Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-02-2008, 11:35   #1
 
Reputacja: 1 terry wkrótce będzie znanyterry wkrótce będzie znanyterry wkrótce będzie znanyterry wkrótce będzie znanyterry wkrótce będzie znanyterry wkrótce będzie znanyterry wkrótce będzie znanyterry wkrótce będzie znanyterry wkrótce będzie znanyterry wkrótce będzie znanyterry wkrótce będzie znany
[warhammer] stal jest zawsze zimna, twoja krew tylko gdy skrzepnie...

Uwaga uwaga Lord Artus w swej niezmierzonej dobroci ogłasza wszem i wobec wielki szermierczy turniej, którym chce uczcić swe pięćdziesiąte urodziny. Zwycięscy czeka nagroda w wysokości tysiąca złotych koron...

Kraina gdzieś na północnych ziemiach Imperium, gdzie w miasteczku Gurbung sprawuje od kilkudziesięciu lat swą władzę Lord Artus, bardzo, bardzo daleki kuzyn panującego nam Imperatora... I chyba tylko dzięki temu tak dobrze jest znany na ziemiach Imperium i jeszcze poza jej granicami ów turniej, gdzie spotykają się i potykają najlepsze miecze świata, a który odbywa się rok, w rok w urodziny tutejszego Lorda Artusa.


Wszyscy chętni, proszeni są o wpisanie na listę w ratuszu miejskim, oraz na wpłacenie wpisowego w wysokości dwóch złotych koron.


Ruch na Gurbungu ryneczku ustał w chwili wymówienia ostatnich słów herolda, a z pobliskiej karczmy wytoczyło się kilkudziesięciu zaciekawionych przejezdnych. Młody herold kontynuował swą przemowę:

Turniej rozpocznie się za sześć dni na przedpolach twierdzy Lorda Artusa. Uczestnicy turnieju będą tam dostawali posiłki oraz wszelką inną pomoc ufundowaną przez gildie Piekarzy...

Mówca zszedł z podwyższenia, na którym zwykle kaźni się przestępców.

Do miasteczka, Gurbung co dzień przybywał ktoś, kto spragniony bogactwa i sławy miał nadzieję i umiejętności by zmierzyć się z najlepszymi. Karczmy i noclegownie pękały w szwach, gości nie brakowało, patrole straży miejskiej z początku podwojone a teraz i potrojone pilnowały porządku, o który coraz trudniej było szczególnie w nocy. Zjawiły się różne bandy, grasantów, niedorostków, dzieciaków, którzy co noc pijąc okowitę „rozmawiając” i wymieniając się „argumentami” w rozmowie zakłócali spokój rdzennym mieszkańcom miasteczka. Co ranek znajdowano jakieś ciało w rynsztoku, co wieczór ludzie się dobrze bawili...

Dziewczyny z „Różowej pończoszki” miały, co robić, co prawda miały dobry
urobek, ale dawno tak nie „pracowały” w pocie czoła. Mężczyźni dzień w dzień szturmowali ich różową kamienicę, pokazując dziewczynkom, jacy to oni są twardzi i bojowi. Po kilku "wypadkach" Mama Szarla wynajęła kilku jeszcze wykidajłów by trzymali w ryzach, co waleczniejszych klientów...

Zajazd pod „Rozprutą beczką” to nie było dobre miejsce dla uczciwych dobrych ludzi, ale to było ostatnie miejsce, które oferowało jeszcze kilka suchych miejsc do spania.



Burbung...



Artemis
Przybyłeś do Grubung dosłownie na chwilę przed zamknięciem bram, nie obyło się bez problemów przy „ocleniu towarów” jednak dobry sierżant nie sprawiał problemów po poczęstowaniu srebrem. Błąkałeś się trochę po mieście, na opłacenie wpisowego było już trochę za późno, ale przecież możesz zapłacić nazajutrz. Masz szczęście, kurewsko psie szczęście kolejna oberża, która jest pełna, kiedy już myślisz, że dziś znów się nie wyśpisz tak jak byś chciał, widzisz przed sobą szyld „Pod rozprutą beczką”. W środku było pełno ludzi, niektórzy opierali się o ściany, dzbany z piwem odstawiali na wąskie deski zawieszone przy ceglanych ścianach, wokół szynkwasu kłębił się tłum, wszystkie stoły z wyjątkiem jednego były zajęte. Bez wahania skierowałeś się do niego. Z ulgą usiadłeś na solidnej drewnianej ławie, półtoraka oparłeś o krawędź stołu. Byłeś zmęczony głodny i brudny, a do tego wszystkiego jeszcze chciało ci się piekielnie pić. Podszedł do ciebie po chwili jakiś pomocnik karczmarza:
Naprawdę będzie pan siedział przy tym stole? –zwrócił się do ciebie z powątpiewaniem
Tak. –odpowiedziałeś- Chciałbym zamówić dzban wina coś ciepłego do zjedzenia.
Chłopak spojrzał na ciebie na twoją twarz poczym wzruszył ramionami i odszedł usłyszałeś tylko mrukniecie, że zamówienie będzie wykonane... Po niedługim czasie zajadałeś się gulaszem wieprzowym z ziemniakami.
Guther miedzieobróbca
Siedzisz już tu drugi tydzień, zapijając cienkim winem, które tu serwują. Siedzisz wciśnięty w koncie, dziś znów ten stary buc karczmarz Fred ma ruch, pewnie się cieszy. Mijają godziny, zmrok już zapadł, a goście dobrze się bawią. W karczmie jest mały harmider i trochę zadymiona atmosfera, sam w tej chwili popalasz faje. Widzisz jak Fred rozmawia z jakimiś nowo przybyłymi targują się o nocleg myślisz, Fred zedrze kolejnych frajerów. Kątem oka widzisz, że do karczmy wchodzi kolejny gość w zakurzonym czarnym płaszczu.

Gdzieś o dzień drogi od Burbung

Liv von Aschendorf
Podróżowałaś już kilka tygodni, przebyłaś prawie całe Imperium. I czułaś, że jesteś już blisko. Zapadł zmrok a ty wciąż podążałaś na północ. W oddali zobaczyłaś jak jeden mężczyzna stawia czoła siedmiu grasantom. Podjeżdżasz powoli i z małym zdziwieniem stwierdzasz, że grasantów wcześniej było jedenastu, cztery ścierwa leża na drodze a jeden mężczyzna z wielkim mieczem trzyma na dystans zbójów broniąc swego konia...

Erich „Stark” Schuster
A było już tak pięknie ostatni nocleg przed Burbung, normalnie Urlyk pluje mi w twarz. Jedenastu gówniarzy spragnionych dobrej zabawy i mojego dorobku życia. Myśleli, że kilkoma groźbami i szabelkami wystraszą mnie. Grzeczne traktowanie na nic się zdało dopiero pierwszych dwóch śmiałków odesłanych do krainy Morra z wyprutymi flakami ich trochę otrzeźwiło. I w tym momencie zaczęły się trudności, kolejny trup pada u mych nóg. A banda zaczyna mnie okrążać... Szybki wypad, ostrze szerokim łukiem opada, a zanim w strugach krwi pada kolejny szczeniak. No cóż jeszcze kilku położę, ale wyjść z tego cało będzie wyczynem...
 

Ostatnio edytowane przez terry : 26-02-2008 o 16:15.
terry jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:28.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172