Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-03-2018, 11:42   #141
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Nie było miejsca na patyczkowanie się. Co zdołali wziąć z wozów to zdołali - niestety nie było tu tyle jedzenia na ile liczył krasnolud, ale zdobyli trochę innych fantów.
Ostatecznie Galnir machnął energicznie kilka razy do pozostałych w tyle ludzi, aby ich pogonić, żeby się pospieszyli, po czym sam zeskoczył ze swoimi zdobyczami i pognał do Hansa.

Kiedy dobiegnie postawi skrzynię na ziemi, klęknie w pozycji strzeleckiej, dobędzie kuszy i załaduje ją. Będzie osłaniał towarzyszy. Wozy powinny przystopować nadciągających umrzyków na dość długo, a ci którzy się przecisną będą w idealnym miejscu aby ich ustrzelić.
 
Stalowy jest offline  
Stary 18-03-2018, 19:05   #142
 
Feniu's Avatar
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację

Erica nie stroniła od walki z nieumarłymi. Wycelowanie, strzał przypomniała sobie słowa matki, która uczyła ją strzelania z łuku. To przez nią wywiązała się ta cała sytuacja. Czuła się winna, bo gdyby pierwsza nie weszła na wóz, może przeszliby niezauważenie.

Erica gotowa była oddać strzał do najbliższego nieumarłego zagrażającego życiu towarzyszy. Gdyby pojawiło się ich więcej i dystans nie dawały by już przewagi postanowiła, że będzie walczyć wręcz swym mieczem ku chwale bogini wojny.
 
Feniu jest offline  
Stary 21-03-2018, 14:16   #143
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
WSZYSCY

Hans przygotował się do strzału, mierząc w pobliżu Eriki. Miał przy tym nadzieję, że nie zwrócił uwagi zombie, gdy ostrzegał akolitkę i to nie on stanie się ich celem, niwelując tym samym jeszcze w miarę bezpieczny punkt, którego strzegł.

Lothar zaszarżował na jednego z żywych trupów, jednak atak nie poskutkował prawie w ogóle. Zombie wciąż stał, tylko zamiast napierać na fanatyka, przeniósł swoje zainteresowanie na sigmarytę.

Chcąc pomóc walczącym wręcz, Ulliana napięła łuk i obrała pozycję z której mogła wygodnie celować. Włókna cięciwy posmyrały jej palce, gotując się do wystrzału.

Erica była o krok przed elfką, dobiła wcześniej trafionego umarlaka, przeszywając jego głowę na wylot.

Galnir w tym czasie biegł, doganiając Sesslerów pomimo niesprzyjającej przewagi. Nie tylko zaczął bieg później, to jeszcze skrzynia nieporęcznie bujała się na boki. Brakowało niewiele, zanim będzie mógł rzucić to cholerstwo na ziemię i sięgnąć po kuszę, która wiernie pozbawiała umrzyków nie-życia.

ERICA, LOTHAR, ULLIANA

Tylko jeden nieumarły został przy sigmarycie i ulrykaninie. To mógł być ten moment, który planował Lothar. Zanim zleci się więcej zombie, uciekać. Trzeba było tylko pozbyć się gnijącego napastnika, który z rządzą mordu w oczach i otwartą szeroko paszczą, zwrócił się przeciw akolicie.

Elfka, chociaż myśli Lothara nie znała, mogła mieć w głowie te same. Widziała, jak z naprzeciwka zbliżała się duża grupa nieumarłych, licząca przynajmniej czwórkę, którą słyszała, jak ktoś wcześniej nazwał „biegaczami”. Jeżeli szybko się stąd nie ulotnią, mogą zostać wciągnięci w sporą batalię.


DEKLARACJE:
W zasadzie nie potrzebuję postu od was, więc jeśli pozostajecie z tymi akcjami, które do tej pory deklarowaliście, to dajcie mi znać w komentarzach czy na pw. Jeżeli jednak chcecie coś zmienić, znając aktualną sytuację, śmiało.
  • Erica osłania łukiem i gotowa jest do przejścia na walkę wręcz, gdyby zaszła potrzeba.
  • Galnir celuje w cokolwiek, co miałoby przejść za wozy.
  • Hans czeka na to, aż zombie podejdą do Eriki.
  • Lothar będzie próbował wycofać się.
  • Ulliana będzie osłaniała resztę łukiem.


SYTUACJA:
Lothar stoi przy jednym zombie.
Jeden zombie dobiegnie w rundę.
Drugi zombie dobiegnie w dwie rundy.
Reszta zombie dojdzie za cztery rundy.

Posiłki z czerwonych strzałek przybędą za 5 rund. Są tam biegające.

ROZPISKA AKCJI:
Normalnie tego nie robię, ale teraz mieliśmy dokładnie jedną rundę, więc żebyście wiedzieli, na czym dokładnie stoicie, rozpiska.
  • Hans przygotował broń i celuje.
  • Lothar podbiegł i zaatakował.
  • Ulliana wyciągnęła broń i załadowała strzałę.
  • Erica naładowała łuk i strzeliła.
  • Galnir biegł i w jeszcze jedną akcję dobiegnie do miejsca, gdzie chciał.

 
Avdima jest offline  
Stary 23-03-2018, 19:06   #144
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
ERICA, LOTHAR, ULLIANA

Widząc nadciągające zagrożenie, Lothar szarpnął ulrykanina, by wycofali się, zanim sytuacja się pogorszy. Osłaniani przez dwie łuczniczki, próbowali dobiec do wozów, jednak nieumarli nie ustępowali kroku. Problem stanowiło, że zombie byli nieustraszeni i tylko bezpośrednie trafienie mogło powstrzymać ich zapał. Ulliana wraz z Ericą próbowały ustrzelić najbliższe poczwary, ale bezskutecznie, strzała za strzałą pudłowały, jakby sam los obrócił się przeciwko nim.

Dwójka bogobojnych czuła niemal zgniły oddech na karku, aż nie zostali złapani przy samych wozach. Na tym odcinku pomoc łuczniczek była prawie niemożliwa, na drodze stało za dużo przeszkód. Kobiety miały czyste pole tylko do reszty idących w ich stronę zombie.

- Biegnij dalej! - krzyknął agresywnie ulrykanin, wyciągając przed siebie cep - Uciekajcie! Wszyscy!


GALNIR, HANS

Sesslerowie dobiegli do Hansa i zatrzymali się, próbując chociaż trochę odsapnąć.

- Dużo trupów idzie... - Wolfgang ledwo mówił, chyba bardziej zachłystując się powietrzem z paniki, niż z wysiłku - Powinniśmy wiać...

Łowca słuchał, ale jednocześnie pilnował pleców akolitki. Gdy jeden z zombie zbliżył się za bardzo, przyszpilił mu ramię do jednego z wozów. Szarpał się chwilę, ale nagle po prostu zrezygnował i zamarł, siedząc z wciąż przybitą ręką. Zwróciło to uwagę Eriki, zauważyła, że za nią podchodzi kolejny trup.

Niedaleko rozstawił się Galnir, odkładając najpierw jakąś solidnie okutą skrzynię. Krasnolud przygotował kuszę i czekał. Widział wcześniej biegnących pastucha z dziewczynką, ale nie wydawało się, żeby coś im zagrażało. Wystarczyło, że przebiegną tak samo, jak Sesslerowie, dlatego też tam celował w pierwszej kolejności. Odmierzał na oko, ile czasu pozostawało, aż oboje przebiegną, a za nimi pojawią się zombie. Jeszcze trochę... chwila...


WSZYSCY

Nagle rozległ się wysoki, piskliwy wrzask, jaki wydać z siebie mogło tylko przerażone dziecko.

Klaus mógł być młodym chłopakiem, pełnym wigoru i hartu dzięki pracy przy hodowli bydła. Niestety, Bianka znacznie go spowalniała, szarpała się, panikowała, a on nie miał pojęcia, jak ją uspokoić. Może udałoby mu się to zrobić, gdyby miał więcej czasu, ale do spotkania z paszczami rządnych krwi nieboszczyków brakowało ledwie sekund.

Nawet nie zdążyli dobiec do wozów, gdy na plecy rzuciły im się wygłodniałe zombie. Klaus przewrócił się, ciągnąc Biankę razem ze sobą na ziemię. Jeden z nieumarłych naskoczył na niego i ledwie udawało mu się odpychać go nogą. Bianka zaś czołgała się jak najdalej od drugiego zombie, którego w ostatniej chwili chłopak chwycił za nogę i obalił. Powalony, nie ustępował i pełzł przed siebie, wyrywając się z uścisku pastucha.


SYTUACJA:
Lothar i Unrecht są przy 2 zombie.
Za 3 rundy dojdą kolejne 3 zombie.

Erica ma jednego zombie na 2 rundach za nią. Technicznie daje to 2 strzały Hansowi, gdyby miał ją nadal osłaniać.

Bianka i Klaus są przy 2 zombie.

Posiłki dojdą za 3 rundy.

EKWIPUNEK:
Ulliana traci 2 strzały.
Erica traci 2 strzały.
Hans traci 1 strzałę.

 
Avdima jest offline  
Stary 23-03-2018, 20:47   #145
 
Reinhard's Avatar
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Wielkie bluźnierstwo wobec duchowego ciała Sigmara.
Nieumarli.
Ucieczka ich nie odeprze.
Lothar staje przy Ulrycjaninie. Całe swoje siły nakierowuje na zniszczenie bluźnierczych trupów. Jeżeli będzie taka wola Boska, Sigmar go ochroni.
Koncentruje się całkowicie na zniszczeniu napastników, nie myśli o obronie. Zabrać ze sobą jak najwięcej z nich.
I tylko ten jeden żal. Wielcy bohaterowie przed śmiercią widzieli bijące srece Sigmara w centrum sił wroga.
A on jest tylko zwykłym człowiekiem. Ale i tak dokona swego obowiązku.
 
Reinhard jest offline  
Stary 23-03-2018, 21:46   #146
 
Feniu's Avatar
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację

Erica uśmiechnęła się w kierunku Hansa, który uratował ją od możliwych obrażeń. Obiecała sobie w duchu, że jeśli przeżyją to mu się odwdzięczy.
Żywy trup zbliżał się coraz bardziej, a z oddali widać było nadchodzącą kolejną chordę nieumarłych. ~Ku twojej chwale, o wielka bogini - pomyślała i wysłała kolejną strzałę w kierunku nadchodzącego zombie. Miała tylko jedną szansę.

Gdy usłyszała pisk dziewczynki, ciarki przeszły ją po plecach. Erica postanowiła im pomóc, zawiesiła więc luk przez ramię i ruszyła biegiem w kierunku dziewczynki - uciekajcie! - krzyknęła do towarzyszy. Miała nadzieję, że choć im uda się przeżyć.
Najpierw strzał z łuku, później bieg w kierunku Klausa i Bianki.

 

Ostatnio edytowane przez Feniu : 24-03-2018 o 04:56.
Feniu jest offline  
Stary 23-03-2018, 22:24   #147
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Wszystko za szybko potoczyło... najperw kapłani zostali odcięci przez dziwnie żwawych umarlaków, a teraz upadek Klasua z Bianką i straceńczą decyzję Erici, aby ratować przynajmniej Biankę. Zostało zatem jak najdłużej pozycję, aby dać towarzyszce jak największe szanse.

- Niech ktoś załaduje tego garłacza!!! - wrzasnęła do Sesslerów. A ona sama jęła z uwagą szyć strzałami do zombiego podążającego za Ericą.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 27-03-2018, 06:21   #148
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
- Tak, powinniśmy wiać. Nic mądrzejszego dzisiaj nie słyszałem, chłystku.

Jednak zamiast wiać, chociaż wszystko ciągnęło go do ucieczki, nadal obserwował Erikę. A ta idiotka, zamiast uciekać, postanowiła ratować kolejnych kretynów, którzy byli na tyle głupi, że uciekali zbyt wolno.

Hans wycelował w zombiego, który pełzł w stronę dziewczynki. I wystrzelił. Miał nadzieję, że trafi. Jeżeli jednak trafi chłopaka, to przynajmniej skróci jego cierpienia.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 28-03-2018, 09:09   #149
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
I krasnolud klął pod nosem, bo można było to przeprowadzić lepiej. Można było... a tam chuja można było.

Nadal w pozycji gotowej do strzału przeniósł wzrok na inne cele. Musiał osłonić towarzyszy, którzy jeszcze się mitrężyli. Jeżeli natomiast coś przejdzie przez linię wozów zyska priorytet w dostaniu bełta z kuszy.
 
Stalowy jest offline  
Stary 30-03-2018, 02:47   #150
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
ERICA, LOTHAR, ULLIANA

Mogła to być najmniej dobrana para, która stawała ramię w ramię, ale sytuacja wymagała nietypowych rozwiązań. Sigmaryta i ulrykanin, jak woda mieszana z ogniem.

Erica i Ulliana nie szczędziły strzał, próbując osłabić nadchodzące zombie. Erica trafiła jednego, a potem pobiegła ile sił w nogach, pomóc Biance i Klausowi. Ulliana nie miała tyle szczęścia, dobiła niedawny cel akolitki, ale resztą strzałów spudłowała. Do tego nikt nie zdawał się zareagować na jej zawołanie, Sesslerowie czekali z dala, nie ruszając się na krok od miejsca, gdzie czuli się względnie bezpieczni.

Pomoc była niewielka, ale Lothar i Unrecht opanowali sytuację sprawnie, nie ponosząc przy tym ran. Została im chwila, zanim zbliży się reszta zombie. Porozumiewawczo, unieśli bronie i niosąc imiona swoich bogów na ustach, zaszarżowali. Unrecht niemal urwał głowę jednego trupowi, jego kompan uderzył drugiego pod bok i idąc za ciosem, posłał nieumarłego na ziemię. Zombie wciąż się wił i widać było, że szukał dwójki żyjących, błądząc dłońmi po ziemi.


ERICA, HANS

Bianka i Klaus wydawali się nie dać rady wytrzymać dłużej. Hans zareagował pierwszy, przeszedł kawałek i wystrzelił do maszkary mającej smak na dziewczynkę. Strzała przemknęła obok, prawie ocierając się cel. Dla nieumarłego nie był to pretekst do zaprzestania ataku.

Łowca spróbował ponownie, nie zmniejszając kroku, ustawiając się na wygodniejszej pozycji. Zombie zawył, niemal zdawało się, jakby poczuł ból. Przyczyna była inna, nie mógł ruszyć ręką, przybitą do korpusu. Trzecia strzała czysto weszła prosto między oczy, co zakończyło szarpaninę.

Obok Klaus dawał za wygraną. Tracił siły, odpychając cielsko zombie. Poczuł przegnity zapach przy swojej twarzy. Nagle coś zrzuciło z niego ciężar, dosłownie. Kiedy otworzył oczy, widział nad sobą but Eriki. Akolitka strąciła nieumarłego z chłopaka, niestety nie wyrządzając potworowi większej szkody.


GALNIR

Krasnolud miał dużo czas na celowanie. Zdjął nieumarłego, który wcześniej zachodził Erikę, a teraz zaczął niezdrowo interesować się znerwicowanymi Sesslerami.

- Na co czekamy? Gdzie ten idzie? - Wolfgang nagabywał Galnira - powinniśmy uciekać, a nie iść pod paszcze tych maszkar!

Walka wydawała się przenieść w całości do przeciwległej strony wozów. Krasnolud rozejrzał się za siebie, gdzie prowadziła dróżka i rzekomo znajdowała się posiadłość Grunwalda. Kręciły się tam jakieś zwłoki, im dłużej zwlekali, tym trudniej mogło im być później przebijać się dalej, jeżeli zlatywało się więcej zombie. Narobili trochę hałasu, aż dziwiło, że nie zlatywali się ciekawscy z każdej strony.

WSZYSCY

Przed nimi sytuacja się pogarszała, widzieli kolejne trupy, kilkadziesiąt rozłożonych na całej długości jak okiem sięgali. Jeżeli nauczyli się czegoś do tej pory, za tymi umrzykami mogły iść kolejne, a to sprawiało, że byli blisko zalania nieumarłymi.

Na północy sytuacja pogarszała się z chwili na chwilę. Kilkadziesiąt zombie, rozłożonych na całej długości jak okiem sięgnąć, nadchodziło ściągniętych walką, hałasem, może prowadzone przez inne trupy. Jeżeli ocaleni się do tej pory czegoś nauczyli, mogli zgadywać, ze za umrzykami prawdopodobnie ciągnęły się kolejne grupy.


SYTUACJA:
Przy Lotharze został tylko 1 zombie, leży na ziemi.

Przy Erice jest jeden zombie.

Posiłki nadciągnęły!
Pojawiły się dwie grupy po 3 zombie. Za nimi idą kolejne, będzie pojawiało się 1-3 zombie co rundę. Jedna idzie na Lothara/Unrechta/Ullianę, druga na Ericę/Biankę/Klausa. Ciężko jednoznacznie stwierdzić, ile ich łącznie jest, ale przynajmniej 20.


EKWIPUNEK:
Ulliana wystrzeliła 3 strzały
Erica wystrzeliła 1 strzałę
Hans wystrzelił 2 strzały
Galnir wystrzelił 2 bełty

 
Avdima jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:20.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172