02-01-2024, 02:21 | #311 |
Reputacja: 1 | Czy radio łączy się bezpośrednio z pałacem czy z tą stacją radiową, którą odwiedzał Renton gdy poznał treść ostrzeżenia (bodajże to było w Kashki, ale nie chce mi się sprawdzać notatek teraz)? Generalnie chodzi o to, czy Jehan rozmawiałby ze zwykłymi żołnierzami, czy jakimś człowiekiem Lefebvre'a. Aczkolwiek i tak nadałby wiadomość zakodowaną, na wypadek gdyby ktoś miał podsłuchiwać. Konkretną treść będę musiał przemyśleć, ale przekaz ukryty między wierszami będzie bardzo prosty: "harapowie mogą spróbować przejąć anabaptystów, wyślijcie nam na spotkanie wojskowych żeby to Pałac - a nie Rezysta czy konsulat - mógł 'gościć' naszych podopiecznych". Dopiszę kawałek z tym jakoś wkrótce. W samym mieście Jehan w pierwszej kolejności zda raport Pająkowi (i tak ma do oddania ten pałacowy ekwipunek). Po wizycie w pałacu pójdzie spać, uprzednio zachodząc może do jakiejś pijalni w której ma luźne kontakty, żeby puścić swoją siatkę w ruch, zaczynając poszukiwania tej drugiej grupy na własną rękę. To tak szkicując jego najbliższe plany. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, besos.
__________________ "Information age is the modern joke." |
02-01-2024, 15:05 | #312 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
__________________ Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis! |
11-01-2024, 05:16 | #313 |
Northman Reputacja: 1 | To była ciekawa kolejka. Chyba żadnych konkretnych deklaracji nie dawałem, więc można założyć, że sierżant po prostu wykonuje rozkazy przełożonego, oraz spełnia swoje obowiązki względem podkomendnych. Jeżeli będzie miał zajmować się szukaniem tych dywersantów, to zaproponuje kapitanowi, aby to robić na cywila. Co do pojedynkowania się, to zlewa Zbrojmistrza. Renton nie jest ani wyższym oficerem, ani Sangiem, aby to uchodziło jako dobra wymówka do łamania regulaminu wojskowego. W stanie wojny w każdej armii jest oczywisty zakaz pojedynkowania się, więc wyobrażam sobie, że chcąca zapanować nad apokaliptycznym chaosem Rezysta, trzyma się tradycji widząc w korzeniach dobry szkielet nowej cywilizacji. No a skoro nie uśmiecha mu się żaden poważny sąd wojskowy, ani chociaż zwykły dyscyplinarny areszt, to jeśli już miałby chyba dostać dyspensę od kapitana na oficjalne takie balety, albo walczyć w undergroundzie? Małe sprostowanie do tego jak niektórzy odebrali zachowanie mojej postaci. Renton nie przeładowywał kałasza jako gest przeciwko Harapom. Karabin był już przeładowany, bo to zrobił przy Anabaptystach, aby z kolei tamtych zastraszyć. Więc nabój był już w komorze. Gdyby przeładował drugi raz, to nabój wyleciałby jak zużyta łuska. Dlatego pisałem, że był z przeładowanym karabinem w sensie, że gotowym do strzału, gdyby Afrykanie chcieli jatki. No niby drobny szczegół, ale dla mnie dosyć istotny. Ale ciekawie by było, gdyby jednak wylatujący nabój kręcąc się w powietrzu trafił Zbrojmistrza w ucho, lub hienę w oko, która rzuciłaby się na kogoś, eskalując epizod i w konsekwencjach rozpętanie wojny byłby wtedy trochę taki Mathieu Dolas
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |
13-01-2024, 19:20 | #314 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
__________________ Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis! |
14-01-2024, 13:36 | #315 | |
Northman Reputacja: 1 | Cytat:
A co do wpadki szczegółu, to zdarza się najlepszym, a ja wyłapałem tylko dlatego, że dotyczyło mojej postaci i sam również trochę strzelam. Generalnie jestem często gęsto pierwszy, aby z rozpędu coś przeoczyć lub zapomnieć!
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill | |
|
| |