mharek

To ja mam jedną skargę i jedno pytanie.

Pytanie:
Wysłałem zwiadowców do lasu, w kierunku w którym wskazywało dwóch cudakow. I tu pytanie. Na ile jak, czyli Marek, widzę ich zmysłami? Tak samo - reszta oddziału widzi scenkę z boku, a Gotthard bierze w niej udział.
I w ogóle czy nie za dużo sobie pozwalam?

Skarga :P
Nie dostałem PD za wczesne wrzucenie posta

 

Pipboy79

- Śpią jak ludzie. Niezbyt kojarzę aby w podręcznikach coś pisało na ten temat ale może coś przegapiłem. Poza tym upierdliwe by było robić grafik snu dla jednej postaci. Więc opcja aby elfy spały jak cała reszta jest najprostsza z możliwych.



- No zwykle to Gracz odpowiada za poczynania swojego BG a MG za BN-ów. W bastionowej mechanice Gracze mogą też kierować swoimi pomocnikami tak jak rezerwowymi postaciami. I mnie nawet niezbyt sie uśmiecha sterować nie wymyślonymi przeze mnie postaciami. Więc no raczej jak chodzi o jakieś reakcje BG-BN to wolałbym mieć w to wgląd.

- No i nie wiem jaką masz hierarchę w "mało znaczących BN-ów" no ale pytanie o Stefana to akurat zadaje szefowa całej karawany




- Podobnie jw. Ale mam tutaj takie sztampowe, eRPG-owe ćwiczenie pt. "Odwróć sytuację". Czyli powiedzmy to o Waszych BG jakiś MG np. ja albo inny albo inny Gracz bez uzgadniania z Wami opisuje jakąś scenkę czy historię o Waszej postaci. I nie macie tu nic do gadania bo pisze tą historię i wrzuca w post. Fajne to by było? Dmyślam się, że jakby historyjka czy scenka Wam podpasowała to pewnie tak. Ale w innych wypadkach niekoniecznie.

- No i to samo z BN-ami. Jak ktoś lubi światotworzyć o BN-ach to proponuję zainwestować w pomocników. Bo tak z pamięci to chyba tylko dwie postacie ich wzięły. A co do innych BN-ów no to chyba by wypadało coś ustalić z autorem postaci, dać do wglądu czy coś w ten deseń.




- No u nas nie ma elfów to nieco trudno coś porównywać. Ale przypuszczam, że można by się posłużyć Google Translate i wybrać coś z celtyckiego czy gaelickiego.

- Ale, że mało kto zna takie niszowe języki to dobrze by było umieszczać tłumaczenie tekstu np. gdzieś na dole. Podobnie jak ja w ostatnim poście. Ja to stosuję także w innych sesjach gdzie są jakies obce języki. Zwłaszcza jak ktoś z grających powinien znać taki język. Np. ja jakbym odgrywał elfa to no elf powinien znać swój rodzimy język a ja osobiście celtyckiego czy gaelickiego nie znam.

- I te wstawki zagranicznego języka to raczej kosmetyka dla smaku i robienia klimatu. Jakby cała rozmowa miała być w ichnim języku to wystarczy zaznaczyć po jakiemu to się mówi i pisać normalnie po polsku. Dajmy na to jakby teraz Alezzia zagadała do tileańskich soldatów to nie ma co się z włoskim fatygować, wystarczy w opisie zaznaczyć, że gadają po tileańsku.




- Trochę nie jestem pewien o co pytasz. Ale tam końcówka posta to opisana z perspektwy skradaczy. Tam co się Hochandczyk wypowiada. To pod te wszystkie postacie co deklarowały, że jakoś tam podchodzą i skradają się do dwóch obcych i jednego swojego. To wszyscy oni pi x oko mają właśnie taka perspektywę.

- A co do jakiejś telepatii zbiorowej no to nie. Aby Gotthart mógł wiedzieć to co dwóch Kozaków to musiałby wjechać w las i z nimi pogadać no albo oni wyjść na szlak i z nim pogadać.

- Ale jako Gracz możesz odgrywac swoich pomocników jako rezerwowe postacie. No ale jw. czyli bez jakiejś zbiorczej telepatii czy innego nadawania obrazu i głosu przez wi fi live



- Tzn?





- Faktycznie Dopisałem

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

mharek

Dziękuję.

Tych dwóch skradaczy to miało się skradać w kierunku lasu na który wskazywali ci żolnierze. W kierunku żołnierzy miała się skradać reszta kozaków.

W każdym razie jak ich napotkamy, albo postanowią wrócić, to wysłucham ich raportu.

 

Dekares

Czołem!

Musze się spytać czy moje rozporządzanie się Panią sierżant i szeregowcami z oddziałów nie poszło za daleko? Znaczy się czy wymyślona scenka z przekomarzaniem się w której włożyłem jej w usta pozwolenie na zadania pytania i nadanie imion tym dwóm piechocińcą to przegięcie?

PO za tym jak już przy tym jesteśmy to jak na przyszłość pisać takie dialogi wrzucać tutaj np. i po uzgodnieniu dopiero dawać do wątku główne czy PW?

Mam już w sumie napisany post z reakcją na sytuacje bieżącą ale miałem zamiar jeszcze rzucić małą retrospekcje co do przekomarzania się z Paniom sierżant, Więc wole to ustalić zanim znowu się poszarogęszę.

A i chciałem się spytać jeszcze zarówno MG jak i pozostałych graczy czy nie macie problemu z tym, że mamy Stefana BG i Stefana BN? Bo się zastanawiam czy nie zacząć ich jako inaczej pisać w sensie np. Stefan Jeager jak piszemy o mojej postaci itd?

 

Pipboy79

- Cały czas jesteście w lesie. Tam nie ma jakiejś osobnej kępy lasu tylko wszystko się dzieje w jednolitym kompleksie leśnym.

- I dwóch skradaczy to ma podobną perspektywę jak ostatni akapit gdzie się wypowiada jeden z Hochlandczyków.

- I nie bardzo wiem o jakich żołnierzach mówisz. Tam jest Lotar na kucu co stoi/rozmawia z dwoma cudoziemskimi piechurami. Nie widać nikogo więcej.

- Najprostsza droga to właśnie ta błotnista przesieka w lesie czyli tak jak prowadzi Was Greta. Wystarczy iść/jechać za nią. Jak ktoś by chciał się skradać to albo by musiał iść za nią a potem zejść gdzieś w las i próbować obejść albo od początku iść lasem wzdłuż tej przesieki.



- Takie coś jest okey bo pisałeś głównie z perspektywy swojej postaci. I ingerencja w inną postać była symboliczna. To co można czy nie to w sporej części sprawa wyczucia i indywidualna, trudno to ubrać w jakieś żelazne zasady.



- No ja myślę, że nie ma co z tego pisania sesji robić pracy magisterskiej to to co piszecie z perspektywy swoich postaci możecie wrzucać sami

- W sprawie dialogów na linii BG-BG czy BG-BN to moim zdaniem lepiej się sprawdza Google Doc. Wtedy jak wszyscy zainteresowani są obecni to wychodzi to dość naturalnie i płynnie. Nawet jak ktoś pierwszy raz korzysta z tego rodzaju pisania. Przynajmniej zazwyczaj tak to bywało z tego co widziałem. No ale na użycie GD to na razie czekam jeszcze na komplet ankiet.

- A bez GD no to jak już coś zamierzacie światotworzyć z wypowiedziami BN-ów to może dajcie o tym znać jakoś. Jak takie drobnostki co w gruncie rzeczy są pod wypowiedź BG to pół biedy ale jakieś większe scenki no to może jednak dajcie mi to wcześniej do wglądu. Bo wiecie ktoś sobie wymyśli, że ten czy tamten sierżant jest agentem Chaosu czy tam innym kultystą a mnie to może w ogóle nie pasować do konceptu.

- Jakbym miał coś doradzić to bym doradzał przedstawianie sprawy jako plotki. Czyli, że "Ten i tamten mówił mi o tym, że... " Czy "On wydawał się podobny do człowieka którego kiedyś spotkałem. A wtedy to..." Taka forma jest dość elastyczna i w razie gdyby coś nie pasowało to zawsze może okazać się, że to tylko mylna plotka, fałszywa pogłoska, zbieg okoliczności czy jakoś tak.



- No to wrzucaj. Zobaczymy co z tego wyjdzie Jak będzie coś całkiem nie teges to najwyżej poproszę Cię o edytę tego czy tamtego



- Na logikę to Stefan to popularne imię więc to nic dziwnego, że trafiło się dwóch mężczyzn o tym samym imieniu. Ale faktycznie może być mylące z tego powodu więc można by im jakieś ksywy powymyślać. To mi się wydaje dość naturalne, nawet u nas tak jest, że jak są osoby o tym samym imieniu np. w pracy czy klasie to jakoś się ich rozróżnia w nazywaniu.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Cioldan

Dekares mi w ogóle nie przeszkadza dwóch Stefanów. Jak Twój Stefan coś zrobi zapadającego w pamięć to można dać mu ksywę Jägermeister ;p, ale generalnie z tego jak MG i inni gracze opisują świat, to raczej łatwo wywnioskować o którego Stefana chodzi

Pipboy79
1. jeśli chodzi o sen elfów, to szukałem trochę info o nich i na kilku stronach w necie o wfrp natknąłem się właśnie na technikę Bran-Wa-Shin, która polega na czyszczeniu pamięci tak jakby (czy tam brainwashing). Elfy wybierają sobie które wspomnienia zostawić, a co wyrzucić z pamięci. Ponoć było to zrobione po to, aby elfy nie wariowały z powodu ich długowieczności. Doszedłem do tego, że było to dodane w jakimś zbiorze, czy dodatku jeszcze do 1st ed, mianowicie Apocrypha Now w rozdziale 9 , a także w czymś co się nazywa Defenders of the Forest. Ciekawa koncepcja, ale zdecydowanie niech sen będzie normalny, bo też mógłbym czasem zapomnieć o tym, że co trzy dni mój BG ma medytować.
2. Ok to tę scenkę z BN opisze normalnie, bo Stefan Hochlandczyk nie odzywa się wtedy nic, a Duivel na 100% nie jest pewny, że to był on, więc tym razem nie będę konsultował, ale mam już jasność jak pod tym względem prowadzisz sesje

Pozdro!

 

Cioldan

Co do nowego postu.
Jeśli okaże się, że to jakieś walki między ludźmi to Duivel zaproponuje, żeby wracać do Petry, nawet jeśli Greta i Lotar będą szli dalej to wróci do obozu sam (chyba, że ktoś wróci z nim).
Jeśli cokolwiek związanego z Chaosem, to z kolei pierwszy będzie do pomocy "cudakom".

 

Dekares

Cioldan dziękuje za odpowiedź.

Co do aktualnej sytuacji to muszę się dopytać o kilka rzeczy:

1mianowicie ilu nas jest w całej karawanie? Bo mamy jak rozumiem trzy główne oddziały(halabardnicy, miecznicy, zwiadowcy/łucznicy tak?) jaka jest siła każdego z nich?
Do tego mamy jak rozumiem oddział kozaków Gottharda (tutaj pytanie także o siłę oddziału i jego profil w sensie zgaduje że to tez raczej lekka piechota jako że zajmują się zwiadem ale nie wiem czy nastawiona w razie czego bardziej do walki wręcz czy strzelania, może hybryda?)
Oraz na koniec mały oddział naszych górali jeżdzących konno ale to jak rozumiem dosłownie kilku ludzi?

Są jak rozumiem luźni ludzie w stylu woźnicy Hugo(jakies ciury obozowe, dodatkowi woźnice na wypadek kupienia nowych wozów itp.?).
No i jesteśmy jeszcze my ludzie luźni choć pytaniem jest czy może poza Eitrim (specjalista Inżynier) i Alezzią (specjalista Mag) to reszta z nas jest raczej dość łatwo przydzielalna... w sensie Gotthard dowodzi swoimi kozakami a Stefan, Tobias i Duivel raczej pasują jako zwiadowcy/ strzelcy do oddziału Stefana.

No i ile z nich znajduje się teraz z grupą zwiadowczą?

Chciałem się także Was wszystkich wypytać jak traktujemy kwestie dowodzenia itd. No bo zakładam, że przynajmniej fabularnia hierarchia i podległość służbowa powinna odgrywać ważną rolę w oddziale wojskowym (oczywiście w trakcie działań wojenny ceremoniały itd. nie powinny odgrywać aż takiej roli jak w koszarach ale nie powinny zniknąć ) ale raczej zakładałem że będziemy jakoś bardziej wpięci w strukturę oddziałów.

No i tu też chciałem sie spytać jak rozumieć ostatnią deklaracje Cioldana w kwestii wycofania się do brodu jak będzie walka nawet gdyby reszta z nas miała iść naprzód, żeby była jasność Coldanie nie chce uzurpować sobie żadnych racji do kierowania posunięciami Twojej postaci.... .
Ale nie mogę nie zaznaczyć że czytając Twój post mój wewnętrzny komisarz polityczny z WH40k właśnie odpiął kaburę do Tego Specjalnego pistoletu przy swoim pasie .
Oczywiście sprawę można wyjaśnić tak że idziesz powiadomić resztę o całej sytuacji, co zresztą powinno być naszym podstawowym celem(dbanie o bezpieczeństwo całego oddziału poprzez dostarczanie im info o sytuacji)

Tak w ogóle to chciałem jakoś się wypytać jak mamy zamiar podejmować decyzje w sprawie działania grupy w stylu atakujemy/nie atakujemy wrogów X i jak. Bo dobrze było by to ustalić wcześniej.
Osobiście jestem zwolennikiem krwawego zamordyz...hierarchii z jedną osobą podejmująca decyzje po konsultacji z resztą ale to tylko ja(i w żadnym wypadku ja nie chce być ta osobą )

 

Cioldan

Dekares tu niżej będziesz miał link do postaci typu Stefan i innych dowodzących oddziałami. Pod każdym masz opisanych statystykami jego podopiecznych i ilu ich jest:
https://docs.google.com/document/d/1...R3Qkkznk/edit#

Mój BG nie będzie chciał ani do Stefana ani do Paula i zobaczymy jak z tymi przydziałami będzie, bo spodziewam się, że dopiero po powrocie do Lenkster się wyjaśni... o ile wrócimy .

Duivel wycofa się jak usłyszy, że Ci cudacy walczą z innymi ludźmi. Nasza grupa będzie jeszcze daleko od walki jak się dowiedzą o tym w miejscu w którym stoją teraz. Tak mi się wydaje przynajmniej . Mój Elf nie lubi bić się bezsensu, a praktycznie każda walka według niego jest bezsensu, chyba, że z siłami Chaosu albo ktoś Cię atakuje . Co innego oczywiście turnieje, sparingi bądź nauka innych.

Co do podejmowania decyzji... przełożeni naszych BG są w rękach MG, co chyba ułatwia decyzyjność w kwestiach podjęcia walki;p

Pozdro!

 

Pipboy79

- Na moje oko to nie brzmi jak coś z oficjalnych podręczników do 2-giej ed na jakiej bazuje ta sesja. Zwłaszcza z tych jakie wyszły po polsku a jakich ja używam.




- Ok Jbc to pytaj



- Dzięki za deklarkę i post Czyli czekamy jak się rozwinie sytuacja



- Liczebność poszczególnych oddziałów jest wymieniona w fabularnej ściądze.:


- Te w przykładzie "x12" to liczebność oddziału.

- Ogólnie jest ok 50 piechociarzy w trzech głównych oddziałach + 10 Kozaków Gotharta (łucznicy) + ok 4-5 konnych górali (w tym Lotar i Greta). No i BG, Petra i parę pojedynczych postaci pomocniczych. Całościowo więc to ok 70-80 osób.

- Każdy sierżant dowodzi swoim oddziałem. Podobnie jak BG swoimi pomocnikami (ci którzy ich mają). Reszta jest przydzielana indywidualnie zależnie od potrzeb i sytuacji.



BG x5 (oprócz Eitriego)
Greta i Lotar
Kozacy Gottharta
dwóch Hochlandczyków




Hierarcha dowodzenia:


R 6 - Petra* i Inez*
R 5 - Eryk*
R 4 - wszyscy sierżanci** + Gotthart**, Eitri i Alezzia**
R 1-3 - cała reszta

*Cała trójka to grupa dowódcza. Wszyscy inni co się zaciągnęli pod ich sztandary (także BG) im podlegają.

**Sierżanci dowodzą swoimi oddziałami. BG z pomocnikami swoimi pomocnikami.




- Patrząc na powyższą rozpiskę hierarchii to wszyscy BG i sierżanci są mniej więcej równi. Co co stoją na czele oddziałów mają nieco wyższą pozycję ale zwykle dowodzą swoimi oddziałami. Chyba, że indywidualnie ktoś obejmie dowództwo nad więcej niż jednym.

- Więc myślę, że każdy z BG może rzucić swoje co myśli albo propozycję. Albo jakoś inaczej. Ale oficjalnie to raczej mają podobny poziom w hierarchii. I każdy jest specjalistą w innej niszy.



@Wszyscy


- A tak z ciekawości to właściwie dlaczego panowie sądzą, że to właśnie Alezzia potrafi porozumieć się z dwoma obcymi? W końcu nie znają ich języka a na chwilę wrzucania postów do rozmowy jeszcze nie doszło Nawet jeśli metagrowo wiadomo, że cała trójka jest z tej samej nacji

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić