02-2023 o 19:04. |
19-02-2023, 19:36 | #17 |
Reputacja: 1 | Widząc dwóch martwych pomocników techników, Ivegamius bez namysłu chwycił za karabin galwaniczny, przywarł plecami do ściany i bacznie rozejrzał się po hangarze. Zza metalowych szaf wyszły dwa serwitory industrialne, dzierżące okrwawione wiertła i piły. Skitarius nie posłuchał rady serwoczaszki, żeby poczekać i pozwolić sobie pomóc, tylko błyskawicznie wypalił do nacierających wrogów. Pierwszego trafił w głowę, tak że serwitor zachwiał się i padł z łoskotem na plecy, przewracając jedną z szaf. Drugi oberwał w korpus, siłą rozpędu zrobił jeszcze jeden krok, po czym upadł na podłogę. Ivegamius obszedł cały hangar, sprawdzając czy nie ma w pobliżu innych przeciwników. Gdy stwierdził, że jest bezpiecznie obejrzał ciała pachołków oraz agresorów, szukającą czegokolwiek charakterystycznego. |
23-02-2023, 16:41 | #18 |
Reputacja: 1 | Walka |
24-02-2023, 20:03 | #19 |
Reputacja: 1 | Skitarius Wojownik Adeptus Mechanicus błyskawicznie uporał się z obydwoma przeciwnikami. Jego karabin galwaniczny wypluł kilka naładowanych energią kul, które bezzwłocznie położyły serwitory na podłogę - martwe i nieaktywne. Ruszył na obchód, odstrzeliwując jeszcze coraz agresywniejszą serwoczaszkę i jeszcze trzy serwitory monozadaniowe, które próbowały się rzucić na niego z pięściami. Znalazł kilka ciał zabitych technomatów i pachołków oraz dwa serwitory, które ci pierwsi zdążyli zatłuc narzędziami zanim sami zostali pobici na śmierć przez serwo-pięściarzy. Aeldari Starcie zakończyło się równie szybko, jak się zaczęło - grupa ciężkich serwitorów przemysłowych mon-keigh została uśmiercona szybko, efektywnie i bez zaalarmowania ich ludzkich "panów" (przeciw którym ewidentnie się zbuntowały). Do alarmu nie doszło głównie dlatego, że okoliczni mon-keigh nie żyli, a systemy alarmowe wydawały się nie działać. Nie obyło się bez strat - Elmar został krytycznie ranny. Saighdear wspomógł go w wysiłku uzdrowicielskim jak tylko mógł. Niemniej jednak wciąż pozostawał ciężko raniony, choć mógł już wstać i jako tako stąpać pół kroku za towarzyszami. Dłuższe pół kroku. Wszyscy Zbadanie trucheł niewiele dawało oprócz oczywistości - z jakiegoś powodu wszystkie typy serwitorów w całej okolicy zwariowały... i nie tylko one. Wyglądało na to, że wszystkie duchy maszyn w manufactorum rozpoczęły samobójczą, berzerkerską rebelię przeciwko ludziom. W jednej chwili i bez żadnego wahania, bez żadnego ostrzeżenia. Sądząc po odgłosach i obserwacji, a także rozszalałym eterze vox, można było wysnuć wniosek, że bunt maszyn dział się w całym manufaktorum, a także rozlał się na twierdzę IG. Spanikowane raporty mówiły nawet o "ożywieniu" i ataku ze strony pojazdów (szczególnie tych przeklętych Leman Russów w typie Eradicator) i odmowie posłuszeństwa ze stroni gwardyjskiej i admechowej broni (szczególnie energetycznej - ta nawet się celowo przegrzewała w dłoniach żołnierzy). Panował kompletny chaos i zamieszanie, a liczba poległych musiała gwałtownie rosnąć. Jeśli ktokolwiek próbował podjąć próby ogarnięcia się i przegrupowania, to póki co minął zbyt krótki czas aby przekonać się o ich efektach. To był idealny moment do działania dla niektórych, oraz desperacki ostatni dzwonek dla innych. Ars mechanica Saighdear w ramach Pomocy udziela Cadwaladrowi +1 kości do testu Medicae. Elmar ma 3 Int + 3 Medicae a także Ścieżkę Uzdrowiciela (+2x Ranga do testów Medicae wobec Aeldari - tutaj +2) oraz ST 3+2=5 ze względu na poturbowanie i samoleczenie. Rzut: 3, 1, 6, 6, 4, 4, 5, 5, 4. Test zdany, 1 Rana wyleczona +2 za egzaltowane ikony (razem 3 Rany). Znika mu status Konający, ale pozostaje status Ranny. Póki co jest opatrzony i ew. dalsze testy Medicae muszą się odbyć w odpowiednich warunkach i przy odpoczynku. W celu porządnej eksploracji i zdobycia poszlak na temat tego, co się odwala w okolicy - proszę o testy np. Analizy/Investigation, Tech, Lore/Wiedzy Ogólnej, Awareness/Czujności itp. Mogą też być testy Stealth, bo mistrz polecił unikać niepotrzebnych walek. Ale jeśli chcecie maszynom dać nauczkę, to testy WW, US czy w przypadku Ivegamiusa Leadership też stykną.
__________________ Dorosłość to ściema dla dzieci. Ostatnio edytowane przez Micas : 24-02-2023 o 20:12. |
27-02-2023, 16:49 | #20 |
Reputacja: 1 | -Uwaga! Stan zagrożenia! Idź za mną do wyznaczonej strefy zbiórki, albo uż… - Ivegamius strzelił w coraz bardziej natarczywą serwoczaszkę i ruszył przez fabryczne korytarze, kierując się do centrum zarządzania. Po drodze trafił do wielkiej hali produkcyjnej, gdzie wyeliminował kilku oszalałych serwitorów naprawczych a następnie w spokoju dokonał oględzin komponentów Leman Russ wz. Eradicator. Sprawdził napędy, urządzenia celownicze, mechanizmy wieży, broń pokładową i armatę, porozumiał się w cant mechanicus z duchami maszyny z komputera pokładowego. Zebrał informacje i ruszył w dalszą drogę. W centrum odstrzelił jeszcze jednego krewkiego serwitora, a następnie wykorzystał jego certyfikat bezpieczeństwa aby dostać się do komputera. Nie był uprawniony do przeglądania znacznych zasobów danych, ale był to dobry początek. Mecha: Investigation: 3, 2, 6, 6, 4, 1, 1 Tech: 6, 6, 5, 5, 5, 4, 3 Możliwe shifty używam na zdobycie dodatkowych informacji Ostatnio edytowane przez Azrael1022 : 01-03-2023 o 21:29. |