|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-03-2018, 12:54 | #151 |
Reputacja: 1 | Zombie chwilowo nie był zagrożeniem i tylko o to Lotharowi chodziło. Pobiegł do wozów, omiatając je wzrokiem, czy któryś nie miał przywiązanego chrustu na ognisko lub siana dla koni, czy innego łatwopalnego materiału. Jeżeli nic nie będzie , użyje swojej pochodni. Zamierzał wziąć trochę łatwopalnego materiału, skrzesać na nim ogień i we właściwym momencie, jak wszyscy przekroczą linię wozów, podpalić jeden z nich, tak, by płomień zagłuszył ich kroki i ściągnął zombie. Ogień uwolni ich dusze ze splugawienia i pozwoli im rozpocząć wędrówkę do Ogrodów Morra, przerwaną przez jakąś bluźnierczą siłę. |
31-03-2018, 23:01 | #152 |
Reputacja: 1 | Gdy udało się zabezpieczyć tyły Ulliana pognała do stanowiska zajmowanego przez Galnira skąd wspierała strzałami ratowniczą akcję Erici.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
01-04-2018, 11:22 | #153 |
Reputacja: 1 |
__________________ |
01-04-2018, 21:10 | #154 |
Reputacja: 1 |
|
01-04-2018, 22:09 | #155 |
Reputacja: 1 | Erica brutalnym kopniakiem zepchęła nieumarłego z leżącego Klausa. Ten jednak nadal był zagrożeniem. "Leżący jednak tak szybko się nie podniesie " - pomyślała w ułamku chwili. - Musimy uciekać, biegniemy do pozostałych! - krzyknęła najbardziej stanowczo jak tylko potrafiła. Chwyciła Jedną rękę podała Biance, a drugą pociągnęła Klausa przywracając go do pionu. - Nie oglądajcie się do tyłu, biegniemy! - po czym zaczęła bieg w stronę towarzyszy. |
04-04-2018, 05:52 | #156 |
Reputacja: 1 |
|
04-04-2018, 10:58 | #157 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Yellow King : 04-04-2018 o 11:15. |
04-04-2018, 12:19 | #158 |
Reputacja: 1 | Lothar gorączkowo łapał oddech za kordonem ochronnym. Wzrokiem oszacował ocalonych: są wszyscy. Spędził dużo czasu, uspokajając oddech. Wraz ze spokojem nadeszło poczucie obowiązku. Wygłosił krótkie błogosławieństwo w kierunku walczących, po czym zajął miejsce po ich prawej flance. Kiedy żywy trup był wytrącony z równowagi lub padał, starał się pojedynczym ciosem bądź złamać mu nogę, bądź strzaskać czaszkę, przede wszystkim jednak uważając, by nie psuć szyków żołnierzom. Walka z wrogami Imperium była obowiązkiem sługi Sigmara, nawet jeżeli serce wolałoby, by uciekł byle dalej od tego piekła. |
08-04-2018, 16:00 | #159 |
Reputacja: 1 |
__________________ |
08-04-2018, 17:12 | #160 |
Reputacja: 1 | . |