|
Muzyka, film Forumowy dział „kulturka” |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-09-2018, 09:28 | #51 |
Reputacja: 1 | Czy ja wiem? Niby sensownie. W pełni się zgadzam, że świat jest tylko tłem i służy fabule. Spoko. Ale akurat wygląd Ciri jest dość dokładnie opisany. Już nie będę wciągał w to jej rodziców i tego co z tym idzie, ale według książki płynie w niej krew elfów, przez co cerę ma bledszą niż przeciętni ludzie i zielone oczy. Dla mnie to trochę jak zmiana Płotki na wielbłąda. Niby zwierzaki używane do tego samego, ale jakoś tak nie na miejscu. Ed: Wiesiek w samurajskiej konwencji? Ronin Geralto-san? Czytałbym.
__________________ Our sugar is Yours, friend. Ostatnio edytowane przez Cattus : 12-09-2018 o 09:32. |
12-09-2018, 10:05 | #52 |
Reputacja: 1 | Przede wszystkim pamiętajmy, że na razie tylko ktoś puścił mało wiarygodną informację, że szukają takiej a takiej autorki. Autentyczność tego "newsa" jest na razie mocno wątpliwa, ale oczywiście świat jest pełen ludzi, którzy mają internet od wczoraj (i serwisów, które kopiują takie plotki jako #potwierdzoneInfo) więc wielu łyknęło to jak pelikan cegłę. A tak naprawdę dopóki Netflix oficjalnie nie ogłosi, że Ciri zagra Samuel L. Jackson, to nie ma się czym podniecać. A jeśli nawet by się okazało, że Ciri nie będzie miała wschodnioeuropejskiej urody, no to cóż... Mają do tego prawo. Może w serialu elfy będą przypominać mieszkańców dalekiego wschodu, a ich skóra będzie oliwkowa? Jasne, trochę to dziwne, ale jeśli całość produkcji będzie stała na przyzwoitym poziomie, to mogę z tym żyć. A jeśli ktoś się na to nie godzi, to przecież zawsze może wrócić oglądania rodzimej produkcji, gdzie wszyscy byli biali, dzięki czemu i serial i film były przecież takie świetne, nie?
__________________ Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój. Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze. |
12-09-2018, 10:11 | #53 |
Reputacja: 1 | W przypadku rodzimej produkcji to raczej brak scenariusza zaważył nad takim, a nie innym efektem.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
12-09-2018, 13:51 | #54 |
Reputacja: 1 | @Krakov, pełna zgoda, że póki nie będzie oficjalnych info, to wszelkie wycieki można odpuścić. Pod warunkiem, że to nie jest celowy "test the water" ze strony Netflixa, jak pisałem wyżej. W takim przypadku brak gównoburzy byłby dla producenta sygnałem, że to przejdzie bez problemu. Można się śmiać z takich żywiołowych reakcji na zwykłą plotkę, ale brak reakcji na taką socjotechniczną zagrywkę to dla fandomu przeciwnego (mocno generalizując) takiej zabawie kolorami, to jednak strzał w stopę. Paradoksalnie Ciri-BAME jak najbardziej ma prawo się bronić. Ciri jest tylko w połowie Nordlingiem, a przecież Emhyr to Nilfgardczyk. Południowe Imperium jako kraj multietniczny, w którym i warstwa władz jest kolorowa? Ja nie widzę problemu w zakresie konstrukcji logicznej. Problem lezy gdzie indziej. W tym, co jako pierwszy zauważył bodaj traveller, że to moda wciskania BAME'u na siłę. Saga o Wieśku wyszła z naszej kultury literackiej wschodnioeuropejskiej, gdzie BAME nie ma miejsca. Zostało to poparte epickimi produkcjami RED-ów. I nagle zaczyna się akcja (plotki, czy nie) oparta na parytetach czy 'kwotach' etnicznych w obsadzie, bo taka moda, taka promowana holyłucka poprawność. Jakoś w adaptacjach Tolkiena (gdzie główni bohaterowie również rozumieni byli biało), nie wpadło nikomu do głowy robić ciemnoskórego Boromira, czy Legolasę-azjatę.
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur... Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 12-09-2018 o 13:57. |
12-09-2018, 14:13 | #55 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
I druga sprawa. Sapkowski wspomina, że jego świat jest jak najbardziej różnorodny i wielokulturowy. A jeśli niewystarczająco dobitnie to podkreślał w swojej prozie, to po prostu kwestia niedopatrzenia. Sam zresztą przyznaje, że świat jest tylko tłem dla bohaterów, więc nie do końca się przykładał do jego "tworzenia". Zwróćcie też uwagę, że jeśli nawet bezpośrednio "BAME" nie ma miejsca, to problem inności, tolerancji czy rasizmu pojawia się jak najbardziej. A kojarzycie serial Elementary? To kolejna wariacja na temat przygód Sherlocka Holmesa i doktora Watsona. Z tym, że Watson wygląda tak: Było to zaskakujące, ale nie pamiętam, by były jakieś zamieszki z tego powodu, a serial nie był wcale zły
__________________ Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój. Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze. | |
12-09-2018, 16:21 | #56 |
Reputacja: 1 | Przy xy adaptacji takie wariacje nie tylko nie budzą protestu, ale wręcz nie dziwią Co do Sapka, jest to argoancki cham i troll. Do tego ten jego żal przechodzący w nienawiść do CD Project... XD Jak REDzi wypromowali w grze Ciri białą (rozumiejąc ją tak jak chyba większość czytelników), to nie zdziwię się, gdyby Sapek dyskretną wypowiedzią wsparł koncepcję BAMEowania tego świata i bohaterów. Rozumiem tę argumentacje o rozszerzaniu widowni i tez ją kupuję. Jakkolwiek zaakceptowałbym od biedy ciemną Ciri z ciemniejszym Emhyrem ("od biedy", bo kłóci się jednak z archetypem jaki w wyobraźni już mi powstał), to mam jednak niesamowita radochę. Żrę popcorn i czytam jak na tego bogu ducha winnego Netflixa spadają tony cebul, za jakąś plotkę. Na siłę i bez sensu BAME wstawiał kto inny, kto inny robił czarne Hajmdale itp., ale hejt idzie na nich, choć akurat w przypadku Wiedźminlandu i Ciri na upartego można, a oni do tego oficjalnie nic nie ogłaszali. Chichot losu. Za grzechy kogoś obrywa ktoś (może) niewinny. Niby to złe, ja jednak się cieszę. Może i kulą w płot, może bez sensu akurat w tym przypadku, może to pokazuje true-cebula-spirit pewnej masy, ale w końcu masa odbiorców organizuje się w proteście przed coraz mocniej szarżująca hollywoodzką poprawnością BAMEową. BTW, największym wygranym tej gównoburzy, zdecydowanie imho Cavill. Normalnie to by (cebulaki, ale i nie tylko oni), się sierdziły. A to za szczupły, a to za młody, a to ma jedną nóżkę bardziej. Bo kogo by NetF. nie wybrał, to by nie dogodził. Henry zaś wjechał w accept, bo wybuchła wojna o Ciri
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur... Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" |
12-09-2018, 16:45 | #57 |
Reputacja: 1 | To też nie będzie pierwsza adaptacja :P Kurcze, chciałbym powiedzieć, że Sapek aż takim bucem nie jest i że przecież to już trochę za późno, by swoim gadaniem próbował Redom zaszkodzić, ale... wtedy sobie przypominam jego wypowiedź o tym, że "nie zna nikogo, kto by grał w grę bo on się obraca w środowisku ludzi inteligentnych" i zaczynam wątpić... Choć mimo wszystko brzmi to dla mnie sensownie, że ta odmienność w jego świecie jest. Niemniej masz rację, że cała ta sytuacja jest zabawna, ale i trochę straszna. Bo jednak to, że ludzie tak bezkrytycznie wierzą w pewne rzeczy jest niepokojące... Tak sobie patrzę na wspomnianą petycję. Jak dotąd podpisało się pod nią 38,5 tysiąca osób. Jedno co się chwali jej autorowi, to że w jej treści przypomina wszystkim, że to może nie być prawda i żeby generalnie podchodzić do tematu z kultura zamiast obrzucać twórców wyzwiskami i pisać im obelżywe tweety. Zastanawia mnie tylko... na ile tych na górze interesują takie petycje? Bo wiecie, to nie jest pierwsza taka akcja. Fani ciągle próbują wywierać wpływ (często właśnie w sprawach kastingów), a twórcy i tak robią po swojemu. Nawet jak pod tą petycją podpisze się 100 czy 200 tysięcy osób, to chyba wciąż będzie mała część widowni, w jaką twórcy takiego serialu celują.
__________________ Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój. Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze. |
12-09-2018, 20:59 | #58 |
Reputacja: 1 | Cóż, spójrzmy na przykład komiksów. Taki Doctor Strange to ma nakład kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy. I teraz pytanie, czy wytwórnia robi film po to, żeby bilet kupiło kilkadziesiąt tysięcy ludzi... Fani settingu, czy to komiks, czy gra, czy książka, potrzebni są do zrobienia pewnego hype'u, ale tak naprawde to bardziej pod promocje podchodzi. Kto w ogóle słyszał by o Tolkienie gdyby nie filmy? no wiem, że my byśmy słyszeli, ale to tyle.
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. |
12-09-2018, 23:32 | #59 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
No myślę, że parę osób jednak o Tolkienie słyszało, niezaleznie od filmów :> A Wiesiek? ponad 30 milionów egzemplarzy gier sprzedane (wincyj niż legendarny Skyrim). Dolicz tych co grali na piratach. Pięcioksiąg przetłumaczony na 19 języków, w tym chiński. Promocyjny hype zawsze na propsie, ale nie jest tu raczej niezbędny. Taki hype gdzie Ciri ma być czarna, biała czy zielona, to oddziaływanie na znających Wieśka i szeroko rozumiany fandom. A ich przecież nakręcać nie trzeba. Z drugiej strony człowiek, który nie zna Wieśka i zobaczy artykuł, że gównoburza o BAME, to pewnie wgl oleje, bo nie wie o co chodzi
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur... Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" | |
13-09-2018, 08:20 | #60 |
Reputacja: 1 | Swoją drogą jeśli o Cavilla chodzi... Warner Bros usunęło go z roli Supermana i najprawdopodobniej obsadzą w niej kogoś innego. Będzie miał więcej czasu żeby skupić się na Wieśku, chociaż podobno to właśnie to (brak dyspozycyjności) mogło się przyczynić do decyzji studia (albo być pretekstem). https://uk.ign.com/articles/2018/09/...-superman-role PS. Affleck także ma rezygnować z roli Batmana, więc to pokazuje w jakiej kondycji jest filmowe uniwersum DC. PS2. Żeby było śmieszniej są plotki, że nowym Supermanem będzie czarnoskóry aktor.
__________________ "Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021 Even a stoped clock is right twice a day Ostatnio edytowane przez traveller : 13-09-2018 o 08:26. |