|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
23-04-2014, 17:27 | #11 |
Reputacja: 1 | Kolory w neuro owszem są, ale nie zmieniają w sumie wiele oprócz paru fabularnych faktów jak ilość mieszkańców miast i ilość znajdowanej amunicji oraz zmieniają zasady suwaka przy umiejętnościach czy nakładają efekty na niektórych wynikach. Neuro nie jest złe, ale wprowadź swoje ulepszenia by było bardziej grywalne. Testy rób raczej "na oko" bez sugerowania się podręcznikiem, bo zajmie to chwilę aby obliczyć kary. No i coś wykombinuj aby walki wręcz nie były takie długotrwałe. Albo najlepiej nie doprowadzaj do nich. Strzelanie jest raczej spoko, zważywszy że pula życia jest dość mała.
__________________ Ph’nglui mglw’nafh Cthulhu R’lyeh wgah’nagl fhtagn. |
23-04-2014, 21:55 | #12 |
Reputacja: 1 | Tak jak pisałem specem od RPGów jeszcze nie jestem, Neuroshimy też nie znam ale mam zamiar to w najbliższym czasie zmienić. Przez ostatnie dwa miesiące skompletowałem naprawdę pokaźną kolekcje podręczników nie tylko do D&D ale ogólnie RPG. Teraz czeka mnie lektura tego wszystkiego oraz oczywiście sesje, które będę prowadzić. Większość osób krytykuję mechanikę Neuroshimy, głównie aspekty dotyczące walki wręcz. Zobaczymy jak się już wkręcę w temat to postaram się trochę poeksperymentować i wprowadzić jakieś modyfikacje. Kto wie może akurat coś z tego wyjdzie. |
24-04-2014, 20:44 | #13 |
Reputacja: 1 | To ja powiem tak: Mechanicznie DD - bo jak masz świeżych graczy i nie chce Ci się bawić w rozstawianie figurek na krateczkach mapki to jedziesz na tym d20 z modyfikatorami za broń i podstawowe bzdety i tyle. Czasem tam wrzucisz jakieś flankowanie albo co - ale podstawowy gracz nie będzie płakał że nie ma finty w połączeniu z takim a takim atutem co mu daje atak dotykowy..... bla bla bla. Więc DD możesz rozegrać prosto i szybko. Neuro za to - walka wręcz też może być szybka i sprawna jak gracze siedzą przy stole i melee idzie jeden na jeden - 3k20 twoje - 3k20 gracza - znoszą się sukcesy tu, tam, siam i zapominasz o manewrach, podbijaniu tempa itp. Ale i Ty i ziomek na przeciwko wiecie o co c'mon. Z dośw. wiem że jak gracze znają system i mają pojęcie o Walce wręcz to może być super zabawa, takie rozegranie pojedynku wręcz- ale PBF i WW - jeszcze nie daj Bó między graczami - katorga. Przerabiałem to dosłownie wczoraj na docu i jak masz dwie postacie z dobrymi statmi to się młócą i młócą i bzy z tego jest. W DD za to czy w realu czy w PBF nie ma problemu żeby noob ogarną l podstawy - bierzesz d20 i kulasz - w sumie tyle.
__________________ Sanguinius, clad me in rightful mind, strengthen me against the desires of flesh. By the Blood am I made... By the Blood am I armoured... By the Blood... I will endure. |
24-04-2014, 22:28 | #14 |
Reputacja: 1 | Neuro jest prostsze. DD jest za trudne. Nigdy nie udało mi się zorientować o co chodzi w tej popieprzonej mechanice. Niby masz tyle, a tyle punktów w atrybutach, ale to okazuje się, że się przerabia w jakieś inne liczby, które dodajesz do czego innego, a potem jeszcze cośtam jest wrodzone, magiczne, zesrane. Cośtam. Nie wiem. Dziwactwo. Zobacz na sam mechanizm tworzenia postaci. W neuro zrobi się w chwilę. W DD trzeba patrzeć na tabelki do jakiej profesji jest który umiejka i jakieś przeliczanie rang i takich tam pierdół. Nie to, żebym był fanem neuro. Wybierając jednak pomiędzy neuro, a dd wybieram neuro, bo mam pojęcie, a podręcznik wyjaśnia dokładnie o co chodzi (no i łatwo wywalić te zbyt skomplikowane fragmenty w odróżnieniu od dd gdzie jak cośtam wywalisz to nagle okazuje się, że postacie są niezrównoważone, bo jeden miał cośtam co pasowało do tych reguł, a drugi nie). No i jak już jesteśmy przy tym to dla mnie kompletną kaszaną jest określanie poziomu trudności stworów, ale to już inne narzekanie. Podobają mi się za to podręczniki DD, bo zawierają sporo pomysłów. Mechanika to jednak skomplikowana enigma, którą powinni poprawić. I w sumie to zrobili w Pathfinder, który jest bardziej przystępny.Nie. |
24-04-2014, 23:13 | #15 |
Reputacja: 1 | W sumie z tych 2 systemów dla osób początkujących jak i większość polecę d20. Mechanika bardziej przejrzysta i gra przyjemniejsza, jeśli jest jakiś problem czy tak można czy nie - tu nie ma problemu na pewno jest na to opisana zasada w podręczniku. Jeśli walki dobrze zaplanujesz to i trwają szybko i przyjemnie Ba d20 da się i grać bez kostek albo z kilkoma rzutami na sesje ( testowane ) W neuro miałem okazję grać i jako osoba która przeszła przez wiele systemów ten przypadł mi najmniej do gustu. Podsumowując jeśli masz osoby początkujące to najlepiej d20 no chyba że Ci powiedzą, że fantastyką gardzą a bieganie po świecie post apo jest dla nich marzeniem to wtedy wiadomo |
24-04-2014, 23:41 | #16 |
Reputacja: 1 | Anonimie z całym szacunkiem ale sam podkreśliłeś, że mając taki wybór, wybierzesz Neuroshimę bo znasz jej mechanikę. Wg mnie twoja opinie jest niemiarodajna. No ale do rzeczy. BeF1990 sporo mogłeś poczytać o stopniu skomplikowania systemów czy różnicach w świecie. Ja natomiast chcę zwrócić twoją uwagę na jedną kwestię. A mianowicie poziom heroizmu w obu grach. Neuroshima jest w systemem zabójczym i największym sukcesem postaci jest często przetrwanie. Tu nawet jedno trafienie może się okazać śmiertelne. Natomiast d20 nawet w świecie Neuroshimy będzie bardzo heroiczny, już od 3 poziomu postaci będą miały na tyle dużo punktów wytrzymałości, że pojedyncze trafienie bez problemu zignorują. Od poziomów powyżej 6 bez problemu zmieniają się w jednoosobowe armie. Pytanie więc jest skierowane raczej do Ciebie i twoich graczy. Jak bardzo heroiczną grę preferujecie? PS Mechanika d20 jest w zasadzie mało skomplikowana choć niektórych może przerażać na początku, jednak po góra dwu sesjach staje się wręcz intuicyjna. |
25-04-2014, 01:18 | #17 |
Reputacja: 1 | Zbieram rozumy, dużo czytam i przeglądam wiele stron, for oraz blogów. Wszędzie można trafić na ciekawe informacje i masę pomysłów. D&D ogarniam już nawet całkiem nieźle, oczywiście wiele rzeczy wciąż wymagają przypomnienia sobie w podręczniku czy SRD ale podstawy mam już opanowane. Podoba mi się ten system i jego heroiczność, graczom również. Jednak dla urozmaicenia, od czasu do czasu chciałbym przeskoczyć na coś cięższego w klimacie. Tak jak pisałem uwielbiam Fallouty (głównie dwie pierwsze części) i chętnie poprowadziłbym coś w podobnych realiach. Skoro w Polsce powstał system spełniający moje oczekiwania postanowiłem go wypróbować. Wile osób krytykuję mechanikę Neuroshimy ale sam nie mam w tym temacie jeszcze wyrobionego zdania. Pogram jeszcze trochę w DeDeki, ale w międzyczasie będę sobie przyswajał Neuro. Jak się już znudzimy plądrowaniem lochów i ubijaniem smoków to wrzucę moich graczy do zupełnie innego świata. Zobaczymy co z tego wyjdzie... |
27-04-2014, 09:11 | #18 |
Reputacja: 1 | Źle zrozumiałeś to co wcześniej napisałem. Znam obie mechaniki, ale po prostu ta od DnD3 jest absurdalnie trudna do opanowania z milionem różnych niepotrzebnych statystyk i zasad. Jak już jednak ktoś chce "D20" to niech sięgnie po D20 Munchkin Guide, dość przejrzyście jest napisane w tych książkach o tej mechanice. |
27-04-2014, 12:45 | #19 |
Reputacja: 1 | Z perspektywy początkującego Mistrza Podziemi musze przyznać, że ilość informacji, zasad, tabelek, statystyk itp. w D&D 3.x jest dość mocno przytłaczająca. Podręczniki czyta się dość ciężko, masa tekstu napisana dość topornym (męczącym) językiem. W porównaniu do Neuroshimowego podręcznika, który czyta się całkiem przyjemnie muszę przyznać, że D&D wypada pot dym konkretnym względem gożej. Jednak same zasady i mechanika jest całkiem czytelna i zrozumiała. Niektóre rzeczy trzeba przeczytać dwa razy aby wszystko dobrze zrozumieć ale ogólnie myślę, że przysfojenie sobie podstaw mechaniki przychodzi całkiem sprawnie. Ostatnio mam spore rostrki ze zdecydowaniem się na konkretny sytem postapo (oczym wspominam w innym temacie (Afterbomb vs Neuroshima 1.5)) ale chyba jednak postawie na bardziej przyszłościowy Afterbomb Madness. Bez poznania obu sytemów na pewo się nie obejdzie... Jeśli ktoś z Was ma na ten temat coś ciekawego do powiedzenia to chętnie poznam Waszą opinię. Ostatnio edytowane przez BeF1990 : 27-04-2014 o 12:47. |
27-04-2014, 13:15 | #20 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Raz się nauczysz zasad D&D i będziesz już je znał na pamięć. Każda kolejna edycja od 3.0 (łącznie z Pathfinderem) w górę będzie już znajoma. W zasadach walki zmiany są tylko kosmetyczne. |