|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-05-2018, 00:24 | #231 |
Reputacja: 1 | - Chyba go nie dogonimy - ocenił niewesołym głosem Albrecht, patrząc na rozciągający się przed kompanią las. - Możemy oczywiście iść dalej, możemy rozdzielić się na szybszą i wolniejszą grupę... ale dla mnie to bez sensu. Kiedy ostatnio zapuściliśmy się w ten las bez przygotowania... - urwał i pozwolił niedopowiedzeniu przekazać to, o czym wszyscy biorący udział w poszukiwaniach psa bez wątpienia musieli w tej chwili pomyśleć. |
10-05-2018, 06:53 | #232 |
Reputacja: 1 | - Nie ma co się rozdzielać w tak niebezpiecznym czasie z dala od osady. - Ulli wyraził swoje zdanie. Przytaknął Albrechtowi - masz rację, trzeba wracać, ale trzeba też się przygotować na nadejście ogarów. Przede wszystkim trzeba by przymusić mieszkańców do naprawy palisady i obstawienia wart. - stwierdził Ulli - może trzeba udać się do sołtysa. - zrobił chwilę przerwy - lecz czy nas wysłucha, to już inna sprawa. |
10-05-2018, 21:50 | #233 |
Reputacja: 1 |
|
11-05-2018, 22:41 | #234 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Słońce chyliło się ku zachodowi, gdy grupa wróciła do Gladisch. Spacerowe tempo w drodze powrotnej pozwoliło ustabilizować oddech nawet czerwonemu z wysiłku Bardagowi. Po wkroczeniu do osady zastali wysprzątany główny plac. Gdyby po ataku ogarów pozostał, nie wiem, stos ciał zabitych wieśniaków mogli by przy nim postać chwilę w milczeniu zupełnie bezczynnie i takie działanie nazwano by zapewne „oddaniem szacunku poległym”. Nie było jednak komu go oddawać. Trzech mężczyzn ruszyło w sobie znanych kierunkach do zadań, które sami sobie wymyślili i zaplanowali lecz nie znaleźli posłuchu, by zdobyć czyjąś pomoc. Albrecht skontrolował stan Gerharta. Ten odzyskał świadomość i zaczął się wybudzać, ale jego ruchy były niepewne. Gdy czarodziej wchodził do oberży jej właścicielka przypomniała o opłacie za kolejny nocleg albo opuszczeniu pokoju przed wieczorem. Ulli jednocześnie bardzo chciał i bardzo nie chciał udać się do sołtysa z ponagleniem w sprawie dziur w palisadzie. Jego problem jednak szybko rozwiązał się sam, gdy spostrzegł grupę trzech mężczyzn pracujących przy jednej z wyrw. Emmerich obszedł osadę jeszcze raz dookoła w poszukiwaniu dobrego miejsca na pułapkę. Jego wybór padł na wyrwę, którą do wnętrza Gladisch dostały się ogary – bliskość lasu pozwalała na zamontowanie podnoszonej sieci a skarpa mogla zostać pokryta czymś śliskim bądź łatwopalnym. Po namyśle zdał sobie jednak sprawę, że nie bardzo wie jak się do tego zabrać. Fortele były częścią jego zawodowej egzystencji, ale nie miał jeszcze przyjemności nabrać i pochwycić dzikiego zwierzęcia. Nie miał też po temu narzędzi. Nic nie szło tak jak powinno. Ostatnio edytowane przez Avitto : 12-05-2018 o 16:34. |
12-05-2018, 21:47 | #235 |
Reputacja: 1 | - Oczywiście - Albrecht rozsupłał mieszek i sięgnął po monety. - Poza pokojem, poprosiłbym o przygotowanie jakiegoś lekkiego posiłku dla mojego rannego towarzysza. I dwa kufle piwa. Niech służka zaniesie je na górę. |
13-05-2018, 14:51 | #236 |
Administrator Reputacja: 1 | Gerhart otworzył oczy, po czym szybko je zamknął, miał bowiem wrażenie, że sufit się kręci, a łóżko, na którym leży, kołysze się jak pijane. Przed momentem zdawało mu się, że słyszał głos Albrechta, ale nie był tego do końca pewien. Spróbował otworzyć oczy i unieść głowę, co przyłacił kolejnym jej zawrotem. Opadł na łóżko. - Mam wrażenie, że żyję - powiedział. - Ale nie do końca jestem pewien, czy mam rację. |
13-05-2018, 15:02 | #237 |
Reputacja: 1 |
|
13-05-2018, 15:42 | #238 |
Reputacja: 1 | - Żyjesz - potwierdził z uśmiechem Albrecht. - Nie będę cię na razie wyciągał z łóżka, ale dzień lub dwa i powinieneś odzyskać pełnię sił. |
13-05-2018, 15:56 | #239 |
Administrator Reputacja: 1 | Spokojny sen? Tego Gerhart nie był pewien... - Żyję? To dobrze. Zdecydowanie zbyt kiepsko się czuję jak na nieżywego - powiedział, nie otwierając oczu. - No i coś mi się śniło, fakt... Coś związanego z porwaniem psa. - Za bardzo był zmęczony, by spróbować sobie przypomnieć choćby fragmenty snu. - Ale nic nie pamiętam dokładnie. Chyba chciałem złapać tych bandytów - dodał. |
13-05-2018, 18:31 | #240 |
Reputacja: 1 |
__________________ „Wiele pięknych pań zapłacze jutro w Petersburgu!” |