[Komentarze] Ostatni. Srebra dla sprytnych. - Strona 256

hen_cerbin · 28-01-2021, 13:31

Dwie uwagi, żebyśmy interpretowali pewne rzeczy tak samo:
1. Zarówno Galeb jak i Detlef nadal pozostają "ochotnikami" w służbie Wissenlandu, nawet jeśli nie de facto, to przynajmniej de iure. A po ludzku - dali się zapisać w Nuln, więc ich imiona są tam gdzieś w papierach, Gustaw nie ma mocy by je stamtąd wymazać.
2. Wernikcvy zabrał połowę z 25% wozów, a potem jeszcze połowę z połowy. Nie połowę ze 100%.
75% wozów i niemal 100% stad bydła (z tych co były po tej stronie przełęczy, kiedy się na niej rozsiedliście) zostało pozostawione przez granicznych. Konni w jukach już wcześniej mieli łupy, więc na tym tak dużo nie straciliście. Czasu graniczni i tak mieli mało na przepakowywanie.
Przewieźli 12,5% i zabrali połowę z 12,5% które zostało dla Obrońców więc można uznać, że wywieźli 18,75% towarów, które wywieźliby bez Waszej działalności. Nawet biorąc pod uwagę juki i inne rzeczy pisane przez Gob1ina - wywieźli 20-25% góra. Więc jeśli by brać tylko to pod uwagę, to nie ma racji.
2.5 Ale biorąc pod uwagę to, że wszystkie niemal towary zagrabione w początkowej fazie inwazji i spora część reszty była przerzucona przez Przełęcz już wcześniej i zgromadzona w obozie po drugiej stronie; tak, tym właśnie który został zdobyty przez ludzi Brocka, tym, który później odwiedziły krasnoludy i tym, z którego zabraliście wszystkich ludzi by bronić Przełęczy, ignorując wielkie zgromadzone tam bogactwo, które zapewne ponownie wpadło w łapy granicznych, ponieważ nikt się o tym obozie nawet nie zająknął, ani nic z tym nie zrobił...
Cóż, biorąc to pod uwagę Gob1in ma rację.

Stalowy · 28-01-2021, 13:41

Hmmm... o bogactwie w ostatnim obozie nic sobie nie przypominam nawet jak tam wpadliśmy w odwiedziny, więc jest kolejna fajna niespodzianka odnośnie wyników negocjacji

Co najwyżej Wernicky będzie miał fajną niespodziankę. Albo raczej jego komornik... o ile tylko się nie wygada przed szefem że w ostatnim obozie jednak coś było

pi0t · 28-01-2021, 15:49

W sumie to liczyłem że dobra z tamtego obozu sumowały się z całą resztą/lub że Bert to ogarnął jako logistyk. Niestety sytuacja z przełącza, obozami i pozycjami była nieczytelna, przynajmniej dla mnie. Długi okres czasu jaki to rozgrywamy też temu nie sprzyja.

hen_cerbin · 28-01-2021, 16:42

Cytat:

Napisał Stalowy

Hmmm... o bogactwie w ostatnim obozie nic sobie nie przypominam nawet jak tam wpadliśmy w odwiedziny, więc jest kolejna fajna niespodzianka odnośnie wyników negocjacji

Co najwyżej Wernicky będzie miał fajną niespodziankę. Albo raczej jego komornik... o ile tylko się nie wygada przed szefem że w ostatnim obozie jednak coś było

Cytat:

Napisał hen_cerbin

Atak sił Harkina na obóz Granicznych zakończył się powodzeniem. Najemnicy mieli teraz dokąd się wycofać, gdyby coś poszło źle. Dostęp do zaopatrzenia się poprawił. Przejęto nawet część łupów. Morale wzrosło zauważalnie.

Oczywiście ile było tych łupów Wasze postacie nie wiedzą. Cóż, nikt się nie pofatygował (krasie tam tylko zapytać w innej sprawie były) ani nawet nie zapytał Brockowych co tam znaleźli.

Cytat:

Napisał pi0t

W sumie to liczyłem że dobra z tamtego obozu sumowały się z całą resztą/lub że Bert to ogarnął jako logistyk. Niestety sytuacja z przełącza, obozami i pozycjami była nieczytelna, przynajmniej dla mnie. Długi okres czasu jaki to rozgrywamy też temu nie sprzyja.

Bert niestety nie opanował umiejętności bilokacji. Gdyby ktoś mu powiedział, żeby się tym zajął może by tam pojechał.
W jaki sposób łupy zgromadzone w obozie dzień drogi od Was miałyby być "zsumowane" z tymi, które "zdobyliście" już po przepuszczeniu granicznych nie mam pojęcia.
Jedyne co zrobiliście to zabraliście (Ty i Hakon) stamtąd ludzi, ogałacając go do zera, mimo ostrzeżeń MG. Wracający najemnicy mieli po kieszeniach je upchać?

Ja wiem, że sesja długo trwa i trudno spamiętać, ale przyznam że głupio bym się czuł pisząc coś w stylu: "e, słuchajcie, zapomnieliście o tamtym obozie" albo "słyszeliście jakiś czas temu, że jest miejsce, gdzie dziesiątka ludzi może zatrzymać armię. Sprawdziliście tylko połowę trasy, może warto sprawdzić też drugą?" albo "kilka stron temu napisałem, że Bert i Walter zaginęli. Teraz jest w obozie, ale jakoś nie przyszedł się przywitać, a przy okazji, Walter nie wrócił. Nie chce się Wam Berta przepytać na tę okoliczność aby?"

Zdarzyło mi się w jednej sesji (mi, ha, całej drużynie) wjechać przez główną bramę miasta na kradzionych koniach cesarskiej czy królewskiej gwardii. Ot, zapomnieliśmy gdzie i kiedy je zdobyliśmy. Taki urok sesji, że czasem się zapomina albo popełnia błędy. Zachęcam do deklaracji "X zastanawiał się, czy...", "Y próbował sobie przypomnieć", "Z przejrzał swoje notatki i próbował dojść do jakichś wniosków" - rzucę na Int, nawet jeśli gracz zapomniał jest szansa, że BG pamięta. Ale tak samo jak nie rzucam na WW bez deklaracji gracza, tak samo nie będę za Was myślał. Przynajmniej nie bez deklaracji.

Gob1in · 28-01-2021, 17:59

Cóż, jak dla mnie to zdrowe podejście...

pi0t · 28-01-2021, 21:33

Spoko nie mam pretensji. I też nie problem był z pamięcią a raczej z innym wyobrażeniem sytuacji. Ale skoro odeszliśmy od choćby najprostszych mapek sytuacyjnych to takie niezrozumienia się będą zdążać.
Z tym obozem tak też właśnie było, dla mnie oczywiste było że "służba pomocnicza, czeladź czy tam Ci ranni którzy byli tam i których wtedy się zwołało to po tamtej akcji wrócili na swoje pozycje. Ci ciężej ranni, niezdolni do akcji mogli tam zostać, czy nowi ranni byli tam ewaukowani.
Ale to teraz już mało ważne.

Mam tylko nadzieję że kadetka sporządziła raport i odpowiednio przedstawiła nasze działania.w zamyśle miało to trafić np do jej ojca. Ale sprawa się rypła trochę bardziej niż miała.

Stalowy · 29-01-2021, 08:18

Well... myślę Gobi że znalazłem rozwiązanie dla kwestii naszej działalności na Przełęczy. Teraz nam czas ruszyć do Karaku, zdać raport, a potem uradzić czy coś jeszcze mamy do zrobienia.
Obietnice Gustava i publiczne określenie nas neutralnymi niestety nie zwalnia nas ze służby w wojsku. Czeka nas więc pewnie powrót do Nuln i zdanie sprzętu... czy zwrócenie hajsu za niego i wypisanie się, by nas nie ścigano jako dezerterów.

pi0t... w razie czego pamiętaj że zdawałem relację z rozmowy z Wernickym Detlefowi oraz twojemu czarodziejowi, a więc wiesz o liście elektorki do Króla Alrika... co z tym zrobisz będzie zależało od ciebie.

EDIT

Hakon.
Oficjalnie Gustav rzekł że krasnoludy są neutralne, więc trzymając się tej linii Galeb nie poczuwa się do brania czegokolwiek z łupów... nawet za to że przemilczał parę ważnych spraw które mogłyby storpedować umowę. Tyle że wyglądałoby to jak łapówa, więc tym bardziej Runiarz nic nie weźmie.
A jeżeli Gustav chce spłacić dług to powinien zgarnąć coś wartościowego z wozów które mu przypadły i oddać natychmiast Detlefowi zamiast o tym mówić.
Imperialne wojsko raźno maszeruje - nie wiem czy jest czas na bieganie po zboczu wtę i wewtę.

Hakon · 29-01-2021, 09:08

Jeśli MG uzna, że Gustaw wziął i ma jakieś klejnoty czy coś to podczas rozmowy mu wręczy. Nawet z nawiązką beż zbytniego sprawdzania wartości (ale bez przesady diamentu za 1000 nie da

)

A co do wozu myślałem, że po walkach są ranni khazadzi i lepiej byłoby ich przewieść na wozie i wtedy trochę łupów wcisnąć. O sam wóz nikt nie powinien mieć żadnych ale...

Gob1in · 29-01-2021, 10:32

Nie napisałem w poprzednim komentarzu - Detlef jest świadomy swoich zobowiązań wobec Wissenlandu i nie zamierza dezerterować.

Jeśli imperialni wpadną na posterunek, to zostaje i od Gustawa będzie zależało jak wybrnie z określenia Detlefa i Galeba jako neutralnych krasnoludów.

Jeśli imperialni nie dotrą do obozu zanim kraśki wyruszą do karaku (zakładam, że obsada na przełęczy nie widzi wrogich lub niespodziewanych ruchów armii), to idzie z krasnoludami do karaku (oczywiście Gustaw może mu rozkazać zostać na miejscu) i zdaje relację z wydarzeń.

W ostateczności poleci krasnoludom z Hirn powrót na własną rękę i przekazanie informacji, że Detlef pojawi się tam tak szybko, jak to tylko możliwe.

Celem jest jak najszybszy powrót wojowników do twierdzy, żeby zminimalizować ryzyko wmieszania karaku w wojnę człeczyn (skoro Elektorka sobie nie życzyła).

Aha - dla jasności - Detlef nie szabruje pozostałości łupów granicznych i od razu mogę zdradzić, że nie zgodzi się na zwrot długu w postaci stada krów, rozłożonego na części pieca hutniczego itd.

Stalowy · 29-01-2021, 14:47

Cytat:

Napisał Hakon

Jeśli MG uzna, że Gustaw wziął i ma jakieś klejnoty czy coś to podczas rozmowy mu wręczy. Nawet z nawiązką beż zbytniego sprawdzania wartości (ale bez przesady diamentu za 1000 nie da

)

A co do wozu myślałem, że po walkach są ranni khazadzi i lepiej byłoby ich przewieść na wozie i wtedy trochę łupów wcisnąć. O sam wóz nikt nie powinien mieć żadnych ale...

Może mieć coś przeciw temu imperialna armia która idzie na Posterunek. Jedyna droga do Karaku prowadzi przez... niższy posterunek, rozdroże i Khazid Nauk... pierwsze dwa miejsca to tam gdzie siedzą wissenlandczycy więc wiesz... trochę przypał szczególnie że przeciętny wisselandczyk myśli po całej tej wojnie że to wina krasnoludów że Wernicky ich napadł.

EDIT

Ale nie wiem teraz czy jak pchnąłem swoje plany w poście aż do odejścia iwszedł mi gdzieś w środku Gustav to ile mam czasu na zadziałanie z tym wszystkim?
Czy mam czas przekazać mu jakieś informacje?
Spróbuję coś wyrzeźbić w ramach tego.

28-01-2021, 13:31	#2551
hen_cerbin Reputacja: 1	Dwie uwagi, żebyśmy interpretowali pewne rzeczy tak samo: 1. Zarówno Galeb jak i Detlef nadal pozostają "ochotnikami" w służbie Wissenlandu, nawet jeśli nie de facto, to przynajmniej de iure. A po ludzku - dali się zapisać w Nuln, więc ich imiona są tam gdzieś w papierach, Gustaw nie ma mocy by je stamtąd wymazać. 2. Wernikcvy zabrał połowę z 25% wozów, a potem jeszcze połowę z połowy. Nie połowę ze 100%. 75% wozów i niemal 100% stad bydła (z tych co były po tej stronie przełęczy, kiedy się na niej rozsiedliście) zostało pozostawione przez granicznych. Konni w jukach już wcześniej mieli łupy, więc na tym tak dużo nie straciliście. Czasu graniczni i tak mieli mało na przepakowywanie. Przewieźli 12,5% i zabrali połowę z 12,5% które zostało dla Obrońców więc można uznać, że wywieźli 18,75% towarów, które wywieźliby bez Waszej działalności. Nawet biorąc pod uwagę juki i inne rzeczy pisane przez Gob1ina - wywieźli 20-25% góra. Więc jeśli by brać tylko to pod uwagę, to nie ma racji. 2.5 Ale biorąc pod uwagę to, że wszystkie niemal towary zagrabione w początkowej fazie inwazji i spora część reszty była przerzucona przez Przełęcz już wcześniej i zgromadzona w obozie po drugiej stronie; tak, tym właśnie który został zdobyty przez ludzi Brocka, tym, który później odwiedziły krasnoludy i tym, z którego zabraliście wszystkich ludzi by bronić Przełęczy, ignorując wielkie zgromadzone tam bogactwo, które zapewne ponownie wpadło w łapy granicznych, ponieważ nikt się o tym obozie nawet nie zająknął, ani nic z tym nie zrobił... Cóż, biorąc to pod uwagę Gob1in ma rację. __________________ Ostatni Proszę o odpis: Gob1in, Druidh, Gladin

28-01-2021, 15:49	#2553
pi0t Reputacja: 1	W sumie to liczyłem że dobra z tamtego obozu sumowały się z całą resztą/lub że Bert to ogarnął jako logistyk. Niestety sytuacja z przełącza, obozami i pozycjami była nieczytelna, przynajmniej dla mnie. Długi okres czasu jaki to rozgrywamy też temu nie sprzyja. __________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

28-01-2021, 17:59	#2555
Gob1in Reputacja: 1	Cóż, jak dla mnie to zdrowe podejście... __________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...

28-01-2021, 21:33	#2556
pi0t Reputacja: 1	Spoko nie mam pretensji. I też nie problem był z pamięcią a raczej z innym wyobrażeniem sytuacji. Ale skoro odeszliśmy od choćby najprostszych mapek sytuacyjnych to takie niezrozumienia się będą zdążać. Z tym obozem tak też właśnie było, dla mnie oczywiste było że "służba pomocnicza, czeladź czy tam Ci ranni którzy byli tam i których wtedy się zwołało to po tamtej akcji wrócili na swoje pozycje. Ci ciężej ranni, niezdolni do akcji mogli tam zostać, czy nowi ranni byli tam ewaukowani. Ale to teraz już mało ważne. Mam tylko nadzieję że kadetka sporządziła raport i odpowiednio przedstawiła nasze działania.w zamyśle miało to trafić np do jej ojca. Ale sprawa się rypła trochę bardziej niż miała. __________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

29-01-2021, 10:32	#2559
Gob1in Reputacja: 1	Nie napisałem w poprzednim komentarzu - Detlef jest świadomy swoich zobowiązań wobec Wissenlandu i nie zamierza dezerterować. Jeśli imperialni wpadną na posterunek, to zostaje i od Gustawa będzie zależało jak wybrnie z określenia Detlefa i Galeba jako neutralnych krasnoludów. Jeśli imperialni nie dotrą do obozu zanim kraśki wyruszą do karaku (zakładam, że obsada na przełęczy nie widzi wrogich lub niespodziewanych ruchów armii), to idzie z krasnoludami do karaku (oczywiście Gustaw może mu rozkazać zostać na miejscu) i zdaje relację z wydarzeń. W ostateczności poleci krasnoludom z Hirn powrót na własną rękę i przekazanie informacji, że Detlef pojawi się tam tak szybko, jak to tylko możliwe. Celem jest jak najszybszy powrót wojowników do twierdzy, żeby zminimalizować ryzyko wmieszania karaku w wojnę człeczyn (skoro Elektorka sobie nie życzyła). Aha - dla jasności - Detlef nie szabruje pozostałości łupów granicznych i od razu mogę zdradzić, że nie zgodzi się na zwrot długu w postaci stada krów, rozłożonego na części pieca hutniczego itd. __________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...

28-01-2021, 13:41	#2552
Stalowy Reputacja: 1	Hmmm... o bogactwie w ostatnim obozie nic sobie nie przypominam nawet jak tam wpadliśmy w odwiedziny, więc jest kolejna fajna niespodzianka odnośnie wyników negocjacji Co najwyżej Wernicky będzie miał fajną niespodziankę. Albo raczej jego komornik... o ile tylko się nie wygada przed szefem że w ostatnim obozie jednak coś było

29-01-2021, 08:18	#2557
Stalowy Reputacja: 1	Well... myślę Gobi że znalazłem rozwiązanie dla kwestii naszej działalności na Przełęczy. Teraz nam czas ruszyć do Karaku, zdać raport, a potem uradzić czy coś jeszcze mamy do zrobienia. Obietnice Gustava i publiczne określenie nas neutralnymi niestety nie zwalnia nas ze służby w wojsku. Czeka nas więc pewnie powrót do Nuln i zdanie sprzętu... czy zwrócenie hajsu za niego i wypisanie się, by nas nie ścigano jako dezerterów. pi0t... w razie czego pamiętaj że zdawałem relację z rozmowy z Wernickym Detlefowi oraz twojemu czarodziejowi, a więc wiesz o liście elektorki do Króla Alrika... co z tym zrobisz będzie zależało od ciebie. EDIT Hakon. Oficjalnie Gustav rzekł że krasnoludy są neutralne, więc trzymając się tej linii Galeb nie poczuwa się do brania czegokolwiek z łupów... nawet za to że przemilczał parę ważnych spraw które mogłyby storpedować umowę. Tyle że wyglądałoby to jak łapówa, więc tym bardziej Runiarz nic nie weźmie. A jeżeli Gustav chce spłacić dług to powinien zgarnąć coś wartościowego z wozów które mu przypadły i oddać natychmiast Detlefowi zamiast o tym mówić. Imperialne wojsko raźno maszeruje - nie wiem czy jest czas na bieganie po zboczu wtę i wewtę.

29-01-2021, 09:08	#2558
Hakon Reputacja: 1	Jeśli MG uzna, że Gustaw wziął i ma jakieś klejnoty czy coś to podczas rozmowy mu wręczy. Nawet z nawiązką beż zbytniego sprawdzania wartości (ale bez przesady diamentu za 1000 nie da ) A co do wozu myślałem, że po walkach są ranni khazadzi i lepiej byłoby ich przewieść na wozie i wtedy trochę łupów wcisnąć. O sam wóz nikt nie powinien mieć żadnych ale...